Skocz do zawartości

Offseason 2009


badboys2

Rekomendowane odpowiedzi

 

ponownie dochodzi do sytuacji, w ktorej licza sie te same osrodki co kiedys. gwiazdy nie chca grac na prowincji. i tworzy sie przepasc pomiedzy czolowka a...... tylowka:) i nie zanosi sie na ot by to sie poprawilo w niedalekiej przyszlosci

Tak zawsze było, jest i będzie ;)

 

To nie Robin Hood. Tu zawsze mocni będą mocniejsi, a słabsi tylko cudem do nich dołączą. Life is brutal.

 

Ja Ci szczerze powiem, że wolę nawet taką sytuację gdy jest 5-6 mega ekip niż gdyby miałoby być 30 dobrych, wyrównanych, ale żadnej super:)

EEE, masz dwie ekipy, które reprezentują zupełne skrajności co do miejsca, rynku, pieniędzy, zamożności, lansu itp. itd.: Jazz i NYK.

Obie są zaprzeczeniem tego co piszesz bo obie są na zupełnych sportowych antypodach Ligi :P

A poza tym: kryzys i tak wszystko wyrówna :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wręcz przeciwnie. To jest jak najbardizej to o czym piszę. Jakbyś przecyztał DOKŁADNIE to co pisałem to mówiłem o tym, że fajne w tym jest to, że reszta musi do nich doszlusowywać i to się czasem udaej (właśnie niewielkim nakładem). Vide tacy Jazz na przykład :)

 

I to jest właśnie fajne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wręcz przeciwnie. To jest jak najbardizej to o czym piszę. Jakbyś przecyztał DOKŁADNIE to co pisałem to mówiłem o tym, że fajne w tym jest to, że reszta musi do nich doszlusowywać i to się czasem udaej (właśnie niewielkim nakładem). Vide tacy Jazz na przykład :)

 

I to jest właśnie fajne :)

Właśnie przeczytałem DOKŁADNIE - chodzi o ów "CUD", bo sens Twojej odpowiedzi ZASADNICZO zmienia znaczenie wcześniejszego posta - zgodnie z Twoja logiką cudem tylko doszlusowywali i dalej szlusują Jazz, SAS, Kings, PTB, CAVS :!: itd., itp. boć to wiochy przecież :roll:

BTW - gdybyś DOKŁADNIE przeczytał mojego posta to zauważysz, ze wymienione ekipy NIE MAJĄ PO CO doszlusowywać do NYK - bo to dno sportowe, spełniające Twoim zdaniem warunki na bycie Mekką (podobnie jest z inna Mekka czyli Bulls, których lubię, a którzy ciagle mnie jakos rozczarowują) :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BO to jest Mekka - finansowa ;)

 

Z nią jedynie Los Angeles się może równać.

 

Sportowo jednak zauważ najlepsi od lat są Lakers i Spurs (mimo, że z wiochy):)

BTW byłeś w LA?

 

w naszym europejskim rozumieniu miasto, splendor, metropolia , kultura znaczy zupełnie cos innego...

fajnie jest odejść 3 minuty od centrum tuż obok hali i nie móc swobodnie wejść praktycznie do ghetta nawet za dnia.....

 

fajnie się czyta Beverly Hills, MD, Bel Air ale to bullshity..... :wink:

 

marketingowo poprzez internet, siłę stacji lokalnych ( w HD) :lol: , przepływ info to sie minimalnie wyrównuje a do tego gracze typu PP ( fan LA który chciał zawsze tam grać z czasów właśnie tej monopolistycznej swietności wielkich) mijają...

trendy są inne

Europa ( patrza na połączenia z Euro i tu zyskuje wschodnie wybrzeże) i wpływ uniwrsytetów (ciagle ten sam) zmienią IMO punkt ciężkości

 

lata 80te 90 te promowały wielkość innych dziś troche to sie zmienia wyrównuje....

 

troche

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że w LA to po prostu zawsze będzie kolos ze względu na swoją otoczkę. Hollywood i Beverly Hills przyćmiewa wszystko. To, że to praktycznie najniebezpieczniejsze duże miasto w USA, że ma największe korki, smog, zanieczyszczenia.

 

Tylko co z tego ?:) W świat idzie otoczka i tak się go kojarzy :)

 

Tak samo jak New York. Wiele osób dalej ma stereotyp miasta, które nigdy nie śpi i które jest piekielnie niebezpiecznie.

 

Tymczasem w rzeczywistości to się strasznie zmieniło. Miasto nie śpi w okolicach Times Square i kilku innych ulicach, a poza tym już to wygląda różnie. Tak samo z bezpieczeństwem. Kiedyś to była zmora NY, a teraz to jedno z 10 najbezpieczniejszych miejsc w USA .

 

I te dwa ośrodki mimo wszystko najbardziej znane i największe zawsze będą przyciągać tłumy turystów, gwiazd, celebrities - tak to niestety jest :)

 

W USA to tak wygląda. Wielu z Was by się zdziwiło bo np. takie Dallas z naszej perspektywy to duże amerykańskie miasto z mnóstwem ważnych rzeczy. Tymczasem w USA pomimo tego jest to martwe miasto. Od godz. 6 nie ma życia w centrum bo tam są tylko biurowce i jak ludzie kończą pracę to miasto pustoszeje.

 

Więcej ruchu jest u nas na rynkach we Wrocławiu, Poznaniu czy Krakowie.

 

Wiem, że dla nas to wszystko odległe, ale dla większości gwiazd sportu ma to znaczenie bo chcą być na tapecie, dlatego La, Nowy Jork, albo ciut mnniejsze Chicago, Houston czy Boston zawsze będą dla nich priorytetem, a dopiero później takie dziury (z amerykańskiego punktu widzenia) jak Salt Lake City, Denver czy Minneapolis :)

 

Oczywiście mówię tylko o tych, którzy lecą na sławę, a nie dla tych dla których liczą się jakieś więzi jak dla Malone'a czy KG swego czasu :)

 

 

 

EDIT

 

 

 

Z garści newsów -

 

C.J Watson zdaje się oddalać od Magic. Tak mówią przynajmniej strony amerykańskie.

B.Bowen w Celtics ? Podobno taki ruch jest możliwy i nie wiadomo czy w ten manewr nie będzie zamieszany M.Daniels

Opera mydlana z Odomem trwa. Robią się z tego "Tajemnice Brokeback Mountain" ;p Podobno Wade zaczął twitterować i napisał : Lamar wróć tutaj gdzie wszystko się zaczęło;p

Ciekawe czy Dwyane myślał o Lamarze, gdy pierścionek z Shaqiem zdobywał ;)

May w Kings (to chyba już była mówione)

Knicks podobno najbardziej szukają opcji S'N T z D. Lee. Tu źródło niepotwierdzone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artest Made A Habit Of Walking Around In Underwear

 

According to a report from ESPN's Bill Simmons, the Houston Rockets attempted to cover up much of Ron Artest's unique behavior during the 2008-09 season.

 

Artest nearly missed Game 7 of their series against the Lakers.

 

Artest missed the first two team buses (the ones for players, coaches and team personnel) from Houston's hotel to the Staples Center and barely made the third and final bus, which was reserved for business staff, sponsors and friends of the team. These stunned people watched Artest sprint to the bus right before it left, jump on and take one of the remaining seats ... yes, wearing only his underwear. Owner Leslie Alexander happened to be sitting on the bus and witnessed the whole thing. And you wonder why the Houston Rockets didn't make any effort whatsoever to bring back Artest.

 

Simmons writes that Artest made a habit of walking around in public in his underwear during his Houston tenure.

Może dlatego Rockets nawet nie starali się o niego po zakończeniu sezonu. Coś jest na rzeczy, że podpisał szybko z Lakers za MLE. Niewątpliwie chciał grać z KB ale z takim charakterem nie dostałby jakiejś mega kasy od żadnego GM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smieszna historia. troche mi rodmana przypomina:) zastanawia mnie teraz czy slabsza gra artesta w 2 czesci serii byla spowodowana brakiem yao czy on odpuscil bo wiedzial, ze oni na misia szans nie maja. z 2 strony to profesjonalista. na boisku kobemu forow zadnych nie dawal:)

 

w ogole mam wrazenie, ze dla niego to jest to miejsce i czas.

 

a co do odoma. tu jeszcze jest smieszniej. wiadomo, ze lakers nie dadza mu takiej kasy, jaka mu dawali na poczatku. o ile mu oczywiscie dawali taka kase o jakiej sie mowi. ale wciaz oferuja mu wiecej niz dostanie w miami.

 

tylko, czy:

1-odom strzeli foha i pojdzie grac do miami za 5 baniek na sezon

2-podkuli ogon, wroci do rozmow i zagra za 7 baniek dla lakers. bedzie gral o mistrzostwa, mieszkal, gdzi mieszka 10 lat w sumie itd.

 

imo sprawa jest bardzo cienka dla obu storn. z tym, ze lakers zdaja sie miec wiecej argumentow.

1,maja bynuma

2. maja artesta, ktory jest w stanie dac i to co dawal odom i to co dawal ariza

z punktu 1 i 2 wynika, ze odom nie jest im niezbedny

3. lakers wciaz najwiecej moga mu dac

4. lakers moga zablokowac s'n't czyli ostatnia mozliwosc dla odoma na wieksza kase ale tu chetnych na niego tez nei widze na horyzoncie. wszyscy pisza jaki jest fajny ale gdy przychodzi co do czego i trzeba wylozyc 8-10 baniek za jego uslugi to chetnych juz brakuje:)

 

dlatego odom ma przesrane. sam sobie przesral nie przyjmujac 27/3. pozniej dostalby od kogos mle na 2-3 lata i swoje by zarobil. to bylo logiczne, ze nikt nie da mu tych 10 baniek. mogl odpuscic i na luzie wziac 8-9. a tak wyszlo jak wyszlo i max z jakim skonczy to mle. dlatego juz lepiej bedzie mu przyjac nawet o banke wyzsza oferte dla lakers. choc tu pewnosci juz nie ma. zobaczymy czy nie strzeli foha i w ogole.

 

masakra natomiast jest to co sie dzieje na rynku mediow. jedni mowia, ze jedna noga jest w miami(wojnarowski), inni ze w lakers(ireland). a to nie sa juz twittery czy inne. to solidne nazwiska. zatem sam odom chyba jeszcze nie wie co i jak.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz w wielu sprawach rację Badboys.

 

Ja tez nie kumam Odoma. Dostawał tyle co mu nikt nie dawał - nie chciał.

 

Dalej tyle dostaje - dalej się nie decyduje ...

 

To czego on chce ? Czy naprawdę nie widzi, że nikt znaczący, albo nie ryzykuje się go podpisać, albo mu tyle kasy nie da ?

 

Jakby dostał ofertę 7-8 mln od Lakers teraz to powinien ją wziąść z pocałowaniem ręki.

 

Jeśli jednak weźmie ją tylko dla kasy i na boisku będzie odwalał fuszerkę to Panu podziękujemy ...

 

Naprawdę nie wiem czego on chce i na co czeka ?

 

Ciekawostką jest to, że ponoć Beasley zlikwidował konto na Twitterze... Niektórzy mówią, że to może dlatego, że wymiana Odom-Beasley jest na rzeczy ...

 

cholera - to brzmi jak S-F ;p

 

Tak czy inaczej nie wiem co Lamar będzie robił w Miami . Tłukł się za mniejszą kasę o 1szą rundę PO zamiast o mistrzostwo z Lakers za większą kasę gdzie ma całą rodzinę?

 

Jeszcze trochę i cały okres przygotowawczy minie, a on sobie nawet nic nie potrenuje bo ciągle negocjują ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe zachowanie pod większą kasę. Zdaje się, że 2 lata temu niejaki Mo Williams był w identycznej sytuacji. Rozmowy z Rilesem, bomby smsowe od Pata. Wizytacja Florydy. Wizja South Beach, gry u boku Wade'a. Shaq. Marzenie za MLE :D A skończyło się tym, że podpisał oczywiście z Bucks za sporo większą kasę. I sam przyznał, że zainteresowanie grą dla Miami było czystą iluzją, chodziło o wyciągnięcie $ od Kozłów.

 

Problem w tym, że Kupchak nie odpuści. Nie może sobie na to pozwolić gdyż 10 baniek Odoma będzie kosztować go 20 więc takie gierki Odoma mogą się dla niego bardzo źle skończyć. W ogóle wydaje mi się, że jest już lekko spalony w oczach kibiców Lakers. Jeśli na prawdę miał te 27/3 to powinien brać taką kasę bez gadania.

 

B-Easy zniknął z twittera, to fakt. Ale w sumie nie było tam nic ciekawego, cały czas teksty w stylu 'nie wiem co robić, gram na Xboxie, idę poćwiczyć' :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na twitterze pozostana cowytrwalsi. cv31, therealshaq i kilku innych. smieszne twittery maja tez artest i odom. ale odom odkad ciagnie sie sprawa kontraktu nabral wody w usta. a fajne fotki wysylal......

 

sprawa jest naprawde dziwna. odom nie jest pierwszym, ktory straci miliony na kontrakcie. ale3 zapomnial, ze ma swoj wiek i tutaj im dluzej trwaja negocjacje tym mniejsza kasa, mniej chetnych. i pewnie zwolni agenta jesli podpisze 21/3 o ktorym ostatnio mowa.

 

podobno do 48h ma byc potwierdzone info o dogadaniu z lakers. mowa o 21/3 albo 28/4 z gwarantiowanym 4 sezonem. to juz jest kwota, ktora warto na odoma wygospodarowac.

 

miami az tak chyba odom nie pragnie zeby pozbyc sie beasleya. imo s'n't nie wchodzi tu w gre, dopoki ktos nie zaoferuje lakers... hinricha.

 

zobaczymy co z tego wyjdzie ale jakby nie bylo juz w tej chwili buss i mitch sa dla mnie kozakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, fajny zwrot akcji. z plotek 30/3 na 21/3. no to szacun dla bussa. nie daje sie facet rypac w dupe. i gdy wydaje sie ze odom im ucieka z rak to zaskakuja wszystkich obnizajac swoja oferte. dobry ruch.

 

a lamar tak jak pisal Vegi - traci w oczach coraz wiekszej liczby kibicow. po c*** gadac ze sie bedzie gralo za mniejsza kase ze wzgledu na milosc do druzyny, jesli potem kloci sie o kazdego $ i nie tylko nie przjmuje sie wiekszej kasy niz sie planowalo wczesniej ale rozwaza pojscie za mniejsza gdzie indziej :? wtf?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz mniej mi szkoda jest odejścia Odoma.

 

Jak ma takie problemy to pa. Nikt go tu nie trzyma na siłę. Jakby mu nie zależało tu zostać to by z Lakersami nie negocjował. Wiadomo, że chce kasy.

 

Jak podpisze, a potem będzie odwalał fochy w trakcie sezonu to się go opchnie i taki będzie finał.

 

I jeszcze ciepłe info.

 

Ptaszki ćwierkają o tradzie na linii Bobcats-Hornets.

 

Chandler za Okafora .

 

Nie wiem jak wg Was, ale jeśli to jedyni zawodnicy mający zmienić barwy to wg mnie absolutnie to nic nie zmiena ani w jednej ani w drugiej ekipie pod względem sportowym bo żaden z nich nie jest na tyle mocnym ogniwem, żeby zmienić oblicze zespołu.

 

Chandler bez podań Paula nie istnieje, a Okafor choć lepszy w defensywie to w ataku mizeria i w sumie niewiele to zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Larry Brown i wszystko jasne, jak jemu graczyk nie podpasuje, jego podejscie do gry, treningow to nie ma zmiluj, chocbys byl top10 talent na swiecie to tam sa drzwi, masz godzine na spakowanie :)

 

Co do Odoma panowie to faktycznie sprawa sie troche za bardzo przeciaga, niemniej jednak wicaz bardzo mnie ciekawi gdzie LO podpisze nowy kontrakt. NYK jeszcze nie wydali swojego MLE :) ... wiem wiem bo nikt nie chce tam przyjsc grac, przynajmniej ze starych dziadkow.

 

Nate Robinson blisko podpisania NYK nowej jednorocznej umowy za 5 baniek, Walsh wszystko robi by miec w 2010 jak najwiecej kapusty do rozdania, ale juz chyba powinien sie przygotowac na to, ze dwoch mega wypasow nie podpisze jak salary ma jeszcze sporo zjechac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opery mydlanej ciąg dalszy.

 

Info z CBS :

 

Lamar Odom is scheduled to meet with Miami Heat President Pat Riley and Dwyane Wade on Monday about signing a contract with the Heat.Talks have resumed with Odom and the Lakers, but they remain pessimistic that Odom will return.

 

A to z LA times :

 

I still believe, based on recent conversations I've had with people who haven't taken the vow of radio silence some of the principals in the negotiations have, that Odom will be back with L.A.

 

I bądź tu człowieku mądry ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobno dzis najdalej jutro wyjasni sie sprawa z odomem

podobno spotkal sie z dwyane'm i rileyem i... podziekowal za oferte i zainteresowanie, ale w la moze zdobyc kolejne mistrzostwa.

podobno podobno.....:D

podobno jest 1 noga w heat.

jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kase. lamar probuje wymusic na lakers by podbili cene. nie podbija pewnie, wiec pojdzie... do lakers bo daja i tak najwiecej.

 

zreszta jakby to wygladalo gdyby poszedl grac tam gdzie dostanie mniej, nie bedzie mial szans na misia i wcale nie dostanie wiecej minut. to wbrew logice....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.