Skocz do zawartości

Bulls


Wirakocza

Rekomendowane odpowiedzi

WOo co za popierzony mecz.

Kiedy Rose wyleciał za 6 fauli?

 

 

też jestem fest zdziwiony ze Rose nałapał tyle fauli, ale powiedzmy sobie szczerze ostatni to niezłe aktorstwo Hill'a odbił się od Rosa choćby ten miał 120 Kg mięśni a Hill by był Małyszem heh

 

ja nie bede ściemniał podoba mi się taka mała ilość dla Bogansa bo coś ostatnio szwankuje. qrde to już niecały tydzień i Boooooozer wraca:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje ze gorzej nie bedzie :wink:

 

To nie był dobry mecz.

Na poczatku suns gnoili nas po obu stronach parkietu, ja wogóle przecierałem oczy ze zdumienia, wiedziałem ze suns będą cisnąć z dystansu, ale zdobywanie punktów w pomalowanym przychodziło im bardzo latwo, nie było Taja, czy on ma aż taki wpływ na bronienie deski ? :) nawet frye coś post upował, i turkoglu trafiał z pod kosza, ale potem im dalej w las tym lepiej. W 2q nie było już tragedii lepsza gra, i pogon za rywalem. W 3 znowu coś tak opornie szło ale Rose pokazał klase i ciągnął wynik (chyba z 10 pkt na 22 zespołu). W 4 wóz albo przewóz, czyli +12 i dogrywka.

Ogólnie cały mecz baaardzo dobry w wykonaniu jamesa johnsona, widać że tom był ostro zdesperowany i wystawił lineup z jj i scalem, czyli bench warmerami, ale JJ szoker (drugi raz w tym sezonie) dobry mecz w obronie i ataku, clutch wsad na remis potem trójka, bloki, przechwyty, nie szukał na siłe rzutu, więcej wpadła mi w oko taka sytuacja że na siłę chciał podać joakimowi a mógł rzucać, oczywiście strata bo piłka odbiła się od joakima ale widać ze JJ zmądrzał, w ataku i obronie bardzo cierpliwie. W PS pokazał że umie sam już coś wykreować po koźle, dzisiaj też taka jedna akcja, gdy czuł już że mu siedzi, nie bał się minąć i rzucić w niekomfortowej sytuacji. A no i te 2+1 w koncówce bodajże 1q i pokazanie przeciwnikowi że jeszcze się pomęczy, potem nastąpił zryw drużyny, nie mam na to żadnych cyferek ale ta akcja mogła być 'motywująca' dla całej druzyny :wink:

Ogólnie więcej minut dla JJ please, bo już drugi raz pokazuje że może być fajną opcją z ławki.

Bogans dalej nie moc strzelecka. O korvera się bałem bo zaczął nie za ciekawie (tak jak i inni) ale potem dobra gra po zasłonach, odpowiednie ustawianie się na dystansie, i widać że obrońca z niego słabawy, ale jako strzelec i gość od spacingu powinien przebywać na parkiecie zdecydowanie więcej. Deng ponownie bardzo dobre zawody, tym razem pokazał się w ataku (clutch 3 i ten jumper w końcówe) będąc wszędzie, gdy korver hasa po zasłonach ten schodzi do środka i czeka na piłkę, jak trzeba rzuci z mid range, pierwszy krok niby wolny ale często przedostaje sie w pomalowane. Ogólnie mało gry duetem rose-noah, i czasem trochę na siłę szukanie kyla. Ale mecz wygrany, troche igranie z losem bo kilka akcji w końcówce to koszmar, ale jest ok na razie bilans 3-2 w circus trip, co cieszy, teraz jeszcze jedno b2b z denver (można powalczyć, przecież juz z nimi wygraliśmy) i sacramento (pownien być W, choc kings u siebie są zawsze niebezpieczni). Nie wiadomo na razie co z Tajem ale chyba to nie jest jakaś bardzo poważna kontuzja, oby nie. A i coś słyszałem że boozer wraca po pierszym tygodniu grudnia, czyli jeszcze pewnie poczekamy :roll:

 

więc moje pierwsze pytanie.

Dlaczego asystowane rzuty PG są złe, gdy system nie opiera się na wysokim?

możesz mi to jakoś sensownie wyjaśnić ?

no to ja tez mam pytanie, jaki jest naturalny styl rose'a?? dominacja piłki czy szukanie pozycji i czekanie na piłkę?

Gdy jest wysoki z postupem to ok gra się łatwiej bo jak pick nie siądzie czy jakaś taktyka zawodzi to zawsze można na niego rzucić piłkę i wtedy coś kombinować, ale gdy nie ma wysokiego to raczej powinno być tak żeby gracz który ma predyspozycje do wejść pod kosz (powiedzmy że np. rose) powinien przy wejsciach w pomalowane szukać kolegów na czystych pozycjach którzy mają odpowiadać za spacing (powiedzmy ze np kirk) a nie dawać piłkę temu właśnie ekhm shooterowi i szukać sobie pozycji. A że właśnie taka sytuacja miała miejsce często że rose szukał sobie pozycji (to 35% nie kłamie w tej sprawie) to MI się wydaje że rose właśnie wtedy tracił, bo nie uczył się kontrolować gry i kreować sobie własnych pozycji z półdystansu, teraz to właśnie wychodzi, bo rose zbyt czesto po zasłonach oddaje te rzuty jedną ręką z trumny, a jeśli nie może znaleźć joakima to mógłby oddawać na obód, ale jest jeszcze czas,ma teraz mnóstwo czasu, bo kirk sobie teraz shooteruje (top 10 AR w tym sezonie w wizz ale huj z tym, to nieważne) pod wallem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie skończyłem oglądać i Noah wygrał ten mecz defensywą. normalnie jak suns grają picki i jest przekazanie, to pozamiatane, a tu Nash za wiele nie mógł zrobić gdy Noah krył go w końcówce (nawet miał dwa highlightowe przechwyty na Nashu - jeden pod koniec IV, a drugi w ostatniej dogrywce). Rose pociągnął w trzeciej kwarcie, ale w czwartej ceglił (1/5 FG?) i defensywa trzymała bulls w grze.

 

ps

Mycek, masz rację z tym, o czym piszesz w związku z aystami, ale rób częściej odstępy między akapitami, bo trochę ciężko się to czyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze sie stało, ze akurat na Suns Taja zabrakło, z tymi podkoszowymi tuzami mozna było sobie na to pozwolic.

Ja zjadłem wszystkie paznokcie na tym meczu, te u nóg też, ale to dopiero z OT ze zdenerwowania

Rose z tym MVP nie żartował czy jak? Bo na razie ustawiłbym go w TOP3 kandydatów...

lorak a co z OT i grą Rose'a, on chyba w 2giej OT rzucił więcej niż całe PHX razem wzięte

Noah i defensywa- oczywiście nieoceniona, w sumie na tym ma sie opierac gra Bulls, ale obaj doskonale wiemy, ze rola lidera potrafiącego w ataku uruchomic zespół jest w chwilach pogoni, a tak to wygladało cały mecz najważniejsza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak a co z OT i grą Rose'a, on chyba w 2giej OT rzucił więcej niż całe PHX razem wzięte

rzucił, ale przecież tylko 4 punkty suns nie nie rzuciły się same ;] więc ten "wyczyn" Rose'a* to raczej nie jest wyjątkowy ze względu na to, że on aż tyle rzucił, lecz ze względu na to, że phoenix tak mało.

 

*Rose w tej drugiej dogrywce miał 5 punktów, ale potrzebował do nich 4 rzutów. no i przede wszystkim - gdyby nie D Noaha pod koniec IV to dogrywek by nawet nie było, a Rose znowu skończyłby mecz ceglując w czwartej kwarcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak na 0.1s do konca 1st OT?

obrana kreuje atak, to znana fraza, ale to atak daje punkty

Bykom tai mecz by nie wyszedł gdyby przeciw sobie nie mieli najbardziej piczkowatej ekipy "defensywnej" za Zachodzie to fakt, al Bykom tez ten mecz by nie wyszedł gdyby nie zaczęli wykorzystywac swoich posiadan w ataku, a to działo sie za sprawą Derricka i jego wpływu na grę zespołu

tym bardziej ze to było back to back i to z kim?!

 

nie doceniasz go, wciąz go nie doceniasz lorak, Twoja sprawa.

Bilans, jego gra w poszczególnych meczach, statystyki które tak cenisz, i pozycja REose'a są niepodważalne i wszelkie argumenty jakie miałeś przed RS i teraz toną w obliczu kolejnych jego wystepów, obaj to wiemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak na 0.1s do konca 1st OT?

obrana kreuje atak, to znana fraza, ale to atak daje punkty

Bykom tai mecz by nie wyszedł gdyby przeciw sobie nie mieli najbardziej piczkowatej ekipy "defensywnej" za Zachodzie to fakt, al Bykom tez ten mecz by nie wyszedł gdyby nie zaczęli wykorzystywac swoich posiadan w ataku, a to działo sie za sprawą Derricka i jego wpływu na grę zespołu

tym bardziej ze to było back to back i to z kim?!

 

nie doceniasz go, wciąz go nie doceniasz lorak, Twoja sprawa.

Bilans, jego gra w poszczególnych meczach, statystyki które tak cenisz, i pozycja REose'a są niepodważalne i wszelkie argumenty jakie miałeś przed RS i teraz toną w obliczu kolejnych jego wystepów, obaj to wiemy

jakie statystyki? pewnie patrzysz na taki mecz jak dziś w nocy, widzisz 35 pts, ale już nie widzisz, że trzeba było do nich aż 33 rzutów. to w ogóle arcyciekwe, że zwykle przeciwnicy statsów patrzą na punkty. ale dostrzec defensywę to już nie łaska - jak tu choćby w przypadku Noah. przypomnę ci jeszcze tylko, że bulls wygrali tą kluczową czwartą kwartę (gdy odrobili 12 pts straty) pomimo takiej sobie gry Rose'a, a dzięki scoringowi Denga z Korverem oraz defensywie (w której wyróżniał się Noah).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to ja tez mam pytanie, jaki jest naturalny styl rose'a?? dominacja piłki czy szukanie pozycji i czekanie na piłkę?

Jeżeli Rose ma się stać graczem kompletnym, to powinien potrafić grać z piłką i bez piłki. Nie każda drużyna pozwoli na dominację Rose w penetracjach. I co wtedy? jasne że Rose najgroźniejszy jest z piłką, ale czy bez piłki zatracił skuteczność? Patrząc na jego skuteczność obecnie jakoś nie widać by teraz nagle znaczącą poprawił trafienia z gry nie widać też by częściej atakował kosz bo ma podobną ilość prób spod obręczy, liczba FT jest tu o tyle interesująca, bo w końcu dostaje te gwizdki od pasiaków.

bo rose zbyt czesto po zasłonach oddaje te rzuty jedną ręką z trumny

ehmm, przecież te flotery, jednręczne rzuty to znak firmowy Rose, chcesz mi pisać, że to wynik gry z Hinrichem?

Gdy jest wysoki z postupem to ok gra się łatwiej bo jak pick nie siądzie czy jakaś taktyka zawodzi to zawsze można na niego rzucić piłkę i wtedy coś kombinować, ale gdy nie ma wysokiego to raczej powinno być tak żeby gracz który ma predyspozycje do wejść pod kosz (powiedzmy że np. rose) powinien przy wejsciach w pomalowane szukać kolegów na czystych pozycjach którzy mają odpowiadać za spacing (powiedzmy ze np kirk) a nie dawać piłkę temu właśnie ekhm shooterowi i szukać sobie pozycji.

wysoki z postupem jest fajny ale musi jeszcze mieć przegląd pola i umiejętność podania. Wszystko sprowadzasz do tego że akcja ma wygladąć w jednakowy spoosób? Rose ma penetrować strefę podkoszową w każdej kolejnej akcji?

to 35% nie kłamie w tej sprawie

(ps. jakie 35% skąd to? jakie nowe statsy)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie statystyki? pewnie patrzysz na taki mecz jak dziś w nocy, widzisz 35 pts, ale już nie widzisz, że trzeba było do nich aż 33 rzutów. to w ogóle arcyciekwe, że zwykle przeciwnicy statsów patrzą na punkty. ale dostrzec defensywę to już nie łaska - jak tu choćby w przypadku Noah. przypomnę ci jeszcze tylko, że bulls wygrali tą kluczową czwartą kwartę (gdy odrobili 12 pts straty) pomimo takiej sobie gry Rose'a, a dzięki scoringowi Denga z Korverem oraz defensywie (w której wyróżniał się Noah).

Widzisz lorak ja nie patrze na 35pts, a raczej na fakt ile on tych pts rzucił w ostatnich minutach meczu, nie pamietam dokładnie ale miał coś ok 25 przed ostatnią minutą 4th qtr?

Dalej- chłopak ma w sezonie srednią ponad 26 przy zadziwiajaco dobrej skut 45 czy 46%, do tego coś ponad 30% za 3, ma tez chyba jako jedyny w NBA ponad 8apg przy takiej sredniej punktowej, a jeśli ktos patrzy ma sts to własnie Ty, bo mu te 33 rzuty wypominasz.

Chłopak wykrecił wielkie d-d, Bulls wygrali a Ty sie czepiasz dupereli i zniechecasz mnie nawet do pisania w swoim własnym temacie.

Zachowujesz sie podobnie jak w przypadku KB- wypominasz wygrywającej ekipie jej błedy, tak jakbyśmy my tego nie widzieli, tak samo wytykałes i wciąz wytykasz Bryantowi grę, a to on prowadzi Lakers go byc może trzeciego tytułu jako lider, niekwestionowany lider...i co z tego ze w statystykach dla Ciebie gasol jest lepszy

to prowadzeni przez KB LAL wygrywaja co sie da, a dziś to prowadzeni przez tego 33 razy rzucajacego Rose'a Bulls zagrali całej Arizonie na nosach

 

A zarzut o nie patrzeniu na defensywe grzecznie przemilcze bo albo Ty nie czytałeś moich postów w przeszłosci, albo pomyliłes mnie z jakims zafascynowanym ofensywną koszykówką Josephem ;)

Stary ja doceniam gre w D Bulls, własnie taką grę zawsze uwielbiałem i kto jak kto, ale ja wiem czym wygrywa sie mecze

Ale nie pozwole zeby ktokolwiek dyskredytował wkład Rose'a w wygraną, bo był on ogromny, bez tak konczacego gracza jakim jest Derrick Bulls tej straty by za chiny ludowe nie odrobili nawet z 5coima Noah na parkiecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chicago podobnie jak w LAL miało zajebiste "stopy" w defensywie w decydujących momentach IV kwarty. W jednym momencie Tom musiał zwiewac z parkietu przed Nashem tak zaciekle ustawiał zespół.

Świetna sprawa widziec jak drużyna przeciwna nie potrafi dojsc to pozycji strzeleckiej w kolejnej akcji z rzędu.

Mnie to kręci, ma nadzieję że ich też i daje im takie poczucie jakby właśnie zdobyli efektowne punkty.

Od czasu pojawienia się w Bulls Rose'a Phoenix "leży" im.trzecia kolejna wygrana w Arizonie,czwarta wygrana w piątym meczu. Zwyczajowo jest coś spektakularnego w wykonaniu Rose po którym dużo się pisze czy to statsy czy efektowne punkty. Ogólnie jest Hype :wink:

 

komentator w trakcie meczu po kolejnym faulu Watsona" human faul machine"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piję tą drugą kawę i sobie myślę qrwa o co kaman z tym %AST i nie jarzę jak to może być jakimś decydującym argumentem.

Jak koleś ogranicza drugiego przez to że grając średnio 37 minut w meczu oddaje średnio po 6,15 rzutów z 5-7 metra trafiając 2,65 rzutu a z podania partnera trafia niecały raz (35%) . Czyli grając cały mecz ma niecałe dwie takie akcje grając bez piłki (nie wiadomo ile jest bez tej piłki może to być akacja z ręki do ręki może przebić się po paru zasłonach), ale są to niecałe dwie akacje w meczu. Jakie to musiało być straszne dla Rose’a że dwa razy w meczu musiał oddać rzut z półdystansu po podaniu partnera. To musi strasznie odbić się na takim rozgrywającym, druga sprawa czy my wiemy że ten celny rzut (jeden) miał miejsce po asyście Hinricha? Są takie dane? Co z zagrywkami Miller-Rose Noah –Rose, Gracz Bulls-Rose, kiedy Derrcik kończył po szybkim podaniu z półdystansu, czy tam tylko Hinrich podawał piłki? Co z graniem w debiutanckim sezonie parą obwodową Ben Gordon-Rose, wtedy Hinirch grał w 51 meczach będą rezerwowym grając najmniejszą ilość minut (26) w karierze. Wtedy też Kirk siedząc z kciukiem w gipsie zabierał piłkę i cały czas zawzięcie podawał do biednego Rose’a ?

Fajnie jest napisać ten miał tyle % ten tyle ale jakie to ma przełożenie na rzeczywistość parkietową. Ile z tych % przekłada się na rzeczywiste zagrania która można zauważyć.

Ty Mycek jest bystrzach i wyczaiłeś jak Rose dwa razy w meczu musi zagrać bez piłki i prawie raz w meczu trafić taki rzut i to cię bolało i ja to rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie statystyki? pewnie patrzysz na taki mecz jak dziś w nocy, widzisz 35 pts, ale już nie widzisz, że trzeba było do nich aż 33 rzutów. to w ogóle arcyciekwe, że zwykle przeciwnicy statsów patrzą na punkty. ale dostrzec defensywę to już nie łaska - jak tu choćby w przypadku Noah. przypomnę ci jeszcze tylko, że bulls wygrali tą kluczową czwartą kwartę (gdy odrobili 12 pts straty) pomimo takiej sobie gry Rose'a, a dzięki scoringowi Denga z Korverem oraz defensywie (w której wyróżniał się Noah).

Widzisz lorak ja nie patrze na 35pts, a raczej na fakt ile on tych pts rzucił w ostatnich minutach meczu, nie pamietam dokładnie ale miał coś ok 25 przed ostatnią minutą 4th qtr?

Dalej- chłopak ma w sezonie srednią ponad 26 przy zadziwiajaco dobrej skut 45 czy 46%, do tego coś ponad 30% za 3, ma tez chyba jako jedyny w NBA ponad 8apg przy takiej sredniej punktowej, a jeśli ktos patrzy ma sts to własnie Ty, bo mu te 33 rzuty wypominasz.

słuchaj Joseph, napisałeś, że statsy są za Rosem, a ja je ignoruję. i tak jak się spodziewałem patrzysz tylko na jakieś podstawowe, jak tu na FG%. a przecież mamy dużo lepszą statystykę do oceny efektywności scorera – TS%. Rose oddaje bardzo dużo rzutów z gry, najwięcej w lidze (21.9), ale nie jest jakimś bardzo efektywnym scorerem: 53.7 TS%. to może nie jest fatalny wynik, ale lepiej dla bulls by było, gdyby zwyczajnie rzucał mniej. żeby to umieścić w jakimś kontekście, to w tym sezonie co najmniej 15 FGA na mecz ma 28 graczy. pod względem TS% Rose zajmuje wśród nich 19 miejsce, a zawodnicy, których wyprzedza, to niemal tylko tacy, którzy z różnych powodów zawodzą w tym roku: np. Evans, Brook Lopez, JJ, Wade…

 

w zbiorczych statsach Rose też nie wypada rewelacyjnie. no, poza jedną. tyle że akurat ta statystyka wymaga większej ilości meczów i jeśli Rose utrzyma w niej swój poziom do końca sezonu, to wtedy będziemy mogli inaczej rozmawiać.

 

jeszcze z ciekawości spojrzałem jak Rose radzi sobie w clutch: 27.2 pp48 przy skuteczności 33.3% eFG. słabo.

 

A zarzut o nie patrzeniu na defensywe grzecznie przemilcze bo albo Ty nie czytałeś moich postów w przeszłosci, albo pomyliłes mnie z jakims zafascynowanym ofensywną koszykówką Josephem ;)

no nie wiem Joseph, jeśli ktoś po meczu z suns wywyższa Rose ponad Noaha, to jak dla mnie ignoruje defensywę. Noah w końcówce czwartej kwarty (a potem w dogrywkach) rozmontował największą broń phoenix, czyli p&r, świetnie bronił Nasha i były tego efekty (tylko 17 pts suns w kwarcie). poza tym to nie Rose odrobił 12 pts straty, lecz Deng z Korverem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak, ty nie lubisz Rose czy co?

53,9 % ts to 107,8 ort, lepiej niż drt Bulls i lepiej niż ich ortg, więc spisuje się dobrze z tej roli. Dużo asyst, jak dla mnie aktualnie gra na poziomie supestara, tym bardziej że bilans Bulls zadawalający.

Czemu podałeś efg a nie ts w końcówkach? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak, ty nie lubisz Rose czy co?

53,9 % ts to 107,8 ort, lepiej niż drt Bulls i lepiej niż ich ortg, więc spisuje się dobrze z tej roli. Dużo asyst, jak dla mnie aktualnie gra na poziomie supestara, tym bardziej że bilans Bulls zadawalający.

Czemu podałeś efg a nie ts w końcówkach? :mrgreen:

bo na 82games nie podają TS, lecz eFG.

 

a Rose'a bardzo lubię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra juz kończąc- ja tam nie znam sie, powtarzam to juz któryś kolejny raz, na tym adv sts i nie chcę sie znac bo to mi tylko obrzydza ogladanie koszykówki i pasjonowanie sie tym co ogladam. W matrixie nie zyje, zresztą cała to utopia średnio mi sie podobała

 

Poza tym nie jest tak, ze ja przedkładam Rose'a nad Noah, obu traktuje równorzędnie, tyle ze mają inne role w zespole.

Rose gra 3ci sezon w NBA, ma 22 lata, robi postepy(również w D), dzieki niemu Bulls są w PO regularnie, ciagnie ich w kazdym meczu za morde, wiec co mnie obchodz za kim badź przed kim jest w jakiś tam TS%

 

Ważne że Bulls mają dodatni bilans i po raz pierwszy od kiedy grają circus trip też są na plusie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

a poza tym nie podoba mi sie ześ sie tak uczepił Derricka i sugerujesz ze jest przeceniany, jak najwyraźniej nie jest ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Rose ma się stać graczem kompletnym, to powinien potrafić grać z piłką i bez piłki. Nie każda drużyna pozwoli na dominację Rose w penetracjach. I co wtedy? jasne że Rose najgroźniejszy jest z piłką, ale czy bez piłki zatracił skuteczność? Patrząc na jego skuteczność obecnie jakoś nie widać by teraz nagle znaczącą poprawił trafienia z gry nie widać też by częściej atakował kosz bo ma podobną ilość prób spod obręczy, liczba FT jest tu o tyle interesująca, bo w końcu dostaje te gwizdki od pasiaków.

No to ja się cieszę że stawał się graczem kompletnym pod kirkiem tylko dwa sezony, bo teraz rose po prostu sam prowadzi grę.

Weźmy najpierw te rzuty asystowane. Najpierw mimo wszystko lepiej jest zaznaczyć żeby potem nie było żadnych wątpliwości, że dla rose'a czyli playmakera, dominatora piłlki i gtg lepiej jest by te rzuty nie były asystowane (oczywiście nie zawsze bo tak się nie da). Lepiej dla niego jest by sam sobie kreował te rzuty, bo to on ma być graczem na którego wszyscy liczą, a nie że on liczy na pomoc, bo nie może sobie rzutu wykreować. A więc tak:

 

-rzuty za mid rangu (dwa sezonu z kirkiem i ten-bez kirka):

przy kirku 37% i 34% asystowanych, bez kirka 7%

 

-3-4,5 metra

przy kirku 29% i 20% asystowancyh, bez kirka 0%

 

- poniżej 3 metrów

przy kirku 24% i 24% teraz 23%

 

-z pod kosza

35% i 35% z kirkiem 29% bez

 

Ale ok, zmiana stylu, Vinny nie dostrzegał że Rose powinien mieć pełen monopol, Tom przychodzi i "daje" pełną kontrolę derrickowi. Tylko pytanie, czy del negro był aż tak głupi, żeby nie ustawiać kirka jako strzelca, i poprostu dać piłkę derrickowi, czy może kirk nie nadawał się na role strzelca pod rosem gdyż jest zwyczajnym playmakerem- kreatorem gry.

Kirk jako strzelec jakoś się nie wyróżniał, miał więcej asystowanych rzutów z rosem, ale czy to jakieś oszamiałające liczby? no sam nie wiem.

z połdystansu 41% i 55% no dobra, ale taki deng miał 75% i 80%, przecież kirk i deng rzutowo to nie jest przepaść, przecież kirk mógł biegać po tych zasłonach i ustawiać się na obwodzie, ale on robi 40% i 55% czyli coś sam też próbuje rzucać ( no prawie co drugi rzut z półdystansu) jasne że to wychodzi że 'tego było mało' ale mimo wszystko to o czymś swiadczy, i chyba o tym że kirk nie był wcale takim strzelcem, yy tudzież czarodziejem zamieniającym podania na punkty, ale coś kreował, tylko to coś to dużo tego wyszło, bo:

AR- procent posiadań zakończonych asystą. Czyli fajna statystyka pokazująca czy zawodnik rzuca, czy może szuka partnerów-kreuje (ale pamiętajmy że to Rose ma być 'teoretycznie' kreatorem).

Kirk przez te dwa sezony miał tą statystykę na poziomie 26% Rose na poziomie 25% i 21%, teraz mało lepiej bo 26%, ale teraz ja użyje argumentu nie podważalnego : teraz jest inne granie. Więc odnosimy się do sezonów które chłopaki spędzili razem i nagle okazuje się że rose nie jest pierwszym kreatorem, jest nim kirk! Ale ostudzamy ten wniosek, gdyż chce przedstawić Ci następną statystykę ast% czyli procent FG supportu które były asystowane przez danego zawodnika. i tak, rose ma większą tą statystykę gdyż oscyluje ona na poziome 30% kirka na poziomie 20% ale patrząc na to że teraz rose ma 41% czyli tyle co inni topowi playmakerzy ligi można wnioskować że te odejscie kirka wyszło derrickowi na dobre, zmiana coacha i stylu tez, oczywiście, ale %ast nie zależy chyba od stylu gry całej drużyny, ale od tego jaki bardzo gracz dominuje piłkę, teraz rose dominuje ją bardziej, bo nie ma kirka. I jeszcze jedno: zakładając że kirk powinien być strzelcem pod rosem, to jego 20% w tej statystyce to sporo, np deng czy salmons, gordon mieli od nawet 9 do 15 % . Kirk miał wpływ na kreowanie, bezsprzecznie, nie możesz powiedzieć że nie, ale był bardziej kreatorem, nie gościem od zdobywania punktów. Zmiana stylu zmianą stylu ale to AR i ast% o czymś świadczy, nawet te asystowane rzuty ale dla Ciebie to nie problem bo rose może sobie szukać rzutów. Dla mnie to jest problem, bo rose nie miał takiej kontroli jak ma teraz, może (napewno) jest to 'winą' zmiany stylu ale vinny miał DWÓCH playmakerów (na parkiecie oczywiście), i musiał coś z tym zrobić, za bardzo wykorzystywał rose'a jako strzelca ( co pokazują asystowane rzuty), ale i tak derrick teraz zdobywa więcej punktów, ale co cieszy (mnie przynajmniej) sam zdobywa te punkty, jak wróci Boozer rose będzie miał prawdziwy test na playmakerstwo. Ciekawe jak by to wyglądało z kirkiem, skoro atak by się opierał na duecie booz-rose to czy dalej byłoby tak że rose szuka rzutów, czy byłby postęp rose'a?... czy Rose zyskałby na obecności kirka w tym momencie i w momenice gdy boozer będzie hasał po pickach (na to pytanie bardzo chciałbym od Ciebie uzyskać odpowiedź).

 

ehmm, przecież te flotery, jednręczne rzuty to znak firmowy Rose, chcesz mi pisać, że to wynik gry z Hinrichem?

nie, absolutnie tak nie myślę, ale rose za często rzuca po zasłonach, a na obwodzie czeka kyle czy deng, i fajnie by było jeśliby rose częściej by ich dostrzegał, tyle.

wysoki z postupem jest fajny ale musi jeszcze mieć przegląd pola i umiejętność podania. Wszystko sprowadzasz do tego że akcja ma wygladąć w jednakowy spoosób? Rose ma penetrować strefę podkoszową w każdej kolejnej akcji?

ależ nie,

ale boozer ma niezły przegląd pola ( w ostatnim sezonie 3as na mecz), będzie na pewno znajdować rose na dystansie, ale przecież lepiej mieć rose (rozgrywającego) i np korvera czyli super strzelca w tej sytuacji niż kirka który tak jak napisałem u góry zbyt często mieszałby się w kreowanie (czyt zabierał rosowi piłke- poprostu, trza nazwać rzeczy po imieniu). Teraz jest i wysoki, i playmaker po co następny? Rose mógłby wtedy z kirkiem częściej wchodzić pod kosz i oddawać mu na obwód (nie mówie że non stop) ale asystowane rzuty pokazują że rose sobie szukał często pozycji bo inny playmaker tez potrzebował pilki w ręku.

Co z zagrywkami Miller-Rose Noah –Rose, Gracz Bulls-Rose, kiedy Derrcik kończył po szybkim podaniu z półdystansu, czy tam tylko Hinrich podawał piłki? Co z graniem w debiutanckim sezonie parą obwodową Ben Gordon-Rose, wtedy Hinirch grał w 51 meczach będą rezerwowym grając najmniejszą ilość minut (26) w karierze. Wtedy też Kirk siedząc z kciukiem w gipsie zabierał piłkę i cały czas zawzięcie podawał do biednego Rose’a ?

Fajnie jest napisać ten miał tyle % ten tyle ale jakie to ma przełożenie na rzeczywistość parkietową. Ile z tych % przekłada się na rzeczywiste zagrania która można zauważyć.

Ty Mycek jest bystrzach i wyczaiłeś jak Rose dwa razy w meczu musi zagrać bez piłki i prawie raz w meczu trafić taki rzut i to cię bolało i ja to rozumiem.

heh.

dla mnie to AR i %ast doskonale pokazuje że kirk ograniczał rose'a w sposób taki że kirk często kreował i rose nie był w stanie absolutnie zdominować pozycji playmakera, a asystowane rzuty przynajmniej mi pokazują że rose za często był bez piłki.

Dobrze też byłoby gdybyś napisał (chyba jeszcze nie napisałes) jaką rolę w offensywie miałby kirk, strzelca? chyba to słynne już AR i %ast pokauje ze nie za bardzo. ...

Zmiana taktyki i cocha ok, ale czy kirk serio nie przeszkadzał derrickowi ? nie przeszkadzałby w tym systemie TOMA????

moim zdanie przeszkadzałby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-rzuty za mid rangu (dwa sezonu z kirkiem i ten-bez kirka):

przy kirku 37% i 34% asystowanych, bez kirka 7%

 

-3-4,5 metra

przy kirku 29% i 20% asystowancyh, bez kirka 0%

 

- poniżej 3 metrów

przy kirku 24% i 24% teraz 23%

 

-z pod kosza

35% i 35% z kirkiem 29% bez

ukaż mi rzeczywistość Mycuś a nie jakiś % które jak widze nie podważyłes gówno znaczą.

Pokaż mi ile tych rzutów było real nie jakiś %.

Pokaż, postaraj się, nie bądź jak byli jaki jaki kolo co ma parę cyferek i zawsze znajdzie coś dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to UKAŻ mi wira wizje drużyny tej co hasa sobie obecnie w chicago z kirkiem, UKAŻ, NAPISZ jaka jego rola w offensywie, bo jaka? I dlaczego uważasz że dla takiego gracza jak rose lepsze jest rzucanie po podaniach niż kreowanie samemu sobie rzutów. I napisz w zdaniu oznajmującym że kirk nie przeszkadzał/łby derrickowi.

I przyznaj że Brewer jest w huj gorszym obrońcą na topowe dwójki, bo w innym temacie już teraz ustawiasz bulls w ścisłym top ligi to i myślisz że kirk zjadłby w defensywie wade, kobego czy jj'a ? fajnie że kilka lat temu razem z duhonem bronili, ale teraz to są chyba inne realia bo bulls stawia się wyżej niż wtedy.

 

ja ci ukazuje:

ukaż mi rzeczywistość Mycuś a nie jakiś % które jak widze nie podważyłes gówno znaczą.

Pokaż mi ile tych rzutów było real nie jakiś %.

Pokaż, postaraj się, nie bądź jak byli jaki jaki kolo co ma parę cyferek i zawsze znajdzie coś dla siebie.

7% to jest huj, nic, 0,1 rzutu na mecz,

w poprzednich latach te rzuty BYŁY, po prostu BYŁY nie jakaś astronomiczna liczba ale rose je oddawał, system? ok,

ale nie było to spowodnowane obecnościa drugiego pg?, nie było? vinny nie musiał podzielić pilki międzi kirka i rose'a?no musiał czy nie? wez odpowiedz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.