Skocz do zawartości

beGM - Draft - komentarze


january

Rekomendowane odpowiedzi

Moja lista, moim skromnym zdaniem, picków, które mi się podobają.

Niewymienieni też się mogą cieszyć, bo mylę się bardzo często 😂

Collin Murray boyles 

Nique Clifford 

Walter Clayton 

Maxime Reynaud 

Noah Penda

Ryan Kalkbrenner 

Javon Small

Moje mi się też częściowo podobają i nie wróży to dobrze 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja opiszę moją perspektywę draftu. 

Ogólnie pozycja startowa to była dosyć dobra #14+#19 gdzie w sezonie przeoczyłem totalnie że BOS  da mi pick loteryjny a szczerze mówiąc to nawet zapomniałem o tym picku zupełnie wiec go nie wyceniałem  

Plan prosty. Mimo wszystko w górę draftu aby zwiększać szanse na element brakujący. Gwiazdę zespolu. A parę nazwisk taki potencjał ma. Niestety nie uważałem że % znajduje się przy #14.
W wyjątkowym przypadku rozważałem oddanie SPURS unprotected 2026 z jeszcze ciekawszego draftu gdzie mając w planach spokojne rozwijanie spurs wiedziałem że to będzie wysoki wybór. Owszem kontrahenci mogli mieć obawy że gdzieś jakis dostępny AllStar wjedzie w wymianie za assety ale dla mnie takiego scenariusza nie było.
Najwięcej energii poświęciłem na niemożliwe do zrealizowania cel przez fakt kto ten pick posiada czyli próbę pozyskania #2 - Harpera za moją realną do oddania paczkę marzeń. To że w RL Harper wyląduje w RL spurs akurat może być kłopotem dla gracza bo zacznie z ławki. A wtedy tego ogrania może brakować i ryzyko braku kariery gwiazdorskiej ( szukam do spurs kotwicy) uważam za wysokie. Ten fakt z jednej strony był jakimś elementem negocjacyjnym gdzie GM mógłby też to ryzyko oszacować ale z drugiej przez to samo ryzyko nie dałem atomowej oferty z zapakowaniem wszystkiego co wartościowe bo trudno tak dać picki i poprzednie bardzo wysokie wybory w drafcie. Harper to potencjalna #1 wielu draftów ale też w spurs go będą wyhamowywać. 
 

Dla mnie naturalnym partnerem do rozmów było lakers bo doskonale wiedziałem że GM ma swoją odmienną listę celów ale że rozmieni wysoki pick na dwa. I w sumie skokowo zrealizowaliśmy obaj swój cel lepiej moim zdaniem niż myśleliśmy. Gm lakers poprzez dwutakt ( z WAS) Pozyskał jeszcze więcej assetow a ja z (CHAR) wzmocniłem pozycje negocjacyjną. Co ważne mocno rozważałem w moim przypadku ryzyko pozyskania jednak Ace’a coś czego drużyna z liderem nigdy nie powinna robić. Tylko że ja takowego nie posiadam. I tu miałem zagwostke. To że dostępny był bardziej bezpieczny wybór sprawiło że ostatecznie do ryzyka nie dopłacałem i wybrałem z pozyskanego #5 ciesząc się że zrobiłem to z #14/19 nie oddając picku 2026. 
 

Taki ruch miał jednak pewne konsekwencje bo odebrałem sobie ruchem 2 za 1 szansę na pozyskanie gracza w stylu brakującego rozgrywającego Kas Nolan Egor. Lub twardego Sorbera. Co ciekawe gdybym realizował plan B i zachował pick #19 zadowalając się pozyskanym #9 cele byłyby nieosiągalne i to wszystkie 3. A ze CMB to nie był mój cel to chyba byłem jedynym któremu taka wymiana się opłaciła. Lub precyzyjniej nie robiąc jej bym nie zrealizował ciekawej alternatywy typu Maluach plus Noa lub Traore. Więc widząc że dla lakers ta wymiana była korzystniejsza sam nie za bardzo bym zyskał zostając z moimi wyborami. 
Co fajne sporo GM pozostawało aktywnych w negocjacjach a szczególnie @24kobe8 co naszej grze podkręciło i dodało kolorytu. Jak w starych dobrych czasach czuć było że praca w tle idzie a telefony Na linii  gorące. 
 

Brak błędów w wyborach i wysokie ceny zakupu picków sprawiły że drugą rundę zaczynałem od #55 a w drafcie miałem około 38 nazwisk wartych uwagi. I każdy gracz którego osobiście nie lubiłem ale wyczytany do tablicy cieszył. Więc podjąłem ryzyko skokowego przebijania się w okolice graczy „europejskich” bo takich chciałem z poziomu 31-35 pozyskać. 
 

Niestety tu spotkałem się z bardzo wysokimi cenami za te wybory i stopniowo szukałem tańszych i ryzykownych rozwiązań. Co gorsza konkurencja nie spała i czułem że wysyłała coraz to lepsze oferty co nie skłaniało mnie do mocnego sięgania do kieszeni. A że miałem bardzo niewielkie środki którymi dysponowałem to waluty zabrakło. 
 

Tu słowem dodatkowym należą się przeprosiny jeżeli któryś z GM kto dostał mocno niską i daleka od oczekiwanej ofertę od spurs czuł ukłucie.  Po prostu assety cienkie w moim przypadku nie mogły mnie zawieźć za daleko mimo że próbowałem z każdej strony podpytać.
Dlatego część druga draftu uważam za nieudaną bo brakło mi amunicji  a „Eurosy” byłyby w zasięgu gdybym walutę posiadał. Niestety tylko szekle w kieszeni więc przegrałem z dolarami. A #32 czy #33 to nie są tanie rzeczy. 

Ostatecznie na plus bo sezon upłynął pod dyskomfortowym uczuciem swap z lakers a ostatecznie okazało się że miałem niezły wybór w drafcie i trafiłem gracza którego niezwykle cenię. 

I jak to zwykle bywa każdy GM napisze że jest zadowolony. 

Ja poza oczywistymi wygranymi Lotto wyróżnię:

ATL

HOU 

LAKERS 

WAS !!!

DAL

Co nie znaczy że nie doceniam punktowo wyborów innych. Po prostu część GM mocno popracowała i jeszcze lepiej wybrała. A część po prostu zrobiła swoje bez hałasu i ceregieli. 

@Regis na urlopie takie wybory pogratulować. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0…..1. Golden State Warriors - Cooper Flagg
0…..2. Philadelphia 76ers - Dylan Harper
0…..3. Washington Wizards - VJ Edgecombe
0…..4. Atlanta Hawks - Ace Bailey
-1…..5. San Antonio Spurs - Tre Johnson
-4….6. Houston Rockets - Khaman Maluach

0……7. Sacramento Kings - Jeremiah Fears
+4…..8. Phoenix Suns - Kon Knueppel
0…….9. Los Angeles Lakers - Collin Murray-Boyles
-3…..10. Portland Trailblazers - Derik Queen 
-9……11. Houston Rockets - Kasparas Jakucionis
+1……12. Atlanta Hawks - Cedric Coward
+1…….13. Dallas Mavericks - Noa Essengue
0………14. Cleveland Cavaliers - Carter Bryant
-10…….15. Chicago Bulls - Jase Richardson
-3……..16. Washington Wizards - Nolan Traore

+9…….17. Dallas Mavericks - Egor Demin
+3…….18. Phoenix Suns - Thomas Sorber
######19. Atlanta Hawks - Rasheer Fleming
-3……..20. Houston Rockets - Asa Newell
+4……..21. Chicago Bulls - Joan Beringer

-2………22. Brooklyn Nets - Nique Clifford 
+5………23. Portland Trailblazers - Walter Clayton
#######24. Detroit Pistons - Maxime Raynaud
#######25. Sacramento Kings - Noah Penda
+4………26. Phoenix Suns - Drake Powell

0………..27. Oklahoma City Thunder - Danny Wolf
+7……….28. Indiana Pacers - Will Riley
#######29. Orlando Magic - Bogoljub Markovic
+1……….30. Houston Rockets - Liam McNeeley

 

31. Los Angeles Lakers - Adou Thiero
+6………….32. Houston Rockets - Ben Saraf
+5………….33. Milwaukee Bucks - Hugo Gonzalez 
34. New York Knicks - Kam Jones
35. Los Angeles Lakers - Ryan Kalkbrenner 
+6………….36. Atlanta Hawks - Yannick Konan Niederhauser
37. Orlando Magic - Tyrese Proctor

38. Philadelphia 76ers - Sion James
+23!!!!M……39. Philadelphia 76ers - Hansen Yang

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Player beGM selection beGM Team RL NBA selection RL NBA Team RL NBA vs beGM

Cooper Flagg 1 Warriors 1 Mavericks 0

Dylan Harper 2 76ers 2 Spurs 0

VJ Edgecombe 3 Wizards 3 Sixers 0

Ace Bailey 4 Hawks 5 Jazz 1

Tre Johnson 5 Spurs 6 Wizards 1

Khaman Maluach 6 Rockets 10 Rockets (Suns) 4

Jeremiah Fears 7 Kings 7 Pelicans 0

Kon Knueppel 8 Suns 4 Hornets -4

Collin Murray-Boyles 9 Lakers 9 Raptors 0

Derik Queen 10 Trailblazers 13 Hawks (Pelicans) 3

Kasparas Jakucionis 11 Rockets 20 Heat 9

Cedric Coward 12 Hawks 11 Blazers (Grizzlies) -1

Noa Essengue 13 Mavericks 12 Bulls -1

Carter Bryant 14 Cavaliers 14 Spurs 0

Jase Richardson 15 Bulls 25 Magic 10

Nolan Traore 16 Wizards 19 Nets 3

Egor Demin 17 Mavericks 8 Nets -9

Thomas Sorber 18 Suns 15 Thunder -3

Rasheer Fleming 19 Hawks 31 Timberwolves (Suns) 12

Asa Newell 20 Rockets 23 Pelicans (Hawks) 3

Joan Beringer 21 Bulls 17 Timberwolves -4

Nique Clifford 22 Nets 24 Thunder (Kings) 2

Walter Clayton 23 Trailblazers 18 Wizards (Jazz) -5

Maxime Raynaud 24 Pistons 42 Kings 18

Noah Penda 25 Kings 32 Celtics (Magic) 7

Drake Powell 26 Suns 22 Hawks (Nets) -4

Danny Wolf 27 Thunder 27 Nets 0

Will Riley 28 Pacers 21 Jazz (Wizards) -7

Bogoljub Markovic 29 Magic 47 Bucks 18

Liam McNeeley 30 Rockets 29 Suns (Hornets) -1

Adou Thiero 31 Lakers 36 Nets (Lakers) 5

Ben Saraf 32 Rockets 26 Nets -6

Hugo Gonzalez 33 Bucks 28 Celtics -5

Kam Jones 34 Knicks 38 Spurs (Pacers) 4

Ryan Kalkbrenner 35 Lakers 34 Hornets -1

Yannick Konan Niederhauser 36 Hawks 30 Clippers -6

Tyrese Proctor 37 Magic 49 Cavaliers 12

Sion James 38 76ers 33 Hornets -5

Hansen Yang 39 76ers 16 Grizzlies (Blazers) -23

Johnni Broome 40 Thunder 35 Sixers -5

Chaz Lanier 41 Spurs 37 Pistons -4

Rocco Zikarsky 42 Warriors 45 Bulls (Timberwolves) 3

Alex Toohey 43 Timberwolves 52 Suns (Warriors) 9

Jamir Watkins 44 Magic 43 Wizards -1

Koby Brea 45 Trailblazers 41 Warriors (Suns) -4

John Tonje 46 Grizzlies 53 Jazz 7

Alijah Martin 47 Raptors 39 Raptors -8

Amari Williams 48 Suns 46 Magic (Celtics) -2

RJ Luis 49 Pistons UND x 

Ryan Nembhard 50 Hawks UND x 

Micah Peavy 51 Pelicans 40 Wizards (Pelicans) -11

Vladislav Goldin 52 Trailblazers UND x 

Javon Small 53 Trailblazers 48 Grizzlies -5

Clifford Omoruyi 54 Thunder UND x 

Max Shulga 55 Knicks 57 Magic (Celtics) 2

Caleb Grill 56 Thunder UND x 

Hunter Sallis 57 Nets UND x 

Brice Williams 58 76ers UND x 

Eric Dixon 59 Rockets UND x 

Kobe Sanders 60 Suns 50 Knicks (Clippers( -10

Brooks Barnhizer UND x 44 Thunder 

Mohamed Diawara UND x 51 Clippers (Knicks) 

Taleon Peter UND x 54 Pacers 

Lachlan Olbrich UND x 55 Lakers (Bulls) 

Will Richard UND x 56 Grizzlies (Warriors) 

Saliou Niang UND x 58 Cavaliers 

Jahmai Mashack UND x 59 Rockets (Grizzlies) 

Tabelka od @Ashigaru, który nie może się zalogować. Jak dorwę komputer to może uda mi się to ładniej wkleić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już na chłodno, podsumowanie draftu w Lakers (i troszkę w Bux):

Z mojej strony ciekawy draft, bo dużo się jeśli chodzi o Lakers działo. Trzeci pick po loterii w drafcie, gdzie wyróżnia się 2 graczy zwiastował z marszu intensywny czas scoutingu:) Poświęciłem ogrom czasu na dokładne w miarę możliwości przenalizowanie prospectów i dość wyraźnie postawiłem na wybór Collina-Murraya Boylesa, którego osobiście miałem finalnie jako #3 w swym bigboardzie. Niemniej CMB raczej nie był typowany tak wysoko, więc postanowiłem iść w możliwe trade-down, chcąc upiec trzy pieczenie na jednym ogniu – po pierwsze dalej wybrać upatrzonego CMB, po drugie wziąć go niżej w drafcie, czyli zaoszczędzić na wypłatach w 4 lata sporo pieniędzy (wyszło, że około 20 mln taniej, dzięki wyborze z #9, a nie z #3), po trzecie – uzyskać maksymalne value transferowe z trade down. Niestety nikt nie napalił się straszliwie na Baileya na co liczyłem i nie udało się wyrwać monster paczki. Za 3 (I 17) pick otrzymałem #9, #12 I #19 co odpowiadało mojej filozofii, gdyż liczyłem na wybór dwóch-trzech graczy z swojego top10 . Rzecz jasna priorytetem był CMB. Cóż, negocjacje trwały różne, o mało co nie oddałem też 9 picku, by hazardownie liczyć na dostępność Murraya-Boylesa z 12. Post factum dowiedziałem się, że nie dotarł oraz, że niewiele brakowało, a i z #9 nie byłby dostępny. Szczęście się troszkę uśmiechnęło.

Oddanie 12 i 19 picku za unprotected ATL ‘26 1st i 31 pick w drafcie to z pewnością kontrowersja. Nie była to łatwa decyzja i deal został przeprowadzony w ostatniej chwili (miałem już wklepany wybór Cartera Bryanta). Trochę Lakers ograniczają finanse w walce z 2nd appronem, więc dodatkowe 2x1st roundery spowodowałyby mi kłopot mimo oszczędzenia na zejściu z 3 na 9 pick. Lubię draft 2026, bardzo go lubię i uzyskanie unprotected 1st od Hawks było kuszące. Może się skończyć tak, że Atlanta zagra w PO, a ja dostanę midfirst i wtedy będę nieco stratny pod kątem value. Ale nie aż tak, bo żaden z zawodników dostępnych już nie był dla mnie no-brainerem, pick 31 ceniłem bardzo ze względu na swoje tiery i predykcje tego kto może być dostępny z nim. W związku z tym nawet negatywny scenariusz nie wydawał mi się taki zły. Przeciętny, czyli wybór w okolicach oddanego 12 picku wstępnie uznałbym za sukces (patrząc na siłę draftu ‘26). Z kolei jakiś minimalny procent na big win przy zasadach loterii sobie zostawiam, kontrolując obecnie już picki 4 zespołów (swój, Clipps, swap z OKC I teraz Hawks) w przyszłorocznym drafcie. Liga jest zaciekła, tankerów mało, kto wie co przyniesie przyszły sezon? A mały procent na topowego prospecta draftu ‘26 jest dla mnie naprawdę cenny. Lekkim pocieszeniem dla mnie w tym ryzykownym dealu był fakt, że Sorber poszedł przed #19 wyborem, czyli nie miałbym duetu Carter Bryant – Thomas Sorber, ale będę obserwował rozwój tego duetu, a zwłaszcza Cartera, co najwyżej plując sobie w brodę.

Z #31 pickiem udało mi się dostać gracza, którego finalnie miałem na 13 miejscu w swym bigboardzie. Jestem mega fanem Thiero, więc tutaj plan powiódł się pięknie. Drobniejsze assety uzyskane z wyżej wskazanych wymian przeznaczyłem na zdobycie #35 picku, gdyż obsunął się kolejny zawodnik, którego miałem znacznie wyżej niż mainstream, czyli Kalkbrenner. Podsumowując: z #9, #31 I #35 pickiem tego draftu udało mi się zdobyć zawodników, których miałem z 3, 13 I około 20-25 miejsca w tegorocznym bigboardzie. Czy mogę tu okropnie się mylić? Pewnie tak, ale plan wyszedł wręcz idealnie patrząc na value swojej własnej wyceny. Na cały proces wpływała predykcja tego, że moi faworyci mogą się obsunąć, a różnice w niektórych tierach (miejsca 3-10, miejsca 11-25) u mnie nie były aż tak wysokie, co skłaniało do akcji z trade-down.

Sami wybrani gracze?

CMB – ja uważam go za high floor, high ceiling gracza. Najlepszy wraz z Flaggiem defensor tego draftu (naprawdę wybitny prospect pod tym kątem) z bardzo niedocenianą ofensywą. Owszem brak rzutu z dystansu I słabszej ręki na ten moment, ale on w ataku też wymiatał grając w fatalnym teamie, mając na sobie skupioną defensywę rywala. Niedoceniana jest ta jego umiejętność ataku na kosz.

W RL trafił do Raptors. Nie jest to pod kątem fitu wymarzone miejsce (liczyłem na Bulls szczerze mówiąc), ale mogło być gorzej. Przede wszystkim Raps wybierając go przeciw fitowi I dość kontrowersyjnie (wszyscy myśleli o Maluachu w tym momencie) pokazali jak bardzo go cenią, więc myślę, że minuty dostanie od razu. Ale będzie mu tłoczno obok Barnesa i Poeltla spacingowo.

Thiero – świetny defensor (top, top perimeter D w tym drafcie), gdyby nie ta kontuzja to poszedłby wyżej, bo był najlepszym zawodnikiem Arkansas, ale przez uraz lud troszkę o nim zapomniał. Mimo braku legit rzutu potrafi kapitalnie wjeżdżać pod kosz, a jako slasher offball będzie ipożyteczniejszy i bez trójki od Vanderbilta (bo jest lepszy w ataku na kosz zdecydowanie). Idealnie zbudowany na broniącego skrzydłowego, wciąż rośnie(!), a dodam jedną jeszcze rzecz. On zanim podrósł gigantycznie nagle przed seniorskim rokiem w HS to rzucał trójki na około 40%, a FT na ponad 80%! Co się stało, że tak procenty poleciały? Ano urosły mu także łapska, więc trochę stracił czucia. Sporo gwiazd z wielkimi łapami miało kiedyś takie problemy, ale on ma naturalny touch, więc widzę tu szansę na poprawę tego rzutu jak już się dostosuje do nowych warunków fizycznych. A wtedy sky is the limit z jego obroną, atletyzmem, siłą, "motorem", umiejętnością wbijania się pod kosz i wymuszania FT.

W RL trafia do Lakers, co mnie cieszy podwójnie, bo miło mieć tam swojego własnego prospecta (Reavesa oddałem rok temu). Przy rosterowej biedzie LAL w RL kto wie czy nie dostanie całkiem szybko minut mimo braku rzutu. A jeśli rzut się pojawi to może jako by far najlepszy atleta w tym teamie nagle być kluczem do rotacji. Ale obiektywnie raczej będzie zbierać skrawki minut na początku I zobaczy się jak się rozwinie.

Kalkbrenner – tu upside jest mniejszy, ale za to ukształtowany od razu zawodnik. Mocny defensor w drop, świetny finisher i obiecujący rzucający z dystansu (w sensie również w meczach, a nie tylko na treningach). Zobaczy się jak się jego zalety przełożą na samo NBA, ale mocny backup big z marszu to jest fajna opcja z draftu. A kto wie może będzie to poziom startera?

W RL trafia do Hornets, a tam po oddaniu Marka Williamsa może powalczyć o ogromne minuty, może nawet rolę startera z duetem Nurkić/Diabate. Bardzo fajnie trafił, choć przyznam szczerze obstawiałem, iż zobaczymy go w Bostonie. Niemniej zdziwi mnie jak nie będzie od razu grał solidnych minut w NBA.


W Bucks picków nie miałem, ale przeznaczyłem cash I future 2nds w kilku wymianach na uzyskanie 33 wyboru. Tu miałem 3 nazwiska do wyboru. Najwyżej ceniłem Kalkbrennera, ale Bux mają: Goberta, Portisa, Huffa, Klebera I pustki na obwodzie. W związku z tym zastanawiałem się długo między Gonzalezem (upside), a Kamem Jonesem (ready guard na ławkę). Wyszło jak wyszło, do dziś dla mnie to 50/50, ciekawy jestem która decyzja byłaby lepsza. 
W RL Hugo trafił do Bostonu, raczej obstawiam G-League w pierwszym sezonie, ale kto wie, może wskoczy do rotacji pod nieobecność Tatuma na skrzydło. Bo Stevens nie bez powodu wziął go przed bardziej logicznymi na pierwszy rzut oka wyborami (McNeeley, Fleming, Thiero, Kalkbrenner). Dobrze było dodać troszkę młodego talentu, potencjalnie w najbliższych latach zbierającego minuty z ławki w Milwaukee.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej strony razem z ATL i 76ers jestes wygranym tego draftu. Jasne. Flagg poszedl gdzieś indziej ale doceniam ruchy właśnie waszej Trójki. 

Inna sprawa że wasze ruchy mi bardzo pokrzyżowały moje. Ale to nie ja miałem inicjatywę więc jest jak jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie mam chwilę, żeby też napisać coś o drafcie.

Magic

Tu już rok temu bym wybierał Jamira Watkinsa i Izana Almanse (tego drugiego jak by się dało late 2nd pozyskać), ale obaj się wtedy wycofali. W tym drafcie - skupiając się w 90% tak naprawdę na wyborze #7 dla Kings, miałem tą dwójkę w głowie i nawet pod nich pozyskałem 2nd picki za cash - #37 i #54. I dopiero z biegiem draftu pogłębiałem swoją wiedzę i ocenę poszczególnych kolejnych graczy - choć miałem już w głowie graczy podzielonych na tiery. 

#29 pozyskałem z myślą o shooterze - McNeeley lub Riley oraz brałem pod uwagę Wolfa. Jako drugi tier miałem tu - Powell, Markovic, Thiero i Niederhausera. Dokładniejszy scouting zniechęcił mnie do McNeeleya, który początkowo był dla mnie najoczywistszym wyborem. Nastawiłem się na Rileya, a opcją B został dla mnie dość szybko (po wyborze Powella i Wolfa oraz rezygnacji tu z Niedrhausera i Thiero - tu cały czas miałem w głowie Watkinsa z #37) Bogi Markovic. I w sumie wahałem się między Rileyem i Markoviciem, ale Ronnie rozwiał moje wątpliwości wybierając Rileya tuż przed moim wyborem. 

Markovic to serbski pf dający przede wszystkim spaceing. defensor będzie pewnie z niego nienajlepszy, ale pod kątem przyszłości nako backup czwórka może pójść w stronę Bjelicy, czy Saricia. Cały czas mam nadzieję, że w rl będzie stashem po Lidze Letniej - co byłoby mi nawet na rękę. W rl osunął się bardziej niż sądziłem i z #47 wybrali go Bucks. Fajnie trafił, ale to bardzo młody gracz i nie spodziewam się już w tym sezonie jakiejś istotnej roli dla niego. 

Warto tu dodać, że #29 to w BeGM oryginalny pick moich Magic, który oddałem w swoim pierwszym sezonie w BeGM do Suns jak GMem był Bogut w naszym słynnym szukaniu dealu z Eldem i @ignazz (który może jeszcze pamiętać te nasze dłuuuugie negocjacje rozwijające się w ślimaczym tempie :P ). 

 

Później miałem #37 pick i tu już w sumie spokojnie czekałem na Watkinsa, ale w tzw. międzyczasie postanowiłem jeszcze poscoutować, czy może jednak nie ma kogoś, kto by mnie jednak przekonał do wybrania go przed Jamirem. I tak trafiłem na Tyresea Proctora, który od razu mi zaczął przypominać Derricka Whitea. Od zawsze w Magic mam problemy, bo przeważnie mi się podobają słabi w ofensywie defensorzy (którzy u nas w grze są w ch##j niedoceniani), albo słabi w obronie shooterzy. Tu wreszcie trafia mi się 2way gracz, który jest ok i w ataku i w obronie. Pokusa zbyt duża żeby przejść obok niej obojętnie. 

W rl Proctor osunął się do #49 ale ostatecznie trafił dobrze, bo Cavs podobno planują podpisać z nim od razu standardowy kontrakt - czyli mogę mieć z marszu gracza który w rl będzie wchodził z czasem jako backup.  Fajnie się ułożyło, bo mam już też backupa Quickleya - czyli Jamala Sheada. 

Jamir Watkins to gracz, który liczyłem na to, że będzie u nas bardzo niedoceniany - wiadomo słaby w ofensywie defensor. Jednak scouting naszych GMów stoi na wysokim poziomie i nie mógł się obsuwać w BeGMowym drafcie w nieskończoność. Pracowałem nad pozyskaniem picku tak około 45-50 i udało się! - choć po fakcie, ale w wyniku dealu Jamir Watkins trafił do moich Magic! 💪

W rl - mam mieszane uczucia, bo liczyłem na jakichś Lakers, czy Suns (a może by pick pozyskali Heat u których był też na workoucie), ale ostatecznie trafił do Wizards. Może będzie dostawał szybciej jakieś regularne minuty, żeby od razu grać? 

Watkins nie ma żadnego wysokiego sufitu, ale to bardzo solidny i ukształtowany gracz, który dzięki swoim warunkom fizycznym może bronić graczy na wielu pozycjach. Ofensywnie jest słaby, rzutu z wyskoku nadal nie rozwinął za dobrze, sam sobie nic nie wykreuje zatem tu szału nie będzie. Jednak ma bardzo dobrą defensywę, odpowiednie warunki fizyczne i pokazywał że może też w niezbyt dużej roli coś kreować. Liczę tu na solidnego gracza rotacji 8-9. 

W Exhibit 10 również dostałem to co chciałem - gdyż szanse na podpisanie kontraktu 2way będzie miał Izan Almansa -fajny walczak podkoszowy z instynktem do zbiórki. W rl poszedł do 76ers. Ciekawe, czy poznają się  na nim, czy potraktują jak Juliana Champagnie. Na Exhibit 10 w Magic są jeszcze Pan Koszykarz Grant Nelson i ciekawy center Samson Johnson.

 

Sacto Kings

Tu większość mojego scoutingu kręciła się wokół #7. Już dość szybko plany był taki, żeby brać Jeremiaha Fearsa. Z #25 miałem gdzieś z tyłu głowy dość szybko Thomasa Sorbera  - center z Georgetown - czy trzeba dodawać coś więcej? Jednak Sorber zaczął iść w mockach w górę i oczywiste stało się, że dalszy scouting jest nieunikniony. 

Losowanie w drafcie był w ch###j niesprawiedliwe aptrząc gdzie poszły czołowe picki - ale uroki loterii. Szanse na franchise playera w Kings stopniały do minimum. Niestety biednym zawsze wiatr w oczy, bo Flagg, czy Harper mogliby naprawdę odmienić losy Kings. Po naprawdę solidnym scoutingu miałem taką piątkę - Fears, Knueppel, Maluach, Essengue i Bryant. Gdzie wybierałem z pierwszej trójki, ale Essengue i Bryant naprawdę kusili. Dla Cowarda uznałem, że #7 to jednak troszkę za wysoko i lekkie ryzyko. Dłuuuugo mi się zmieniały wizje na pick. Nie miałem przekonania - kilka osób pisało o słabościach Fearsa - czy to oby dobra decyzja. Tuż przed samym wyborem miałem trio Fears/Knueppel/Maluach gdzie naprawdę co chwile mi się zmieniało nastawienie na którego postawić. Wiedziałem, że Regis mi ułatwi decyzję wybierając Maluacha lub Knueppela. Tak naprawdę gdzieś tuż przed wyborem zrezygnowałem z Fearsa i byłem już na 99,999999..9% nastawiony na Knueppela. Czasami jakiś detal decyduje o wyborze - tu było to inteligentne przytrzymanie nogi (chyba nawet Proctora) po zbiórce - żeby nie wypadł na aut. Niesamowita akcja! - ci którzy scoutowali mocno Knueppela wiedza pewnie o czym piszę. I jak to się mówi.. jedna opinia jest w stanie przeważyć... Jeden ze scoutów którego jeszcze słuchałem przed wyborem wypowiedział się o charakterze Fearsa i jego nieustępliwości. To zadecydowało (a mówimy o moim wahaniu się 50/50). Knueppel będzie świetnym graczem - myślę, że śmiało można go porównywać z Banem (nawiasem mówiąc trzymanie obu tych graczy w Suns jest dla mnie bez sensu). Knueppel to gracz którego chciałbym wybrać do Orlando Magic w drafcie i oczywiście mieć go przez całą karierę w swoim teamie. Jednak mam wrażenie, że to nie był gracz do Kings na ich obecnym etapie - Fears to ryzyko, duże ryzyko, ale jak on jednak spełni pokładane w nim nadzieje, to Sacto ma floor generala na kolejną dekadę. 

W rl zakładałem, że może pójść do Jazz, Wizz, Nets lub Pels. Najlepsza obcja jakby od razu dostał swój team i  gałę w łapska. Padło na Pels.. Cóż.. niech będą Pels - duet Fears/Missi będzie mi się ciekawiej oglądało. Nie wiem po co oni tam brali tego Queena, ale chcę wierzyć w to, że jest tak majiś sens tych ich ostatnich ruchów kadrowych. 

Po wyborze Fearsa mogłem skoncentrować się na scoutingu pod #25 (a przy okazji #29 dla Magic). Raczej wiedziałem z jakiej grupy mi przyjdzie wybierać, ale od dłuższego czasu opcją A był Maxime Raynaud - i tu podobnie jak przy Rileyu z Pacers, Ozzy mi sprzątnął Raynauda sprzed samego nosa.. Opcją B był McNeeley, ale im dłużej go scoutowałem, tym bardziej nie chciałem go nie tylko w Kings, ale też z #29 w Magic. Noah Penda - pasuje charakterologicznie pod rolsów jakich lubię. Kolejny defensywny wing w Magic był zbyteczny, ale w Kings już jak najbardziej pasuje. Po woli staram się kształtować już ten team (choć nadal jest tam paru graczy do których się zbytnio nie przywiązuję). Penda jest porównywany do masywniejszego Nica Batuma, gdzieś tam czytałem też porównania do Borisa Diawa - naprawdę bardzo dobrze zbudowany wing z potencjałem do kreowania.

Pasowałby mi do Bostonu, ale trafił z #32 do Magic, gdzie też powinno być ciekawie, bo Magic zaczynają wyglądać na solidny team z potencjałem nie tylko na playoffs, ale już na walkę o II rundę, a może i coś więcej. Penda ma szansę zostać tam szybko rotacyjnym graczem. 

Drugiej rundy Kings nie pozyskiwali (choć byli blisko) i wybraliby pewnie z tym pickiem.. Lachlana Olbricha, który trafił do Sacto jako ich wybór w Exhibit 10 i jest naturalnym kandydatem na kontrakt 2way. Nieco niespodziewanie innym kandydatem na 2way będzie też pewnie Mohamed Diawarra. 

 

Podsumowując:

Magic szukali młodego upsideu i znalezienia graczy których mogliby rozwijać pod kątem przyszłości i dostali aż 4 graczy - Markovic, Proctor, Watkins i Almansa. 

Kings szukali przede wszystkim talentu - olbrzymie nadzieje wiążemy z Fersem a Penda ma zadatki na gracza rotacyjnego na lata. Ciekawym bonusem jest tu też Olbrich, który gdzieś tam na tym etapie może być fajnym graczem do rotacji rozwijających się cały czas i przebudowujących Kings. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knicks mieli jeden cel - zdobycie jakimś cudem picku na początku 2 rundy (udalo się to za zaledwie 5.5 mln) i ściągnięcie Kam'a Jones'a. 

Takze plan w 100 % wykonany

na finishu draftu dodatkowo Max Shulga, który ma fajne IQ, git rzut, także kto wie, może coś z tego urośnie. Boston go wzial, wiec pierwsza nadzieja jaka się nasuwa, to że urosnie z tego kolejny biały pozyteczny roles

 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ATL, jeśli chodzi o 2nd rd, wybór Niederhausera, który bardzo przypominał mi Jaxsona Hayesa w takiej mocno ogólnej charakterystyce. Szwajcar jednak wydaje się mieć wyższy potencjał i ewentualną możliwość rozwoju. Młody Nembhard jako #50 pick to żadne ryzyko. Jeśli nie zaistnieje w NBA (co jest oczywiście prawdopodobne) to trudno. Nie mogłem jednak przejść obojętnie wobec jego dojrzałości, passingu i boiskowego IQ, pomimo słabych warunków fizycznych.

Podsumowując jeszcze krótko teamy do których trafili wybrani przez ATL zawodnicy:

#5 rl (#4 beGM) Ace Bailey UTA - w mojej ocenie pod względem rozwoju zawodnika zdecydowanie lepsze miejsce niż np. rl Sixers. W Jazz powinien dostać w zaufanie, i tutaj sprzyja brak gry o najwyższe cele. Tak samo porównując z Hornets, to Jazz jednak są mimo wszystko wyższą kulturą organizacji.

#11 rl (#12 beGM) Cedric Coward - początkowo, kiedy zobaczyłem, że wybrali go Blazers to pomyślałem takie so so. Finalnie jednak leci do Mem, które dopłaciło za jego wybór  #11. Pokazuje to, że w niego bardzo wierzą i powinien tam grać, a jeśli będzie zdrowy to powinien grać dużo. Nie spodziewam się też jakiejś ogromnej presji na wynik w Grizz także jak wspomniałem świetny kierunek. Oby tylko zdrowie dopisało, bo niestety w ostatnich latach w Memphis bywały z tym ogromne problemy.

#31 rl (#19 beGM) Rasheer Fleming - jak dla mnie zaskakujący zjazd w rl, największy obok Raynouda względem beGM aż o 12 miejsc. Po pierwszej rundzie nie chciałem, aby była to Minnesota, gdzie bardzo trudno młodym zaistnieć. Na szczęście oddali #31 do Suns, i tutaj moim zdaniem na PF powinien pasować i mieć szansę na spore granie. Bo jak wiadomo nie jest guardem.

#30 rl (#36 brGM) Yanick Niederhauser - poszedł jednak w 1st rd, gdzie nie było to oczywiste, a nawet wydaje się być niespodzianką. Trafia do Clippers, którzy potrzebowali backup C do Zu, i tutaj moim zdaniem również szansa na regularne granie. 

Ryan Nebhard niewybrany, ale podpisał 2way z Dallas, i kto wie czy jakiś minutek na zachęte nie otrzma?

Ogólnie oceniam wybory w rl bardzo fajnie pod względem potencjalnych szans na granie, jestem zadowolony, bo mogło być znacznie gorzej.

Takie solidne 4+.

Zachęcam pozostałych Menago do dzielenia się swoimi przemyśleniami z draftu i oceną fitu w rl do swoich nowych zespołów.

Edytowane przez 24kobe8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.