Skocz do zawartości

Central Division 20/21


Raven2156

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wiadomo w tym sezonie mamy kilka roszad związanych z poszczególnymi dywizjami. Zapowiada się naprawdę ciekawy i dość "niestandardowy" sezon. 

Zapraszam do udziału w dyskusji dotyczącej Central Division czyli kolejno:

  • Carolina Hurricanes
  • Chicago Blackhawks
  • Columbus Blue Jackets
  • Dallas Stars
  • Detroit Red Wings
  • Florida Panthers
  • Nashville Predators
  • Tampa Bay Lightning
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tampa i Canes w Central Division, no naprawdę we wszystko przyjdzie uwierzyć 🙂 Nawet Elvis na trybunach mnie nie zdziwi... a racja, zapomniałem, że nie wiadomo, czy ktokolwiek będzie na trybunach. Więc nie zdziwi mnie nawet Elvis na pustych trybunach 😛

Zdaje się, że Stars z tym przetasowaniem trafili naprawdę ciekawie. Poza zasięgiem Teksów tylko Tampa.

Przepraszam, a jakie w ogóle będą zasady awansu do PO z tego bajzlu ogarniętego pożarem?

Poza tym (oraz poza tym, że Kartagina powinna być zniszczona) nadal te wszystkie rozpaczliwe zabiegi przypominają mi pudrowanie trupa, którego trzeba posadzić w oknie, bo listonosz jeszcze renty nie przyniósł. Sorry, ale jak nie potrafiłem ani trochę podjarać się minionym sezonem, tak nie potrafię ani trochę podjarać się czekaniem na nadchodzący. Ni cholery nie trafia do mnie idea, że lepsze cokolwiek niż nic. Wyjątkowo marny ersatz to cały czas wyjątkowo marny ersatz i nic poza tym.

Że tak zacytuję Kabaret Młodych Panów: "Choćbyście nie wiem jak się starali, to nie zrobicie z tico ferrari" 🙂

No i właśnie mniej więcej o to chodzi. Ja tam nie dam sobie wcisnąć kitu, że to właściwie to samo, bo też ma cztery koła i jeździ, a jeszcze jak ospojlerować, to już w ogóle uklękną narody świata.

***

Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim. Tylko bez żadnych "byle nie był gorszy niż poprzedni", bo nie gorszy niż poprzedni w tym przypadku i tak oznacza... chórowy, no.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, J. Lo napisał:

Przepraszam, a jakie w ogóle będą zasady awansu do PO z tego bajzlu ogarniętego pożarem?

1 gra z 4 i 2 z 3 w PO wewnątrz dywizji do 4 zwyciestw, aż zostanie po jednym zwycięzcy z każdej dywizji.

Tak wiec możliwe rozwiązanie, ze w North Division taki np. Montreal zagra 10 x w sezonie zasadniczym + 7 x w PO z powiedzmy Toronto. 

17 razy. W innych max 8 + 7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli dobra wiadomość dla kibica Gwiazd (nie żebym wierzył w to, że Stars coś zwojują; ostatni ich wyczyn to klasyczny fuks osiągnięty tylko i wyłącznie dzięki ogólnemu bajzlowi... zresztą jak po zwojowaniu mają się kompromitować, to lepiej niech już teraz wywieszą białą flagę) jest taka, że tylko TBL poza zasięgiem, a zła jest taka, że w razie czego na Pierun Zatoki Tampa trafi się jeszcze przed wielkim finałem...

Za to dzięki całemu temu przetasowaniu stanie się niemożliwe i zobaczymy drużynę kanadyjską na szczeblu, który dawniej nazywał się finałem konferencji. Powiedziałbym, że fajnie by było, gdyby to byli Jets, ale...

Tico, Mości Panowie. Daewoo tico. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masakrycznie mocne osłabienie Lightning...

Przyznam szczerze, że sam od początku zastanawiałem się czy będziemy świadkami kolejnego triumfu ekipy z Tampy ale wychodzi na to, że szykuje nam się zażarta walka w tym nowym, "dziwnym" świecie z chorymi i nie do końca sprawiedliwymi zasadami...

Jakbyście mieli wymienić Top 3 drużyny które mają największe szanse na Puchar Stanleya uwzględniając nowe, chore zasady to kto by to był?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem w kolejności nieprzypadkowej:

1. Tampa. Poradzili sobie bez Stamkosa, to i bez Kuczerowa dadzą radę.

2. Islanders. Pora, żeby ułożenie klocków przez Trotza naprawdę zapunktowało tak, że uklękną narody.

(myślę)

(myślę)

(chyba już nie uwierzycie, ale serio dalej myślę, spodobało mi się)

3. Maple Leafs. Argument podobny jak w przypadku Wyspiarzy, poza tym niech będzie w tej trójce choć jedna drużyna z Kanady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, J. Lo napisał:

Tym razem w kolejności nieprzypadkowej:

1. Tampa. Poradzili sobie bez Stamkosa, to i bez Kuczerowa dadzą radę.

2. Islanders. Pora, żeby ułożenie klocków przez Trotza naprawdę zapunktowało tak, że uklękną narody.

(myślę)

(myślę)

(chyba już nie uwierzycie, ale serio dalej myślę, spodobało mi się)

3. Maple Leafs. Argument podobny jak w przypadku Wyspiarzy, poza tym niech będzie w tej trójce choć jedna drużyna z Kanady.

Ale hurraoptymista. Przed Islanders ciężki sezon. Oby zrobili PO, ale naprawdę to nie będzie łatwe zadanie. Mówię Ci to jako ich fan. Jednak oczywiście, jeśli uda się być w top4 dywizji to ta drużyna zbudowana na systemie Trotza, drużyna z takim charakterem jest zdolna do wszystkiego ;)

Maple Leafs bym też w top3 nie wymienił. Za dużo razy zawiedli. Uwierzę w nich dopiero, jak zobaczę, że wygrywają dywizję :)

Moje top3:

1/2. Avalanche/Golden Knights

Drużyny z jednej dywizji, więc ktoś nie zagra nawet w półfinale Pucharu Stanleya i będzie bardzo smutny. Silne ekipy już w zeszłym sezonie, a doszły jeszcze wzmocnienia. 

3. Tampa Bay Lightning 

Jeżeli Kucherov wróci na PO i będzie w przyzwoitej formie to wskakują na głównego faworyta. Bez niego może być różnie, ale w top3 ich dam. Piszesz, że bez Stamkosa dawali radę. No dawali, w sumie to już od dłuższego czasu, bo wiadomo, jak to jest polegać na zdrowiu Stammera i ta drużyna nauczyła się funkcjonować bez niego. Ale dla mnie Kucherov to najlepszy gracz tej drużyny, choć imho bardziej bolesna byłaby strata Hedmana. 

Reszta:

Na pewno ktoś nas zaskoczy. Przecież z dywizji kanadyjskiej i tej starej Metro ktoś będzie musiał powalczyć o Puchar Stanleya. Boston się trochę osłabił, ale chyba dalej powinien być mocny. Oczywiście liczę na Islanders, ale konkurencja ogromna. Czy ktoś postraszy Tampe w dywizji Central? Fajnie, by było. W Kanadzie nie mam pojęcia naprawdę. Każdy może zaskoczyć. 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że trochę zapomniałem, jaką NYI mają fajniusią dywizję, ale podtrzymam swój typ. In Trotz we trust.

Co do porównania Stammera z Kuczim, to masz rację i z tym, że zdrowie Stevena to temat na pracę doktorską o pechu, i z tym, że kiedy popatrzymy na liczby, to wyjdzie nam na to, że Kuczi przynajmniej nie jest gorszy. Tyle tylko, że dochodzi jeszcze czynnik, powiedziałbym, mentalny. Stamkos jest nie tylko kapitanem, ale żywą legendą tej ekipy, a Kuczi "tylko" jednym z wielu wycinaków w zespole. Poza tym kimś trzeba będzie go zastąpić, a tu naprawdę Bolts mają kłopoty bogactwa. Jest oczywiście Point, poza tym może Johnson przypomni sobie lepsze czasy, może nawet Killorn udowodni mi, że nie bez kozery wierzyłem w faceta od jakiegoś czasu. Zastąpić wycinaka można innym wycinakiem, a nie da się powiedzieć nawet najlepszemu wycinakowi: "Stary, Stammer się posypał, mamy trudny sezon, to od jutra ty robisz za ikonę". 

A kontynuując zabawę: Kogo (jedna drużyna) widzicie w roli ewentualnego czarnego konia?

Mój typ: Nashville. Dywizja nieprzyzwoicie wręcz łatwa, a poza tym... Dobra, wiem, że Preds też są wiecznie niespełnieni i pewnie nawet Braveheart szybciej uwierzy w Leafs, niż Szablaści coś zwojują, ale na Boga, jak nie w takim sezonie, to chyba już naprawdę nigdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzicie Hurricanes w top4 dywizji?  

Edit: a jednak Braveheart widzi. 

Dla mnie:

1. Lightning 
2. Hurricanes 
3. Blue Jackets
4. Stars 
5. Predators
6. Panthers 
7. Blackhawks 
8. Red Wings 

7-8 zdecydowanie odstają. nr 1 raczej pewny, a 2-5 mimo wszystko może być każda konfiguracja. A Panthers jak to Panthers - wieczna przeciętność 

 

Edytowane przez Angrilu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Angrilu napisał:

7-8 zdecydowanie odstają. nr 1 raczej pewny, a 2-5 mimo wszystko może być każda konfiguracja. A Panthers jak to Panthers - wieczna przeciętność 

 

Po ostatniej informacji nie byłbym tych Lightning takich pewien na #1 tak szczerze mówiąc. ;)

Jak dla mnie Hurricanes na pewno będą w Top 4 a nawet pokusiłbym się o Top 3. Z drugiej jednak strony Columbus też ma wszystkim coś do udowodnienia i tak naprawdę teraz jest na to najlepszy czas.

Osobiście największe wątpliwości mam do zeszłorocznych Stars których po prostu "nie czuje"...

Zdecydowanie stawkę zamkną Red Wings i Blackhawks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, ktoś poza mną wierzy w CBJ? 🙂

Za to jeśli chodzi o Canes, to mimo niedawnych ciekawych wyników ta drużyna cały czas do bólu mnie nie przekonuje. Nie widzę tam ani żadnego przemyślanego budowania składu, ani żadnej namiastki taktyki. Mamy takie podwórkowe granie na alleluja i do przodu przy założeniu, że może uda się strzelić o jednego gola więcej, niż nam strzelą (dobra, tak akurat Hurricanes grali zawsze, ale kiedyś w ataku byli Skinner czy Staal, a w bramce niezły wtedy Ward... tak, tak, Ward był kiedyś niezły z przebłyskami czegoś jeszcze lepszego, dawno to było, ale było). Zdaję sobie sprawę z tego, że taki radosny hokej może się podobać (choć, sorry, akurat nie mnie; mój ideał meczu to 1-0 po dogrywce), ale zwyczajnie na dłuższą metę nie da się tak daleko zajechać. Raz się udało (chyba tylko dlatego, że przeciwnicy nie zdążyli pozbierać szczęk, które spadły im na lód na widok Canes w PO), w zeszłym sezonie już były wyniki na miarę racjonalnych oczekiwań. Czyli nie było specjalnych wyników.

Jak coś się nie zmieni, to Sokowirówki poza czwórką. Jeśli jednak jakimś cudem się w niej zmieszczą, nawet odpadnięcie w pierwszej rundzie uznam za sukces.

PS. Stars też mnie nie przekonują (czytaj: pierwsza, góra druga runda PO), ale nie oszukujmy się, w takiej dywizji miejsce w czwórce to jest absolutne minimum, jeśli chcą, żeby ktokolwiek traktował ich poważnie.

Edytowane przez J. Lo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, J. Lo napisał:

Za to jeśli chodzi o Canes, to mimo niedawnych ciekawych wyników ta drużyna cały czas do bólu mnie nie przekonuje.

Mnie duet Aho-Svechnikov bardzo przekonuje. Jeden z bardziej ekscytujących młodych duetów w lidze, a za chwilę pewnie jeden z topowych ogółem. Głębi w ataku raczej też nie brakuje. Sporo zdolnych graczy (ja lubię młodego Necasa). Dougie Hamilton to czołowy obrońca NHL. Slavin też jest dobry. Gorzej w bramce. Za rok będzie trzeba coś wykombinować, żeby poważniej pomyśleć o graniu, o najwyższe cele (btw. myślałem, że spróbują ściągnąć Greissa, któremu skończyła się umowa z Islanders. Może nie jest to jakiś topowy bramkarz, ale naprawdę bardzo solidny. Imho, spokojnie byłby to upside względem tego, co Canes posiadają obecnie). 

Radosny hokej grają, zgoda (nie każdy musi grać jak zespół Trotza ;)). Jednak to dosyć młody zespół, utalentowany. Powinni nabierać doświadczenia i robić postępy. Niech tylko szukają porządnego bramkarza. 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieśmiało przypomnę, że porządnego bramkarza Canes nie mogą znaleźć od dobrych kilku lat, czyli od czasu, kiedy Ward poszedł górą, a jego forma doliną, i już nigdy się nie spotkali 🙂

Facetów, którzy mieli zbawiać Huragany między słupkami, było przez ten czas więcej niż nazwisk w książce telefonicznej Legionowa.

I szukamy dalej... 

Nawiasem mówiąc, wyobrażasz sobie, żeby jakiś bramkarz z powiedzmy top 10 przyszedł do tej drużyny? Bo ja naprawdę nie bardzo.

PS. Każdy. Naprawdę każdy. Totalnie i absolutnie każdy, tylko nie Aho. Może sobie być niezły (nawiasem mówiąc, niezły i nic więcej). Ale jak widzę / słucham tego kolesia z jego blond piórami i słodkim głosikiem (cytując Grześka Markowskiego, w ciemnym pokoju zacząłbym go podrywać, tyle że Grzesiek powiedział tak o kimś innym), to bolą mnie nawet te zęby, których już dawno nie mam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zastanawiałem się do którego tematu to wrzucić, bo pasuje do dwóch, ale tutaj mniej się dzieje, więc niech będzie. Mamy pierwszą bombę transferową w trakcie tego sezonu! :D

 

Wszystkim niezadowolonym graczom udało się zmienić klub. Pytanie, czy na pewno każdy z nich będzie zadowolony, że trafił akurat na taki rynek? 

Od strony Winnipeg. Roslovic nie chciał podpisać umowy, wielki gracz to nie jest, więc za wiele nie ma co mówić. Laine domagał się gry w 1 linii obok Scheifele i już od dłuższego czasu mówiło się o jego odejściu. W ich miejsce Pierre-Luc Dubois. Bardzo utalentowany two-way center. Doda jakości w obronie. W tej chwili Jets świetnie wyglądają na pozycji centra, bo są Scheifele, Dubois i Stastny. Gorzej z obroną i myślałem, że właśnie tę formację będą chcieli wzmocnić kosztem oddania Laine. Jednak jest jedno "ale" odnośnie Kanadyjczyka. Plotki głosiły, że on chciałby do Montrealu trafić. Na razie ma dwuletni kontrakt, a co będzie potem nie wiadomo. Jednak na papierze duet centrów Scheifele-Dubois na długie lata (zakładając optymistyczny scenariusz) wygląda świetnie. Z ciekawostek, ojciec Dubois jest asystentem trenera na farmie Jets, czyli w zespole Manitoba Moose. Może to dobry prognostyk. 

Od strony Columbus. Roslovic to lokalny chłopak, który chciał tam trafić. A Laine z marszu będzie głównym napastnikiem tego zespołu i będzie grał w 1 linii. Potrzebny w tym zespole bdb snajper. Jednak czy gra dla Columbus spełnia jego oczekiwania? Mówiło się, że chciałby się przenieść na większy rynek. Z nim za rok trzeba będzie negocjować nowy kontrakt, tak że jakieś ryzyko jest, że moze chcieć odejść. Ale może wiedzą, co robią w Columbus. Gm'em tego zespołu jest Jarmo Kekalainen, czyli rodak Laine. Może znajdą szybko wspólny język. Btw, zastanawia mnie co w tym Columbus jest nie tak, że tak wielu graczy w ostatnich latach stamtąd uciekło. Czy chodzi tylko o mały rynek, czy może są jakieś sprawy zakulisowe, o których nie wiemy (ciężki charakter Tortorelli? :))

@kcp78 zadowolony z tej wymiany? 

 

Jak już jesteśmy w temacie Columbus to warto napisać, że przed chwilą efektownie pokonali mistrzów z Tampy 5-2. Polecam zobaczyć bramkę Hedmana, otwierającą wynik tego spotkania :)

 

 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Braveheart22 napisał:

Zastanawiałem się do którego tematu to wrzucić, bo pasuje do dwóch, ale tutaj mniej się dzieje, więc niech będzie. Mamy pierwszą bombę transferową w trakcie tego sezonu! :D

 

 

@kcp78 zadowolony z tej wymiany? 

 

 

 

to zalezy od tego, ktora z tych druzyn nie awansuje do po ;)mam cicha nadzieje, ze laine jeszcze zagra w mistrzostwach swiata; dobrze dla patrika. taki bombardier powinien wychodzic w pierwszej szostce...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiecie co, Koledzy? Jak dzieje się coś ciekawego (na przykład rusza Liga), to nigdy nikt mi o tym nie powie... 😞 

Dobra, wiem, że nie za fajnie o mnie świadczy, że to przegapiłem, ale pomijając już cokolwiek dziwny sezon i moje cokolwiek sceptyczne do niego podejście, to siedzę nad projektem, którym już dosłownie rzygam, a chciałbym go w ciągu kilku dni zamknąć, więc na razie hokej u mnie pozostaje cokolwiek rozmazanym tłem...

Ale jak już tknęło mnie, żeby tu zajrzeć, to odnotujmy dwie domowe wygrane Stars w meczach z Predatorami. O ile 3-2 w drugim jeszcze nikogo na kolana nie rzuca, o tyle 7-0 w pierwszym robi wrażenie (tak, wiem, dziwny sezon i w ogóle wszystko dziwne, a poza tym Teksańczycy w ostatnim finale pokazali, że naprawdę nie ma co się nimi podpalać). Za to uwaga, uwaga, dwa razy jako pierwszy goalie wychodził Toniek Chudobin. Być nie może, a jednak. Chyba że Porcelanowy Ben znowu się połamał (nawet nie mam czasu, żeby za tym pogrzebać), ale na liście kontuzjowanych go nie widzę...

Dajesz, Toniu, dajesz, wyrabiaj sobie dobrą pozycję przez ewentualnymi rozmowami z Seattle, niech Krakeny w razie czego sięgają głęboko do portfela 😉

Przypomniał mi się wywiad z Tońkiem na stronie Canes, kiedy jeszcze kolega jako taki bardziej no name zadziwił wszystkich, zastępując połamanego Warda (i to tak, że potem Cam* miał jasno powiedzieć: albo on, albo ja). Zapytany o koordynację oko-ręka, Dobby odpowiedział, że ćwiczy ją, grając w ping ponga 🙂 

Swoją drogą dziwny ten terminarz. Widać, że Liga chce jak najbardziej ograniczyć loty w tę i wewtę. Np. Stars na ten miesiąc mają dwa razy Preds u siebie (te już rozegrane), dwa razy DRW u siebie (nie ukrywam, że liczę na bilans 4-0 na początek), a potem dwa razy Canes na wyjeździe...

* Tak całkiem z innej beczki, nie przestaje mnie dziwić małżeństwo typa, w którym Cameron jest mężem, a Cody żoną. Ciekawe, ilu ludzi się na to nabrało :-D  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby trzy zwycięstwa w trzech meczach są (nieważne, że po dogrywce), ale...

Znalazłem chwilkę, żeby się jako-tako po tym wszystkim rozejrzeć. Cóż można powiedzieć. Cytując klasyka: Patrzę na to, proszę pana, patrzę, patrzę na to... tak, i faktycznie chce się wyjść z kina. Przejrzałem sobie rozpiskę meczów Stars na ten sezon i naprawdę nie wiem, ile razy można grać w kółko z tymi samymi drużynami. (Tak, wiem, jak już Kanadyjczycy z konieczności muszą grać tylko między sobą, to i w pozostałych dywizjach trzeba było zrobić to samo... To znaczy wiem, że taki był argument, bo naprawdę nie rozumiem, dlaczego z Teksasu można polecieć na Florydę, a do Kalifornii czy Nowego Jorku już nie bardzo). Dwa razy Tampa, dwa razy CBJ, trzy razy (!!) Panthers, a potem (tak dla odmiany) jeszcze dwa razy CBJ albo inni Predators. A gdzie zniknęły choćby mecze Stars vs Avs, tego nie wie nikt. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Przepraszam bardzo, ale naprawdę po prostu WTH.

(Nawiasem, nie ma to jak kończyć rozgrywki siedmioma meczami na wyjeździe. No w mordę, dziękuję ci, kapitanie).

Sorry, ale naprawdę, jak ktoś trzy miesiące z hakiem, przez które kilka tych samych ekip gra ze sobą do znudzenia, nazywa sezonem, a trofeum przyznane po tym sezonie chce nazywać Pucharem Stanleya, to naprawdę nie wiem, czy ten ktoś kpi, czy o drogę pyta. (Bez urazy dla Kolegów, nie bierzcie do siebie, rozumiem głód hokeja, a piję do decydentów z NHL, nie do Was). Równie dobrze można by było podzielić towarzystwo na cztery małe ligi, a dla zwycięzców każdej z nich ufundować pucharek z pamiątkowym dyplomem pochodzące ze sklepu w, dajmy na to, Legionowie (nie żebym miał coś do Legionowa, przeciwnie, bardzo to miasto lubię).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co do Jackets obstawiłbym jednak na charakter tego jegomościa z poniższego filmu. Wiem, że Detroit jest bottomem tej grupy ale ja tam trzymam za nich kciuki by za pare lat świętować puchar z nimi i Stevem;) cieszy, że Bertuzzi strzela w czterech meczach cztery gole, wyniki koncowe już mniej ale jest w tej drużynie potencjał na przyszłość. Detorit mają fajną akcje za pomocą apki dzieciaki mogą pomalować projekt maski bramkarza Wings i ten który mu się spodoba najbardziej trafi na jego mache. Kiedyś cos podobnego mieli chyba Rangers i jeden dzieciak wykminil fajnie kolory linii metra. Wracając do Dubois to lubie grajka, liczyłem, ze moze ucieknie do Rangers...a czwarte miejsce w tej grupie spokojnie ogarną Canes. Nie zdziwiłbym się jak Floryda tradycyjnie zawiedzie na koniec. Szacun za forme Pavelskiego jeden z moich fav hokeistów, serce boli, że grwa w Stars:/

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.