Bulls

[bogans2]

taa jest. mówiłem, że Bullsi będą zajebiście mocni. Już są i to bez Noaha. Oby trafili w PO na Magic, bo wtedy zobaczę gdzie ujawnią się ci co tak się śmiali ze mnie, że Chicago w PO pojedzie Orlando.

a kiedy o tym mowiles?? po tym jak dostali dwa blowouty od Magic czy pare dni temu?? teraz kazdy glupi widzi ze dobrze graja ale z tym ze pojada Orlando to bylbym jednak ostrozny. do PO jeszcze troche czasu a i sklady moga sie troche zmienic wiec nie czas na wyciaganie takich wnioskow

[Quester]

taa jest. mówiłem, że Bullsi będą zajebiście mocni. Już są i to bez Noaha. Oby trafili w PO na Magic, bo wtedy zobaczę gdzie ujawnią się ci co tak się śmiali ze mnie, że Chicago w PO pojedzie Orlando.

Ja również chciałbym, byśmy trafili na Bulls. Szczególnie po tym, jak Noah wróci.

[josephnba]

Orl jest drugim po C's zespołem na który Bulls nie chcę zeby wpadli zbyt szybko w PO.

Bulls Magicy po prostu nie leżą, jeszcze jakby te plotki o wykupieniu RIPa okazały sie prawdą, i zamiast Celtów wybrałby ChiTown to w sumie przestałbym sie i Magic jakos wybitnie przejmowac i zostaliby tylko Bostonczycy, jedyny twardy, kompletny zespół na Wschodzie

[Koelner]

jaram się obroną bulls. to jest różnica między słabymi ,przeciętnymi obronami. teoria PG nadal mi się podoba ;]

mając takiego Rose'a w obronie Bulls nic nie tracą ,mogą praktycznie wszystkimi zawodnikami rotować,Deng robi zajebistą robotę w obronie ,przez podwojenia ,helpandrecover ,robi to świetnie ,Bogans nieźle sobie radzi w obronie 1 vs 1 ale do bardzo dobrej obrony jeszcze mu sporo. thomas jest świetnym defenderem 1 vs 1 ,ale w pomocy jest już stary i wolny ale pomoc jaka dochodzi od niskich graczy niweluje te braki. rose,deng ,brewer bardzo agresywnie kryją z pomocy z czego wysocy mają ułatwienie ,świetnie to wygląda ale oczywiście znajdzie się Bastek ,który stwierdzi ,że KG a nie Thibodeu mieli wpływ na obroną celtów . to i to miało. ale nawet ze słabym obrońcą jakim jest boozer to wygląda świetnie. gibson jest zajebisty atletycznie chociaż nadal popełnia głupie błędy. bulls wygrało ponieważ cała piątka angażowała się na desce ,nie było wiele kontr ale wystarczyło wymęczyć spurs twardą obroną. obojętnie jaka ekipa czy celtowie czy miami spotkają się z bulls będą mieli kłopot ,taki styl gry może zaprocentować w grze do czterech zwycięstw. problemem bulls może być brak gtg oraz cipowatość boozer'a a tak to jest to ekipa kompletna.

 

rose miał <10m feet 3/4 ,10-15 3/3, 16-23 6/10 ,czyli jak doszliśmy do wniosku ,Rose trafiał stamtąd gdzie Pop chciał aby rzucał . przeliczył się.

[mycek]

taa jest. mówiłem, że Bullsi będą zajebiście mocni. Już są i to bez Noaha. Oby trafili w PO na Magic, bo wtedy zobaczę gdzie ujawnią się ci co tak się śmiali ze mnie, że Chicago w PO pojedzie Orlando.

pytanie CZY będziemy lepsi z joakimem. A jeśli będziemy to o ile.

Co do trafienia na magic w PO to są małe szanse, baardzo małe.

W I rd raczej nie ma jak. atlanta musiałaby wskoczyć na 3 seed a my spaść na 4 przy zajęciu przez magic 5 miejsca.

W II rd tym bardziej. Jeśli I rd przejdą ci co mają ją przejść to układ będzie taki że 1 drużyna (miami, boston) będzie grać z 4 (magic lub bulls) a 2 z 3 czyli żeby się spotkać w II Bulls musieliby podexpić na 1 seed a orlando grać cały czas co grają czyli nie wybić się z 5,4 seeda. Niedługo spotkanie tych drużyn i to raczej będzie ostatnia konfrontacja w tym sezonie.

 

po tym jak dostali dwa blowouty od Magic czy pare dni temu??

nie chcę tu startować z tezą typu: bulls over magic ale blowout to był:

1) w preseason gdzie podstawowi gracze grali po 20 minut a team UCZYŁ się dopiero z sobą grać.

2) w pierwszym meczu z boozerem gdzie generalnie nikt nie wiedział co robić i jak grać.

 

do PO jeszcze troche czasu a i sklady moga sie troche zmienic wiec nie czas na wyciaganie takich wnioskow

dlaczego nie napisałeś skład magic?

Czy ty naprawdę sądzisz ze otis zrobi jakiś madafaka ruch czyniąc z magic contendera?

troy murphy/dalambert to max możliwości.

Bulls Magicy po prostu nie leżą, jeszcze jakby te plotki o wykupieniu RIPa okazały sie prawdą, i zamiast Celtów wybrałby ChiTown to w sumie przestałbym sie i Magic jakos wybitnie przejmowac i zostaliby tylko Bostonczycy, jedyny twardy, kompletny zespół na Wschodzie

znaczy generalnie to u siebie poszło nam lekko (no ale to w UC) ale tak jak pisze, szanse na serie bulls-magic są małe.

Po piersze pizdons musi ktoś kupić, po drugie ktoś musi się zdecydować na danie ripowi ciężkiej kasy (~18mln), a w tedy nie wiem co ma powstrzymać go od nie podpisania z bostonem.

jo, ale ty nienawidzisz lebrona.

[bogans2]

do PO jeszcze troche czasu a i sklady moga sie troche zmienic wiec nie czas na wyciaganie takich wnioskow

dlaczego nie napisałeś skład magic?

Czy ty naprawdę sądzisz ze otis zrobi jakiś madafaka ruch czyniąc z magic contendera?

troy murphy/dalambert to max możliwości.

no bo wy tez mozecie jeszcze kogos wyciagnac. chodza plotki o Lee, JR Smithu. slabsi z jednym z nich na pewno nie bedziecie wiec nie bede teraz pisal ze na bank was posuniemy

po drugie wspomniales wczesniej ze w ktoryms tam meczu uczyliscie sie jak grac to ja to samo moge powiedziec o ostatnim spotkaniu miedzy obiema ekipami. wy jestescie w gazie, u nas nie minelo wiele czasu od wymian, do tego dalej nie jest rozwiazana kwestia PG. czy to tak zostanie, czy moze beda kolejne ruchy?? takie rzeczy nie pomagaja. dlatego mowie ze nie ma sie co jeszcze bawic w typowanie serii. jak sciagniemy Murphego za paczke chipsow to juz wogole lezycie, nie musi to byc koniecznie mega ruch

[Kony]

świetny filmik o tym jak Joakim nie dostał kartki na święta z życzeniami od KG hehehe

[mycek]

no bo wy tez mozecie jeszcze kogos wyciagnac. chodza plotki o Lee, JR Smithu. slabsi z jednym z nich na pewno nie bedziecie wiec nie bede teraz pisal ze na bank was posuniemy

to zależy co za nich oddamy, a ze smithem słabsi na pewno będziemy gdyż całe chemistry pójdzie się jebać.

po drugie wspomniales wczesniej ze w ktoryms tam meczu uczyliscie sie jak grac to ja to samo moge powiedziec o ostatnim spotkaniu miedzy obiema ekipami. wy jestescie w gazie, u nas nie minelo wiele czasu od wymian, do tego dalej nie jest rozwiazana kwestia PG. czy to tak zostanie, czy moze beda kolejne ruchy?? takie rzeczy nie pomagaja. dlatego mowie ze nie ma sie co jeszcze bawic w typowanie serii. jak sciagniemy Murphego za paczke chipsow to juz wogole lezycie, nie musi to byc koniecznie mega ruch

Ale czego się uczycie? Sprowadziliście dwóch shooterów, którzy mają rzucać i turka który już u was grał.

Kwestia pg? Nelson+Arenas czego ty chcesz więcej pod genialny system SVG? Nieważne kto będzie startować i tak tam wszystko zależy kto w pojedynczym dniu rzuci więcej trójek.

Jak ściągniecie (a pewnie ściągniecie) Murphego, to w sumie każdy ma przejebane, i w sumie ciesze się że na was nie trafimy. Ponownie super taktyka 1 zbiera 4 rzuca, szkoda tylko że howard nie potrafi rzucać trójek...

Murphy potem kolejny shooeter, jakaś druga runda i za rok by by howard, tak to ja widzę.

 

Tak na złość, bo myślałem że tym razem trade deadline nas nie będzie dotyczyć.

M.Kwiatkowski z zp1 pisze że jakiś ziomek z sport ilustarted twierdzi że jesteśmy pierwsi w kolejce po ripa.

Jeśli chodzi o same wykupienie, nawet bez nowego właściciela, może stać się już w tym tygodniu, co mnie trochę dziwi. Rip zostaje wykupiony staje się FA, no i w tym momencie pytam się dlaczego bulls over boston :?

 

Ale nawet jeśli, to dostajemy brakujący element, świetną opcję offensywną, dobrego defensora za darmo, na PO mamy niezłą pakę i walczymy o coś więcej już w pierwszym sezonie. Nice.

[Regis Emiel]

Jak to dlaczego Bulls Over Boston?

 

1. Chicago daje również daje perspektywę walki o misia, w dodatku w dłuższym okresie czasowym. Chi za 3 lata pewnie dalej będzie w czubie, a Boston? RIP spokojnie te 3 lata jeszcze może pograć. Pewnie chciałby dograć do końca w contenderze.

2. Grając w Chi RIP miałby większą rolę. W Bos - byłby tylko rolesem, w bulls starterem. W chicago dałby drużynie większy impact niż bostonowi czyniąc z bulls poważnego contendera już w tym roku

3. Miałby mądrego trenera ceniącego obronę i weteranów - czyli to co reprezentuje Hamilton

4. Dobrze pasowałby do drużyny - świetnie uzupełniałby się z Rosem - Richard nie potrzebuje piłki, Rose - wiadomo

5. Chicago jest ze 2 razy bliżej Detroit niż Boston

6. Myślę, że przyjaźń z RAyem ma tu jednak drugorzędne znaczenie - RIP to nie 20-latek dla którego kumple to priorytet.

 

Jak by trafił do CHI to piątką Rose-RIP-Deng-Booz-Noah jarałbym się małe dziecko

Na razie to tylko plota i przede wszystkim zależy czy Det go wykupi. Zobaczymy, choć byłoby fajnie.

[mycek]

beznadziejne argumenty. :wink:

1. Może w dłuższym okresie czasowym, ale boston to tak bardziej "intensywnie", my gramy pierwszy sezon i pewnie PO nas sporo nauczy, boston to drużyna na tu i teraz, rip ma 33 lata i to jest ostatnia szansa. Bulls może będą się liczyć za kilka sezonów, a wtedy rip będzie już myśleć nad emeryturką. I naprawdę myślisz że boston po sezonie się rozpadnie? moim zdanie dopóki garnett/ pierce nie odejdą/nie zakończą karier to c's będą wysoko, może i nawet wyżej od Bulls.

2. no way, rola ta sama, tylko że w bulls byłby w s5,w c's zmienia raya i PP, a w PO jest jedną z najpewniejszych opcji, co mu pewnie pasuje, 'w rs mogę odpocząć bo jest masa ludzi którzy mogą grać, a w PO wyjdę z cienia', w bulls zapierdalałby non stop.

3. Boston=Rivers, any question?

4.Przy Rondo miałby lepiej.

5. Po tym co odjebali pizdons to rip będzie omijać to miejsce szerokim łukiem :wink:

6. Ale lepiej iść do drużyny gdzie gra twój kumpel niż do młodszej, gdzie nomen omen z nikim się nie przyjaźnisz, przynajmniej mi się tak wydaje.

Jak by trafił do CHI to piątką Rose-RIP-Deng-Booz-Noah jarałbym się małe dziecko

Ja również, i skakałbym do sufitu jeśli by się tak stało, ale popatrzmy realnie, w takich sytuacjach, przy wykupieniu takiego zawodnika, to contender ma zawsze przewagę i nic tego nie zmieni.

[theo001]

taa jest. mówiłem, że Bullsi będą zajebiście mocni. Już są i to bez Noaha. Oby trafili w PO na Magic, bo wtedy zobaczę gdzie ujawnią się ci co tak się śmiali ze mnie, że Chicago w PO pojedzie Orlando.

a kiedy o tym mowiles?? po tym jak dostali dwa blowouty od Magic czy pare dni temu?? teraz kazdy glupi widzi ze dobrze graja ale z tym ze pojada Orlando to bylbym jednak ostrozny. do PO jeszcze troche czasu a i sklady moga sie troche zmienic wiec nie czas na wyciaganie takich wnioskow

w październiku. w temacie 'kto wygra wschód' i powtarzam to dziś.

[Regis Emiel]

hehe, Mycek no masz rację niestety Oczywiście że nie uważam, że Boston się po sezonie rozleci, oczywiście uważam, że w tym sezonie Bos ma większą szansę na misia, ale jak już się plota pojawiła to trzeba sobie jakoś to uzasadniać, żeby móc mieć nadzieję, że może coś z tego wyjdzie

 

Człowiek sobie wymyśla teorie uzasadniające, a tu wpada taki gość i rozpieprza wszystkie argumenty jeden po drugim. Jeszcze, żeby to był kibic Bostonu, ale nie - sztylet w plecy z własnego obozu

 

pzdr

[bogans2]

Ale czego się uczycie? Sprowadziliście dwóch shooterów, którzy mają rzucać i turka który już u was grał.

Kwestia pg? Nelson+Arenas czego ty chcesz więcej pod genialny system SVG? Nieważne kto będzie startować i tak tam wszystko zależy kto w pojedynczym dniu rzuci więcej trójek.

Jak ściągniecie (a pewnie ściągniecie) Murphego, to w sumie każdy ma przejebane, i w sumie ciesze się że na was nie trafimy. Ponownie super taktyka 1 zbiera 4 rzuca, szkoda tylko że howard nie potrafi rzucać trójek...

Murphy potem kolejny shooeter, jakaś druga runda i za rok by by howard, tak to ja widzę.

co do taktyki to poki co Magic wiecej wygrali swoja niz Bulls swoja wiec nie kpij. jestescie uziemieni przez Denga i Noah (solidni zawodnicy ale nie jest to poziom all star) wiec nie wiem czy w przeciagu kilku nastepnych lat wiele wiecej niz 3 seed na wschodzie uda sie wam wywalczyc. spedzicie na tym 3 seedzie 2 lata to skonczy sie entuzjazm na ktorym teraz jedziecie i wygrywacie z druzynami teoretycznie silniejszymi (jak Orlando w 2009) a zaczna problemy takie jak teraz u nas z ktorych sie teraz smiejesz

a jak Howard zechce odejsc to mam nadzieje ze tam gdzie pojdzie mistrzostwa nie zdobedzie

[josephnba]

bogans

magic ze Stanową taktyką grają ciut dłuzej niz Bulls z taktyką Tima, wiec jak my tu mozemy mówic o wygrywaniu czegokolwiek?

Zobaczymy po tych i nastepnych Po jakim potencjałem dysponują w Chicago, zobaczymy też jak wielkim magnesem będzie ten sezon dla weteranów w lipcu bo bez tego Bulls faktycznie wyzej dupy nie podskoczą

[wowo]

bogans Chicago jest budowane w przeciwieństwie do Orlando mądrze.

 

Masz Rosa, który franchise playerem jest (niestety bo nie lubie c***a) ale jest. Lepszym niż Howard. Noah i Boozer to całkiem fajny duet podkoszowy. Deng nie jest zły ale jeśli Bulls chce liczyć na walkę o misia w najbliższych latach to jednak muszą mieć ludzi na 2 i 3 z poziomu allstar albo oscylujących w tych regionach.

 

Nawet wymarzone Rose-RIP-Deng-Boozer-Noah nie zapewnia imo bycia contenderem ale jest to ekipa, która przejedzie w przyszłym sezonie się i po Atlancie (c*** mnie strzela jak ich oglądam) i po Orlando. Naprawdę różnice między nimi a Orlando są dla mnie duże. Bulls jest budowane z głową, nie ma hurraoptymizmu czy nerwowości. Narazie są o mocnego sg za Orlando czy Atlantą w PO dla mnie ale już w najbliższych latach przewiduje (uwaga uwaga przewiduje!) że będą w ECF gładko.

[mycek]

Deng nie jest zły ale jeśli Bulls chce liczyć na walkę o misia w najbliższych latach to jednak muszą mieć ludzi na 2 i 3 z poziomu allstar albo oscylujących w tych regionach.

a na jakim poziomie według Ciebie jest Deng?

Znajdź mi lepszą 3/4 opcję która zapierdala po całej długości i szerokości boiska, jest podstawowym filarem defensywy na obwodzie, co mecz dorzuca do dorobku po 17 pkt, zbiera, i punkty potrafi zdobyć z każdego miejsca w promieniu 7.5 m od obręczy.

Deng przez to że jest uważany za okrutnie overpaid automatycznie uważany jest za niespełnioną nadzieję, ale powiem Ci jedno, deng w tym systemie jest niezbędny, zobacz chociażby na jego minuty gry, najwięcej z pośród Bulls, to świadczy o tym, jak ważnym dla Toma jest zawodnikiem, i jak ważny jest dla drużyny.

Na wschodzie tak na szybkiego to sytuacja na sf przedstawia się tak:

lbj,melo,pierce,deng i iggy+granger, ale wiesz, to nie ta półka pod względem całej drużyny.

Deng dla mnie jest underrated.

 

Nawet wymarzone Rose-RIP-Deng-Boozer-Noah nie zapewnia imo bycia contenderem

czyli jeśli ten team nie jest contenderem to już nie będzie, gdyż w przeciągu kilku lat rip to najpewniejsza i chyba najlepsza opcja, która nie jest dziurą ani w obronie ani w ataku, owszem można zaryzykować oddanie asika za lee, ale nie jest powiedziane że lee się rozwinie do tego stopnia by być pewnym starterem w contenderze, asik jako bu C jest pewniejszy. Może się coś wydarzy cudownego i Rip wyląduje u nas jakimś cudem (np ściągnięcie do bostonu jakiegoś parkera= brak miejsca dla ripa). Rip tak jak booz byłby diffrence makerem w offensywie + nie dziurą w obronie, problemem jest jego wiek, gdyż pogra może jeszcze z max 3 sezony, ale przy zyskaniu ripa przez FA, nie tracimy nikogo, mamy wyjebistą rotację na obwodzie, rip i brewer + deng i korver na rs, czyli uniwersalna mieszanka, deng i brew gdy trzeba bronić, rip i korver gdy trzeba zrobić sacing, a na serie w Po deng+rip.

Jeśli patrzeć na to gdzie bylibyśmy z ripem, to mogę pokusić się o stwierdzenie, że można byłoby nas brać z contendera, nie takiego pełną gębą, ale raczej black horse contendera.

No ale jest jeden problem, Rip musi mieć przepaske na czole, a wiadomo jak nastawieni jesteśmy na tego tupu sprawy :wink: (żaarcik, dowcipy elwariato mnie "natchnęły");

 

Rose jako gwiaaazdor nie mógł już powalczyć w skills chalange, nie chciało mu się, wszystko było wolne i ble.

To samo jak rzuty z połowy Taja w shooting stars, jeśli chcecie się pośmiać to polecam :mrgreen:

[wowo]

Mycek nie rozumiesz.

 

RIP to marzenie i z nim i z tym składem co mają są mocni ale nie są contenderem. Po prostu sam zobacz co się dzieje. Teraz już nie będzie tak, że będziesz miał jednego Derricka obudujesz go ludźmi świetnymi ale nie zajebistymi i jesteś contederem. Zobacz na Miami. Boston jeszcze ma ten i przyszły sezon chyba. Za Boston co roli contendera będzie NYK jak sproawdzą Melosa i CP3. I wtedy macie skład na 3 seed i będziecie regularnie dostawać w pizde w ECSF bądź w optymistycznej wersji w ECF. Gdybyś w zeszłym sezonie mi napisał, że Bulls będą mieli skład Rose-RIP-Deng-Boozer-Noah to bym w ciemno stawiał na nich na misia ale się pozmieniało troszku. Po pierwsze narazie to nawet nie macie solidnej 2, bo RIP to tylko spekulacje.

 

Ja nie mówię, że Deng jest zły, ale to jest za mało jak na warunki w NBA do bycia w roli Contendera. Chętnie odszczekam jeśli misia zdobędzie z nim a bez kogoś z superstar level na pozycji 2-3

[mycek]

Chętnie odszczekam jeśli misia zdobędzie z nim a bez kogoś z superstar level na pozycji 2-3

no to kto, kto dla Ciebie jest takim zawodnikiem który by wywyższył chicago na contendera, skoro uważasz że z Dengiem nie ma szans?

To samo na 2, kto jak nie rip?

Teraz nie ma szans na wyciągnięcie superstara na pozycje nr 2 czy 3, rip w tym momencie to szczyt możliwości.

Poza tym nie chce koronować od razu Nix, powiedz mi jak z carmelo amare i d'antonim mają walczyć o najwyższe cele, w PO gra się obroną, nie atakiem, deskami nie trójkami. Powoli, z tymi nix, do 2012 każdy będzie z nimi wiązany, deron cp3 i melo howard już są. Jeśli chodzi o Boston i Miami to tak, miami wzmacniając się w lato pod koszem są pewnie nie do ruszenia, ale w takiej postaci jak teraz, są do pokonania, może nie przez nas (jeszcze?) ale są. Boston będzie grać dopóki pierce i garnett tam będą, ale wiesz jak jest, młodzi nie są, pewnie że przez kilka lat jeszcze powalczą, ale może nie tak bardzo jak teraz, może.

Najmocniejsza wersja bulls w nadchodzącym czasie (nawet i w przyszłym sezonie) to ten skład+rip.

Wszystko zależy jak będzie grać pełny skład, teoretycznie jesteśmy 6 w nba, a potencjał całego składu jeszcze nie wykorzystany, ale wraca Joakim, zobaczymy co i jak.

[mycek]

Do TD kilka dni, małe update w sprawie epickiej dwójki.

-terrence williams domaga się transferu lub większej ilości minut, teoretycznie to nie jest tym zawodnika którego potrzebujemy, praktycznie to baardzo daleki kuzyn lebrona jamesa jeśli chodzi o gre w kosza. Ale skoro williams chce grać, to w rockets MUSZĄ z kogoś zrezygnować: lee lub battier, z tym że shane przypisywany jest do c's, ale to raczej nie wypali, wartość transferowa lee spada, pick w drafcie za takiego gracza w tej sytuacji to złoty interes, i jeśli nadarzy się taka okazja trzeba z niej skorzystać, ale z drugiej strony rockets to nie jakaś frajerka.

Z rzeczy pewnych: dziś w chicago jest workout dla ziomków z dl, po ripa narazie jesteśmy pierwsi, ale tylko wg jakiegoś "experta", podpisanie teraz 2 z dl i potem dokoptowanie ripa- bardzo mądre posunięcie, nie powiem, ale czy ktoś wogóle kupi pits? bo jak nie to nici z ripa (+pamiętajmy o bostonie).

Ale wraca Joakim, nareszcie! jeszcze więcej open shotów dla bogansa, a bogans trafia, i to bardzo często ostatnimi czasy.

[Kony]

No i JJ wylądował w Toronto w zamian za wybór w 1 rudzie draftu.