Western Conference Round 1: (2) Memphis Grizzlies - Minnesota Timberwolves (7)

[Kubbas]

Bane to klay vol2 idealny sidekick mówiłem to cały sezon

No i powinien być MIP patrząc po statach i grze

[MA23]

11 minut temu, Vice-kontorezerwowe napisał:

 Bo ja tak mówię.

Czyli wyznacznik niczego.

[kcp78]

ale jak to, lakers prodigy, d'angelo, zawiodl? ...

[rw30]

2 godziny temu, Vice-kontorezerwowe napisał:

 Bo ja tak mówię.

czyli będzie dokładnie odwrotnie? 

[Chytruz]

4 godziny temu, rw30 napisał:

you reach I teach jak mawia(ł) ClydeDrexler

I reach to troche understatement na to co tam sie odjebalo. W obronie z grubsza wypadaloby byc przed atakujacym graczem, a nie za nim.

 

Czasem mlode teamy placa podatek od braku doswiadczenia i zabraknie im tej jednej akcji czy meczu, ale Wolves pokazali w tym wzgledzie next level, bo spokojnie mogli wygrac ta serie gdyby nie sabotowali sie z calych sil i kilku ich graczy nie mialo martwicy mozgu. Ale jak na Wolves ten sezon to i tak mega sukces, wiec moze nie ma co wymagac zbyt wiele. Raczej uda im sie zatrzymac Townsa, znalezli franchise playera, wiec moze im wpadnie pare lat przerwy na PO w ich wiecznych rebuildingach.

 

[DamianOItalianO]

Brawo dla Memphis!! Widać, że poukładali sobie tą serię. Doświadczenie z poprzednich lat już dało o sobie znać. Z meczu na mecz coraz mocniej wypuklili swoje atuty, obnażyli słabości przeciwnika. Dostosowali swoją strategię do wymagań. Potrafili kompletnie zrezygnować z przecież podstawowego zawodnika, Adamsa i grać długie minuty Clarkiem. Bane to MVP tej serii, grał całą serię równo i bardzo skutecznie. Niedźwiadki nie są bez szans w serii z GSW.

Co do ostatniego meczu.... to już chyba widziałem ten mecz. Przebieg meczu numer 5 i 6 bardzo podobny. Wolves wiedzieli gdzie są ich słabe strony, co muszą poprawić, ale fizycznie nie byli w stanie zastawić deski i zbierać piłek pod własną tablicą. Atak w 4 kwarcie przy intensywniejszej obronie Memphis też nie funkcjonował. Na tym etapie zabrakło umiejętności i doświadczenia. Trochę niedosyt jest, ale.... nie ma co narzekać. Przed sezonem taki bilans, play-offy i taką serię można było brać w ciemno. Długo czekałem na mecze posezonowe w Minnesocie i się nie zawiodłem tą serią.

Go Wolves.