LeBron vs Jordan - tak na poważnie

[Van]

9 minut temu, RappaR napisał(a):

Czyli jakby miał support jak Nash, miałby więcej szczęścia i więcej mistrzostw?

Przyznaje, że przestaje nadążać... Jaśniej proszę. 

[RappaR]

9 minut temu, Van napisał(a):

Przyznaje, że przestaje nadążać... Jaśniej proszę. 

Napisałem, że na przekroju całej kariery Kobe miał ogromnego farta, Ty to zanegowałeś, dlatego napisałem, że jakby miał support takiego Nasha, to by miał więcej szczęścia, skoro w faktycznej karierze mu go brakowało?

[Kily]

Nieporozumienie na kanwie zwrotu "cała kariera". @RappaRowi chodzi o to, że uogólniając: kariera Kobego = kariera fuksiarza. @Van z (kolei udaje, że) nie wie ocb i mówi, że nie w CAŁEJ karierze Kobe miał ogromnego farta, bo był takie okresy, gdy go nie miał. Fajnie, że mogłem pomóc.

[Koelner]

W dniu 28.07.2025 o 07:45, Van napisał(a):

...

Wszystko zrozumiałe.

Zarzuciłem porównanie do T-Maca ponieważ moim zdaniem to Kobe miał STERYLNE niemalże środowisko aby zrobić karierę.

Kto miał start w karierze aby trafić w zespole na takiego dominatora jak Shaq, big market jak Lakers i coacha GOAT jak Phil?

T-Mac przyszedł na myśl dlatego ponieważ dzięki tym wszystkim social mediom pojawia się na podcastach, filmikach jako gość który miał najwięcej talentu a kiedy miał 23 lata i wchodził w prime to biegał po parkiecie z 

Declarq Gooden Giriciek Vaughn i na ławce Doc Rivers

Kobe w wieku 23 lat

Shaq Horry Fox Fisher i na ławce Phil Jackson

nie wiem jak można wytłumaczyć lepiej jeśli masz pod koszem gościa który ściąga double/triple trap w dodatku w połowie kwarty wprowadza przeciwnika w bonus/foul trouble to będąc młodym graczem, w miarę atletycznym i nawet ze średnim pierwszym krokiem to robisz cyferki i budujesz pewność siebie na pierwszym etapie kariery, masz mnóstwo w RS blow outów żeby doskonalić swoje rzemiosło, jak Ci nie idzie to masz tego słonia pod koszem który coś wykręci

patrząc z perspektywy lat to ten 3-peat to wydaje się mało jeśli Kobe jest tutaj w top10 przy graczu który był na tamte czasy dominatorem

Shaq mając 32 lat z 1rd 42W team zrobił ecf 59W team i odpadli przez kontuzje Wade

Kobe mając 26 lat z nba finals 56W na 34W i brak PO

 

TOP10 Kobe to jakaś parodia westernu 

[Van]

3 minuty temu, Koelner napisał(a):

Shaq mając 32 lat z 1rd 42W team zrobił ecf 59W team i odpadli przez kontuzje Wade

Kobe mając 26 lat z nba finals 56W na 34W i brak PO

Co wygrał Shaq nie mając obok Top5 czy nawet Top3 guarda? 

Tyle jeśli chodzi o farta na przełomie kariery bo o większego farciarza niż Shaq w tej kwestii przy całej jego dominacji i zajebistosci trudno w ostatnich 30 latach. 

[RappaR]

Teraz, Van napisał(a):

Co wygrał Shaq nie mając obok Top5 czy nawet Top3 guarda? 

 

Mistrzostwo ligi 00

[Koelner]

3 minuty temu, Van napisał(a):

Co wygrał Shaq nie mając obok Top5 czy nawet Top3 guarda? 

Wiem tylko jedno, że T-Mac czy Carter w 00 byliby w stanie wyciągać te 20/5/6 przy TS%55 jak Kobe (21 age)

dla porównania T-Mac (21 age ) robił 34/6/8 TS%52 mając pod koszem Declarq / Bo Outlawa , na skrzydle rookie Mike Miller i pomagał wyprowadzać mu piłkę Darrel Armnstrong

czy naprawdę zamieniając T-Maca na Kobe nikt nie wyobraża sobie, że takiemu T-Macowi zapewne oprócz PG wszystkie cyferki łącznie z TS% nie poszłyby do góry? 

[Van]

12 minut temu, RappaR napisał(a):

Mistrzostwo ligi 00

Jak ktoś jest wybierany jako guard do 2 piątki ligi i 1 defensorow to mimo wszystko to ma większe znaczenie niż Twoja opinia w tej kwestii. 

[Koelner]

57 minut temu, Van napisał(a):

Jak ktoś jest wybierany jako guard do 2 piątki ligi i 1 defensorow to mimo wszystko to ma większe znaczenie niż Twoja opinia w tej kwestii. 

szacunek za bycie lepszym niż Eddie Jones 

[RappaR]

Godzinę temu, Van napisał(a):

Jak ktoś jest wybierany jako guard do 2 piątki ligi i 1 defensorow to mimo wszystko to ma większe znaczenie niż Twoja opinia w tej kwestii. 

2 piątka ligi to nie jest top3 guardów, w MVP voting był 5 guardem w lidze.

Nie dość, że używasz c***owych argumentów, to jeszcze błędnych. 

 

[Van]

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

2 piątka ligi to nie jest top3 guardów, w MVP voting był 5 guardem w lidze.

Nie dość, że używasz c***owych argumentów, to jeszcze błędnych. 

 

Chyba odnośnie żadnej osoby nie używałem tak często tekstu o czytaniu że zrozumieniem, ale w Twoim wypadku się po prosto nie da

Napisałem: Co wygrał Shaq nie mając obok Top5 czy nawet Top3 guarda?

2 piątka ligi to jak by nią patrzeć stwierdzenie przez głosujących, że było max 4 lepszych guardów, co też potwierdziłeś dodając, że był 5 guardem w głosowaniu na MVP w tamtym oku. Tak więc w 2000 roku i boku Shaqa gral zawodnik będący na tamten czas TOP5 guardów. 

 

 

 

[RappaR]

7 minut temu, Van napisał(a):

Chyba odnośnie żadnej osoby nie używałem tak często tekstu o czytaniu że zrozumieniem, ale w Twoim wypadku się po prosto nie da

Napisałem: Co wygrał Shaq nie mając obok Top5 czy nawet Top3 guarda?

2 piątka ligi to jak by nią patrzeć stwierdzenie przez głosujących, że było max 4 lepszych guardów, co też potwierdziłeś dodając, że był 5 guardem w głosowaniu na MVP w tamtym oku. Tak więc w 2000 roku i boku Shaqa gral zawodnik będący na tamten czas TOP5 guardów. 

 

 

 

 

[Van]

Teraz, RappaR napisał(a):

 

TOP5 już nie powiększyłeś dlaczego? 

Napisałem specjalnie TOP5 CZY nawet TOP3 bo w przypadku KB w 2000r, Hardawaya w Magic to byli gracze, którzy bardziej pod TOP5 niż TOP3 pasowali. To nawet k**** nie ma znaczenia, clue jest takie, że jak mówimy o Shaqu to cała karierę kiedy coś wygrywał  miał obok świetne wsparcie na obwodzie i tyle. 

[RappaR]

15 minut temu, Van napisał(a):

TOP5 już nie powiększyłeś dlaczego? 

Napisałem specjalnie TOP5 CZY nawet TOP3 bo w przypadku KB w 2000r, Hardawaya w Magic to byli gracze, którzy bardziej pod TOP5 niż TOP3 pasowali. To nawet k**** nie ma znaczenia, clue jest takie, że jak mówimy o Shaqu to cała karierę kiedy coś wygrywał  miał obok świetne wsparcie na obwodzie i tyle. 

Napisałeś czy nawet top3. Odpisałem, że Shaq wygrał nie mając w składzie top3.

Chciałeś pisać o top5, trzeba było pisać o top5. 

Tak wyszło jak wyszło. 

 

 

[BMeF]

2 godziny temu, Koelner napisał(a):

czy naprawdę zamieniając T-Maca na Kobe nikt nie wyobraża sobie, że takiemu T-Macowi zapewne oprócz PG wszystkie cyferki łącznie z TS% nie poszłyby do góry? 

Zależy czy bierzemy pod uwagę age to age porównanie czy cały timeline.

T-Mac był rok młodszy, więc w '00 był jeszcze rolesem w Toronto - więc Lakers '00 nie wygraliby z nim tytułu.

Ale 22-letni T-Mac (wiek Bryanta w '00) był w MVP convo i dostał MIP, więc 22-24-letni T-Mac mógłby swobodnie zastąpić 22-24-letniego Bryanta, łatwo znaleźć argumenty na rzecz McGrady'ego, że był w tym samym wieku overall lepszym graczem. 

T-Mac w '01-03 miał genialne cyferki i głównym argumentem Bryanta '00-02 (ten sam wiek) w takim porównaniu byłby winning bias, bo Magic mieli słabe teamy poza McGradym.

[Van]

Panowie, tak żeby wszystko było jasne ja nie uważam, że T-Mac w miejscu Bryanta w tamtym czasie oznaczałby, że Lakers na pewno nie wygrywają tytulu/tytułów.

Nie podoba mi się tylko takie lekceważące podchodzenie do wkładu KB, robienie z jego gry z Shaqiem najlepszego co mogło go spotkać i wstawianie w jego miejsce czy to T-Mac czy Cartera czy innego Iversona, nie dopuszczając jednocześnie w takim gdybaniu tego, że gdyby w miejscu Shaqa partnerem KB w tamtym czasie był inny wysoki TOP5 czy TOP3 (hehe) to nie jest wykluczone, że Kobe tytułów również by z nim nie wygrywał. 

Zupełnie serio gdybym w 2001 roku dostał wybór budowania zespołu, który w perspektywie kolejnych 5 lat wygra więcej tytułów i miał do wyboru jako liderów takie duety:

1)Shaq + T-Mac

2) Kobe + KG

Wybieram opcje nr 2

 

Edytowane Czwartek o 10:35 przez Van

[ignazz]

 

[RappaR]

25 minut temu, Van napisał(a):

Panowie, tak żeby wszystko było jasne ja nie uważam, że T-Mac w miejscu Bryanta w tamtym czasie oznaczałby, że Lakers na pewno nie wygrywają tytulu/tytułów.

Nie podoba mi się tylko takie lekceważące podchodzenie do wkładu KB, robienie z jego gry z Shaqiem najlepszego co mogło go spotkać i wstawianie w jego miejsce czy to T-Mac czy Cartera czy innego Iversona, nie dopuszczając jednocześnie w takim gdybaniu tego, że gdyby w miejscu Shaqa partnerem KB w tamtym czasie był inny wysoki TOP5 czy TOP3 (hehe) to nie jest wykluczone, że Kobe tytułów również by z nim nie wygrywał. 

Zupełnie serio gdybym w 2001 roku dostał wybór budowania zespołu, który w perspektywie kolejnych 5 lat wygra więcej tytułów i miał do wyboru jako liderów takie duety:

1)Shaq + T-Mac

2) Kobe + KG

Wybieram opcje nr 2

 

 

T-Mac nie grał z KG.

Wolisz Shaqa z T-Macem czy Kobiego z Goodenem i Yao

[BMeF]

Teraz, Van napisał(a):

Panowie, tak żeby wszystko było jasne ja nie uważam, że T-Mac w miejscu Bryanta w tamtym czasie oznaczałby, że Lakers na pewno nie wygrywają tytulu/tytułów.

Nie podoba mi się tylko takie lekceważące podchodzenie do wkładu KB, robienie z jego gry z Shaqiem najlepszego co mogło go spotkać i wstawianie w jego miejsce czy to T-Mac czy Cartera czy innego Iversona, nie dopuszczając jednocześnie w takim gdybaniu tego, że gdyby w miejscu Shaqa partnerem KB w tamtym czasie był inny wysoki TOP5 czy TOP3 (hehe) to nie jest wykluczone, że Kobe tytułów również by z nim nie wygrywał. 

T-Mac w tamtym okresie był graczem z ~top5 ligi, tak jak Bryant, to nie jest obrazoburcze porównanie. Carter i Iverson meh raczej, tzn. dalej mogłyby wpaść tytuły, ale Carter był słabszy, synergia z Iverkiem so-so i Bryant też był lepszym graczem.

Ale ogólnie, owszem, bycie graczem z ~top5 ligi w wieku ~23-24 lat (01-02) to jest zajebiste osiągnięcie, ale też coś czym pochwalić może się Hakeem, Doncic, Durant czy Giannis, czyli gracze, którzy w tych rankingach będą +- na podobnym tierze na koniec karier, więc to już kwestia proporcji.

[Van]

16 minut temu, RappaR napisał(a):

T-Mac nie grał z KG.

Wolisz Shaqa z T-Macem czy Kobiego z Goodenem i Yao

A dlaczego zabawa w "what if" ma polegać na tym? 

Skoro KB można tak łatwo wymienic za kogoś na podobnym poziomie to ja też chcę wymienić Shaqa za kogoś o porównywalnym jednak impakcie superstara, a nie za to z kim grał T-Mac. 

Poza tym jak już pisałem T-Mac z Yao nie wyszedl ciągle z pierwszej rundy, Kobe z Gasolem doszedł trzy razy do finałów...