Skocz do zawartości

WAKACJE A COVID podróże w 2021 roku


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, rw30 napisał(a):

do karty pewnie byś dostał Priority Pass, czyli ten najniższy tier tych saloników, co w sumie nic nie znaczy, bo w niektórych z tych saloników na PP można całkiem smacznie zjeść i wygodnie posiedzieć / poleżeć z ładnym widokiem, a na niektórych to nic tylko się zayebać, co oczywiście też jest jakąś przyjemnością, ale skoro masz możliwość otrzymania niezłej karty kredytowej, to pewnie możesz się zayebać kiedy chcesz a nie kiedy akurat jest dostęp do darmowego alko. A na niektórych (i to poważnych całkiem lotniskch, na przykład Berlin czy Paris CDG) nawet zayebać się nie da na ten PP, więc różnie to jest

 

przyjemny bonusik i ogólnie lepiej mieć niż nie mieć (a im więcej się lata, i to bez względu na to skąd i dokąd, tym bardziej warto. Ew jeśli ktoś często lata do / z miejsc gdzie jest dobry salonik no to tym bardziej),  ale też nic wielkiego. 

a chooja tam, tylko do tych wyższych kart więc bardzo nie-każdemu

powiedziałbym że możliwość zjedzenia w miarę godnego śniadania o porze typu 5 / 6 7  rano to właśnie jeden z największych bonusów posiadania dostępu do saloników.

+1. Nie jest to gamechanger (szczególnie na polskich lotniskach) ale jak jest to czasem korzystam (choć do limitu nigdy nie dobiłem a rocznie mam chyba 5 wejsc)

 

8 godzin temu, fluber napisał(a):

Każdemu to proponują jako gratis do karty kredytowej więc sam oceń 

Trololo. Nawet jak masz Visa infinity to jest limit 10 wejść na rok a to jest karta która trzeba zapłaci 130k rocznie by była za darmo więc nie wiem kim dla Ciebie jest każdy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, blackmagic napisał(a):

Trololo. Nawet jak masz Visa infinity to jest limit 10 wejść na rok a to jest karta która trzeba zapłaci 130k rocznie by była za darmo więc nie wiem kim dla Ciebie jest każdy 

Raz w miesiącu dostaje telefon z ofertą karty z tym salonikiem i żona tak samo i skojarzyło mi się to właśnie z pytaniem Rappara o kartę kredytową, stąd mój wpis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, rw30 napisał(a):

powiedziałbym że możliwość zjedzenia w miarę godnego śniadania o porze typu 5 / 6 7  rano to właśnie jeden z największych bonusów posiadania dostępu do saloników

Jak masz lot o 5:30-6:00 rano tanimi liniami to nie masz na to czasu, tobyl zart ;) airball !

ogolnie zroznicowanie jest gigantyczne. Miedzykontynentalne lounges sa absolutnie najlepsze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, fluber napisał(a):

Raz w miesiącu dostaje telefon z ofertą karty z tym salonikiem i żona tak samo i skojarzyło mi się to właśnie z pytaniem Rappara o kartę kredytową, stąd mój wpis.

To zapytaj następnym razem o warunki 

4 godziny temu, fluber napisał(a):

Wg finnhacka żeby dostać oferta na taką kartę np w santanderze, trzeba mieć wpływu na konto w wysokości 5k. To mniej niż mediana.

Link?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, fluber napisał(a):

Za free jeżeli zrobisz 10 transakcji w miesiącu.

,45 złotych miesięcznie jeżeli nie zrobisz 

https://finhack.pl/ranking-kart-kredytowych-najlepsze-kredytowki/

Z tej tabelki i z tego co piszesz wynika że masz konto W PEKAO BP? Twój opis pasuje do tej właśnie karty.

Wymóg żeby ją otrzymać - Private Banking. 

Wymóg w tym Banku na Private Banking to inwestycje/aktywa na 1mln PLN.

Private Banking - google.

ciągle bańka forumowa. 

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, fluber napisał(a):

Za free jeżeli zrobisz 10 transakcji w miesiącu.

,45 złotych miesięcznie jeżeli nie zrobisz 

https://finhack.pl/ranking-kart-kredytowych-najlepsze-kredytowki/

 ING Mastercard Platinium  Brak ubezpieczenia, Bardzo korzystne przewalutowania (koszt ~0,5%). Concierge, Darmowe saloniki Lounge (Priority Pass – 4 darmowe wejścia dla właściciela karty i 2 dla osoby towarzyszącej). Wymóg dochodu 10 000 netto, Darmowe prowadzenie w przypadku obrotu na karcie 3 000 zł/miesięcznie (inaczej opłata 400 zł/rok). Tu warto zaznaczyć, iż produkt dostępny jest dla klientów z segmentu premium, gdzie bank wymaga dochodów na poziomie 10 tys. złotych miesięcznie, aktywów powyżej 200 tys. lub 100 tys. w inwestycjach

Karta Kredytowa World Elite od ING Banku – Otrzymanie karty jeszcze w miarę realne, wystarczy sprzedać kawalerkę w Warszawie i na chwile przelać środki do ING. Takie działanie sprawi, że przynajmniej na rok trafimy do Private Bankingu. Wraz z karta otrzymujemy świetne ubezpieczenie, saloniki Lounge, Concierge, najkorzystniejsze przewalutowania (koszt ~0,5%) i wiele więcej. Karta i jej prowadzenie jest darmowe dla klientów Private Banking/Wealth Managment (aktywa 1 mln złotych – warunek weryfikowany raz do roku). Jest to chyba najlepsza oferta, nie trzeba wykonywać żadnego obrotu, transakcji itp. Tu brawa dla ING za podejście.

Karta Kredytowa World Elite od Millennium Bank – oferta o tyle ciekawa, ponieważ dla klientów private bankingu bezwarunkowo darmowa. Podobnie jak w przypadku ING otrzymujemy bardzo korzystne przewalutowania po kursach organizacji płatniczej, do tego nielimitowane darmowe saloniki lounge, pakiet ubezpieczeń, pakiet assistance czy concierge. Szczególy poniżej

to z twojego linku - trochę się kłóci z tym że każdy może ja mieć (chyba że każdy z private banking)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

Z tej tabelki i z tego co piszesz wynika że masz konto W PEKAO BP? Twój opis pasuje do tej właśnie karty.

Wymóg żeby ją otrzymać - Private Banking. 

Wymóg w tym Banku na Private Banking to inwestycje/aktywa na 1mln PLN.

Private Banking - google.

ciągle bańka forumowa. 

 

4 minuty temu, blackmagic napisał(a):

 ING Mastercard Platinium  Brak ubezpieczenia, Bardzo korzystne przewalutowania (koszt ~0,5%). Concierge, Darmowe saloniki Lounge (Priority Pass – 4 darmowe wejścia dla właściciela karty i 2 dla osoby towarzyszącej). Wymóg dochodu 10 000 netto, Darmowe prowadzenie w przypadku obrotu na karcie 3 000 zł/miesięcznie (inaczej opłata 400 zł/rok). Tu warto zaznaczyć, iż produkt dostępny jest dla klientów z segmentu premium, gdzie bank wymaga dochodów na poziomie 10 tys. złotych miesięcznie, aktywów powyżej 200 tys. lub 100 tys. w inwestycjach

Karta Kredytowa World Elite od ING Banku – Otrzymanie karty jeszcze w miarę realne, wystarczy sprzedać kawalerkę w Warszawie i na chwile przelać środki do ING. Takie działanie sprawi, że przynajmniej na rok trafimy do Private Bankingu. Wraz z karta otrzymujemy świetne ubezpieczenie, saloniki Lounge, Concierge, najkorzystniejsze przewalutowania (koszt ~0,5%) i wiele więcej. Karta i jej prowadzenie jest darmowe dla klientów Private Banking/Wealth Managment (aktywa 1 mln złotych – warunek weryfikowany raz do roku). Jest to chyba najlepsza oferta, nie trzeba wykonywać żadnego obrotu, transakcji itp. Tu brawa dla ING za podejście.

Karta Kredytowa World Elite od Millennium Bank – oferta o tyle ciekawa, ponieważ dla klientów private bankingu bezwarunkowo darmowa. Podobnie jak w przypadku ING otrzymujemy bardzo korzystne przewalutowania po kursach organizacji płatniczej, do tego nielimitowane darmowe saloniki lounge, pakiet ubezpieczeń, pakiet assistance czy concierge. Szczególy poniżej

to z twojego linku - trochę się kłóci z tym że każdy może ja mieć (chyba że każdy z private banking)

Mówię o Santander - niegdyś najkorzystniejsza w swojej kategorii, obecnie oferowana bez ubezpieczenia wypada znacznie gorzej. Teoretycznie wymagany dochód to 10 tys. netto. Jednak w praktyce mając konto w Banku, wystarczy dochód netto na poziomie 5-7 tys. zł. Co ciekawe, jeśli mamy konto w Santanderze, bank może zaoferować nam tą kartę na podstawię wpływu wynagrodzenia na konto oraz obrotów (wystarczy niższy dochód). Aby sprawdzić czy mamy tę kartę dostępną, wystarczy w aplikacji mobilnej wejść w zakładkę „oferta” następnie „karta kredytowa”, podczas wnioskowania należy określić limit kredytowy na poziomie co najmniej 10 tys. zł. Przechodząc do samej karty Santander Platinium, w pakiecie korzyści otrzymujemy 4 darmowe wejścia/rok do Saloników Lounge (my i ewentualnie osoba towarzysząca), usługę Concierge, dostęp do usługi Visa Luxury Hotel Collection. Cały pakiet otrzymujemy za darmo w przypadku min. 10 transakcji/m-c.

@blackmagic nie każdy, ale tak z połowa dorosłych Polaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

@fluber  Santander to nie jest koszt 45 PLN/miesiąc o którym pisałeś, jak popatrzysz na podana tabelke. Nie chce się przerzucać gdyż alebowiem mam wrażenie ze to info jest mocno nieaktualne lub warunki są bardzo płynne dla poszczególnych bankow.

Pozdrawiam

 

Poprawka 42

https://www.santander.pl/select/finansowanie-potrzeb/karta-kredytowa-visa-platinum?visaplatinum=3

Moja mama dostała ofertę na tę kartę w zeszłym miesiącu i z pewnością nie ma nawet 6k emerytury 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znalazłem za wiele sensownych poradników o Japonii, na forum też nic sensownego nie było, AI koszmarnie halucynuje, a że zwiedziłem już kawał Japonii w ostatnich dniach, i @ignazz zmotywował mnie do zrobienia merytorycznego wpisu to podzielę się swoimi spostrzeżeniami, zwłaszcza że ten kierunek przy słabym jenie pewnie będzie zyskiwał na popularności.

1. Cała Japonia, jak masz dobrą kondycję i przyjechałeś zobaczyć największe hity jest do zrobienia w 7 dni.

2.JR pass to podstawa podróżowania na dłuższe odległości ok Japonii. Jest w c*** drogi, ale normalne bilety na shinkanseny są jeszcze droższe. Jr pass kosztuje po aktualnym kursie około 1250 złotych. Ja wyjeżdzilem w 7 dni równowartość ponad 4k - opłaca się.

3. Druga podstawa to karta IC - najlepiej Suica, działa w metrze, nie rezerwowanych pociągach, autobusach a nawet sklepach.

4. Nie kupujcie jr passa przed przylotem - każdy poradnik, ai, cokolwiek mówi o tym że trzeba to kupić przed przylotem. Nie ma to sensu, bo bez pieczątki w paszporcie i tak go nie dostaniecie. Ja kupowałem na miejscu. Nie musicie jechać turystycznie - to drugi mit. Każda wiza do 90 dni się łapie, nawet jeżeli przyjechaliście do pracy.

5. Odprawa koniecznie on-line, inaczej spędzicie masę czasu na kontrolach. Lepiej w apce napisać że nie przemycanie narkotyków.

6. Na każdej ulicy stoi 10 vending machines, głównie z wodą. Ceny w nich są praktycznie identyczne jak w sklepach - super sprawa, nie trzeba nosić dużo wody ze sobą 

7. A poza tym jest 5 odpowiedników naszych żabek. Lawson, Seven eleven i family mart są wszędzie.

8. Jedzenie jest fatalne, owoce mają ceny z kosmosu. Dziś widziałem arbuza za 300 złotych i jedno jabłko za 20. W supermarkecie. Mięso mają tragiczne, kebabów nie ma tu wcale, normalnego pieczywa zero. Sushi i Ramen są średnie. 

9. Japończycy nie pracują od rana do wieczora, jak się wszędzie pokazuje, pracują od przedpołudnia do wieczora. Stąd ten mit długiej pracy. Shinkanseny startują od 6, metro od 6, morning markety od 10(xd).

10. Wszędzie jest absurdalnie ciasno, chodniki są rzadkością, a Japończycy mają bzika na punkcie gry w baseball.

To tak pokrótce z głównych spostrzeżeń i różnic, a teraz ważniejsze czyli krótko ranking miejscówek ocenianych jako must see, kolejność nieprzyoadkowa.

1. Hiroszima+Miyagima- dla mnie bezapelacyjny top 1, a do zrobienia w 24h (1 nocleg z dojazdem z Tokyo lub Fukuoki). Park i miejsce eksplozji robi duże wrażenie i zmusza do przemyśleń, a wizyta w muzeum tylko to pogłębia. Siada to na psyche, a jednocześnie w dużym kontraście tuż obok muzeum sztuki, z obrazami Picassa, Van Goghae, Cezanna, Mattisa, rzeźbami Rodina, Modiglianiego, także sztuka nowoczesną - przepiękne miejsce podobnie jak Miyagima - jeden z 3 najpiękniejszych pejzazy Japonii. Polecam przyjechać do portu rano i spróbować tak ogarnąć wypad, żeby załapać się na Tori zarówno po przypływie jak i odpływie, obowiązkowo też kolejka na górę i wspinaczka na Mount Misen - obłędne widoki. Świątynia opcjonalnie, ale po południu kolejki są olbrzymie.

2. Nara - pierwsza stolica Japonii, cudowne doświadczenia z jeleniami, których są tam tysiące i wygląda to epicko, choć są agresywne gdy próbujesz je karmić, majestatyczny Budda i mi się udało też trafić na festiwal lampionów, więc park wyglądał przecudownie. W Narze trafiłem też na najlepsze jedzenie i super restauracje nepalska - gdyby ktoś się wybierał podrzucę adres na priv. W Narze autentycznie można poczuć historię Japonii i jej początki.

3. Daikanon plus Matsushima (Sendai) - nieoczekiwane, ale w pełni zasłużone w moim rankingu, daikanon to była rzecz, która najbardziej chciałem w Japonii zobaczyć, od czasu kiedy zobaczyłem to zdjęcie 

https://www.instagram.com/p/CAXG9n9gTEE/

to na żywo robi jeszcze większe wrażenie, niesamowite położenie nadaje tej rzeźbie wspaniałego charakteru - można też wejść do środka. Matsushima to kolejny top 3 pejzaż Japonii - kolejny z niesamowitymi widokami, rejs zachwyca, kolejne wyspy również, jak na taką topową miejscówkę wyjątkowo mało ludzi.

4. Mount Fuji - odpuściłem sobie zdobycie szczytu - kosztuje to 2 dni czasu, ale zdecydowałem się na wycieczkę wokół Fuji, odwiedzając jednocześnie najlepsze miejscówki na fotki na insta - pogoda dopisała także widoki zapierały dech w piersiach, a przy okazji można było.sprobowac kilku lokalnych produktów (polecam lody o smaku kwiatów)

5. Kyoto - bambusowy las zrobił na mnie największe wrażenie. Park z dziko żyjącymi małpami również, choć jak ktoś był w Indonezji to żadna atrakcja. Stare Miasto? Japońskie świątynie są tu wszędzie i naprawdę po paru dniach nie robią już żadnego wrażenia.

6. Tokyo - największe rozczarowanie, w Tokyo jest do zobaczenia mnóstwo co najwyżej średnich rzeczy. Parki, mosty, wieże, shibuya, shinjuku, ueno, ogrody cesarskie, najstarsza świątynia w Tokyo - nic nie daje efektu wow. Osobiście najbardziej podobało mi się w Muzeum Narodowym w Tokyo - mają wiele wartościowych eksponatów - nie będę dawał spoilerów no i dzielnica gier, z poke center i postaciami z wielu gier (pewnie niektórzy chcieliby zrobić sobie zdjęcia z Tsubasą). 

Poza rankingiem - Osaka, Kobe, Yokohama - byłem za krótko żeby oceniać. Warto jednak dodać, że ta turystyczna Japonia, którą opisałem bardzo się różni od prawdziwej Japonii.

Podsumowując, mam nadzieję, że komuś to się w przyszłości przyda przy planowaniu wypadu do Japonii. W razie czego można podpytać o coś na priv.

PS - kible są za darmo - wszędzie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodalbym, ze nie ma nigdzie smietnikow i jak ktos lubi, jak ja, kupic jakas przekaske raz na czas, albo wziac puszeczke Monsterka i posiedziec na lawce, to potem ta puszeczke bedzie nosil przez pol miasta.

Godzinę temu, fluber napisał(a):

. Jedzenie jest fatalne, owoce mają ceny z kosmosu. Dziś widziałem arbuza za 300 złotych i jedno jabłko za 20. W supermarkecie. Mięso mają tragiczne, kebabów nie ma tu wcale, normalnego pieczywa zero. Sushi i Ramen są średnie. 

Mi zarcie dobrze wchodzilo, sa zroznicowane opcje. Nie jestem fanem zupowych ramenow, ale makarony bez zupy, kurczaki czy tempura spoko wchodza. Ale moze mam niskie standardy, bo mieszkalem dlugo w miejscach mocno meh jedzeniowo.

 

Godzinę temu, fluber napisał(a):

nic nie daje efektu wow.

W Tokyo efekt wow na pewno robi zobaczenie skali tego miasta z punktu widokowego na jakims wiezowcu. Po horyzont we wszystkich kierunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Chytruz napisał(a):

Dodalbym, ze nie ma nigdzie smietnikow i jak ktos lubi, jak ja, kupic jakas przekaske raz na czas, albo wziac puszeczke Monsterka i posiedziec na lawce, to potem ta puszeczke bedzie nosil przez pol miasta.

To już nie jest do końca prawda. Śmietników na normalne śmieci prawie nie ma, ale tak przy co trzecim, czwartym automacie i wielu przystankach są kosze na plastikowe butelki i aluminiowe puszki (wyłącznie).

24 minuty temu, Chytruz napisał(a):

 

Mi zarcie dobrze wchodzilo, sa zroznicowane opcje. Nie jestem fanem zupowych ramenow, ale makarony bez zupy, kurczaki czy tempura spoko wchodza. Ale moze mam niskie standardy, bo mieszkalem dlugo w miejscach mocno meh jedzeniowo.

Kurczak tutaj jest strasznie średni. Jedyne co mi faktycznie zasmakowało jako tako to onigiri i te takie mięciutkie bułeczki które robią poprzez napierdalanie ciasta.

25 minut temu, Chytruz napisał(a):

W Tokyo efekt wow na pewno robi zobaczenie skali tego miasta z punktu widokowego na jakims wiezowcu. Po horyzont we wszystkich kierunkach.

Raczej skali zabudowań, bo z Tokyo tower widać nie tylko Tokyo i w sumie ciężko powiedzieć gdzie które miasto się zaczyna w które kończy 

1 godzinę temu, jack napisał(a):

A automaty z włosami łonowymi?

Yyy nie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fluber napisał(a):

To już nie jest do końca prawda. Śmietników na normalne śmieci prawie nie ma, ale tak przy co trzecim, czwartym automacie i wielu przystankach są kosze na plastikowe butelki i aluminiowe puszki (wyłącznie).

Od dnia #2 wiedzialem zeby szukac takich, owszem, istnieja, ale jest ich w c*** za malo. Spokojnie mozesz nie znalezc zadnego idac 30 minut przez relatywne "centrum".

Inna sprawa, ze przepchanie duzej puszki przez upierdolony roznymi plynami otwor to tez slaby experience.

 

Godzinę temu, fluber napisał(a):

Raczej skali zabudowań, bo z Tokyo tower widać nie tylko Tokyo i w sumie ciężko powiedzieć gdzie które miasto się zaczyna w które kończy

Zbedny pedantyzm. Obaj wiemy, ze mowie o obszarze metro Tokio, a nie granicach administracyjnych miasta Tokio. Niepotrzebnie wklepales kilkadziesiat znakow, przez co ja teraz niepotrzebnie wklepuje kilkadziesiat znakow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, fluber napisał(a):

To już nie jest do końca prawda. Śmietników na normalne śmieci prawie nie ma, ale tak przy co trzecim, czwartym automacie i wielu przystankach są kosze na plastikowe butelki i aluminiowe puszki (wyłącznie

Dokladnie tak, wokol tych automatow z reguly cos sie znajdzie, a one sa naprawde wszedzie!

3 godziny temu, fluber napisał(a):

Poza rankingiem - Osaka, Kobe, Yokohama

Nic nie straciles ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Chytruz napisał(a):

Od dnia #2 wiedzialem zeby szukac takich, owszem, istnieja, ale jest ich w c*** za malo. Spokojnie mozesz nie znalezc zadnego idac 30 minut przez relatywne "centrum".

Inna sprawa, ze przepchanie duzej puszki przez upierdolony roznymi plynami otwor to tez slaby experience.

Albo jest ich teraz znacznie więcej, albo to kwestia tego, że one są naprawdę dyskretne i trzeba wiedzieć czego szukać, bo nie rzucają się w oczy.

Z tymi puszkami to nie wiem co masz na myśli.

10 minut temu, Chytruz napisał(a):

Zbedny pedantyzm. Obaj wiemy, ze mowie o obszarze metro Tokio, a nie granicach administracyjnych miasta Tokio. Niepotrzebnie wklepales kilkadziesiat znakow, przez co ja teraz niepotrzebnie wklepuje kilkadziesiat znakow.

Ja wiem, że Ty wiesz, ale nie wszyscy co czytają wątek mogą mieć tego świadomość. Tak czy siak Tokyo, czy jako miasto czy cały teren metropolii absolutnie nie wyrabia infrastrukturalnie. Koszmarne doświadczenie, z niedawno pojawił się taki absurdalny ranking: https://www.propertynews.pl/polityka-i-spoleczenstwo/tokio-najlepszym-miejscem-na-swiecie-na-polaczenie-pracy-zdalnej-z-wypoczynkiem,191595.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.