LeBron vs Jordan - tak na poważnie

[Chytruz]

21 minut temu, BMeF napisał(a):

Hakeem pewnie miał najwięcej naturalnego talentu żeby się dostosować, gość wyprzedzał swoje czasy.

Taki sobie podający/kreator, więc z miejsca jego sufit jest capped jako konia pociągowego ataku.

Still DPOTY level tho, więc nadal materiał na top 2-5 gracza.

[dannygd]

2 godziny temu, Chytruz napisał(a):

Hakeem by stracił, grał w najlepszych możliwych czasach pod siebie

Nie bardzo rozumiem czemu? To znaczy czasy w których grał były super pod niego, ale obecne byłby równie spoko. Koleś miał atletyzm i szybkość na porównywalnym (jeśli nie wyższym) poziomie niż Giannis, do tego dużo lepszy jumper i FT niż Grek, a nawet bym się zastanawiał czy nie LBJ przez większość kariery (bo z czasem poprawiał ten element). Do tego dobry podający i oczywiście jeden z najlepszych obrońców All-Time, który przy swojej szybkości by masakrował na switchach. 

Magic I Bird to oczywiście nobrainers w kontekście obecnych czasów, choć nie wiem czy Bird mentalnie by się odnalazł w tej wszechobecnej dziś "pizdowatości".

[BMeF]

W dniu 25.03.2025 o 00:10, Zimny napisał(a):

Generalnie Dort wydaje się teraz takim uber obrońcą bo gościa można śmiało rzucić na każdego i będzie sobie świetnie dawał radę. Ale ciekawe że padły typy samych dużych kolesi. Pytanie na ile dawaliby radę szybkościowo, czy nie lepszy byłby jeden z tych smukłych i długich (McDanielse itd.). 

Dort jest bardzo dobry, ale gra we wybitnym teamie i pewnie dostanie bonusowe punkty w tegorocznych głosowaniach za fakt bycia najbardziej znanym dobrym obrońcą z Thunder, ale: Caruso, Wallace, Dort, Williams, SGA, Holmgren, Hartenstein - to możliwe, że jest najlepszy lineup w D jaki widzieliśmy.

To nowe pokolenie obrońców może być wybitne i możliwe, że najlepszy już teraz byłby Amen: on ma chore ratio size'u, atletyzmu, defensywnych instynktów i cyferek. Wybitne - nie w skali jakiegoś Marcusa Smarta czy Goberta, a w skali tych Pippenów i Hakeemów, bo Daniels chyba robi historyczne cyferki przechwytów, Wemby - wiadomo, Amen - bestia (a tu jeszcze Mobley, Holmgren, bliźniak, i tak dalej), tak że pewnie najlepszy zestaw obrońców max w przeciągu roku trzeba będzie wybierać z tego. 

[Kubbas]

Znowu Lebron trochę udowadnia jakim śmieciowym człowiekiem potrafi być 

Robi jakieś tournee po mediach żeby cisnąć po dziennikarzach

Ale k**** po Windhorscie? Który cały czas go propsuje, jest chyba jednym z najlepszych dziennikarzy w sportowych w stanach

Słabe bardzo słabe 

 

[BMeF]

4 minuty temu, Kubbas napisał(a):

Ale k**** po Windhorscie? Który cały czas go propsuje, jest chyba jednym z najlepszych dziennikarzy w sportowych w stanach

Naah, Windhorst został już jakiś czas temu odcięty od otoczenia LeBrona, ostatnio go krytykował, ta dzisiejsza wypowiedź LeBrona to odpowiedź na to. 

Każdy wie, że ESPN i TNT to patologiczne media, sądząc po reakcjach na Twitterze dobrze wyczuł momentum LeBron, bo nie wiem kto poza oldheadami będzie bronić Stephena A., ESPN albo TNT, gdzie ostatnio Shaq gratulował Billupsowi świetnego prowadzenia Pistons. 

O, LeBron rzucił, że Giannis robiłby 250pts w 70s - i od razu na ESPN feedback, że to brak szacunku i Dr J lepszy - gdy to była szydera z tych regularnych komentarzy w drugą stronę, ciężko o lepszy przykład jak ci ludzie są oderwani od rzeczywistości. 

[Kubbas]

8 godzin temu, BMeF napisał(a):

Naah, Windhorst został już jakiś czas temu odcięty od otoczenia LeBrona, ostatnio go krytykował, ta dzisiejsza wypowiedź LeBrona to odpowiedź na to. 

Każdy wie, że ESPN i TNT to patologiczne media, sądząc po reakcjach na Twitterze dobrze wyczuł momentum LeBron, bo nie wiem kto poza oldheadami będzie bronić Stephena A., ESPN albo TNT, gdzie ostatnio Shaq gratulował Billupsowi świetnego prowadzenia Pistons. 

O, LeBron rzucił, że Giannis robiłby 250pts w 70s - i od razu na ESPN feedback, że to brak szacunku i Dr J lepszy - gdy to była szydera z tych regularnych komentarzy w drugą stronę, ciężko o lepszy przykład jak ci ludzie są oderwani od rzeczywistości. 

A co to ma czy został odcięty do tego że nie zasługuje na jakieś bashowanie gdyż jest zajebisty w tym co robi?

[balech]

Obejrzałem to coś, wygląda to żenująco ze strony Brona i tych niby śmiesznych typów.

 

[dannygd]

3 godziny temu, BMeF napisał(a):

Caruso, Wallace, Dort, Williams, SGA, Holmgren, Hartenstein - to możliwe, że jest najlepszy lineup w D jaki widzieliśmy.

No nasuwają sie na myśl Tłoki 03-04, może Knicks 92-93, Bulls 95-96 na pewno też Spurs 98-99 i 13-14 i GSW 16-17, do lat 80tych już nie będę się cofał.

Do w/w line-upu dodałby Jaylina Williamsa, który może jest tam najlepszy (ostatnio Engelman wspomina, że ma top xDRAPM  )

Swoją droga nie wyobrażam sobie jak ktoś daje komuś z OKC DPOTY.... bo najlepsi obrońcy nie dograją 65 gier lub grają za małe minuty, a z kolei Ci co dograją, to ekipa jest bez nich lepsza w D... LOL

Mając to na uwadze, to DPOTY pójdzie pewnie do kogoś z tej paczki: JJJ, Mobley, Gobert, Green (kolejność nieprzypadkowa)

[BMeF]

2 minuty temu, dannygd napisał(a):

No nasuwają sie na myśl Tłoki 03-04, może Knicks 92-93, Bulls 95-96 na pewno też Spurs 98-99 i 13-14 i GSW 16-17, do lat 80tych już nie będę się cofał.

Pistons byli topowi w swoich czasach, ale mieli średnich obrońców na obwodzie, potem się okazywało, że peak Wade'a bronili Billups i Lindsay Hunter, gdyby nie kontuzja Wade'a z '05 to rokrocznie przegrywaliby z DW/LeBronem, bo nie za bardzo mieli kogo na nich rzucić. Większość tych 'legendarnych' obron miało jakichś jaśków na obwodzie albo Zacha Randolpha pod koszem - Thunder mają chyba dwóch ludzi w bazowej rotacji, którzy nie są 'świetni' i jednego, który jest poniżej średniej (Joe). 

Generalnie nie ma przypadku, że trzy najlepsze defensywy w NBA to b. młode rostery (Magic, Rockets, Thunder), rozwój w NBA to zawsze miara niedorozwiniętych skillów i pewnie coraz częściej obserwować będziemy ekipy a'la Thunder/Rockets, bo w obronie pewnie można zrobić więcej z silnego atletycznego winga niż robiono do tej pory. 

Sprawdzałem jakiś czas temu i Thunder to najlepsza ~młoda defensywa w XXI wieku, Magic i Rockets to jest ~top5 (dla rosterów <25yo).

Albo fluke (wybitne w D młode pokolenie, więc młode teamy wymiatają), albo kolejny kierunek rozwoju NBA.

Thunder mają -7.3 rDRTG, Magic -4.4, Rockets -4.2: jedyne lepsze teamy od Magic i Rockets w całym XXI wieku dla <25yo to Bulls '05 (Chandler, Deng, Hinrich), Sixers '12 (Iguodala, Holiday, Young) i Celltics '18 (Horford, Smart, Tatum, Brown). 

Czyli z top6 najlepszych 'młodych' obron ostatnich ~25 lat, połowa to obecny sezon. 

[Tomek]

5 godzin temu, BMeF napisał(a):

Pistons byli topowi w swoich czasach, ale mieli średnich obrońców na obwodzie, potem się okazywało, że peak Wade'a bronili Billups i Lindsay Hunter, gdyby nie kontuzja Wade'a z '05 to rokrocznie przegrywaliby z DW/LeBronem, bo nie za bardzo mieli kogo na nich rzucić. 

Danny pisze o Pistons 03-04, a ty wskakujesz z Wade'em 05+

[dannygd]

4 godziny temu, BMeF napisał(a):

mieli średnich obrońców na obwodzie, potem się okazywało, że peak Wade'a bronili Billups

No, ale Billups to nie był "średni" obrońca i co ważne, bronił często najlepszych graczy, czego np. notorycznie nie robi SGA. Stąd m.in. 2x był w All-D.

4 godziny temu, BMeF napisał(a):

Albo fluke (wybitne w D młode pokolenie, więc młode teamy wymiatają), albo kolejny kierunek rozwoju NBA.

Myślę też, że nadszedł czas w którym trenerzy defensywni zaczęli sobie dużo lepiej radzić z ofensywą po 2015 roku i efektywniej korzystają z umiejętności poszczególnych graczy. Pamiętajmy, że to nie jest tak, że zmieniają sie przepisy i raptem świetni gracze/obrońcy bez problemu odnajdują sie w nowej rzeczywistości. Czasem potrzeba pokolenia, które od 10 roku życia uczy sie nawyków i bronić wg nowych zasad/stylu gry i dopiero jest skuteczne po wejściu do NBA. Stąd mnie nie dziwi, że większość bdb obrońców to młodzi gracze.

4 minuty temu, Tomek napisał(a):

Danny pisze o Pistons 03-04, a ty wskakujesz z Wade'em 05+

spokojnie w 2005 Billups był dalej znakomity jak i Pistons w D

[BMeF]

Godzinę temu, dannygd napisał(a):

No, ale Billups to nie był "średni" obrońca i co ważne, bronił często najlepszych graczy, czego np. notorycznie nie robi SGA. Stąd m.in. 2x był w All-D.

Billups nie był 'zły' (tzn. w statystykach wypadał przeciętnie i chyba konsensus jest taki, że leciał na reputacji Pistons, ale możemy założyć, że był bardzo dobry), ale jako PoA obrońca na Wade'ów nie był 'dobry', te 00s defensywy leciały na bonusie nowych przepisów w D i dalej archaicznej ofensywie, gdzie można było 'zatrzymać' LeBrona na bazie pakowania trumny i faktu, że jego koledzy trafiają 3 trójki na mecz, dla pytania @Zimny(kto obecnie najlepiej zatrzymałby Jordana) mocno nieaktualne. Pewnie Spurs 00s mieli najlepszą kombinację anchora (Duncan) i obwodowych obrońców (Bowen, Ginobili), Pistons bardziej historyczna obrona w swoich czasach.

SGA gra na 33-5-6 volume w ataku i jest w obronie na poziomie 'bardzo dobry/świetny', to samo w sobie zajebista sprawa - ciężko żeby jeszcze brał większe defensywne volume mając Caruso, Wallace'a, Dorta i Williamsa. Ale Thunder zostaną zweryfikowani w playoffach, bo to, że mają -7 obronę gdy Holmgren opuścił z 45-50 meczów nie będzie miało znaczenia.

Edytowane Czwartek o 17:02 przez BMeF

[Kubbas]

Pamiętaj że Prince krył często obwodowych

[Zimny]

@BMeF Jeszcze nawiazując do wcześniejszego wątku, umówmy się, Dort robi to co robi już od wielu sezonów. Z Caruso, Hartensteinem i Holmgrenem to aż tak dużo nie pograł ale generalnie się zgadzam, że obecnie całe OKC jest potwornie mocne i nowoczesne w defensywie a Dort jest tego beneficjentem

I coś w tym jest co pisze @dannygd - też mi się wydaje że ten boom na dobrych obrońców to po części kwestia nauki od dzieciaka, nawyków i pójścia z duchem czasu. Teraz najlepsi obrońcy mają być przede wszystkim uniwersalni i aktywni (ale nie nonszalancko pazerni). Mają być skuteczni i przeciwko guardom i przeciwko wysokim. W bezpośredniej obronie i w help D. Blokować i robić przechwyty. Taka mała generacja Andre Iguodali. 

Do tego kwestia że kiedyś dużo z tych zajebiscie atletycznych i uzdolnionych defensorów okazywała się mało grywalna po drugiej stronie boiska. Teraz każdy młodzian umie walnąć trójkę, pograć coś na piłce czy w kontrze. 

[BMeF]

Godzinę temu, Zimny napisał(a):

Do tego kwestia że kiedyś dużo z tych zajebiscie atletycznych i uzdolnionych defensorów okazywała się mało grywalna po drugiej stronie boiska. Teraz każdy młodzian umie walnąć trójkę, pograć coś na piłce czy w kontrze. 

Raczej odwrotnie, jeszcze 10 lat temu nie potrzebowałeś żadnego ofensywnego skilla, a w porywach robiłeś karierę jak Tony Allen czy inny Andre Roberson na poziomie contendera + ludzie jęczą, że zamiast drugiego biga prawie każdy woli wrzucić kolejnego winga.

Wyjaśnienie nr 2 (tzn. nr 1) może być prawdą, to miałem na myśli, nie ma z grubsza powodu poza effort/IQ/fundamentals, że above average atleta nie jest above average obrońcą, więc możliwe, że tu i teraz w D jest większa rezerwa do progresu niż w O dla koszykówki. Możliwe też, że Daniels, Amen, Wemby czy Chet to fluke. ;] 

[Zimny]

Godzinę temu, BMeF napisał(a):

Raczej odwrotnie, jeszcze 10 lat temu nie potrzebowałeś żadnego ofensywnego skilla, a w porywach robiłeś karierę jak Tony Allen czy inny Andre Roberson na poziomie contendera + ludzie jęczą, że zamiast drugiego biga prawie każdy woli wrzucić kolejnego winga

Kiedy właśnie do tego zmierzam, że w przeszłości bardzo często się zdarzało, że Twój najlepszy defensywny wing nie za wiele dawał w ataku. I kiedyś to było okej - jak na tamte systemy ofensywne to w zasadzie norma. Z perspektywy dzisiejszej koszykowki jednak trochę beka

Teraz nawet jak jesteś atletycznym świrem za młodu to nadal intensywnie rozwijasz wszystkie inne umiejętności (przede wszystkim rzut) na tyle na ile to możliwe. Inaczej kończysz jak Ben Simmons czy połowa składu Orlando Magic (wiem wiem, już nieaktualne, ale do niedawna to był jeden z najlepszych przykładów tony atletów bez skilli w O)

Myślę że tutaj mamy pełną zgodność 

[BMeF]

Aa, ok, myślałem, że masz na myśli, że teraz atletyczni Murzyni są bardziej skilled w ataku - a kiedyś często byli niegrywalni - to mogą grać więcej. 

I jeszcze jedna zmienna: Amerykanie nie mają super-superstarów, ale tych two-way graczy mają od groma, pewnie dlatego Boston czy OKC mogą grać tymi kozackimi lineupami z samymi bardzo dobrymi obrońcami. Jalen Williams ma jakieś chore defensywne splitsy, a przy okazji daje te 21-5-5. Ale do tego tematu pewnie będzie można wrócić po playoffach, to będzie dobry test dla tych wszystkich chłopków.

[RappaR]

Lebron jest najmłodszym graczem w historii, który zdobył 1000 pkt. 
I potem już każdy kolejny Milestone 

[Chytruz]

W dniu 27.03.2025 o 18:53, Kubbas napisał(a):

Pamiętaj że Prince krył często obwodowych

No, Prince to tam była główna i właściwie jedyna opcja. Z lepszym lub gorszym skutkiem, bo Wade'a w 05 przetrwali tylko dlatego, że się połamał, a rundę dalej i tak ich Manu poruchał.

I od zadań specjalnych dziadek Lindsay Hunter, jak jeszcze żył.

Personel 90s Bulls dużo lepiej się zestarzał pod dzisiejsze czasy.