Skocz do zawartości

wydarzenia na świecie (poza polską oraz ukrainą)


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Alonzo napisał(a):

A ile z tych osób to kobiety?

9 z tym że jedna za zeszły rok ma drugą największą liczbę wyjazdów (pierwszy wyprzedził ja chyba o 4 wyjazdy)z całej jednostki, a kolejna była chyba 4ta lub 5ta i w mojej ocenie jest najlepszym naszym dowódcą. Piszę to sam będąc dowódcą 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, josephnba napisał(a):

9 z tym że jedna za zeszły rok ma drugą największą liczbę wyjazdów (pierwszy wyprzedził ja chyba o 4 wyjazdy)z całej jednostki, a kolejna była chyba 4ta lub 5ta i w mojej ocenie jest najlepszym naszym dowódcą. Piszę to sam będąc dowódcą 

To sporo. 👍

ja mieszkam kilkaset metrów od naszej OSP i przyznam uczciwie, że nie wiem czy i ile kobiet u nas tam pracuje.

Tak, czy inaczej czy u Was, czy u nas nie ma parytetów - tylko pracują osoby, które chcą pracować bo  są w tym dobre.

Sam prawie dwie dekady pracowałem w szkolnictwie - gdzie z kolei jako facet byłem w mniejszości - i to tez uważam za ok.

Clue jest takie, że o tym jest ten film który krytykujesz (oczywiście wyrażający konkretny punkt widzenia). Jakiekolwiek sztuczne parytety są bez sensu. W konkretnych pracach/zawodach powinny pracować po prostu osoby, które są tam najbardziej nadają.

Tyle ode mnie w tej kwestii.

 

@josephnba - szacun za pracę :) Chyba najbardziej przeze mnie szanowany zawód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.01.2025 o 05:39, agresywnychomik napisał(a):

W Kalifornii dużo domów podobno nie ubezpieczonych, z tego co czytałem tam jest cap na to ile można max płacić (ze względu na częste trzęsienia ziemi i pożary) ten max firmom ubezpieczeniowym się nie opłacał więc na potęge kasowali polisy.

 

@DLT_Braddock jakie masz teorie związane z pożarami w Cali? 

nie ma obowiazku mieszkania w Kalifornii. Firmy nie maja obowiazku ubezpieczania w miejsach gdzie jest zbyt niebezpiecznie, zeby mieszkac (pozary, trzesienia ziemi). Osoby ktore przy obecnie powszechnej dostepnosci do informacji, nadal podejmuja decyzje zeby tam mieszkac, maja do tego pelne prawo.

nie ma mozliwosci zeby sie przygotowac do tego typu kleski zywiolowej.

ogladajac foxnews spadlem ze swojej wygodnej kanapy, jak zaprosili do wieczornego studia - sympatyczna, poszkodowana "Karen" ktorej rodzina "stracila" 3 domy (dzielnica z mediana domu ~$2mln, "jak zyc"?), rabina (?) i jakiegos randoma ktory ma firme budowlana w tymze eldorado.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, memento1984 napisał(a):

nie ma obowiazku mieszkania w Kalifornii. Firmy nie maja obowiazku ubezpieczania w miejsach gdzie jest zbyt niebezpiecznie, zeby mieszkac (pozary, trzesienia ziemi). Osoby ktore przy obecnie powszechnej dostepnosci do informacji, nadal podejmuja decyzje zeby tam mieszkac, maja do tego pelne prawo.

nie ma mozliwosci zeby sie przygotowac do tego typu kleski zywiolowej.

ogladajac foxnews spadlem ze swojej wygodnej kanapy, jak zaprosili do wieczornego studia - sympatyczna, poszkodowana "Karen" ktorej rodzina "stracila" 3 domy (dzielnica z mediana domu ~$2mln, "jak zyc"?), rabina (?) i jakiegos randoma ktory ma firme budowlana w tymze eldorado.

 

 

 

 

 

Trochę zazdrosny Janusz z ciebie wyszedł 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, josephnba napisał(a):

Trochę zazdrosny Janusz z ciebie wyszedł 

Raczej wyszedl im w stacji brak kontaktu z rzeczywistoscia, serio. Znalazlem poza maintreamem bardzo dobry material gdzie pokazali jak to wyglada u zwyklych ludzi.

zrobienie programu gdzie zapraszasz top dochodowy (i prawdopodobnie majatkowy) 0.01%, 0.1% i 1.0% zeby pogadali jak to jest z tym pozarem jest brakiem kontaktu z rzeczywistoscia i mega chukowym dziennikarstwem. Jakbym nie poszukal to bym odniosl wrazenie, ze to jedyny typ ludzi, po ktorych splynie to jak deszcz po szybie.

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, memento1984 napisał(a):

nie ma obowiazku mieszkania w Kalifornii. Firmy nie maja obowiazku ubezpieczania w miejsach gdzie jest zbyt niebezpiecznie, zeby mieszkac (pozary, trzesienia ziemi). Osoby ktore przy obecnie powszechnej dostepnosci do informacji, nadal podejmuja decyzje zeby tam mieszkac, maja do tego pelne prawo.

nie ma mozliwosci zeby sie przygotowac do tego typu kleski zywiolowej.

ogladajac foxnews spadlem ze swojej wygodnej kanapy, jak zaprosili do wieczornego studia - sympatyczna, poszkodowana "Karen" ktorej rodzina "stracila" 3 domy (dzielnica z mediana domu ~$2mln, "jak zyc"?), rabina (?) i jakiegos randoma ktory ma firme budowlana w tymze eldorado.

 

 

 

 

 

Przynajmniej  w LA się rzeka nie zapali, bo jak już rzeka się pali to zupełnie nie ma gdzie spierdalać przed ogniem.A tak na serio to można by się przed takimi skutkami pożarów uchronić na etapie projektowania i budowy tych domów, wystarczy ściany postawić z materiałów ceramicznych zamiast ze sklejki, drewna i paździerza jak to robią w US. Nie jestem ekspertem od budowlanki , ale jak budujesz chatę za dwa miliony bucksów to na ściany z prawdziwej cegły powinno starczyć a oni wolą paździoch obłożony imitacją cegły albo stucco. Nawet jakby to podniosło koszty o kilkanaście procent to i tak bym miał wyjebane. Wpierdoliły wszy koszulę to niech zjedzą i guziki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię się firmą ubezpieczeniowym. 
Usa to kraj mający mistrzostwo w optymalizacji kosztów i dojenia zysków. Plus walki sądowej o pieniądze. 
Prawo budowlane reguluje możliwości budowy z paździerza bo i taniej i mimo wszystko przy huraganach nie wiem czy bezpieczniej jak fruwa wszystko lekkie a nie ciężkie w okolicy. Prawo nakazuje jednak murować garaże gdzie w razie alarmu huraganowego ma schronić się ostrzeżona ludność. Tam system nasłuchu, zakazów, zaleceń i komunikatów alarmowych jest rozbudowany. Kalifornia to 3 w 1. Zagrożenie huraganem, trzęsieniem ziemi i pożarem.
 

Biznes ubezpieczeniowy w znacznej części to domena też USA więc ta optymalizacja kosztów i chęć wycyckania lub aby ładniej wybrzmiało zarobku nakłada się na sytuację powyższą. 
 

a firm jest sporo więc dochodzi dosyć duża konkurencyjność która swego czasu obniżała stawki dla „konsumenta” co stało w sprzeczności z powyższym. 
 

nakładając na to fakt że amerykańskie społeczeństwo bardzo sprawnie dochodzi swoich roszczeń w sądach i to na raczej „zawyżone” stawki sądząc się o wszystko mamy obraz jaki mamy. 
 

a że media w obecnych czasach podkręcają każdy news do niebotycznej skali przesuwając granice naszego bólu to mamy jeszcze combo. 
 

jest jak jest. Sami zgotowali swój los. 
 

a nad tym wszystkim są jeszcze banki kredytujące całe to nieruchomościowe eldorado. Nie znam się na tym systemie akurat ale zgaduje że obowiązek spłaty kredytu hipotecznego istniej nawet po ustaniu „fizycznego” trwania przedmiotu hipoteki bo przedmiotem umowy jest kapitał. 
jak bank się ubezpiecza to nie wiem …

węzeł gordyjski. 

Najgorsze w Kalifornii jest jednak że dużo łatwiej możesz stać się ofiarą zarażenia chorobą kibicowania lakers. Lub co gorsza jak wirus jest zmutowany clippers. Na to nie ma niestety lekarstwa. Niszczy organizm bezwzględnie i wypala ogniem od środka więc i beton nie pomoże. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ignazz napisał(a):



 

a nad tym wszystkim są jeszcze banki kredytujące całe to nieruchomościowe eldorado. Nie znam się na tym systemie akurat ale zgaduje że obowiązek spłaty kredytu hipotecznego istniej nawet po ustaniu „fizycznego” trwania przedmiotu hipoteki bo przedmiotem umowy jest kapitał. 
jak bank się ubezpiecza to nie wiem …

węzeł gordyjski. 

 

Prawo gwarantuje pomoc federalną w wypadku takich klęsk, dla pożyczkobiorców - w większości stanów do wysokości $800K, a w Californii do $1,2M. Jak ktoś ma więcej do spłacenia to musi się sam ogarnąć, w sumie logiczne , że jak masz chatę za 10 baniek to nie wyciągaj ręki po pomoc. Bank też będzie próbował iść na rękę dłużnikom w takim położeniu , szczególnie jak ktoś będzie miał zamiar odbudować nieruchomość, bo też na c*** banksterom kawałek wypalonego pola i kupka popiołu, wolą poczekać aż się odbuduje, a wtedy jak dłużnikowi się noga podwinie to mu zabiorą świeżo wybudowany dom za miliony dolarów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, mayor napisał(a):

Przynajmniej  w LA się rzeka nie zapali, bo jak już rzeka się pali to zupełnie nie ma gdzie spierdalać przed ogniem.A tak na serio to można by się przed takimi skutkami pożarów uchronić na etapie projektowania i budowy tych domów, wystarczy ściany postawić z materiałów ceramicznych zamiast ze sklejki, drewna i paździerza jak to robią w US. Nie jestem ekspertem od budowlanki , ale jak budujesz chatę za dwa miliony bucksów to na ściany z prawdziwej cegły powinno starczyć a oni wolą paździoch obłożony imitacją cegły albo stucco. Nawet jakby to podniosło koszty o kilkanaście procent to i tak bym miał wyjebane. Wpierdoliły wszy koszulę to niech zjedzą i guziki

zyjemy w czasach gdzie pazdzioch z PL czy innej Bulgarii kupuje wirtualne tulipany i liczy gwarantowane zyski, to co sie dziwic, ze w US buduja domy z papieru za robo i materialy $600k + dzialka (2000m2) za ~$1mln a "deweloperzy" sprzedaja jeszcze jako dziura ziemi za $3mln, na pniu (true story i to nie Kalifornia).

ta odwieczna dyskusja polski bunkier vs amerykanski paper mache !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.