fluber Opublikowano 1 godzinę temu Udostępnij Opublikowano 1 godzinę temu Teraz, DLT_Braddock napisał(a): Tutaj tylko jeden komentarz. BRAWO Grzegorz Braun. Pełne poparcie. Byłoby brawo Braun, gdyby jednocześnie nie wzywał do zniesienia sankcji na Rosję i kupowania od nich towarów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 1 godzinę temu Udostępnij Opublikowano 1 godzinę temu 17 minut temu, DLT_Braddock napisał(a): Oj przywiązujesz , tylko od wczoraj boisz się odwetu forumowego Robespierra piszesz o „koncie w likwidacji”? u nas jest polityka sterowana, jak byli demokraci u władzy to pojawiła się Polska 2050 i Lewica, jak wygrali republikanie to pompowanie Mentzena i Brauna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 1 godzinę temu Udostępnij Opublikowano 1 godzinę temu 4 minuty temu, DLT_Braddock napisał(a): Daj mu szansę. Może napisze jeszcze Rosja małą literą Małą literą to on pisze tylko eurokołchoz, jawnie i regularnie atakując i obrażając naszych sojuszników gospodarczych i wojskowych. 5 minut temu, DLT_Braddock napisał(a): Co?????? Wzywając do znoszenia sankcji i wznowienia importu towarów z Rosji. Jak myślisz, co za te towary z Rosji wysyłamy w zamian? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 1 godzinę temu Udostępnij Opublikowano 1 godzinę temu (edytowane) Strach teraz pomyśleć z kim my walczyliśmy pod Grunwaldem. Z Niemcami? Watykanem? Delta ja już nie wiem o co Ty bijesz pianę. O to że w dyplomacji od najstarszych czasów liczy się kontekst i obecnie będąc w UE unika się ( uważam to za złe ale akceptowane sytuacja polityczna. ) narracji wojna = Niemcy? ZSRR = Sowieci już się pogubiłem czy jesteś za czy przeciw. Ogólnie do niedawna słowo Rosja było zestawiane ( jako carska) jako przeciwwaga Sowietom ( rewolucja czerwona) i mamy tego typu zaszłości językowe mieszające w logice nazewnictwa. Wyciągasz z tego zbyt dalekie wnioski ( w których szczerze się pogubiłem). Poczytaj listy Cezara jego wpływ po zdobyciu władzy na opozycję i jak zmieniała się narracja wokół niego to może zrozumiesz że to samo wydarzenie w różnych okresach czasu inaczej opisywano ba! Inaczej oceniano. To jest zmienne i zawsze ulegało wpływom tendencji historycznych. Pierwszy lepszy przykład. Krucjaty. Jedno wydarzenia a ile ocen? I jak różnych idąc przez epoki. Od eposu walki w imię Boga po burdy i gwałty motłochu. Nie wiem co chcesz osiągnąć coraz bardziej agresywnymi wpisami ale wyjaśnij mi jeszcze raz o co toczysz bój. Jeżeli twierdzisz że jako jedyny znasz tu prawdę i twoje zdanie jest najprawdziwsze to może jednak poczytaj trochę tego Cezara w oryginale. Wolisz wschód? Nie ma sprawy. Tamarlan się kłania. Też można. Tylko on był niepiśmienny więc tu niebezpośrednio. W historii ciężko znaleźć jedną jedyną prawdę. Wszystko zależy od tendencji danej epoki i wtedy historycy piszą pod to narrację. Skąd u Ciebie takie przekonanie Jaśnie Oświecony ? Nie wiem. Co Ty robisz zawodowo? Edytowane 1 godzinę temu przez ignazz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 1 godzinę temu Udostępnij Opublikowano 1 godzinę temu 20 minut temu, ignazz napisał(a): Co Ty robisz zawodowo? Myślisz, że się przyzna?:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 1 godzinę temu Udostępnij Opublikowano 1 godzinę temu 59 minut temu, Koelner napisał(a): nie przywiązuje do tego uwagi, mógłbym użyć też ruski, rosyjski. w humanistyce nazewnictwo bazuje często na „ogólnie przyjętych zasadach” ponieważ np nazwa „Chrzest Polski 966” to jeden z największych zabiegów propagandowych w naszej historiografii. dla mnie wszystko na wschód od Kutna to Azja i najlepiej tego się trzymać Atak sowiecki nic nie zmienił, wysyłałem mapkę kiedyś na forum z postępami wojsk niemieckich, ogółem w momencie wejścia ZSRR, każda armia została już rozbita, wojsko straciło jakąkolwiek spójność, linie zaopatrzeniowe były całkowicie stracone i jakakolwiek dalsza obrona była mrzonką. Czy nad Bugiem czy w przedpolu rumuńskim, nawet jakby hipotetycznie dało radę zatrzymać postęp niemiecki, co i tak było absolutnie niemożliwe, to jakakolwiek dalsza obrona też byłaby niemożliwa z powodu braku amunicji i reszty sprzętu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 59 minut temu Udostępnij Opublikowano 59 minut temu Przede wszystkim braku łączności i dowództwa. Unikałbym słowa „nic” bo to był potężny cios w plecy ale dysproporcje i tragiczny stan z 17 września był jeszcze gorszy niż się to pisze. Po prostu dobił leżącego. I co też nie jest modne atak ten poszedł dużo bardziej na zachód niż to się pisze czy ocenia w historii. Potrzebne były ustalenia dodatkowe i cofnięto armię o paręset kilometrów aby zrobić miejsce Niemcom. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DRK Opublikowano 45 minut temu Udostępnij Opublikowano 45 minut temu (edytowane) 58 minut temu, ignazz napisał(a): Strach teraz pomyśleć z kim my walczyliśmy pod Grunwaldem. To akurat jest jasne. Przeciwnikiem armii Korony i W. KS. Litewskiego na polach grunwaldzkich były siły Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. 58 minut temu, ignazz napisał(a): O to że w dyplomacji od najstarszych czasów liczy się kontekst i obecnie będąc w UE unika się ( uważam to za złe ale akceptowane sytuacja polityczna. ) narracji wojna = Niemcy? Oczywiście, że złe. Ale ja uważam, że przymykanie na to oczu jest dla nas (tzn Polski) podwójne niekorzystne. Odchodzą pokolenia pamiętające DWŚ. My (czterdziesto, pięćdziesiecio - latkowie mamy jeszcze jako takie pojęcie. Ale ci co przyjdą po nas, wychowani na kulturze TT i socjalmediów naprawdę nie będą wiedzieć kto doprowadził do wybuchu DWŚ. Będą wiedzieć, że byli źli naziści i tyle. Skąd się ci naziści wywodzili to już nie będzie oczywiste. Łatwiej będzie rozmyć odpowiedzialność za wybuch DWŚ i zbrodnie w czasie niej popełnione Oczytałem się za młodu książek o DWŚ. Przykładowo w relacjach polskich pilotów myśliwskich spotykałem się że z opisami, że zestrzelili lub zostali zestrzeleni przez: Niemca, Szwaba, Szkopa, Fryca, Adolfka. Także w opowieściach żołnierzy PPP powtarzają się te same określenia (może jedynie bez Adolfków), nawet GL i AL używa podobnego języka, choć w tym ostatnim przypadku pojawiają się też określenia, że prowadzą walkę z faszystami albo hitlerowcami. Nie przypominam sobie słów ówczenych ludzi o walce z nazistami. Dziwię się niektórym ( to już ogólnie, a nie stricte do Ciebie Ignazz, zresztą poniekąd napisałeś, że to jest złe), że próbują przechodzić do porządku nad tą szarlatanerią historyczną. Edytowane 44 minuty temu przez DRK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 33 minuty temu Udostępnij Opublikowano 33 minuty temu (edytowane) Wymazywanie wstydliwych elementów historii przez zwycięzców czy rządzących jest naturalnym zjawiskiem. Jasne że od nas zależy wykształcenie kolejnych pokoleń ale w kontekście naszej dyskusji trzeba też przejść do hierarchii aspektów życia społecznego. I tu im dalej od wojny tym mniej emocji i wazkosci tych zagadnień dla nowych pokoleń. Przejęte media/politycy/ pisarze/ historycy będą sprasowywac prawdę tak jak to robiono za Aleksandra Macedońskiego Cezara Napoleona czy Stalina i nie za bardzo widzę to jako novum obecnie. Tu nie powinno chodzić o walkę o prawdę historyczną tylko o walkę aby być wygranym u władzy z mediami i kreować swój światopogląd. Biadolić biadolimy ale przegrywamy na ważniejszych frontach. Tak było w XVI w tak XVIII jak teraz. Nie twierdzi tu nikt że to dobre. Tylko ja podchodzę do tego życiowo czyli że nie na wszystko ( przy naszej pozycji ) możemy sobie pozwolić i nie wszystko jest w naszym zasięgu. A i spór historyczny w dzisiejszym mocno gospodarczym świecie jest drugoplanowe. Wolałbym wygrywać na polu gospodarczym czy politycznym. Wtedy zgodnie z zasadą historię piszą zwycięzcy prawda sama się pojawi. Bez bicia piany. Mam po prostu inne priorytety. A i ta nasza prawda też będzie niekiedy daleka od prawdy Życiowe dziwne aby 17 latek z Polski zaczął dziś wytykać rówieśnikowi z Niemiec że napadli oni nas. Młodych to ziębi. Perspektywa i akcenty się zmieniają. A śmierć bohaterskich pokrzywdzonych wojna pozwala na bardziej pojednawcze spojrzenie na tragedię wojny. Im dalej tym łatwiej. Dziś wolałbym zielony ład opanować w interesie Polski niż nic nie znaczące dla gospodarki sygnały niemieckich polityków że to Niemcy napadli. Coś za coś. A my skupiamy się na tym ważnym ale mniej ważnym detalu. Gdzie miałem to szczęście że dużo z Dziadkami o wojnie rozmawiałem bo jeden na roboty a drugi męczony na Gestapo z powodu polskiego munduru kolejarza. Temat wojny poruszałbym obecnie tylko w celu reparacji wojennych przez zjednoczone siły polityków. I tylko ten kontekst dotykał jako najistotniejszy. I dał konia trojańskiego w środowisko żydowskie obiecując podział środków w kontekście mienia pożydowskiego. Wszak 10% społeczeństwa to byli polscy żydzi i taka bym stawkę zaproponował. Zamiast tego mamy gownoburze co i jak w mediach jest pisane co do niczego nie prowadzi. I wyłania nam sie klasyczna definicja pożytecznego idioty. Srac na te wszystkie komisję śledcze sejmowe i inne dyrdymały. Mi by jedna komisja licząca straty wojenne i zaangażowane w odzyskanie środków wystarczyła. Ze wschodu i zachodu jeżeli już mamy taki anty Ruski klimat. Podliczyć i liczyć że coś wpadnie. I wkoło powtarzać w stylu Ceterum censeo Carthaginem esse delendam To jest nadrzędny interes Polski a nie walka z chochołami podręcznikowymi 32 minuty temu, DRK napisał(a): To akurat jest jasne. Przeciwnikiem armii Korony i W. KS. Litewskiego na polach grunwaldzkich były siły Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie. Oczywiście Jasne że jasne Poszczególne narody i ich udział w bitwie: Rycerze z Europy Zachodniej: Krzyżacy mogli liczyć na wsparcie rycerzy z krajów Europy Zachodniej, którzy działali jako najemnicy i wspierali ich działania wojenne. Książęta pomorscy: W bitwie uczestniczyli pomorscy książęta, którzy opowiedzieli się po stronie Zakonu. Ślązacy: Część śląskich rycerzy walczyła u boku Zakonu Krzyżackiego. Plus swoje chorągwie czy komturie z miast o sporym procencie ludności polskiej jak Toruń też robią niejasny podział. Tych Rycerzy (żołnierzy ) braci to była garstka. Parę setek w momencie prime Wymieniłeś na pierwszym miejscu najmniej liczną grupę. Edytowane 12 minut temu przez ignazz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się