Skocz do zawartości

Bulls


Wirakocza

Rekomendowane odpowiedzi

Dobrze, naprawdę dobrze.

Qrcze mam dokładnie odwrotnie. Uratowało ich brak Nene w IV kwarcie który wcześniej świetnie bronił pomalowanego a bez niego Bulls mieli zbiórki na atakowanej desce i FT (które i tak pieprzyli). Fatalne III kwarty Rose, bez pomysłu jakies pałowanie z rzutem mało kreowania. Beznadziejne spotkanie zamienił na przyzwoite dzięki agresywnej grze wtedy kiedy go potrzebowali.

Utraty 11 punktowej przewagi w III kwarcie w ciągu kilku akcji-żenujące.

Dobrze że dziś Bogans nie hamował ataku z brakiem decyzji rzutowych jak w Bostonie. Dobry mecz.

Brewer się rozkręca. Korver to dupa defensywna.

Deng z Rose'em jak dzieci spieprzyli dwie ostanie kontry (pierw przechwyt Carmelo, potem wybił Afflalo) akcje które mogły zamknąc ten mecz a skończyło się na niecelnej trójce z czystej pozycji Afflalo.

Cieszyć może tylko wygrana i Noah z Gibsonem.

Początek sezonu to wygląda jak jakby naprawdę w myśl transparentu kibica "ArkaNoego". niech sobie gadają Rose to rose tamto. ale na parkiecie to Noah jest liderem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno się z tym nie zgdzoić.

 

Ważny jest jednak W.

 

Widać też co odróżnia nas od najlepszych. My mecze wygrywamy secrem i wolą walki, a najlepsi wyrachowaniem nie męcząc się tak. Ale to akurat cena młodości i braku doświadczenia.

 

Noah robi kosmos na tablicach. Rose gra przyzwoicie. Dobrze, że mamy kogoś takiego jak Deng. Zbiera, podaje tańczy i gotuje ;)

 

Na razie mamy dość przyzwoity bilans. Nie ukrywam, że w meczu z Warriors liczę na W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bogans jak zwykle czyta miedzy wierszami to czego nikt tam nie zamieścił...

 

a czy ktos porównuje Noah do Howarda? Czy ktos sugeruje, ze DH12 może w tym roku nie obronic tytułu najlepiej zbierającego? Bo ja tam nic takiego nie widziałem

a jesli fakt, ze Joachim robi 15-15 co jest kolejnym sezonem postępów dla Ciebie nie jest wskaźnikiem "robienia kosmosu na tablicach" to ja doprawdy nie wiem co jest?

Czy trzeba jeszcze posiąść tę jakże trudną umiejętność powerdunkowania bez post moves?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szkoda ze bulls nie probowali wyciagnac z miami b-easyego. ile oni za niego chcieli? 2nd rnd picki? a bulls mogli dac ten od charlotte i by mieli 2 pierwsze picki z 2008

jak wirakocza przyjdzie z pracy, zje obiad, wejdzie na forum i to przeczyta...- bedzie sie "działo" !! :lol:

To gdzie on pracuje, że 11 Listopada nie ma wolnego?? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łatwo i gładko z Warriors i o to chodzi.Z takimi ekipami nie można tracić za dużo sił. Liczy sięW. Więcej o tym meczu nie ma co pisać :)

Grali bez Davida Lee, więc nie bredź. Co masz na myśli pisząc z "takimi ekipami"?? :evil:

Oglądałęś choć 1 mecz Warriors, czy poprostu dla ciebie sama nazwa GSW to już jest wystarczający argument?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my gralismy bez boozera, ale dla warriors strata swojego bigmena byla bardziej znaczaca niz dla nas, bo carlos przybijal piatki, a david chyba nie...

 

W tym meczu tak mi się wydawało był problem bogactwa na obwodzie, bo kyle nie liczac 4q gral baardzo malo albo wogole nie gral (?), no ale to bylo spowodowane tym ze bogans robil swoje "czesc nieznany mi graczu GSW, moge pożyczyć na moment tą piłke która trzymasz w ręku?" i z tego rodzilo sie mnowstwo kontr, w ktorych nawet tez stary i niepotrzebny, gorszy od t-maca gracz nabija kilka punktów. W sumie dobry patent na te wejscia denga w pomalowane, ale to jest fajne na teamy ktorzy nie maja srodkowego z blokiem, vs orlando raczej sie to nie sprawdzi, wogole deng w tym meczu zero mid range, sporo trójek no i FT, 11 zb i koniec runu DD Joakima :P . Taj który już wyrobił mid range teraz (i nie teraz) pokazuje ze w post-up daje rade, i dobrze, podstawą tej drużyny jest alternatywa na pozycji nr 4 kiedy to boozer nie daj boże (ale bóg da!) złamie sobie jakiś mięsięn czy naciągnie kość, a takie epizody będą, a Taj w tych sytuacjach staje sie x-factorem. Deng miał być tylko/bardzo przeważnie catch and shot, ale nie jest, jest tak jakby all-around, i w sumie dlaczego nie. Ławka dobry mecz, ale warto zaznaczyć że dostała prawie cała 4q (co nie dziwi).

Watson tak jakby trafia swoje jumpy, korver jest zabójczy ale dostaje za mało minut- bo i bogans nie daje dupy, a brewer chce ale (no nie wiem) nie może... narazie, dobrze ze zrezygnowano z briana, bo to był czarny (rudy) punkt defensywy, JJ też zszedł na dalszy plan, i rotacja teraz dzili sie na s5, 4 zmiennikow 3 bench warmerów i jednego goscia od przybijania piatek. W sobote dopiero nie lada sprawdzian dla derricka, ale myśle ze Tom nie zostawi gołego matchupa wall-rose, ktoś darkowi będzie pomagał.

 

i czy juz teraz taj+deng+picki za carmelo to w huj za duzo czy jeszcze nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam mieszane uczucia co do takiego ew. trejdu. Z jednej strony mamy konkretnego napierdalacza, pewny punkt ofensywy. Z drugiej strata dwóch cennych graczy składu.

Ale pamiętajmy, że Deng to Deng. Raz gra dobrze, raz jest niewidoczny, a raz wręcz wkurza. To dopiero początek sezonu, jeżeli utrzyma formę do stycznia, to zacznę mu ufać.

Wiadomo jak tam rehabilitacja Booza?

Już sezon się rozkręcił, więc mogę w końcu zadać to pytanie... Czy ktoś jeszcze ubolewa nad tym, że nie podpisaliśmy T-maca? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

my gralismy bez boozera, ale dla warriors strata swojego bigmena byla bardziej znaczaca niz dla nas, bo carlos przybijal piatki, a david chyba nie...

Boozer jeszcze w Bulls nie zagrał więc to nie jest dla nich osłabienie, bo calyczas byli nastawieni podczas przygotowań ze go nie będzie. W Warriors Lee jest mega ważną postacią, jedyny wysoki który coś gra w ofensywie, chyba jasne jest, że z drewniakami pod koszem nie da się meczu wygrać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej no niezłą sieczkę im zgotowali.

Chyba tak Tom widzi idealną grę i przejście z defensywy do ofensywy ;]

Deska szybki atak, przechwyt szybki atak. Łatwe efektowne punkty. Warriors kompletnie nie potrafili temu sprostać.

Uratować ich mogły tylko trójki na poziomie Knicks w meczu z BUlls :wink:

trzeci kolejne mecz przeciwnik poza 100 punktów w 48 minut.

Tylko mógłby Tom częscie korzystać z graczy rezerwowych,bo widać że u niego umiłowanie do gry starterami nawet przy rozstrzygniętym wyniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.