Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, fluber napisał(a):

Mimo wszystko górnicy się nie poddali w walce z nauczycielami i tytuł najbardziej uprzywilejowanej grupy zawodowej i wczoraj przypuścili mocny atak.

Nowelizacja określa m.in. warunki uprawnień do urlopów górniczych i urlopów dla części innych pracowników (z 80 proc. wynagrodzenia obliczanego jak za urlop wypoczynkowy, bez obowiązku wykonywania pracy) oraz do jednorazowych odpraw w kwocie 170 tys. zł netto (bez konieczności płacenia podatku).

Dobra, ja nie ogarnąłem.ze ten punkt z urlopami to jest 5 lat wypłaty w wysokości 80 procent pensji jako bonus do tych 170 tysięcy przy odprawie. To jest pojebane na maxa 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, RappaR napisał(a):

Wyobraź sobie, że jest ci ciężko. Naprawdę ciężko. W końcu mieszkasz w Polsce. Wracasz do domu po pracy, a tu dzieci krzyczą, małżonek naburmuszony, nawet kot kicha. Pewnie znowu będzie trzeba iść do weterynarza, a ci sobie liczą jak za zboże. Wolny rynek, psia jego mać, znaczy kocia. Siadasz więc w kuchni, na szczęście kuchni niepołączonej z salonem, więc zamykasz drzwi od środka. Jest cicho, jest ulga. Pani z Ukrainy ładnie umyła podłogi, więc obijając się między tymi wszystkimi thermomixami i air-fryerami siadasz sobie na rustykalnym taborecie z Ikei i odpalasz Vinted. Żeby sprzedać te trzy ciuchy dzieci po 18,90 każdy, bo przecież jest ciężko. I wtedy widzisz tę katastrofę. Podatek kata-stra-lny. A więc będą obcinać. Dochody. Waszego gospodarstwa domowego. Wolisz „dochody waszej rodziny” niż „gospodarstwa domowego”, brzmi mniej peerelowsko. 

Chociaż z PRL-u jesteś. A już na pewno są twoi rodzice. To oni sprzedali część ziemi i kupili waszemu małżeństwu pierwsze mieszkanie. Pamiętasz to jak dziś. W końcu byliście tacy młodzi. Było ciężko, nie tak jak innym ciężko, ale ciężej. Potem stało się, owszem, nieszczęście, ale summa summarum odziedziczyliście po babce drugie mieszkanie. Teraz je wynajmujecie. Jest trochę lżej, ale nadal milimetr nad powierzchnią. Ledwo sobie radzicie. Żeby złapać więcej haustów normalności, kupujecie więc mieszkanie trzecie. Żadne tam apartamenty, ot, 70 metrów, wtedy za 600 tys. złotych. Prawie jak za darmo. Jest już ciut lepiej, ale ty nadal musisz tyrać w pracy i po godzinach sprzedawać koszulki na Vinted. Planujecie więc skromne czwarte mieszkanie. Żeby chociaż trochę sobie pożyć.

I nagle, jak grom z jasnego nieba: podatek od trzeciego mieszkania. Czyli jedno można mieć bez podatku, drugie można bez podatku, a za trzecie już trzeba płacić? Osz karfa, jak to płacić? Na przykład 1 proc. wartości mieszkania? Zaczynasz szybko przeliczać. To trzecie wasze mieszkanie jest teraz warte z 800 tysięcy, a ty wynajmujesz je za 3 tysiące plus opłaty, więc teraz, o mój Boże, to będzie jakieś 666 zł podatku miesięcznie. Zgroza – i do tego szatańska liczba. Przecież od tego złodziejskiego państwa na dzieci masz tylko 2x 800 plus co miesiąc. Gdzie tu sprawiedliwość? Gdzie moralność? 

Owszem, jesteście jako para lewicowi, chodziliście na marsze KOD-u i czarne marsze nawet. Ale są pewne granice. Podatek majątkowy? Znaczy od majątku? Czy ta lewica oszalała? A kto w kapitalizmie po 30 latach ma jakikolwiek majątek? Co? Cztery mieszkania, jaki to majątek? I to nawet nie w samym centrum. Teraz co, znowu lewica nienawidzi bogatych? Burżujów? Znowu Lenin i H*tler, ten też był zresztą lewicowy! Czy oni nie rozumieją, że w tym kraju nikt nie gra na giełdzie, bo się boi, że straci pieniądze? Nikt nie odkłada wszystkiego na fundusze emerytalne, bo nie możesz wynająć konta IKZE studentom. A mieszkanie możesz! I to nawet na pokoje!

Czy oni rozumieją, że, proszę, proszę, są mieszkania tanie pod granicą z Rosją albo Litwą i tam też można iść, znaleźć pracę? Nie wszyscy, powtarzam, nie wszyscy muszą mieszkać w miastach. Zresztą w miastach sama chemia. Więc pytacie: czemu lewica wam to robi? Czemu chcą waszą rodzinę z czterema mieszkaniami i dwoma autami w leasingu jeszcze bardziej pogrążyć w nędzy? Przecież raz nawet rozważaliście na nich głos w wyborach! 

Na szczęście jest jeszcze prawdziwa lewica, tzw. Nowa Lewica. Ona rozumie, ona sama ma trochę ciężko, tak jak wy. Jedna para gejów – ponoć siedem mieszkań, drugi pan z lewicy – cztery mieszkania, a marszałek tylko dwa. Dlatego tym bardziej cieszy, że po tym, jak wreszcie są z panem premierem razem, a nie osobno, to nabrali trochę rozumu i nie chcą poprzeć hejt-idei podatku katastralnego. Chociaż wielokrotnie tę hańbę zapowiadali. Budżet nie jest z gumy – jak mówi minister Kulasek, a podatek uderzyłby w najbiedniejszych – jak słusznie dodaje europoseł Budka, właściciel, tak jak wy, zaledwie trzech mieszkań (stan na 2023 rok).

Więc dobrze, że chociaż oni wreszcie zrozumieli, że podatek od dochodów tak, a od majątku już nie. Zwłaszcza że jedno z was ma siedzibę swojej firmy w domu, więc i tak wszystko – od jedzenia po energię – wrzucacie w koszty.

z tymi mieszkaniami i zwolnieniem od katastra - proste kapcie, tylko pierwsze mieszkanie. zeby dostac nastepne zwolnienie, na kazde dziecko jedno extra do czasu az osiagnie 25lat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Koelner napisał(a):

z pewnością będzie 

I tego się właśnie obawiam 

jeśli mam dopłacać do zabezpieczenia przyszłości dzieci (a po to właśnie kupiliśmy mieszkania) to chciałbym mieć wpływ na to co z tą kasą się stanie 

 

od lat służba zdrowia kulała, teraz leży jak rozjechany pies na drodze 

i nie, nie jest to wina Tuska, przynajmniej nie tylko jego. 
 

Każdy rząd bał się ruszyć ten obszar, bo to z automatu znaczyło spadek poparcia i wypad ze stołków. Malowali przez ponad dwie dekady trupa, ale smrodu nie da się wytępić byle dezodorantem z marketu 

 

A najpewniej kasa z tego podatku znów pójdzie na propagandę TVP 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, josephnba napisał(a):

od lat służba zdrowia kulała, teraz leży jak rozjechany pies na drodze 

i nie, nie jest to wina Tuska, przynajmniej nie tylko jego. 
 

Każdy rząd bał się ruszyć ten obszar, bo to z automatu znaczyło spadek poparcia i wypad ze stołków. Malowali przez ponad dwie dekady trupa, ale smrodu nie da się wytępić byle dezodorantem z marketu 

Nie zgadzam się. Wiele problemów służby zdrowia (niskie zarobki personelu pozalekarskiego, posiłki niskiej jakości, kolejki na najbardziej oblegane zabiegi) w ostatnich latach rozwiązano. 

Kilka problemów zostało do rozwiązania - kolejki do specjalistów, błędne wyceny zabiegów medycznych, ale generalnie to problemem pozostała kwestia finansowania systemu a nie tego, że jest on do wyburzenia i zbudowania od zera. Składka zdrowotna jest zbyt niska i zwolnionych z niej jest zbyt wiele osób. 

W tej chwili mamy silne działania zmierzające w kierunku ułatwienia prywatyzacji.

A to jest szalenie niesprawiedliwe, bo kwestia zdrowia to podobnie jak kwestia wykształcenia zwyczajnie prosta pochodna kasy. W ten sposób podzielimy społeczeństwo na tych co sobie mogą pozwolić na regularne badania, kilka tysięcy złotych na suplementy rocznie i postawienie siłowni w chacie i tych którzy będą zaniedbani umierać w kolejkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, josephnba napisał(a):

 

 

A najpewniej kasa z tego podatku znów pójdzie na propagandę TVP 

albo kolejne etaty czy podwyżki dla obecnych. patrząc na wydatki to jak pisałem to państwo nasze spełnia rolę starego schorowanego ochroniarza który pilnuje szpital do którego czasami dobuduje drogę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, josephnba napisał(a):

 

od lat służba zdrowia kulała, teraz leży jak rozjechany pies na drodze 

i nie, nie jest to wina Tuska, przynajmniej nie tylko jego. 

Ostatnie zmiany i ogólnie projekt zmian i to co robią teraz, to jego wina, czy jak nie chcesz mówić jego wina, to przez niego desygnowanej minister. 

 

10 minut temu, josephnba napisał(a):

Każdy rząd bał się ruszyć ten obszar, bo to z automatu znaczyło spadek poparcia i wypad ze stołków. Malowali przez ponad dwie dekady trupa, ale smrodu nie da się wytępić byle dezodorantem z marketu 

 

Generalnie poprawa jest znaczna, jako osoba, która kilkakrotnie była pacjentem, w tym pacjentem OIOMu, widzę jakie zmiany na lepsze zaszły.

Po prostu dwa ostatnie lata, już generalnie od roku widać i czuć klimat czego oczekują i co robią.

Pisałem nawet na forum wielokrotnie - mamy za mało szpitali. Samych szpitali, nie nawet jako personelu, jako braku sprzętu, co po prostu jako braku miejsca. Jednocześnie dochodzi do starzenia się populacji i redukcji łóżek szpitalnych - za Tuska zlikwidowano ponad 6000 łóżek.

Oddziały wewnętrzne są nierentowne, więc nikt ich nie chce otwierać, głównie do nich dopłacają samorządy, bo mimo wszystko katerują do największej liczby mieszkańców.

Opieka ambulatoryjna jest fajna u zdrowych i młodych, ale jednak gdzieś Ci mniej młodzi i mniej zdrowi muszą w przypadku zaostrzenia choroby leżeć. 

8 minut temu, fluber napisał(a):

niskie zarobki personelu pozalekarskiego

O to idzie najbardziej. Ta ustawa o siatce płac to największy ból Minister Zdrowia, ale ona się zbiera do ujebania.

Już jak czytam odeszły wszystkie capy dla lekarzy w negocjacjach, już milionowe zarobki kilku neurochirurgów w kraju nie są najważniejsze, byle wywalić salowe na najniższą na zleceniu z Gruzji i Ukrainy. 

3 minuty temu, Koelner napisał(a):

albo kolejne etaty czy podwyżki dla obecnych. patrząc na wydatki to jak pisałem to państwo nasze spełnia rolę starego schorowanego ochroniarza który pilnuje szpital do którego czasami dobuduje drogę 

Generalnie zdrowie i opieka zdrowotna to taka bardzo specyficzna branża, że nieważne ile pieniędzy weźmie państwo, nigdy nie zbliży się do tego ile zedrze z Ciebie kapitalista.

W UK "mieli problem" z za wysokimi zarobkami lekarzy. Właśnie dość podobna sytuacja zachodziła tam kilkanaście lat temu. W efekcie obniżyli średnie zarobki lekarzy o 30%, a jednocześnie wydatki prywatne na opiekę zdrowotną wzrosły o 150%. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał(a):

a to tak ogólnie -> ostatnio mi feed na FB sugeruje masę postów z jakichś ich grup to to co tam widzę (czasem nawet wpisy 'znajomych') to sekta że jprdl xD

Ale to od 2015 i KODu mamy absurd nie do przebicia, oni nie mają już czym przebić tego co wtedy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, RappaR napisał(a):

Ale to od 2015 i KODu mamy absurd nie do przebicia, oni nie mają już czym przebić tego co wtedy

ten orwellowski zapał w łapaniu onuc w ich wykonaniu (Oceania zawsze walczyła z Azją Wschodnią!!!!) zaledwie kilka lat po 'ocieplaniu stosunków' (i jednoczesne sugerowanie że PiS to rosyjska agentura) to dla mnie jednak wejście na kolejny poziom zjebania xD

Teraz, Koelner napisał(a):

o ja pierdolę. 2025 rok i ktoś się sugeruje wpisami na fb

 

6 minut temu, julekstep napisał(a):

to co tam widzę (czasem nawet wpisy 'znajomych')

więc to nie są tylko boty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.