Skocz do zawartości

Bulls


Wirakocza

Rekomendowane odpowiedzi

Celtowie w pierwszym sezonie po zebraniu do kupy wiadomych all-starów poszli na całego i nawet prorokowano, że zagrożą rekordowi Bulls 72-10. Pamiętacie? Potem musieli się składać do kupy, zwłaszcza Garnett i nie było im łatwo. Ostatni sezon to zmiana taktyki - odpuszczenie regular season i pełny gaz w playoffs. Tak będzie i tym razem. Będą bardzo mocni, nawet dla Heat. Jeśli im zdrowie dopisze to stawiam na Boston. Mają strasznie mocną pakę pod koszem, ale małe rezerwy na obwodzie. Heat mają "Śniącą Trójkę" i ... drewno, beton, mizerię.

Ja bym powiedział, że dwójkę bo o ile Wade i Lebron to jest zagrożenie dla Cetów, to Bosh moim zdaniem przez samego KG zostanie wiele nauczony, a jeszcze jak pod koszem będzie których z O'Nealów to już będzie naprawdę ciężkie życie dla niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fernandez ma ok. 1,2mln w kontrakcie, West pewnie chciałby coś ok. 4mln. West, mimo psychiki, wydaje mi się pewniejszy, niż Rudy... Chociaż w przypadku Hiszpana jest taka opcja, ze może eksplodować i napieprzaać te, powiedzmy, 14pkt/mecz. West już niczym nie zaskoczy, co najwyżej podniesie swoje umiejętności defensywne.

 

Szanse na Fernandeza większe mają NYK, z racji tego, że mogą więcej zaoferować, niż my. U nas tradeowy jest tylko JJ, którym Portland ponoć nie są zainteresowani.

Z drugiej strony, jeżeli Shaq jest zielony, to C's mogą oddać jakaś swoja podkoszową jednostkę do Portland, z której oni byliby zadowoleni. I tym samym celtowie znów by zaskoczyli swym sprytem na rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Dzieki wam sobie trochę te klocki poukładam na nowo. Nie kumam jeszcze tych trade'ów, przez kilka lat sporo się zmieniło. No i niestety nie mam czasu by cyklicznie oglądać to co się tam dzieje. "Retransmisje" z Canal + :lol: .

 

Mam głupie pytanie: Można coś pooglądać on-line w necie, niekoniecznie live? Sopcast i Chinole to wiem, ale w robocie nie chcę instalować tego czegoś... Zostają streamy, ale to leci na żywo. Jest coś z poślizgiem?

 

Tak a propos, Calderona bardzo lubię choć to gracz niezbyt silny, jak na wymogi Ligi. Swoją drogą to paru Hiszpanów by nam załatwiło ECF.

 

To tak żartem... ale nie do końca. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki pewniejszy, przeciez on w kazdej chwili moze popelnic samobojstwo.

Mi sie wydaje ze jak juz kilka dni temu bulls gadali powaznie z portland i nagle to ucichlo to moze byc po ptokach, a oddanie teraz bigbaby za rudego+ cos to sensowne dla obydwu stron, nix poza chyba chandlerem nie maja co dac. (oczywiscie zakladajac ze portland chce graczy, a nie piki, co moze byc niezrozumiale).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie Nemo, trafiłeś w to, co miałem "na oku". Shaq namiesza nam jeszcze bardzo, choć jest "skończony", "stary", "gruby" (ostatnio - niekoniecznie), relatywnie drogi. Czyli jednak jest opcja z Fernandezem w Bostonie, jeśli oddadzą kogoś z podkoszowych Blazers'om. Układanka zaczyna pasować, bo... umówmy się, po co im Shaq? Potrzebują wsparcia na obwodzie.

 

Ciekaw teraz jestem ile ma do powiedzenia Fernandez, bo kierunek na Celtów nie byłby dla niego dobry, patrząc pod kątem jego deklaracji .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego oni wszyscy nas dymają? Jeśli zagrają O'Neilem i pozyskają Fernandeza to mamy "cierniste krzewy".

 

Ja bym wolał Rudy'ego, bo West to debil i nie chodzi mi o pif-paf ale o to, że spieprzy atmosferę w zespole.

Teraz to może być atutem w Chicago. Go-West!

 

Zarówno T-Mac, jak i West nie pasują tam, jak na mój gust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delonte West officially waived by Wolves. Early word is he could end up with Celtics, Bulls or Mavs.

prosze bardzo,

ale mam takie dziwne przeczucie ze pojdzie do bostonu gdzie juz kiedys gral.

 

tak na marginesie to zaczynamy sezon 27. z OKC, potem 1. z portland, czyli chyba wycieszka na zachod na dzien dobry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i z Fernandezem w składzie przeciwko Blazers. Jakieś 30 punktów, osiem zbiórek i asyst będzie miał, jak w banku. :D

 

To może być bardzo interesujący sezon, tak by the way. Celtics jeszcze spróbują się szarpnąć na tytuł i jeśli będą rozsądnie gospodarować siłami, z Shaqiem w składzie, mogą powalczyć w finale konferencji a nawet w głównym rozdaniu. Heat, niezależnie od bardzo krótkiej ławki, na fali entuzjazmu i mając trzech topowych graczy także będą mierzyli w tytuł. W końcu po to się tam zebrali. LA - bez zmian, ale motywacji im nie zabraknie. Gasol bedzie bardziej wypoczęty, skład jest zgrany i doświadczony. Do tego dodajmy mimo wszystko Orlando, jeśli będą w optymalnej formie, jeszcze podciągną defensywę i będą dobrze wykorzystywać swoje atuty. No i Chicago ze świetną obroną, coraz lepszym Rose'm, zdrowym Dengiem przełamującym kompleks rzutów z dystansu, coraz skuteczniejszym Joahimem - tytanem defensywy, bardzo dobrze rotującym, wszechstronnym obwodem, świetnie pasującym do zespołu "odmłodzonym" Boozerem... no, dobra. Dałem czadu. :shock:

 

Kogo typujecie na "czarnego konia"? Ekipy typu S.A., czy Dallas już odpadają. Ciekaw jestem, czy będziemy mieli "nową siłę" w lidze, która sprawi jakieś surprises.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emocje opadly i trzeba powiedziec ze stawianie bulls w top 3-4 wschodu to bardzo powazne 'teorie',

nie chce i nie bede pesymistą, ale dopiero podpisanie housa przez miami sklonilo mnie do tego by przyjrzeć sie rosterowi miami i naprawde obiektywnie sopjrzec na sprawe. Miami majac samego wade z nijakim supportem bili sie w ostatnich latach o druga runde, lbj zawsze tam byl, do tego chris bosh ktory gdyby trafil do nas/ny/nj gdziekolwiek bylby zajekurdefajnym fitem i wogole hype na maxa, a trafiajac do miami nagle okazalo sie, przynajmniej z tego co czytam, a nie czytam wszystkiego ze jest poprostu: hujowy. Ale tak nie jest, ludzie miami ma w swoim skladzie na pozycjach sf najlepszego na sg vicenajlepszego a na pf trzeciego gracza ligi, mowi sie ze brak glebi ze drewno piach i wogole masakra, ale tu chyba ktos zapomina ze maja dwoch czolowych role player ligi, millera i haslema, do tego masa doswiadczenia, masa opcji z zyrdunasem/anthonym do tego na obwodzie dwoch na prawde crazy shooter house i chalmers i do tego jeszcze jones ktory open by nie trafial ?? A beda open, oj beda, miami jak nie roz-pier-do-la tej ligi w przyszlym sezonie to ojj ostro sie zdziwie. Nie chce uzywac duzych slow ale ich uzyje, heat to jest ku*wa kosmos, pytanie tylko jak to spo pouklada a mi sie wydaje ze nie pouklada on ale pat i to kolejny cios w plecy.

Jasne ze miami ma slabe punkty jak pg i c, ale polatali te pozycje czym mogli i teraz maja wszystko, anthony-igla-mlody-howard-magloire-haslem przeciez to naprawde nie wyglada zle, a w porownaniu do naszego asik-thomas-gibson to conajmniej dobrze.

aha, nie zamierzam byc fanem miami, ale bostonu i orlando tez nie:

boston, orlando, jedni starzy drudzy z oklepanym nie zmieniajacym sie systemem, ale czy na prawde jestesmy w stanie ich pokonac w ew serii po, w 08 nie bylo garnetta, ta seria sie nie liczy, taka niestety prawda ze podkoszem i orlando i boston nas je przezuwa i wypluwa, a na obwodzie maja na pewno odpowiedz na naszego rodzynka zza lini czyli korvera, a brewer raz wejdzie drugi raz wejdzie ale potem trafii na howarda i sie skonczy, jedyne w czym mamy przeage nad magic to rose i dwoch zawodnikow ktorzy maja pojecie o grze w trumnie, choc jakby napuscic na bozzera bassa/gortata i na joakima howarda to tez chyba koniec imprezy, k**** wlasnie zaczyna lac, dalej lece po bandzie: wydawalo mi ze z nad bostonem mamy przewage w tej postaci ze mamy toma ktory byl przy tworzeniu bostonu i zna ich jak nikt inny, ale jakby sie zastanowic to my nie mamy jak rzucuc punktow c's, bo nawet rose musialby wychodzic sam z siebie i przeskakiwac ronda by zaraz trafic na shaqa/garneta/jo czy innych, a nasz obwod wyglada smiesznie w porownaniu do bostonu, bo denga pierce mmoze jeszcze zjesc, a korver przy takiej obronie allena jak na kobim to moze sie jedynie chyba zjebac. jezzzu pada coraz mocniej ,

atlanta, ktora 'nie ma trenera' ma hujowy lidership ale w ew serii moze byc rownozednym rywalem dla bulls, bo w RS tak jak zawsze na pewno wypadnie lepiej.

przechodzac do meritum sprawy.

owszem mamy zajebistego coacha od obrony, ale ataku on nam swietnie nie ustawi bo gdyby ustawil to byl kims over phil, do tego rosterowo na dzien dzisiejszy nie mamy glebi, moze sie to zmienic, ale na rynku juz nie ma jakis super wzmocnien a i paxson leci w huja nie chwytajac sie czego sie da a majac pieniadze.

Podsumka rosteru wyglada (obiektywnie!!!!!) tak ze:

-mamy spuer lidera ale mlodego, on nas pociagnie zajebiscie ale jest niedoswiadczony i w polityce Toma (obrona!!) wyglada, ku*wa trzeba to w koncu powiedziec: kiepsko.

-soft druga opcje boozera, ktory w PO jest realy soft, bardzo soft, trafil kiedys tam buzer beater'a lakers ale ogolnie w po wyglada nijak, do tego lamliwy,

-to samo deng, teraz sobie hasa na mś a w sezonie moze sie polamac, chyba ze obowiazuje go zasada do trzech razy sztuka

-noah ktory nie jest tytanem defensywy, na dodatek jest chudy- to tez trzeba sobie w dzisiejszym dniu szczerosci przyznac.

-lawka w postaci brewer (tylko obrona) watson (tylko przechwy) korver (tylko rzut) gibson thomas asik

to moze byc za malo na 4 seed, a przypominam ze 4 seed i wygrana 5 zespolem konferencji to spotkanie z miami, juz lepiej albo robic sezony zycia i byc w top3 albo zajmowac 6-7 miejsce i walczyc z bostonem/orlando.

 

wiem wiem ponioslo mnie ale ten post pomoze mi w opamietaniu sie ze bulls moga walczyc z top3 east.

i bulls 4ever.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja chyba muszę oświadczyć, że żartowałem sobie a propos Chicago i poszczególnych graczy. Nie będzie finału konferencji, może być trudno o drugą rundę, ale to wydaje się osiągalne. Dużo zależy od regular season. Dużo zależy od zgrania zespołu, od realizacji taktyki T.T.

 

Mycek, przez Ciebie zacząłem popadać w optymizm. No i co ja mam teraz zrobić? :)

 

Może już zacznijmy się zastanawiać nad następnym sezonem. Co będzie z Derrickiem i Noah? I tak dalej...

 

Poczekajmy jeszcze na naszego shootera... let's take it easy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie mowie ze nie bedzie walki miedzy czolowka wschodu w rs, ale o tym ze w ostatecznym rozrachumku w po 2011 bedzie duzo ciezej niz w rs, bo po a rs to sa zupelnie inne klocki, w ktorych bulls moga okazac sie ekipa ktora nie powalczy z doswiadczonymi. Jak najbardziej druga runda jest osiagalna ale potem przynajmniej w nadchodzacym sezonie nie nastawialbym sie na wygranie ecsf.

 

shooter?

rudy jest tylko shooterem, ale z godziny na godzine trace nadzieje,

west to mimo tego co nam daje to jest zly pomysl

mason/bogans to nastepna opcja po podpisaniu sf do rotacji

i zostaje t-mac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chociaz ja bym sie jeszcze troche wstrzymal z ta kasa, bo jak pax wroci z zasluzonych wakacji to moze jeszcze uderzyc z pakiecikiem kasa+deng za melo :lol::lol::lol:

bo przeciez teraz bedzie licytacja karmelka... :roll:

 

http://www.youtube.com/watch?v=h1t5Cd5qdso

 

:cry:

niechżeż juz podpisze tego t-maca bo czekajac na masona i rudego to jeszcze jego nam podpieprzą.

no a boston nie proznuje:

wyrazaja interesowanie hughesem i dalej cisna na fernandeza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnei zdecydowanie przesadzasz Mycek.

 

Nie ma się co oszukiwać. Skład mamy jaki mamy. Jest dobrze, ale bez jakiegoś kosmosu. Dziur nie mamy większych, tylko dobre uzupełnienia by się przydały.

 

Biorąc pod uwagę, że w PO gra się max 8-9 zawodnikami to uważam, że ECSF to realne to co możemy osiągnąć w tym roku.

 

TO i tak bardzo dobrze jak dla tak młodej ekipy z niepewnym liderem. Bo umówmy się. Ja bardzo lubię Rose'a i na niego liczę, ale jak to będzie funkcjonować z nim jako liderem to się dopiero okaże.

 

Na walce o tytuł to możemy się skupić za gdzieś dwa lata, tak realnie patrząc.

 

W tym roku roku PO to plan minimum, druga runda to plan optimum, a wszystko ponad to będzei sukcesem moim zdaniem. Przy korzystnej drabince i uśmiechu losu myślę, że nawet na ECF moglibyśmy się załapać.

 

Przed Heat nie pękam. Bardziej boję się Celtics, a zwłaszcza Lakers, którzy są ekipą po prostu kompletną, ale walka z nimi w PO w tym roku nam raczej nie grozi.

 

Magic stawiałbym na równi z Heat jakoś, a gdyby pozyskali PFa z rodowodem to byliby dla mnie na równi z Celtami. Jeśli trafimy w drugiej rundzie na Magic/Heat to uważam, że szanse mamy tak na ok. 40 %, bo jednak rozsądek każe mi obstawiać wynik ze wskazaniem na ekipy z Florydy. Z Celtics dałbym nam ze 20-30 %, bo zjedzą nas doświadczeniem, twardą obroną (na którą mniej przygotowany jest nasz zespół, niż trener) i wyrachowaniem. Poza tym może są rok starsi, ale przez ten kolejny rok więcej nie zapomną nagle jak się rzuca, czy broni. I tak jak lubię Noah i uważam za niezłego grajka (ale bez rewelacji) Boozera, to nawet przy wsparciu super weterana Thomasa, sądzę, że nasz frontcourt nie postawi się tym centymetrom i kilogramom O'Nealów, Perkinsa(jeśli zagra), Garnetta i Davisa.

 

Czas jednak wszystko zweryfikuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku roku PO to plan minimum, druga runda to plan optimum, a wszystko ponad to będzei sukcesem moim zdaniem. Przy korzystnej drabince i uśmiechu losu myślę, że nawet na ECF moglibyśmy się załapać.

nie, wg mnie plan minimum to jest wlasnie druga runda. awans do po byl planem minimum w poprzednim sezonie. w tym sezonie po wzmocnieniach w najwazniejszych miejscach (bo sklad napewno jest lepszy niz przed rokiem) minimum powinno byc cos wiecej. celem powinna byc druga runda i wszystko ponizej to bedzie zawod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i masz rację, ale ja specjalnie tak to rozdzieliłem. Bo jednak nie wiadomo jak pójdzie RS i kogo dostanemy w pierwszej rundzie. Daję tej drużynie jeszcze margines błędu i takiej wpadki. TO już jednak ostatni rok kiedy coś takiego przejdzie moim zdaniem. Za rok (Zwłaszcza z jeszczze rok starszymi Celtami) naszym planem będzie ECF moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim bulls sa blednie stawiani w gronie tych ktorzy na bank beda walczyc z miami bostonem i orlando, oczywiscie w RS na pewno bedzie to wygladalo kolorowo, ale w PO magic, boston zżera nas doswiadczeniem, a miami wydaje mi sie wogole poza zasiegiem. Byki nie maja zadnego zgrania, nasz szkielet ofensywyny nigdy ze soba nie gral, tak na prawde to duza czesc akcji bedzie w sobie zawierala duo boozer-rose, poczatek sezonu nie bedzie rewelacyjny, tak jak zreszta zawsze, potem moze sie to odbic na seedzie, owszem druga runda to takie optimum, ale jesli tam juz trafimy to najpewniej gramy z kims z trojki magic-boston-miami, a tak jak juz pisalem w tym sezonie walka z nimi mi sie nie widzi. Warto tez nie zapominac ze mamy trenera debiutanta, byl swietna rola drugopostaciowa ale nie wiadomo jak sie spisze w roli samca alfa na lawce, jasne ze nam ustawi dobry D ale nie wiem jak to bedzie wygladalo w ataku, i tu pojawia sie kolejne utrudnienie mianowicie brak strzelcow, kazda z ekip z ktroymi mamy walczyc na serio ma strzelcow, my mamy jednego- Korvera, denng to taki scorer, napewno pewna opcja ale nie daje az takiego spacingu co typowy shooter. Powiem tak, sklad na ogolnie rzecz biorac sezon+PO jest naprawde dobry ale jesli bierzemy pod uwage tylko top east to sprawa sie nieco komplikuje bo a) nie mamy glebi graczy ktorzy beda grali (wybacz asik) B) nie mamy tych jebanych strzelcow a co za tym idzie nie mamy spacingu a poleganie na pickach rose-boozer na dluzsza mete moze byc nie fajne, jasne ze jest noah, deng, korver i inni ale na tych skurczybykow potrzeba jeszcze jednej mega pewnej opcji w ataku (tak o tobie mysle karmelowy)+ glebi. Jasne ze offseason jeszcze nie skonczony ale juz naprwade jest wszystko przebrane. Mozemy rzucac nazwiskami ale coz z tego jak paxson ma swoich typow albo wogole ich nie ma. Mason juz jedna noga meganieoficjalnie w NYK, sprawa z rudym powoli cichnie. T-mac sie obrazil, a jedyne co nam zostaje to bogans i murray, czyli ze tak powiem nic nas z tej dwojki tak naprawde nie urzadza. Pod koszem jest ten amundson ktory bylby mega ale jesli juz w tym sezonie paxson chce sie bic o wiecej niz optimum to nawet kweme+luis pod koszem to wydaje sie byc troche za malo, choc w sumie ok rotacja, ale tak sie nie stanie nie bedzie az takich 'wzmocnien' bo paxson to poprostu idiota, woli nie miec niz miec, i to powoduje ze dopoki nie zmieni sie nam gm to zawsze bedziemy miec pod gorke. Nawet ja sam uwazam ze dramatyzuje ale po czesci to prawda mamy jeszcze luki w rosterze, a te luki w konfrontacjach z top east okaza sie pewna zguba. Ja teraz stawialbym sobie bulls za atlanta na 5 miejscu, na pewno sezon to zweryfikuje ale glupio stawiac swoj team wysoko i potem sie rozczarowywac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.