Skocz do zawartości

WAKACJE A COVID podróże w 2021 roku


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, P_M napisał(a):

Ale ja kompletnie nie miałem zamiaru dyskredytować nikogo, ot wykorzystać motyw, który się przewija w zabawny sposób w tej rozmowie. Chillout dude:)

Motyw ten ma na celu przekaz, że Rydzyk okrada emerytów by jeździć Maybachem. Ty wykorzystałeś ten motyw i w tym celu został użyty. Jeśli nie miałem zamiaru dyskredytować, to zrobiłeś to nieświadomie i to ogólnie gorsza sytuacja, bo pokazuje to jak łatwo idzie przylepianie komuś łatek, które funkcjonują przez 20 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, ignazz napisał(a):

Są miejsca gdzie są drogie i niedostępne równocześnie. Tylko daleko im do świeżości tych tanich. Bo trzeba kontenerem wpierw tragarz potem statek potem tir. 

Jeżeli ośmiorniczki będą zamrożone a co za tym idzie nieświeże bo trzeba będzie je rozmrozić to w takim razie nie warto ich chyba jeść ? Może lepiej świeży Burger ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

Motyw ten ma na celu przekaz, że Rydzyk okrada emerytów by jeździć Maybachem. Ty wykorzystałeś ten motyw i w tym celu został użyty. Jeśli nie miałem zamiaru dyskredytować, to zrobiłeś to nieświadomie i to ogólnie gorsza sytuacja, bo pokazuje to jak łatwo idzie przylepianie komuś łatek, które funkcjonują przez 20 lat.

Błędna interpretacja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, ignazz napisał(a):

 

Ja też nie sugerowałem że jak ktoś nie stoi po ciastka to je pasztet za 1,99. Niestety taka łatka została zasugerowana. Coraz trudniej nam się porozumieć. 

Świat jest pełen absurdu ale nie spodziewałem się z pisząc o pysznych ciepłych ciastkach w Lizbonie wyjdzie z tego dyskusja o autyzmie. 

Nie wspominałem nic o mrożonych portugalskich ciasteczkach. Na pewno te z klasztoru są lepsze niż te mrożone 

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, RappaR napisał(a):

Nie wiem za dużo o diagnostyce autyzmu, wymagany do tego jest specjalista i kilka różnych opinii psychologicznych.

Ale podobnie jak nie mam uprawnień do zakwalifikowania do operacji, jestem w stanie rozpoznać zapalenie wyrostka.

Jeśli zaś potrafisz rozpoznać różnicę między ręcznie szytym garniturem, a dresem z pepco, to podstaw pod ręcznie szyty garnitur zegarek z luksusowego brandu, a pod dres z pepco zegarek za 50 złotych i voila - już jesteś w stanie rozpoznać różnicę. Pozostaje więc pytanie - czy po prostu nie przemyślałeś dokładnie swojego postu przed napisaniem czy też bajtowałeś chcąc wykazać swój snobizm wyznaniowy(pokazać swoją wyższość na tle gruntu teologicznego)?

Zupełnie nie widzę analogii Rolex i tani zegarek vs drogi garnitur i dres. 

Są sytuacje gdzie kulturowe przyjmuje się, że musisz założyć garnitur, ale nie sądzę żeby byly sytuację, w których musisz założyć Rolexa. Tzn. poza podbiciem własnego ego, czy potrzeby snobizmu, ale chyba nie to miałeś na myśli. 

Noszę jeden zegarek,który kupiłem za nieco ponad 2 koła do drogich ubrań i do tanich ubrań i kompletnie nie widzę w tym problemu, że mam jeden zegarek do wszystkiego. Raczej wydaje mi się to normalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał(a):

Zupełnie nie widzę analogii Rolex i tani zegarek vs drogi garnitur i dres. 

Są sytuacje gdzie kulturowe przyjmuje się, że musisz założyć garnitur, ale nie sądzę żeby byly sytuację, w których musisz założyć Rolexa. Tzn. poza podbiciem własnego ego, czy potrzeby snobizmu, ale chyba nie to miałeś na myśli. 

Noszę jeden zegarek,który kupiłem za nieco ponad 2 koła do drogich ubrań i do tanich ubrań i kompletnie nie widzę w tym problemu, że mam jeden zegarek do wszystkiego. Raczej wydaje mi się to normalne.

I właśnie taką sytuacją kulturową jest posiadanie Rolexa. Nie masz sytuacji, że musisz(chyba że się mylę i gdzieś w prawie jest to zapisane) założyć garnitur, tylko przyjmuje się, że tak się powinno przyjść ubrany. Nakazu nie masz, po prostu poprawiasz swój wizerunek, spełniając pewien kod kulturowy. Podobnie w określonych sytuacjach(bo jednak nie wszędzie każdy wie co to Rolex) spełniając pewien kod kulturowy nosząc rolexa, poprawiasz swój wizerunek.

Potrzeba akceptacji i chęć budowy jak najwyższej pozycji w stadzie to jedne z podstawowych motywatorów ludzkiego zachowania. Co najwyżej różnią się metody. 

Ot. Jeden ubierze rolexa by pokazać swój majątek. Drugi będzie informował jak to on wie na temat spisku big pharma, by pokazać swoją wiedzę tajemną. Trzeci będzie perował kazania jak to nie zwraca uwagę na markę zegarka by pokazać swoje oddanie Kościołowi.

Różne drogi prowadzą do celu, zachowania ludzkie są racjonalne(nie mylić z właściwe). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RappaR napisał(a):

I właśnie taką sytuacją kulturową jest posiadanie Rolexa. Nie masz sytuacji, że musisz(chyba że się mylę i gdzieś w prawie jest to zapisane) założyć garnitur, tylko przyjmuje się, że tak się powinno przyjść ubrany. Nakazu nie masz, po prostu poprawiasz swój wizerunek, spełniając pewien kod kulturowy. Podobnie w określonych sytuacjach(bo jednak nie wszędzie każdy wie co to Rolex) spełniając pewien kod kulturowy nosząc rolexa, poprawiasz swój wizerunek.

Potrzeba akceptacji i chęć budowy jak najwyższej pozycji w stadzie to jedne z podstawowych motywatorów ludzkiego zachowania. Co najwyżej różnią się metody. 

Ot. Jeden ubierze rolexa by pokazać swój majątek. Drugi będzie informował jak to on wie na temat spisku big pharma, by pokazać swoją wiedzę tajemną. Trzeci będzie perował kazania jak to nie zwraca uwagę na markę zegarka by pokazać swoje oddanie Kościołowi.

Różne drogi prowadzą do celu, zachowania ludzkie są racjonalne(nie mylić z właściwe). 

W takim razie nie wiem jakie to sytuacje. Dziś był u mnie na śniadaniu były prezes dużego banku, w życiu nie widziałem go w rolexie. W listopadzie gościliśmy noblistę na Wydziale, też nie nosił Rolexa. Mimo, że znam sporo osób, które są dość wysoko w drabinie społecznej, to jedyna osoba z rolexem jaką znam to mój kolega z klasy, który jest informatykiem w Nokii. 

Także ogólnie moje obserwacje są takie, że rolexy noszą osoby, które chciałyby mieć status, którego nie mający. A osoby o rolexowym statusie nie potrzebują Rolexa. Co oznacza, że posiadanie go nie pełni żadnej sensownej funkcji innej niż podbijanie ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

Mi chodziło o to, że faktyczny koszt rolexa to poziom średnio-średnio

Nigdy w życiu, w krajach, które jako tako znam (PT, ES, UK), ludzie którzy zarabiają około średnich pensji to by chcieli wynająć mieszkanie bez współokatorów, a nie kupować Roleksy.

  

36 minut temu, fluber napisał(a):

Noszę jeden zegarek,który kupiłem za nieco ponad 2 koła do drogich ubrań i do tanich ubrań i kompletnie nie widzę w tym problemu, że mam jeden zegarek do wszystkiego. Raczej wydaje mi się to normalne.

Mhm, czyli zapłaciłeś 40 razy więcej niż za inny, który robi dokładnie to samo. Po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, fluber napisał(a):

W takim razie nie wiem jakie to sytuacje. Dziś był u mnie na śniadaniu były prezes dużego banku, w życiu nie widziałem go w rolexie. W listopadzie gościliśmy noblistę na Wydziale, też nie nosił Rolexa. 

I który z nich miał na sobie zegarek za 50 złotych?

19 minut temu, fluber napisał(a):

Mimo, że znam sporo osób, które są dość wysoko w drabinie społecznej, to jedyna osoba z rolexem jaką znam to mój kolega z klasy, który jest informatykiem w Nokii. 

Także ogólnie moje obserwacje są takie, że rolexy noszą osoby, które chciałyby mieć status, którego nie mający. A osoby o rolexowym statusie nie potrzebują Rolexa. Co oznacza, że posiadanie go nie pełni żadnej sensownej funkcji innej niż podbijanie ego.

Dlatego jak wspomniałem - realny koszt posiadania Rolexa jest śmiesznie niski. Sensowną funkcję dalej pełni - ma pokazać status, którego nie ma. Po prostu spełnić może tą rolę tylko wśród osób raczej z dolnych widełek zamożności, którym brak obycia i wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chytruz napisał(a):

Mhm, czyli zapłaciłeś 40 razy więcej niż za inny, który robi dokładnie to samo. Po co?

Nie, kupiłem taki, który posiada wszystkie funkcjonalności, które są mi potrzebne, aby efektywnie i bezpiecznie biegać po górach. Tańsze nie zapewniały funkcji, na których mi zależało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chytruz napisał(a):

Nigdy w życiu, w krajach, które jako tako znam (PT, ES, UK), ludzie którzy zarabiają około średnich pensji to by chcieli wynająć mieszkanie bez współokatorów, a nie kupować Roleksy.

 

To, że ktoś czego nie chce, nie oznacza wcale, że takowej osoby na to nie stać. Raczej osoby które jako tako znasz zarabiający te 2,5k funtów posiadają na koncie z przynajmniej kilkanaście tysięcy funtów. Mogliby z 5k funtów trzymać po prostu w zegarku, zamiast na koncie i tyle. I nie wymaga to zbędnych poświęceń, tylko chęci/potrzeby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

I który z nich miał na sobie zegarek za 50 złotych?

Żaden, ale sądziłem, że ten przykład z zegarkiem za 50 złotych o którym wspominałem jest na tyle oczywisty, że nikt go nie weźmie dosłownie. Jakość Rolexa nie odpowiada jego cenie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał(a):

Żaden, ale sądziłem, że ten przykład z zegarkiem za 50 złotych o którym wspominałem jest na tyle oczywisty, że nikt go nie weźmie dosłownie. Jakość Rolexa nie odpowiada jego cenie 

Yup. Przykład był oczywisty, podobnie jak faktyczny cel Twojej wypowiedzi, to jest wyśmianie kupowania drogich rzeczy i pokazania swojej wyższości poprzez bycie wyżej na drabinie rozwoju duchowego.

Dlatego też ani przez chwilę nie wątpiłem w Twoje możliwości w rozróżnieniu funkcji Rolexa od zegarka za 50 złotych jak i świadomości, że nie są one takie same i nie pełnią takiej samej roli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, RappaR napisał(a):

Yup. Przykład był oczywisty, podobnie jak faktyczny cel Twojej wypowiedzi, to jest wyśmianie kupowania drogich rzeczy i pokazania swojej wyższości poprzez bycie wyżej na drabinie rozwoju duchowego.

Dlatego też ani przez chwilę nie wątpiłem w Twoje możliwości w rozróżnieniu funkcji Rolexa od zegarka za 50 złotych jak i świadomości, że nie są one takie same i nie pełnią takiej samej roli. 

Ja nie zyję jakoś ascetycznie, więc nie wiem dlaczego to łączysz z rozwojem duchowym. 

Funkcja Rolexa to jest pokazywanie, że strasznie chcesz się pochwalić, że zarobiłeś. Że osiągnąłeś status, do którego nie dorosles i że potrzebujesz podbić ego. Ale wydawało mi się, że nie to miałeś na myśli, pisząc o funkcji Rolexa.

Może tutaj lepiej zostanie wyjaśnione co nam na myśli: około od 8 minuty:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał(a):

 

Funkcja Rolexa to jest pokazywanie, że strasznie chcesz się pochwalić, że zarobiłeś[1]. Że osiągnąłeś status, do którego nie dorosles[2] i że potrzebujesz podbić ego[3].

1--->/--->2 i 1--->/--->3

 

3 minuty temu, fluber napisał(a):

Może tutaj lepiej zostanie wyjaśnione co nam na myśli: około od 8 minuty:

Od 8 mówi całkiem o czymś o innym, chyba że masz na myśli, że szwajcarskie zegarki pobierają sporą marżę z racji marki, ale to znowu jest całkiem coś innego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RappaR napisał(a):

1--->/--->2 i 1--->/--->3

 

Od 8 mówi całkiem o czymś o innym, chyba że masz na myśli, że szwajcarskie zegarki pobierają sporą marżę z racji marki, ale to znowu jest całkiem coś innego. 

Może chwilę później. Generalnie tłumaczy dlaczego posiadanie Rolexa to wiocha bo próbujesz zaimponować ludziom którzy nie znają się na zegarkach i to jedyna marka która kojarzą i jest mnóstwo lepszych marek które są znacznie lepsze jakościowo. Podbijanie ego to jedyna funkcja Rolexa 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał(a):

Może chwilę później. Generalnie tłumaczy dlaczego posiadanie Rolexa to wiocha bo próbujesz zaimponować ludziom którzy nie znają się na zegarkach i to jedyna marka która kojarzą i jest mnóstwo lepszych marek które są znacznie lepsze jakościowo.

Czyli mniej więcej to co cały czas piszę.

Teraz, fluber napisał(a):

Podbijanie ego to jedyna funkcja Rolexa 

Mieszasz pojęcia. Chyba, że rozumiesz w sposób ogólny. To tak, jest to jedyna funkcja, podobnie jak absolutnie każdej innej czynności jaką wykonujesz w życiu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

 

Mieszasz pojęcia. Chyba, że rozumiesz w sposób ogólny. To tak, jest to jedyna funkcja, podobnie jak absolutnie każdej innej czynności jaką wykonujesz w życiu. 

Podbijanie ego to jedyna funkcja każdej czynności, która wykonujesz w życiu?;)

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.