Metropolitan Division 21/22

[Raven2156]

Z racji na to, że nadszedł długo wyczekiwany sezon w którym liga poszerzyła się o 32 drużynę nastąpiła delikatna roszada w podziale na dywizje. Wracamy do "oryginalnego" podziału znanego z poprzednich sezonów. Dodatkowo Kojoty z Arizony wędrują do Central Division natomiast ich miejsce zajmują Seattle Kraken.  

Zapraszam do udziału w dyskusji dotyczącej Metropolitan Division czyli kolejno:

• Carolina Hurricanes
• Columbus Blue Jackets
• New Jersey Devils
• New York Islanders
• New York Rangers
• Philadelphia Flyers
• Pittsburgh Penguins
• Washington Capitals

[Wujek Wójcik]

Co tu dużo pisać, czekam na ten sezon Rangers bardzo mocno, myślę, że ekipy z Nowego Jorku mogą być bardzo mocne. W przypadku Islanders nie widzę wielkich ruchow transferowych ale śmiało można ich uznać za contendera po minionych playoffs. To też końcówka jeśli chodzi o ekipy Caps i Pens w takim wymiarze jaki znamy, Sid jest już weteranem, Ovi z jego salary też troszkę blokuje nie najmłodszą ekipe z stolicy. Mimo tego nadal jest w tych ekipach spory potencjał. Spadkowa dla mnie forma czeka ekipa Columbus, która totalnie rozmontowała się w ciągu nieco ponad 100 dni, nie wiem czy Voracek cokolwiek coś wniesie do ich składu, jak zawsze nie przekonuje mnie też Laine. Hurricanes to team na playoffy max 2ga runda przynajmniej przy tych ruchach, ktore wykonali. Flyers i Devils to dla mnie dwie zagadki, jednak na ten moment nie widzę ich wysoko. 

[J. Lo]

https://sport.tvp.pl/55849707/hokej-nhl-koronawirus-szczepienie-kolejny-asystent-trenera-stracil-prace-bo-nie-chcial-sie-zaszczepic

Mała ciekawostka z obozu CBJ.

Żebyśmy dobrze się zrozumieli, nie chcę tu rozpoczynać dyskusji ani nad COVID-em, ani nad tym, czy szczepić się, czy nie (przeszedłem dość łagodnie, dużo później zaszczepiłem się podwójnym Pfizerem, ale jak ktoś nie chce, to w końcu mnie jako zaszczepionemu powinno to zwisać i faktycznie zwisa, z wielu powodów zresztą, ale mniejsza o to). Natomiast jak czytam o tym, że szczepienia są dobrowolne, a pan Kekaleinen szanuje decyzję Sylwka, to nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać, naprawdę.

Żeby nie było, jest mi również obojętne, czy Sylwek się nie zaszczepił, bo były jakieś przeciwskazania, czy nie zaszczepił się, bo ma lęk przed igłami, czy nie zaszczepił się, bo jest przeciwko szczepionkom jako takim, czy nie zaszczepił się, bo mu się nie chciało, czy nie zaszczepił się po prostu dlatego, że k... nie i już.

Szczepienie dobrowolne (wolna rączka, ale w trybach, rzec by się chciało), decyzję szanujemy, ale z roboty to my was, towarzyszu, jednak, wiecie, rozumiecie, wywalimy. Przecież o czymś takim to Orwellowi się nie śniło.

Coraz częściej chce mi się powtórzyć za Zagłobą: Azaliż tylko ja jeden nie pijany in universo?

[Braveheart22]

Miałem pisać, że Penguins mogą mieć ciężko w tym sezonie, bo Crosby będzie nieobecny przez kilka tygodni, Małkin przez co najmniej dwa miesiące. Guentzel miał covid i też nie był gotowy na mecz otwierający sezon, a tu Pingwiny luźno wygrały z mistrzami z Tampy. Doświadczony Brian Boyle wrócił do NHL i od razu w debiucie brameczka. 

Miałem też pisać, że to może być rok Rangers. Czarny koń tej dywizji. Młodzież o rok starsza, nowy trener z wysokiej półki, no i... na otwarcie zostali rozbici, głównie w powerplay przez Capitals. Ovi na otwarcie z dubletem. Coraz bliżej do największych w klasyfikacji strzelców all-time. 

Tak więc, takie małe psikusy, patrząc na prognozy jakie miałem, dostałem na start. Zobaczymy jak będzie dalej.

Dywizja na pewno bardzo mocna i będzie ostra walka. Cały czas młodzi, ale już od jakiegoś czasu naprawdę mocni Hurricanes. Drużyna Trotza, czyli NY Islanders, którzy w ostatnich trzech sezonach łącznie, mają po Tampie najwięcej rozegranych meczów w playoffs. Bardzo doświadczeni, mający świetnego Owieczkina Capitals. Penguins, których mimo dużych problemów na starcie nie można przecież lekceważyć. Flyers, którzy po słabszym sezonie chcą wrócić na dobre tory. Rangers z mocnymi ambicjami. Przynajmniej 1-2 zespoły z wyżej wymienionych będą bardzo niezadowolone na koniec RS. Columbus i New Jersey raczej bez szans na cokolwiek przy takiej konkurencji, choć NHL różne historie zna, a Devils coś tam się wzmocnili jednak (Hamilton, Tatar), a z młodzieży, której mają sporo też może ktoś mocno wyskoczyć (Hughes?) 

Z ciekawostek. Islanders pierwsze 13 spotkań rozegrają na wyjeździe. Dopiero 20 listopada zagrają u siebie przeciwko Calgary i będzie to otwarcie nowej UBS Areny w Belmont Park. A no i jeszcze jedno. Zdeno Chara po 20 latach wraca do Nowego Jorku, żeby ponownie zagrać dla Wyspiarzy

Edytowane 14 Października 2021 przez Braveheart22

[Wujek Wójcik]

W dniu 14.10.2021 o 22:10, Braveheart22 napisał:

Tak więc, takie małe psikusy, patrząc na prognozy jakie miałem, dostałem na start. Zobaczymy jak będzie dalej.

 

Chłopaki z Rangers (przynajmniej Igor na bramie) się rozkręcają, wczoraj szalona dogrywka z Leafs, za to Twoi Islanders poki co bez szału ale pogadamy za 20 spotkań poki co to wszyscy w trybie startowym. Tak jak pisałeś to cholernie mocna dywizja, NJD i CBJ raczej można skreślić choć i jedna i druga ekipa ma papiery na to by ukraść komuś punkty brakujące do wejścia do upragnionej ósemki. Liderów widze w Canes, Caps i Isles, myślę, że Tampa najlepsze ma już za sobą. Trzymam kciuki za Rangers to już czas no i wierze w Galanta. Pens albo Flyers mogą skolei zadziwić najbardziej (in plus albo na minus).

[Braveheart22]

Canes imho wygrają dywizję w RS. Ale cała walka o playoffs to może być coś pięknego. 

[J. Lo]

Na szybko zerknąłem sobie na tabele...

1. Hurricanes, 9 meczów, 18 punktów.

Kurde... To na pewno ci sami?

[Raven2156]

W dniu 6.11.2021 o 00:21, J. Lo napisał:

Na szybko zerknąłem sobie na tabele...

1. Hurricanes, 9 meczów, 18 punktów.

Kurde... To na pewno ci sami?

Nie zapomnij, że mówimy o NHL a więc jedyne powiedzenie jakie tutaj pasuje to "Nie chwal dnia przed zachodem słońca"  

W tej lidze może wydarzyć się dosłownie wszystko... No może poza przejściem pierwszej rundy Playoffs przez Maple Leafs  

[J. Lo]

Ano, inne popularne powiedzenie mówi, że na jesieni nie można zaklepać sobie miejsca w play-offs, ale można je stracić

Sęk tylko w tym, że za czasów kiedy byłem na bieżąco z tematem Sokowirówek przyzwyczaiłem się do tego, że w ich przypadku działa raczej ta druga opcja

[Szabla]

Dobry przykład  to Sabres kilka lat temu (jak Blues mistrza zdobywali), gdzie w listopadzie, grudniu ścisły top ligi, spory czas nawet 1sze miejsce, a potem zjazd po równi pochyłej... na samo dno. Za to z drugiej strony  w mieście św. Ludwika posadzili na bramce Binningtona i marsz w górę. Po Puchar Stanleya wprost z czeluści i odmętów Ligi, czyli tam gdzie Buffalo wtedy spadło i usiłuje ostatnio coś się wspiąć....

[Braveheart22]

W dniu 17.11.2021 o 21:55, Wujek Wójcik napisał:

Coś cięzki start mają w tym roku chłopaki, co tam u was na wyspie? Nie mówie, że już sezon stracony bo za wcześnie i to dużo za wcześnie ale nie wygląda to ciekawie. Odpalą jestem pewien, za duży potenciał w grajkach. 

W ramach podsumowania ostatnich trzech spotkań, idealnie pasuje to:

Z Devils oddać ponad 40 strzałów i przegrać 0-4?... 

Z Tampą jak przeważali w 2 tercji to i tak nie potrafili wyrównać, a potem w końcówce przyszła zapaść... 

A z Panthers to na 1 tercji nawet nie wyjechali... 

Tak po krótce

Trotz dość mocno wkurzony na ich postawę w obronie. Ale swoją drogą to nie wiem po co im emeryt Chara był, bo na razie to słabiutko się prezentuje. Rozumiem, że doświadczenie (Leddy) chcieli zamienić jeszcze większym doświadczeniem (Chara), ale no Leddy to był jeszcze sportowo w gazie. Trotz też od początku sezonu musiał mieszać w obronie, bo poza pierwszą pewną parą (Pulock-Pelech) nie szło. U Dobsona też na razie nie widać postępu, którego oczekiwano. Miałem nadzieję, że Robin Salo, który był po świetnym sezonie w SHL wskoczy już w tym roku do składu, a tu na razie tylko w Bridgeport na farmie gra. Na domiar złego, najlepszy obrońca, czyli Pulock, wypada na 4-6tyg z gry... 

Wypadł też Bailey na kilka gier (covid protocol). Wyżej o obronie pisałem, ale w ataku nie lepiej. 30 siła ligi na ten moment pod względem strzelonych bramek na mecz, 30 PP w lidze (12.5%, co to jest? XD). Palmieri w ostatnim meczu dopiero pierwsza bramka w tym sezonie... 

Na ten moment ostatnie miejsce w dywizji Metro, ale Pittsburgh to chyba jeszcze słabiej gra, tylko więcej meczów zagrał. Za to, nie dziwi mnie, że najlepiej prezentują się Canes, bo to był mój faworyt przed sezonem do pierwszego miejsca tutaj. 

Ale z pozytywów. Fajny artykuł mam - analiza różnych statystyk ofensywnych w grze z krążkiem. Barzal mocny w wielu aspektach, co mnie nie dziwi, bo on akurat prowadzenie, kontrolę krążka ma na kapitalnym poziomie. 

https://www.sportsnet.ca/nhl/article/analyzing-nhl-forwards-best-puck-movers-game/

Warto jeszcze wspomnieć o tym, że Lamoriello zrzucił kontrakt Boychuka do Buffalo, co stworzyło trochę przestrzeni w salary, więc może niedługo jakiś trade wleci (???)

No i największy pozytyw to koniec najdłuższej w historii serii wyjazdowej. Chłopaki wracają do domu, do nowego domu, bo już w sobotę inauguracja nowej areny, przyjeżdżają Flames. W ogóle, chyba z najbliższych 20 meczów, aż 15 Wyspiarze zagrają u siebie. Ten okres zadecyduje, czy ruszą do przodu, czy też nie (dobrze chociaż, że mają swój pick w tym roku, jak coś to może trochę szczęścia w loterii i jakiś topowy wybór w drafcie ) 

W dniu 17.11.2021 o 21:51, Wujek Wójcik napisał:

Tak słyszałem o tym, Yzerman ma nosa nie ma co, ale poczekajmy z prospektami różnie bywa, potem trafia się taki Laf i Kakko i ... nic.  

Ale Foxa chociaż macie

Edytowane 18 Listopada 2021 przez Braveheart22

[Wujek Wójcik]

2 godziny temu, Braveheart22 napisał:

Ale Foxa chociaż macie 

Taaa bolało jak hala Calgary szantowała "Fox you sucks!" a w tym samym momencie Tkachuck strzelał nam brame plecami do bramkarza...

nie no dobrze, że Kreider w gazie bo jakos tak mimo wygranych to wszystko dla mnie na słomianych nogach w Rangers, gdyby nie bramkarze to nie widze tego. 

Canes i Caps na wschodzie rules, Crosby do drugiej lini ponoc  sic!

No nic odpalam Rangers z Leafs...z innej broszki to Jets mnie się widzą.

[Braveheart22]

No i co, mieliśmy otwarcie, nowa arena piękna, ale po dwóch meczach (Flames, Maple Leafs) nadal bez zwycięstwa...

Trochę się posypali Wyspiarze kadrowo. Pulock to wspominałem kontuzja. Bailey covid protocol i dołączyli do niego Lee, Pelech, Greene, Johnston. Beauvillier też pauzował w jednym meczu. Sytuacja nie do pozazdroszczenia, miejsce w tabeli i liczba punktów również. 

Sporo debiutantów (Salo, Hutton), ludzi z niewielkim doświadczeniem (Aho), graczy nieco zapomnianych (Andreoff) czy odstawionych na boczny tor w ostatnim czasie (Panik) wskoczyło teraz do składu. 

W tej chwili już seria 5 porażek z rzędu. Nie napawa to optymizmem. 

Z pozytywów, cieszę się, że Robin Salo wreszcie wskoczył do składu i jak widać Trotz musi widzieć w nim potencjał, bo gra od razu największe minuty. 

Nic, tak jak pisałem. Ta seria 20 meczów, która zaczęła się spotkaniem domowym z Calgary pewnie zadecyduje o tym sezonie, bo potem jakąś kosmiczną stratę punktową ciężko gonić, nawet jeśli zostanie druga połowa sezonu tak naprawdę. 

Let's go Islanders! 

[Wujek Wójcik]

Szabla oglądałeś wczoraj te zawody o najgorszą obrone w lidze?

4 gole w 1:20 niby dużo bramek kilka świetnych akcji ale ten mecz mi przypominał chaos, fartem wygrali Rangers ale nie chodzi o to by wygrywać fartem. 

Co do Isles to bardzo salty mema widziałem... Tavares wygrał pierwsze spotkanie w nowej hali Isles jeszcze zanim zrobili to Islanders.  

Flames bardzo mocni, nie przekreślałbym jeszcze ekipy Trotza, ale to najwyższy czas na podbudke. Imo ruch z zakupem Chary to była lipa, już w Caps to nie trybiło, czas, żeby olbrzym powiedział koniec. 

 

Edytowane 22 Listopada 2021 przez Wujek Wójcik

[Szabla]

@Wujek Wójcik

Widziałem skróty. Niestety obrona i GK Buffalo nie są najwyższych lotów. Ciągną się problemy z GK od lat. 1szy GK Anderson (kontuzjowany) nie załapałby się na backupa w wielu teamach...

[Wujek Wójcik]

Derby Nowego Jorku dla Rangers, troche lipa, że pierwsze historyczne w nowej hali Isles przegrali, ale nie taka historia jest najważniejsza. 

Edytowane 25 Listopada 2021 przez Wujek Wójcik

[Braveheart22]

20 godzin temu, Wujek Wójcik napisał:

Derby Nowego Jorku dla Rangers, troche lipa, że pierwsze historyczne w nowej hali Isles przegrali, ale nie taka historia jest najważniejsza. 

Jak zobaczyłem przed meczem, że Brock Nelson wypada z gry na 2-4 tygodnie to nawet się nie łudziłem. 

Dwóch czołowych obrońców out, teraz drugi center (a w sumie jak na razie to raczej najlepszy gracz Wyspiarzy w tym sezonie) wypada. Masakra. 

Jeszcze do listy covid protocol dołączyli Chara i Bellows. Absencje są jak na razie brutalne dla Islanders. Z tego powodu już 31 zawodników zagrało w tym sezonie, strasznie duże roszady, wymuszone oczywiście. 

Btw, 3 mecze już u siebie i 3 porażki. Piękne otwarcie nowej hali...

[kcp78]

Najważniejsze, że Kakko zaczął regularnie punktować! ... 

[Braveheart22]

@kcp78

Kemmell czy Lambert? Czy może Slafkovsky (bo to w sumie, w jakimś stopniu też "produkt" fiński)?

Bo jak tak dalej pójdzie ten sezon to ja bardziej zacznę w tę stronę zerkać...

[Braveheart22]

Cizikas kolejny gracz Islanders z covid. NHL postanowiło odwołać jak na razie dwa najbliższe spotkania Wyspiarzy i zamknąć chwilowo w izolacji resztę składu. Sypie się ten sezon niesamowicie... 

Ale Sorokin to jest kocur w bramce! Chociaż tyle dobrego z tego sezonu

...

Wyspiarze Wyspiarzami, ale ja głównie o czym innym. Kolega Owieczkin nie zwalnia tempa i w wieku punktuje na poziomie Draisaitla czy McDavida jak dotąd. Ba, on po tych 20 meczach to punktuje najlepiej w swojej karierze! 

 

i jeszcze jedno info po piątkowym meczu przeciwko Panthers:

... 

Na koniec wspomnę jeszcze o jednym zespole. Przed sezonem, przyznam szczerze, że się dość mocno uśmiechnąłem jak przeczytałem, że Blue Jackets stawiają sobie za realny cel walkę o playoffy, ale na razie są na dobrej drodze ku temu i to mimo kontuzji ważnych graczy, które mają/miały miejsce (Laine, Domi). Nie ma co mówić, praktycznie ćwiartka sezonu za nami, no i trochę mnie zaskoczyli. Tampa, bój się!!!