Skocz do zawartości

Kings 2022/23


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

jestem w szoku :) 

Naprawdę nie spodziewalem sie tego powrotu, mam nadzieje, że to nie jest sytuacja w ktorej naciągamy zawodnika tylko zeby gral a potem to się rozleje na poważne schorzenie,

plusem jest czego nie doczytalem - nie wiedzialem, reke skontuzjował tę która nie rzuca. 

 

@LeweBiodroSmoka

ale wiesz, że mecz poprzedniej nocy w takiej formie jakiej był to zwyciestwo Nuggets to było tak wyszparpane przez 3 minuty IV kwarty, gdy Kingsi się pogubili a Lyles ( bodajze) zanotował głupia stratę poprzedzoną dwiema trójkami Cancara - także jak nie mam watpliwosci, ze ten mecz powinnismy przegrać, to poprzedni z przebiegu gry zwyciestwo - IM SIĘ PO PROSTU NALEŻAŁO

Edytowane przez Robaq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, LeweBiodroSmoka napisał:

Ty, ale Wy w praktycznie pełnym składzie na brak dwóch starterów i Browna, trochę klasy

Tak a wczoraj Kings bez swojego lidera Litwina a Nuggets w pełnym składzie co jakoś nie przeszkodziło ci wskoczyć w ten wątek z zaczepną uwagą. '

Że tak powiem zebrałeś to co zasiałeś wczoraj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche sie wymienilismy powrotami i kazdy zadowolony ;) Szczeze to nie spodzeiwalem sie, ze dzis takie emocje beda do konca jak zobaczylem powrot Sabonisa + fakt ze Denver nadal bez Gordona, a wypadli Bruce (ktory no i w g1 z Kings dlugo nie gral, ale mimo wszystko) i Murray przez b2b. Ja tam zamiast na Malone'a to "zrzucilbym' to na kwestie zmeczenia po prostu, bo widac ze nawet Jok z Porterem w koncowce juz na oparach jechali, a takie b2b jednak latwiej gospodarzom sie gra zwykle, zwlaszcza jak dostali upgrade kadrowy. Ogolnie calkiem fajne te SacTo do ogladania, czasem lubie dla Sabonisa wlaczyc, bo taki mniejszy-gorszy Jokic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ely3 napisał:

Tak a wczoraj Kings bez swojego lidera Litwina a Nuggets w pełnym składzie co jakoś nie przeszkodziło ci wskoczyć w ten wątek z zaczepną uwagą. '

Że tak powiem zebrałeś to co zasiałeś wczoraj

uwaga dotyczyła tego, że ziom wyśmiewał Murraya robiąc z niego bańkowego jednostrzałowca, no to mu Jamal pokazał i tyle 

no i nie wiem jak Tobie wyszedł pełny skład Nuggets bez drugiego najlepszego gracza, ale to w sumie już się przyzwyczaiłem, że nie za bardzo ogarniasz :P

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał:

uwaga dotyczyła tego, że ziom wyśmiewał Murraya robiąc z niego bańkowego jednostrzałowca, no to mu Jamal pokazał i tyle

przy Jokiciu to Koszarek double-dobuel ( zapisz i zacznij wyskakiwać z Murrayem jak będzie bez Joka )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Robaq 

nie zabieram Kings zasłużonego zwycięstwa, no ale jednak brak Murraya był strasznie widoczny skoro do momentu wejścia Joka w 4Q Nuggets rzucili 7 punktów, a potem wszystko zostało na barkach Serba, strasznie irytuje brak setplays w końcówce na coś innego niż liczenie na MVP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywiad sztos

Z drugiej strony to jak Fox trafił to na zegarze było 0,6 s ale jak Jazz wyrzucało z linii końcowej to już było 0.4... Dziwne ,że zegar uległ zmianie choć nie było żadnej akcji. Te 0.2 s zadecydowało o tym ,że rzut Fina nie został uznany.

To co wyrabiał Fox w 4 kwarcie było niewiarygodne. 22 pkt. Trudny do zatrzymania( no z Olynykiem to nie jest jakies wyzwanie bo on jest beznadziejny w obronie takich wjazdów)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, ely3 napisał:

Wywiad sztos

Z drugiej strony to jak Fox trafił to na zegarze było 0,6 s ale jak Jazz wyrzucało z linii końcowej to już było 0.4... Dziwne ,że zegar uległ zmianie choć nie było żadnej akcji. Te 0.2 s zadecydowało o tym ,że rzut Fina nie został uznany.

To co wyrabiał Fox w 4 kwarcie było niewiarygodne. 22 pkt. Trudny do zatrzymania( no z Olynykiem to nie jest jakies wyzwanie bo on jest beznadziejny w obronie takich wjazdów)

Rzeczywiście z tym 0,6. Niezły wałek, ale Jazz nie mieli po co się odwoływać skoro im to nawet na rękę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczu nie widzialem, ale obecny kalendarz zapowiada się obiecująco w zakresie utrzymania pozycji PO- PI.

Jeśli nie uwalą z Hawksami i LAL to przy obecnej dyspozycji LA, Utah,

do tego kontuzji w Pelicans i PHX może to wygląda za miesiąc bardzo dobrze. Styczeń i połowa lutego to dość porządny terminarz, do tego wlasnie spotkania z druzynami gdzie jest sporo kontuzjowanych zawodników. Jeśli nikt z Kings się nie polamie, a do tego przed TD uda się opchnąć - bezużytecznego Holmesa i Lena za jakiegoś wysokiego potrafiącego bronić tablicę to naprawdę Brown doprowadzi ten zespol do PO.

 

Brown zaczął najlepiej ze ostatnich bodjaże 20 trenerów Kings. Nikt nie miał takich statystyk. Do tego Krolowie mają są bodajze drugą drużyna w NBA z pozytywnym bilansem względem drużyn under-500.  Sa najbliższy miesiąc to tylko spotkania z 76ers i Memphis jesli chodzi o druzyny > 500.

Oczywiscie Kings sa w stanie wtopic z Rocket by poźniej np. z Mem wygrać, ale jeśli będą trzymać to co graja teraz to obiecująco to będzie wygladac. 

Ze statystyk wynika, ze Kings do konca sezonu maja 7 najlatwiejszy kalendarz z calej NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem ,że NBA postawiło na ofensywę i obrońcy najlepiej jakby nie bronili ale naprawdę ktoś uznał ,że tu był faul obrońcy?

Na upartego da się tu dopatrzec błędu obrony ale już bez jaj . Jeśli sędziowie mają zamiar gwizdać coś takiego w akcji decydującej o zwycięstwie to naprawdę obrona w tym sezonie nie ma szans. By było ciekawiej o wiele ostrzejsze faule np na De Rozanie w ostatniej akcji Cavs uchodziły. Czy we wcześniejszej fazie sezonu ostry faul w ostatniej akcji meczu z Golden czy Heat ( tu akurat mi chodzi o Kings) Mecz był wyrównany i trochę śmiech ,że taki pseudo faul decydował o wygranej jednej z drużyn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości zacząłem sprawdzać statystyki i Kings ewidentnie dominują w najdłuższym omijaniu Playoffs ze wszystkich aktualnie grających w NBA drużyn.

Ostatnia ich wizyta w post-season miała miejsce 16 sezonów temu (w sezonie 2005/05) gdzie drudzy w tej statystyce Hornets w PO wystąpili „jedynie” 6 sezonów temu a więc jest to ogromna przepaść.

Co ciekawe mimo, że Hornets nie mają aż tak długiej absencji to ostatni raz kiedy wygrali jakąkolwiek serie w post-season to sezon 2001/02 gdzie w pierwszej rundzie wygrali 3:1 z Magic a następnie odpadli z Nets co jest aktualnym rekordem. W przypadku Kings było to 18 sezonów temu (2003/04). Wtedy Kings pokonali 4:1 Mavs by w drugiej rundzie ulec Timberwolves.

Fajnie byłoby zobaczyć Sacto po tylu latach w Playoffs, bo swoją grą na pewno na to zasługują. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kings jest 3 na Zachodzie..... Ajsny gwint ten sezon powinien być z potrójną gwiazdką i złota laurką... Pewnie większość tego forum jeszcze się nie urodziło kiedy ostatni raz Kings było 3 na Zachodzie w połowie sezonu. Wiadomo ,że kontuzje robią swoje u rywali ale Kings już na 90% będzie w PO 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.