Skocz do zawartości

Offseason 2009


badboys2

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem po co ta złośliwość.

 

Wytłumaczyłem czemu. Poza tym w innym wątku, który założę się, że czytasz napisałem RÓWNIEŻ, że skala wzmocnień w Orlando jest największa i mają najsilniejszą ławkę.

 

I po co ta prowokacja ?

Wiem że się podniecasz podpisaniem Odoma i w sumie mnie też to cieszy przynajmniej będą mieć troche lepszy skład niż rok temu. Odom jest dla nich dużym plusem bo Bynum jest troche kontuzjogenny. Nie wiadomo czy znowu się nie połamie. Artest to też wzmocnienie w porównaniu z Arizą ale żeby to były jakieś Mega wzmocnienia to nie wiem.

 

Wg mnie najwięsze wzmocnienia na razie to:

1. SAS

2. Cle

3. Magic

4. LAL

 

czemu o Magic mówi się tylko w kontekście wzmocnień, kiedy oddali 3 z 5 graczy s5 którzy występowali w finale?

To proste stracili: Nierównie grającego Turka, Bardzo perpektywicznego Lee, nieprzydatnego Alstona z powodu niepogodzenia się z rolą rezewowego i Battiego który grał po 5 minut na mecz.

Pozyskali: Cartera - dużo pewniejszy gość niż Turek, Bass - niezły PF choć trochę zbyt mały, Anderson - z perspektywami choć chyba nie tak jak Lee, Barnes - zrekompensuje energię którą staciliśmy oddając Lee, a jak podpiszą Watsona to będzie rewelka bo zyskamy jeszcze porządny backup Nelsona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu o Magic mówi się tylko w kontekście wzmocnień, kiedy oddali 3 z 5 graczy s5 którzy występowali w finale?

może dlatego, że w zamian pozyskali, ew przesunęli do S5 graczy, którzy na chwile obecną są w stanie dać zespołowi więcej

Odeszli Turko, Lee, którzy faktycznie byli wzmocnieniem, no i Alston, którego jak nie lubiłem tak dalej nie lubie i twierdzę ze to popierdółka a nie gracz, więc tak na dobra sprawe pozyskali Cartera, Barnes'a, zatrzymali Gortata, odzyskali Nelsona kosztem tylko dwóch graczy

Jak dla mnie to wzmocnienie

 

I żeby ubiec pytanie- owszem, Lakers sie zajebiscie wzmocnili Artestem i o ile Odom podpisze wciąz będą najpoważniejszym z grona faworytów, ale MM&I nie zadawałbym takich ironicznych pytań, bo obaj wiemy ze ani Lee ani tym bardziej Alston to nie są gracze niezastąpieni, zwłaszcza, że najwikesza robote w D przeciw KB wykonał Pietrus i mało tego- na SG/SF grał będzie niejaki Carter, Piertus, Barnes, całkiem ciekawa paka, która w D może popsuć trochę szyków rywalom a i ofensywnie jest w stanie gnębić przeciwników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zrozumcie mnie źle, doceniam wzmocnienia Magic, naprawdę zrobili niezłą robotę i udało im się wyrwać sporo i powinni być równie silni jak rok temu.

 

niemniej jednak to dość duża zmiana stylu gry, jeżeli Lewis zejdzie na SF i będą mieli normalnego PF, typowego rozgrywającego za bardzo tam nie widzę bo Nelson first-pass raczej nie jest, pytanie jak Howard się w tym odnajdzie i ile dobrych podań dostanie, Turek jaki by nie był to robił tam sporą część gry, a SvG też raczej nie jest postrzegany jako mistrz taktyki...

 

zmian w Lakers też nie oceniam jako powalająco imponujących, to zwykłe utrzymanie status quo (póki co i tak niepełne bez Odoma...) poprawione kilka elementów dzięki Artestowi, które było niezbędne aby się dalej liczyli. u nich ma procentować zgranie i suma talentów. w Orlando przeciwnie, nastąpiła mała rewolucja i może to wypali i będzie gites, ale może i się nie udać powtórzyć tego co rok temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przecież tak na dobrą sprawę Magic z tych wiekszych strat mają tylko Turka, który owszem często (zwłaszcza w Finale gdzie nie było komu) grał jako pointF, ale teraz sytuacja jest zgoła odmienna bo wraca Nelson. Czy zrobili rewolucję, czy zmienią styl? Nie wydaje mi sie, bo dodali jedynie jednego gracza, dla którego ew trzeba będzie przygotowac zagrywki, reszta to tylko wzmocnienia na poszczególnych pozycjach mające na celu poprawę rosteru, a przyznam, ze udało im się to. Tym bardziej jeśli Earl Watson będzie miał grać w roli backupu dla nelsona.

Oddali Lee, ale pozyskali Barnes'a, może mniej perspektywiczny gracz, ale na chwilę obecna zdecydowanie bardziej przydatny i wszechstronny

Oddali Turka, ale dostali Cartera, tez raczej na plus... z czysto koszykarskiego punktu widzenia

oddali Alstona, który jest chimeryczny jak diabli, chyba najbardziej chimeryczny startujący PG w Lidze, ale pracują nad Watsonem, który po pierwsze jest bardziej systemowy, lepiej ułozony i bez przerośnietego ego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem po co ta złośliwość.

 

Wytłumaczyłem czemu. Poza tym w innym wątku, który założę się, że czytasz napisałem RÓWNIEŻ, że skala wzmocnień w Orlando jest największa i mają najsilniejszą ławkę.

 

I po co ta prowokacja ?

Wiem że się podniecasz podpisaniem Odoma i w sumie mnie też to cieszy przynajmniej będą mieć troche lepszy skład niż rok temu. Odom jest dla nich dużym plusem bo Bynum jest troche kontuzjogenny. Nie wiadomo czy znowu się nie połamie. Artest to też wzmocnienie w porównaniu z Arizą ale żeby to były jakieś Mega wzmocnienia to nie wiem.

 

Wg mnie najwięsze wzmocnienia na razie to:

1. SAS

2. Cle

3. Magic

4. LAL

 

czemu o Magic mówi się tylko w kontekście wzmocnień, kiedy oddali 3 z 5 graczy s5 którzy występowali w finale?

To proste stracili: Nierównie grającego Turka, Bardzo perpektywicznego Lee, nieprzydatnego Alstona z powodu niepogodzenia się z rolą rezewowego i Battiego który grał po 5 minut na mecz.

Pozyskali: Cartera - dużo pewniejszy gość niż Turek, Bass - niezły PF choć trochę zbyt mały, Anderson - z perspektywami choć chyba nie tak jak Lee, Barnes - zrekompensuje energię którą staciliśmy oddając Lee, a jak podpiszą Watsona to będzie rewelka bo zyskamy jeszcze porządny backup Nelsona.

 

Dla mnie Odom jako gracz wchodzący z ławki w kazdym zespole to mega wzmocnienie. Artest, że jest lepszy od Arizy to wiadomo. Ogólnie to nie chodzi o to, że Lakers dokonali jakichś hiper wzmocnień bo masz rację . Z tej czwórki najmniejnszych.

 

Tu wzmocnieniem samym w sobie jest to, że zatrzymali mistrzowski skład i zmieninili bardzo dobrego i solidnego SF na All-star SF, a wcześniej już mieli b. mocną ekipę. Dodając do tego, że Odom jeśli zostanie to za mniejszą kasę to pozostaje tylko się cieszyć ;)

 

Wielu z Was pewnie też wyśmieje to, ale ja uważam, że wzmocnieniem MA SZANSĘ być i to sporym powrót Morrisona po kontuzji, zwłaszcza w obliczu jego kończącego się kontraktu. Jeśli oczywiście zostanie mu dana szansa. Ja jakoś wierzę w tego zawodnika (mogę się mylić). Jeśli jednak zaskoczyłby na miarę swojego talentu to naprawdę byłoby duże wzmocnienie :)

 

Jednak reasumując ja uważam, że wzmocnienia Lakers (czytaj: Artest + zatrzymanie mistrzowskiego składu) są naprawdę mocne. Ile to już było ekip, które po zdobyciu mistrzostwa się sypały bądź odchodzili od nich niekoniecznie gwiazdy, ale kluczowi role players kuszeni lepszymi kontraktami - vide Posey rok temu.

 

Lakers sądzę, że mają większe szansę na repeat niż inni na wygranie mistrzostwa. Mogę być w błędzie, ale wygląda to naprawdę nieźle :)

 

Nie ujmując niczego innym ekipom, których wzmocnienia były bardziej okazałe ilościowo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie jest tak jak po dodaniu Gasola, który jak wiadomo od razu wpasował się do składu

 

Lakers muszą się ustabilizować z tym co mają i to im powinno wystarczyć do utrzymania się na szczycie, ale inni muszą robić nerwowe ruchy żeby im dorównać i może im się to udać ale jest też ryzyko (choćby Shaq w Cle - czy będzie w stanie zagrać taki sezon jak w Pho, przede wszystkim w zdrowiu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie na NBA.com

czytałem o 5 wg nich najlepszych ruchach transferowych wolnych agentów.

 

Wygrał Rasheed, potem jest Dice, a podium zamyka Artest.

 

Na 4 mamy Bassa, a na piątym Gordona.

 

Z każdym takim AMERYKAŃSKIM zestawieniem utwierdzam się w przekonaniu, że u nich piszący o koszykówce chyba niezbyt się na tym znają. Chyba, że było to ocenianie pod kątem tego co dany zawodnik wnosi dla danego zespołu, a nie pod względem oceny indywidualnej zawodnika. Jeśli tak to z grubsza bym się zgodził.

 

Cóż. Poczkeamy na sezon i zobaczymy kto miał rację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

, typowego rozgrywającego za bardzo tam nie widzę bo Nelson first-pass raczej nie jest,

A turek był first-pass? raczej nie jego rozgrywanie oprócz paru podań do howarda ograniczało się do klepania i grania picków. Nelson również to potrafi. Z reszta sporo gały w rękach będzie miał też carter i wcale nie jest powiedziane że sie częściowo w roli turkopodobnej nie odnajdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie Alston wprowadzil Magic do Finalow jako podstawowy rozgrywajek Orlando? Wprowadzil... co nie zmienia faktu ze Nelson przed kontuzja gral lepiej od niego i Nelson jest lepsza jedynka od Alstona, to van Gundy zjebal ze zaczal zonglowac pg i nie wiedzial kto i kiedy ma byc na parkiecie. I kto ma byc liderem druzyny (bo Howard jak widziamy poki co srednio sie do tego nadaje), ja tam biore do "swojej" druzyny Nelsona zawsze i wszedzie ponad Alstonem, to jest spore wzmocnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Miller dogadał się z PTB, ktorzy dali mu umowę na 2-3 lata i to większą niż MLE. Tymczasem 76'ers liczyli, że Andre zaakceptuje ich jednoroczną umowę, ale "no way" i przed kilkoma godzinami ją wycofali.

 

A Jazz chcą Beasleya jeśli Heat nadal chca Boozera :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swietny ruch portland.

miller przy odpowiednim otoczeniu to top5 pg tej ligi. doswiadczony. pamietam jak zarzadzal nuggets gdzie robil po 11apg chyba/ czy cos kollo tego. ten ruch stawia portland w top4 zachodu. oni juz wczesniej jezeli chodzi o roster byli w top8 ale teraz z millerem to jest sila, z ktora bedzie trzeba sie liczyc. naprawde swietny ruch i kogos takiego w ptb potrzeba bylo.

 

do tego za stosunkowo male pieniadze. 21/3? faq. za takie pieniadze to bralbym go do la za odoma. jezeli odem zrobi postep to portland widze nie tylko w 2 rundzie playoffs. byc moze zawitaj do wcf. faq to naprawde bardzo dobry ruch.

 

jezeli sie nie myle, to z rok spada kontrakt milesa i ptb moga podpisac lebrona. maja na to pieniadze. choc watpie by lebron wyladowal w ptb. niemniej przy odpowiednim rozwoju zawodnikow i dokoptowaniu jakiegos wysokiego punktujacego ten zespol ma realne szanse by w ciagu 2 lat zdobyc mistrzostwo. tylko trzeba utrzymac potencjal i dodac doswiadczenie.

 

ale miller to pierwszy swietny ruch. imo nie millsap czy hedo. to miller byl im najbardziej potrzebny. blake jest fajny ale to nie pg, na misia. rozumiem, ze przyklad fishera mowi co innego ale z blake'm blazers dotarliby max do 2 rundy. z millerem to moze byc cos jak z nuggets i billupsem w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miller ma już swoje lata ale zdrowie nie z tej planety - podobno opuścił tylko 3 spotkania w przeciągu całej kariery ( :shock: ). Kasę dostał wysoką (zważając na jego wiek i kompletny brak trójki), zobaczymy jak wkomponuje się w zespół i jak będzie wyglądała jego współpraca z Royem (to może być bardzo ciekawy backcourt).

 

Jamario Moon oficjalnie w Cavs. Now or never w Cleveland. 6 baniek na dwa lata. Będą problemy z salary jeśli nie zdobędą tytułu. Jeśli LBJ ucieknie a Ferry zostanie z kontraktami Varejao, Moona itd w 2010 hmm... Nie ma ryzyka, nie ma zabawy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny ruch PTB. Teraz są dla mnie trzecią siłą zachodu po LA i Spurs. Łatwo z nimi nie będzie choć czuję, że to nie jest jeszcze ich rok.

 

Moon w Cavs - cóż. Kolejne wzmocnienie ławki Cleveland. Wątpię, że takie potrzebne, ale lepiej mieć niż nie mieć takiego zawodnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PTB sie wzmocnili to pewne, fajnie ze podpisali Millera i nie pozwolili cwaniakujacemu GM Sixers na wydymanie Andre, bo wart jest więcej niż mu proponowali.

Jest tylko jedno ale- Blazers tego wzmocnienia moim zdaniem szukali troche na siłę, bo kręcili sie wokół wielu, poraktycznie wszystkich FA tego lata i nic nie upolowali co niestety jest dla ich orgaznizacji na minus w kontekscie lata 2010 i waznych rozmów ze swoimi RFA. Wiadomo ze ani Roy'a ani Lamarcusa nie będą chcieli puscić, ale mam dziwne wrażenie że ich GM niespecjalnie potrafi negocjowac, a jak dodac do tego fakt, ze Portland to jedno z najmniej ciekawych lokalizacyjne miejsc w NBA, wychodzi, ze moze być naprawdę ciężko

Wszystko zależy od tego co PTB osiągna i jaka będzie tam atmosfera, a na razie podobno jest dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.