Skocz do zawartości

WAKACJE A COVID podróże w 2021 roku


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Wy tu o Rolexach a ludzie potrafią kombinować by przyoszczędzić na takim luksusie jak netflix, na który stać każdego. 

Mi bardziej szkoda wydać 2000 zł na Apple Watch niż 5000 zł na zegarek mechaniczny. Z prostej przyczyny, za 10 lat pierwszy będzie wart 50 zł (o ile będzie działał) a drugi 7000 zł. 

Doświadczenia z gier ekonomicznych to prawdziwa zmora. 

Ale gdyby Apple Watch kosztował 200 zł to miałbym już w dupie ile będzie wart za 10 lat. Analogicznie gdybym zarabiał 10x tyle ile zarabiam to pewnie i 2000 zł na Apple Watcha by mnie nie obeszło. Tak jak mam w dupie czy zapłacę 70 zł za Netflixa czy nie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Koelner napisał(a):

ja tylko widziałem go cytowanego ale temat z febra czy innego gownem na wardze też mocny TOP

Na wardze ? Było jeszcze coś o zacięciu się rozporkiem , ale mogę coś pomieszać 

Edytowane przez LAF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chytruz napisał(a):

No, Rolex atrybut polskiego sredniaka to banka prawie rozmiarow ignazzowego "minimum przyzwoitosci", ktorym moze pochwalic sie jakies top 10%

Jak wsadzisz komuś w usta swoje słowa to możesz wyśmiać każdą tezą.

Moja teza nie była taka, że Rolex noszą polscy średniacy, bo ogólnie mimo wszystko mało osób nosi Rolexa.

Moją tezą, że Rolex jest względnie tanim luksusem w stosunku do prawdziwego luksusu jakim jest nie wiem - willa w Hiszpanii czy nowa X6 i jako tako jeśli ktoś chce zaimponować i udać kogoś bogatszego niż jest, rolex jest jedną z najłatwiejszym opcji. Bo jego cena jest w zasięgu polskiego średniaka. Mało kto posiada takowe potrzeby na tyle rozwinięte by wydać na to ~wypłatę, dlatego mało kto z polskich średniaków takie rolexy posiada. Podobnie jak ogólnie wśród ludzi z 10% topu także mało kto. I nawet z 1%.

Ludzi z średnią pensją stać na zabawkę jaką w Polsce jest motor(nie k****, nie kupujesz motoru by nim dojeżdżać w grudniu do pracy albo wozić dwójkę dzieci do szkoły, to nie jest środek transportu, a zabawka, którą ewentualnie kilka dni w roku możesz się przejechać do rodziców albo do pracy), to zamiast tego mogliby kupić rolexa, wyszło by ich to nawet taniej. Ale cena/jakość motor zdecydowanie atrakcyjniejsza frajda, dlatego zrozumiałe jest to, że motorów w Polsce jest sporo, rolexów nie bardzo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, RappaR napisał(a):

Ludzi z średnią pensją stać na zabawkę jaką w Polsce jest motor(nie k****, nie kupujesz motoru by nim dojeżdżać w grudniu do pracy albo wozić dwójkę dzieci do szkoły, to nie jest środek transportu, a zabawka, którą ewentualnie kilka dni w roku możesz się przejechać do rodziców albo do pracy), to zamiast tego mogliby kupić rolexa,

No mozesz sobie zamienic Roleksa na motor i od teraz mozemy dyskutowac o motorze zamiast o Roleksie, wszystko pozostanie takie samo.

Czy przecietny Polak ze srednia pensja, u ktorego mediana oszczednosci na koncie to 5k zl moze pozwolic sobie na zakup motoru-zabawki za 20-30k i jest to w tej grupie spolecznej zaden luksus?

Nadal uwazam, ze nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chytruz napisał(a):

No mozesz sobie zamienic Roleksa na motor i od teraz mozemy dyskutowac o motorze zamiast o Roleksie, wszystko pozostanie takie samo.

Czy przecietny Polak ze srednia pensja, u ktorego mediana oszczednosci na koncie to 5k zl moze pozwolic sobie na zakup motoru-zabawki za 20-30k i jest to w tej grupie spolecznej zaden luksus?

Nadal uwazam, ze nie.

Czy może sobie pozwolić? Pytanie filozoficzne w dyskusji, której się nie podejmuję.

Czy występują wśród przeciętnych Polaków ze średnią pensją pasjonaci, którzy kupują sobie motor-zabawka za 20-30k? 

Zdecydowanie tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce was martwić ale:

1 - Rolex zdecydowanie nie jest na szczycie marek lux w zegarkach i może dlatego go nie widzicie u bogatych ludzi

2 - może i entry level dla rolexa to wartość kilkadziesiąt tysięcy i zawsze można odsprzedać ale już przegląd rolexa kosztuje 2-8 tysięcy i przed tym nie uciekniesz chyba że zegarek ma wskazywać jedną godzinę cały czas ;)

18 godzin temu, mayor napisał(a):

Raczej Rolex to c***owy przykład. Wartość tych zegarków rośnie dużo bardziej niż większość inwestycji . Trochę znam temat , gdyż kiedy mieszkałem w US miałem sporą kolekcję i też handlowałem zegarkami. Za Rolexa Sub z 1967 roku, który kosztował wtedy $200 można dostać dzisiaj pomiędzy $25 000 w porywach do trzydziestu ,nawet po uwzględnieniu inflacji to trudno znaleźć podobny wzrost wartości. Zresztą nie trzeba aż szukać 50 lat wstecz. Submariner który w 2020 kosztował $8000 można teraz sprzedać za $14500 do 15000 na rynku CPO(Certified Pre-Owned) , a taki sam tylko z innym numerem referencji na półce w sklepie dzisiaj kosztuje $9500

Wartość rolexow ostatnio spada - mnóstwo jest nawet memów jaka to była pewna inwestycja.

Jak zwykle celnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, blackmagic napisał(a):

 

2 - może i entry level dla rolexa to wartość kilkadziesiąt tysięcy i zawsze można odsprzedać ale już przegląd rolexa kosztuje 2-8 tysięcy i przed tym nie uciekniesz chyba że zegarek ma wskazywać jedną godzinę cały czas ;)

I to chyba co kilka lat trzeba robić? Zresztą jak kupowałem swój to czytałem trochę o tym, że zegarki sportowe wyższej klasy są odporne na mróz, upał, wodę, uderzenia, a te "wysokiej jakości" Rolexy to mogą Ci się spi*****ić od sauny, mrozu, uderzenia, wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, fluber napisał(a):

I to chyba co kilka lat trzeba robić? Zresztą jak kupowałem swój to czytałem trochę o tym, że zegarki sportowe wyższej klasy są odporne na mróz, upał, wodę, uderzenia, a te "wysokiej jakości" Rolexy to mogą Ci się spi*****ić od sauny, mrozu, uderzenia, wszystkiego.

Tak ale to zależy od wieku stanu i sposobu użytkowania. Zakładam że jak ktoś sprzedaje rolexa za 30 k to nie świeżo po serwisie ale raczej przed ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RappaR napisał(a):

Czy może sobie pozwolić? Pytanie filozoficzne w dyskusji, której się nie podejmuję.

Czy występują wśród przeciętnych Polaków ze średnią pensją pasjonaci, którzy kupują sobie motor-zabawka za 20-30k? 

To od poczatku była filozoficzna dyskusją czy średnich ludzi "stać" na taki luksus i wielokrotnie przypominałem, że "być stanie zebrać środki", a "stać" to nie to samo. Zresztą jak widzimy po oszczędnościach w banku, "zebrać środki" przerasta finansowo co najmniej 2/3 ludzi w Polsce.

Mówiłem też, że anectodal evidence mi nie robi, więc to że "istnieją" świry-pasjonaci, którzy zarabiają przeciętną pensję i są w stanie kupić zabawkę za 20-30 nic nie znaczy wobec ogółu ludzi ze średnią pensją, który na zabawki za 20-30k pozwolić sobie nie może.

 

Godzinę temu, blackmagic napisał(a):

Nie chce was martwić ale:

1 - Rolex zdecydowanie nie jest na szczycie marek lux w zegarkach i może dlatego go nie widzicie u bogatych ludzi

Chyba coś nie doczytałeś, bo my rozmawiamy czy Rolex to "żaden luksus" dla człowieka ze średnią pensją w Polsce, a nie czy to top marek w zegarkach.

Btw, mi sie najbardziej podobaja Seiko, wiec super i luzik, bo niedrogie.

Omega na drugim, ale to za drogie, to pi****le.

Zenith i Tag Heuer tez maja czasem fajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Chytruz napisał(a):

To od poczatku była filozoficzna dyskusją czy średnich ludzi "stać" na taki luksus i wielokrotnie przypominałem, że "być stanie zebrać środki", a "stać" to nie to samo. Zresztą jak widzimy po oszczędnościach w banku, "zebrać środki" przerasta finansowo co najmniej 2/3 ludzi w Polsce.

Mówiłem też, że anectodal evidence mi nie robi, więc to że "istnieją" świry-pasjonaci, którzy zarabiają przeciętną pensję i są w stanie kupić zabawkę za 20-30 nic nie znaczy wobec ogółu ludzi ze średnią pensją, który na zabawki za 20-30k pozwolić sobie nie może.

 

Chyba coś nie doczytałeś, bo my rozmawiamy czy Rolex to "żaden luksus" dla człowieka ze średnią pensją w Polsce, a nie czy to top marek w zegarkach.

Btw, mi sie najbardziej podobaja Seiko, wiec super i luzik, bo niedrogie.

Omega na drugim, ale to za drogie, to pi****le.

Zenith i Tag Heuer tez maja czasem fajne.

Nawiązałem do tego że wiele bogatych ludzi nosi inne (w sensie lepsze) zegarki więc nie zobaczysz rolex na ich rękach a że luksusowe marki zegarkowe są u nas no name (jak vacheron, piguet, de Witt)

Btw. Znam kilku bogatych jak na PL ludzi i nikt nie nosi rolexa (albo mają garmina / Apple Watch albo naprawdę luksusowe zegarki, jeden nosi Casio)

znam też 2 osoby z rolexami - każdy zarabia dobrze jak na PL (over 50k netto miesięcznie) 

Edytowane przez blackmagic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, P_M napisał(a):

Wiadomo, tylko Patek ;)

Patek to jest rozpoznawalny dla przeciętnego Janusza, inne zegarki z piramidy prestiżu to no name więc nie ma co nosić bo nikt nie rozpoznaje ;)

4 minuty temu, ignazz napisał(a):

50k netto to dobrze zarabia jak na Polskę;) jakie są przedziały bardzo dobrze mega dobrze i rewelacyjnie? Bo ja się na tych zarobkach nie znam. 

50 tys to jest ponad 10 k euro - nie napisałbym że to dobra kwota w Szwajcarii ;)

wszystko zależy od nomenklatury - dla jednego dobra pensja to 10 tys netto dla innego to dobra tygodniówka a są tacy co w dzień więcej wyciągają. 
dla mnie bogaty to jest ktoś kto sobie może dom wymarzony bez kredytu zbudować np z rocznych oszczędności. Ale oczywiście ta granica jest labilna

Edytowane przez blackmagic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chytruz napisał(a):

To od poczatku była filozoficzna dyskusją czy średnich ludzi "stać" na taki luksus i wielokrotnie przypominałem, że "być stanie zebrać środki", a "stać" to nie to samo. Zresztą jak widzimy po oszczędnościach w banku, "zebrać środki" przerasta finansowo co najmniej 2/3 ludzi w Polsce.

Mówiłem też, że anectodal evidence mi nie robi, więc to że "istnieją" świry-pasjonaci, którzy zarabiają przeciętną pensję i są w stanie kupić zabawkę za 20-30 nic nie znaczy wobec ogółu ludzi ze średnią pensją, który na zabawki za 20-30k pozwolić sobie nie może.

To ja poproszę o jakiś dowód na ogół ludzi w Polsce co zarabiają średnią pensje i nie mogą sobie pozwolić na nic więcej niż opłaty i jedzenie.

Bo dla mnie zarabianie ~6k miesięcznie i życie od pierwszego do pierwszego jako asceta to jest właśnie anecdotal evidence 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, RappaR napisał(a):

To ja poproszę o jakiś dowód na ogół ludzi w Polsce co zarabiają średnią pensje i nie mogą sobie pozwolić na nic więcej niż opłaty i jedzenie.

Czo?

Chytry: czlowiek ze srednia pensja i z mediana oszczednosci w banku (link juz podalem) nie moze sobie pozwolic na kupienie zabawki za 20-30k

Rappar: jak ktos nie ma na zabawke za 20-30k, to automatycznie oznacza, ze stac go tylko na oplaty i jedzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Chytruz napisał(a):

Czo?

Chytry: czlowiek ze srednia pensja i z mediana oszczednosci w banku (link juz podalem) nie moze sobie pozwolic na kupienie zabawki za 20-30k

Rappar: jak ktos nie ma na zabawke za 20-30k, to automatycznie oznacza, ze stac go tylko na oplaty i jedzenie.

Człowiek z medianą oszczędności i średnimi zarobkami regularnie wydaje na zabawki za 20-30k. 
Jeśli nie wydaje tylko na opłaty i jedzenie, na coś te pieniądze muszą iść.

Czlowiek z średnią pensją może wydawać 15k rocznie na podróże. Albo skupowanie mieszkań i może mieć medianę oszczędności i 5 mieszkań do których sam się dorobił. 
Ale na coś musi pieniądze wydawać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, RappaR napisał(a):

Człowiek z medianą oszczędności i średnimi zarobkami regularnie wydaje na zabawki za 20-30k. 
Jeśli nie wydaje tylko na opłaty i jedzenie, na coś te pieniądze muszą iść.

Średnia pensja netto w polsce to 5.5k.

Mediana na koncie to 5k.

Stopa oszczędności gospodarstwa domowego w PL jest jedna z najniższych w EU (5% teraz, 2 lata temu była ujemna):

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Polacy-oszczedzaja-ale-z-marnym-skutkiem-Jestesmy-w-ogonie-Europy-8825461.html#:~:text=W I kw.-,2024 r.,z najniższych na Starym Kontynencie.

Nie wiem z czego ten zarabiający 5.5k netto człowiek posiadający 5k w banku "regularnie wydaje na zabawki za 20-30k"

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.