Magic 2009/10 - po mistrzostwo?

[Kubbas]

btw czy na formę Drwalghta obecną nie mają wpływu problemy rodzinne? Pytam się ofc dickriderów magic

[Quester]

Nelson ma ponoć zagrać dzisiaj pare minut.

[Koelner]

i zagrał jak nelson

[konsul]

Widziałem tylko 1 połowę i nic tam nie pokazał. Po boxscorze nie wygląda to najlepiej ale to dopiero pierwszy mecz. Ale jestem pewnien że on jeszcze pokaże że do all star to nie przypadkowo go wybrali.

[ignazz]

nie wiem czy to obrona Jazz sprawiła, że w podobnych sytuacjach mielismy rózne wykonczenia akcji

 

Jazz penetrując oddaja do kolejnego gracza, który w jakis dziwny sposób jest zaskakująco "czysty" 2x akcja Millsupa 3x Booza podczas gdy przy identycznych zagraniach magic gracz ataku wykańcza akcję na pałę bez odegrania "na siłę"

 

widziałem cały mecz i tych akcji było w sumie 12-14 które w tak różny sposób zostały wykończone

 

pierwsza myśl była taka że ze swoim ustawieniem MG13 w Jazz na prawdę miałby te 2-3 szanse na smecz wiecej więc z taką gra Orlando powinien od nich spieprzeć bo nie jest to jednorazowy wybryk ( aczkolwiek mega widoczny na tle inaczej grających "zespołowo" jazz)

 

druga myśl to taka, że tu w systemie Magic duzo sie nie moze zmienić bo taka mentalność a gracze VC Howard Lewis (jako nieliczny patrzy w strone Gortata i zaliczył w nocy asystę na nim) ale i ławkowicz Anderson nie chca widzieć parnerów ( widać to przy ustawieniu Gortata na czystych pozycjach) i osobiście przestaję ich widzieć jako mocnych kandydatów do mistrza

 

jazz ktorzy są zajebistym papierkiem lakmusowym potencjalnych mistrzów wykazali to mimo porażki

[konsul]

pierwsza myśl była taka że ze swoim ustawieniem MG13 w Jazz na prawdę miałby te 2-3 szanse na smecz wiecej więc z taką gra Orlando powinien od nich spieprzeć bo nie jest to jednorazowy wybryk ( aczkolwiek mega widoczny na tle inaczej grających "zespołowo" jazz)

 

druga myśl to taka, że tu w systemie Magic duzo sie nie moze zmienić bo taka mentalność a gracze VC Howard Lewis (jako nieliczny patrzy w strone Gortata i zaliczył w nocy asystę na nim) ale i ławkowicz Anderson nie chca widzieć parnerów ( widać to przy ustawieniu Gortata na czystych pozycjach) i osobiście przestaję ich widzieć jako mocnych kandydatów do mistrza

 

Masz rację bo problem z Magic w ofensywie jest taki że do DH12 gra się tylko wtedy gdy on się ustawi pod koszem. Wczoraj jedyna akcja w ruchu to było kiedy VC oddał do wbiegającego DH i efekt rewelacyjny. Niestety takich akcji jest zdecydowanie za mało. Wina leży po stronie SVG. Co do obrony to czyni postępy ale jeżeli chodzi o ofensywę to nadal brakuje i to bardzo dużo. Nie wszystko da się zrobić dzięki szerokiemu składowi i utalentowanym ofensywnie zawodnikom.

 

Z drugiej strony Magic w tamtym sezonie grali jeszcze gorzej a jakoś się dokulali do finału. Wydaje mi się że teamy nauczyły się grać przeciwko Magic i coraz ciężej o wolne pozycje na linii 3 pkt.

 

P.S. Clevelnad rewelacyjnie zagrało w obronie z Magic.

 

A co do Jazz to faktycznie te akcje były z nikąd. Po prostu wyrastał człowiek na wolnej pozycji i zdobywał pkt. Ale Jazz to niezwykle ustawiona drużyna i nie ma się co dziwić że widać braki w defensywie Magic.

[spabloo]

nie wiem czy to obrona Jazz sprawiła, że w podobnych sytuacjach mielismy rózne wykonczenia akcji

Jazz penetrując oddaja do kolejnego gracza, który w jakis dziwny sposób jest zaskakująco "czysty" 2x akcja Millsupa 3x Booza podczas gdy przy identycznych zagraniach magic gracz ataku wykańcza akcję na pałę bez odegrania "na siłę"

Boozera krył Howard, Millsapa przez dłuższy fragment Gortat więc akurat nic dziwnego, że przy penetracjach innych zawodników skrzydłowi Jazz byli wolni na 6-tym metrze.

 

więc z taką gra Orlando powinien od nich spieprzeć bo nie jest to jednorazowy wybryk ( aczkolwiek mega widoczny na tle inaczej grających "zespołowo" jazz)

Niech najpierw nauczy się porządnie zastawiać przy osobistych, bo 2 akcje z rzędu nie udało mu się zebrać piłki mimo iż leciała na jego stronę (fajny jest ten Michałowicz - jechał cały mecz po Howardzie, podniecał się każdą zbiórką Marcina, a te błędy przemilczał chyba ku pokrzepieniu serc ).

 

i zagrał jak nelson

A Van Gundy to idiota.

 

 

 

Patrząc na ostatnie mecze Magic, to J.J. wskoczył na jakiś niesamowity poziom pewności siebie i gra rewelacyjnie. Penetruje, wymusza faule, dalej gra solidnie w defensywie. Warto było czekać aż z niego wyrośnie taki zawodnik. Żywy dowód na to, że u SVG nie wystarczy rzucać trójek, aby być na stałe w rotacji. Na drugim biegunie VC. Skuteczność w sezonie już nawet poniżej 40%. W 24 meczach tylko 2(sic!) razy miał 50% lub więcej z gry. Nieciekawie to wygląda.

[Bastillon]

P.S. Clevelnad rewelacyjnie zagrało w obronie z Magic.

Cleveland przejebanie broni picki i trojki. Varejoke to absolutny top jesli chodzi o obrone pickow, tylko KG i Josha Smitha bym postawil wyzej. dobrze wybiegaja za linie 3, gonia shooterow i rotuja caly czas.

 

przeciwnicy za malo pick and rolluja tlusta dupe Shaqa. powinni to robic az umrze z braku kondycji...

[PI3TR45]

 

Obawiam sie ze zarowno bialej czekoladzie jak i Johnsonowi PŁUC zabraknie żeby po 24 minuty na mecz grać a po jakims czasie ktoremus sie kontuzja zdarzy co jest czesta jak zawodnik gra na skraju wytrzymalosci fizycznej

Nelson polecial na Ksiezyc ze tak sie zapytam? Ma wrocic w okolicach grudnia, a nawet jak sie miesiac obsunie w terminie to tez nic sie nie stanie. A Williams i Johnson beda mieli okazje pograc wiecej i chyba z tego powodu nie placza, wrecz odwrotnie.. Zakladanie z gory kolejnych kontuzji jest bez sensu. Pozdrawiam

Jesli prawdą jest ze Nelson bedzie mial artroskopie operacyjną kolana to wcale nie jest pewne ze za max 6 tygodni wroci. Rownie dobrze moze to byc luty. a Wiliams sie polamie jak bedzie gral ponad 30 min na mecz. Przypomne sie z tym postem za miesiac.

chyba zapomniałeś...

[Findek]

Dobra, nie oglądałem meczu. Patrze jednak na box score i co widzę ? To co pisałem po ich poprzednim meczu. Howard w ataku niemal bezradny, skuteczność tragiczna, masa strat. Niech mi ktoś powie, bronili go 1on1 perkinsem/sheedem ? Jakie pozycje do rzutu mieli magic ? Albo tym razem to oni mieli najgorszą od dawna dyspozycję rzutową, ale mieli marne pozycje. Which one ?

 

Aha. C's are Pierceless

[Bastillon]

Celtics przejebanie bronili + Magic mieli glupie decyzje/straty, Howarda bronil Sheed i Perkins (ownage) i KG (nawet nie pilki nie dostal)

[PH#1]

Howarda bronil Sheed i Perkins (ownage) i KG (nawet nie pilki nie dostal)

I chwile williams, i na nim miał jedyny wsad w meczu. Ale po ostatnich PO wiadome było że howard nie istnieje przeciwko bostonowi, jeżeli ktoś się spodziewał czegoś innego po dojściu kg i sheeda no to już jego problem.

 

Oczywiście nie zmienia to faktu że 5 pkt i 1-7 z gry jak na najbardziej dominującego centra w nba wygląda żałośnie.

 

Celtics przejebanie bronili + Magic mieli glupie decyzje/straty

Tak myślałem że tak to może być napisane. Jak celtics w pierwszym meczu nie trafiali to był to jeden z głównych argumentów że przegrali i był podziw że dalej byli w grze. Nie przecze że boston nie bronił w pytę natomiast trzeba zaznaczyc że orlando najzwyczajniej w świecie masakrycznie dzisiaj pudłowało, nawet proste rzuty.

[Quester]

Podziw dla Orlando. Mimo tego, że nikt z ławki a także Jameer Nelson nie trafił rzutu za 3 (0-10 łącznie), oni byli w grze i mogliby wygrać, gdyby w 4q mieli troche więcej szczęścia. To pokazuje, że w normalnej dyspozycji jesteśmy zespołem lepszym.

 

A tak na serio. Mówcie co chcecie o Carterze, ale tylko dzięki niemu mamy szanse wygrać serię z Bostonem i ten mecz to pokazał. Był chyba jedynym, który potrafił złapać piłke na obwodzie i przeprowadzić skuteczną akcje.

 

Wyraźne braki w defensywie po naszej stronie, zwłaszcza w transition. Propsy dla Celtów za to, że nie pozwolili Howardowi zdobyć punktów z żadnych picków ani putbacków. Jedynie w drugiej połowie dwie sytuacje, gdzie faulowali go, by nie doszło do wsadu.

 

Generalnie mecz przegrany przez przejebaną defensywe Bostonu w 2 kwarcie i to, że przez foul trouble Vince'a nie miał wtedy kto zdobywać punktów. W drugiej połowie wyglądało to już normalnie, mieliśmy sporo rzutów które powinny wejść a nie weszły.

[Koelner]

Najgorsze jest jak człowiek nie uczy się na błędach. Czekam aż Van Gundy zrezygnuje z Lewisa na PF.

[theo001]

tak w ogóle apropo Van Gundy'ego to wielu przypisuje mu już tytuł trenera roku i inne bzdety i rzeczywiście zrobił z Magic contendera pełną gębą, ale to ile on popełnia takich głupich, niezrozumiałych kompletnie dla mnie decyzji, to jaki jest uparty to normalnie nie ma drugiego takiego coacha w lidze

[Luki]

Lewis jest ok na PF ale nie przeciwko C's. Ci mają takich obrońców, że trzeba na nich naprawdę siły(Bass?Gortat?). Choć nawet siła niewiele daje jak jest się kołkiem w ataku(Dh).

[Findek]

Podziw dla Orlando. Mimo tego, że nikt z ławki a także Jameer Nelson nie trafił rzutu za 3 (0-10 łącznie), oni byli w grze i mogliby wygrać, gdyby w 4q mieli troche więcej szczęścia. To pokazuje, że w normalnej dyspozycji jesteśmy zespołem lepszym.

Niezwykła logika. Jedyne co pokazał ten mecz, że jedyną bronią Magic przeciwko Bostonowi są trójki. Tyle. I grali bez Pierce'a. Chcesz powiedzieć, że liczenie na kilka meczów z rzędu ze skutecznością mocno powyżej przeciętnej w rzutach za trzy przeciwko jednej z najlepszych defensyw nba to dobry plan ? Lepszy zespół ? Jak Ty to ustaliłeś ?

[konsul]

Podziw dla Orlando. Mimo tego, że nikt z ławki a także Jameer Nelson nie trafił rzutu za 3 (0-10 łącznie), oni byli w grze i mogliby wygrać, gdyby w 4q mieli troche więcej szczęścia. To pokazuje, że w normalnej dyspozycji jesteśmy zespołem lepszym.

Niezwykła logika. Jedyne co pokazał ten mecz, że jedyną bronią Magic przeciwko Bostonowi są trójki. Tyle. I grali bez Pierce'a. Chcesz powiedzieć, że liczenie na kilka meczów z rzędu ze skutecznością mocno powyżej przeciętnej w rzutach za trzy przeciwko jednej z najlepszych defensyw nba to dobry plan ? Lepszy zespół ? Jak Ty to ustaliłeś ?

ogladales mecz czy z boxscora wywnioskowales ze z bostonem nie ma orlando szans??

 

Ja też uważam że Magic należy się podziw za to że byli w grze mimo tak fatalnej dyspozycji dnia.

 

Wg mnie mają większe szanse niż rok temu na ogranie B'C.

[Findek]

No i jaki sens ma mieć moja ewentualna odpowiedź, skoro nie przeczytałeś tematu ?

[Luki]

Dobra, ale C's też nie zagrali jakiegoś świetnego meczu, do tego nie mieli podstawowego zawodnika. Można gdybać, ale na chwilę obecną C's>Orlando