Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, jack napisał(a):

To zależy od bilansu, który jest różny w każdym przypadku. W przypadku lekarzy bilans jest z pewnością ujemny ze względu na wysokie koszty szkolenia. 

Czyli jeśli ktoś był wcześniakiem i kosztowało dużo jego leczenie na neonatologii, powinien mieć zakaz emigracji?

 

3 minuty temu, jack napisał(a):

Chcę zabronić łapówkarstwa pod przykrywką prywatnych wizyt

A gdzie takie zachodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RappaR napisał(a):

Czyli jeśli ktoś był wcześniakiem i kosztowało dużo jego leczenie na neonatologii, powinien mieć zakaz emigracji?

A jak przedstawiają się zyski z tego wcześniaka w stosunku do niewcześniaka? 

A jak przedstawiają się zyski z lekarza w stosunku do piekarza? 

Pomyśl to zrozumiesz o co chodzi. Studia lekarskie nie należą do najłatwiejszych więc zakładam, że sobie poradzisz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, jack napisał(a):

A jak przedstawiają się zyski z tego wcześniaka w stosunku do niewcześniaka? 

A jak przedstawiają się zyski z lekarza w stosunku do piekarza? 

Pomyśl to zrozumiesz o co chodzi. Studia lekarskie nie należą do najłatwiejszych więc zakładam, że sobie poradzisz. 

To mówimy o kosztach szkolenia czy zyskach? Zmieniasz temat, więc ponowie pytanie - czyli szkodliwość emigracji oceniasz w zależności od tego jako wartościowym człowiekiem jest emigrant?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, jack napisał(a):

 

Eh, studiowałeś prywatnie? 

Nie.

Zmieniasz cały czas wersję, bo kiedy spytałem Ciebie o bilans w przypadku wcześniaków, to zacząłeś mówić o zyskach.
Generalnie zysk z wcześniaka jest mniejszy niż zysk z prawidłowo urodzonego dziecka z powodu braku konieczności ponoszenia często ogromnych kosztów leczenia takich dzieci.

Teraz pytanie - czy chcesz zakazać emigracji wcześniaków czy też zakazać leczenia wcześniaków, czy też po prostu pozwalasz wcześniakom żyć i się rozwijać, ale uważasz ich za szkodników bez moralności 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, RappaR napisał(a):

Czyli jeśli ktoś był wcześniakiem i kosztowało dużo jego leczenie na neonatologii, powinien mieć zakaz emigracji?

 

15 minut temu, RappaR napisał(a):

Zmieniasz cały czas wersję, bo kiedy spytałem Ciebie o bilans w przypadku wcześniaków, 

aha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Koelner napisał(a):

Jasne, tylko czy wtedy potrzebni są nam pośrednicy?

Nadzór, praca na ustawami etc.

Ale faktycznie domyślnie sejm powinien pełnić funkcję pomocniczą w ustawodawstwie do nadrzędnej woli obywatelskiej.
Generalnie co czytałem o Starożytnym Rzymie i jego ustroju albo ostatnio o twórczej destrukcji i rozwoju w wolnych społecznościach, generalnie im więcej wolności, tym lepiej. Po prostu. Co zbieram informację z różnych źródeł, każda to potwierdza.

Na przykład czytałem rewelacyjną książkę 10 punktów zwrotnych w historii II wojny światowej. Sama treść jest w sumie bez znaczenia(w świetle nowych badań jeden rozdział jest całkowicie błędny na przykład) i oceniam ją średnio, ale to co było genialne i dla mnie jest do polecenia jako książka dla każdego, kogo interesują mechanizmy władzy, jest opis tego, jak w każdym z wielkich państw II wojny światowej były podejmowane decyzje. Mechanizm tego jak się dynamicznie zmieniał ustrój w każdym z systemów totalitarnych na coraz gorszych, jakie błędy to kosztowało, jak właśnie demokracja sprawiała, że Roosevelt miał cały czas na sobie presję opinii społecznej i kogoś kto go kontroluje.

I mechanizm pokazuje jak kolejno każda władza totalitarna, każda inny i w inny sposób, przechodziła przez te same szczeble i się degenerowała. Podobnie pewnie dałoby się i opisać Rosję Putina, która w 2005 wydawała się, odbudowywać, by w końcu skończyć w najniższym punkcie swego istnienia.

Z kolei przykłady społeczeństw obywatelskich z demokracja bezpośrednią mamy (względnie jak na tamte czasy) społeczeństwo rzymskie, społeczeństwo szwajcarskie i społeczeństwo(w ograniczonym zakresie przedpaństwowe) XIII kolonii. I każde te społeczeństwo to zależnie od kryteriów pełen sukces.

Nawet pośrednio, to UK z parlamentaryzmem wygrała wyścig z monarchiami absolutycznymi

Naprawdę nie jestem w stanie znaleźć przykładu/dowodu, że więcej wolności i więcej demokracji nie kończy się lepszym życiem ogółu obywateli. Kosztem elit, owszem. 

 

 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RappaR napisał(a):

Nadzór, praca na ustawami etc.

Ale faktycznie domyślnie sejm powinien pełnić funkcję pomocniczą w ustawodawstwie do nadrzędnej woli obywatelskiej.
Generalnie co czytałem o Starożytnym Rzymie i jego ustroju albo ostatnio o twórczej destrukcji i rozwoju w wolnych społecznościach, generalnie im więcej wolności, tym lepiej. Po prostu. Co zbieram informację z różnych źródeł, każda to potwierdza.

Na przykład czytałem rewelacyjną książkę 10 punktów zwrotnych w historii II wojny światowej. Sama treść jest w sumie bez znaczenia(w świetle nowych badań jeden rozdział jest całkowicie błędny na przykład) i oceniam ją średnio, ale to co było genialne i dla mnie jest do polecenia jako książka dla każdego, kogo interesują mechanizmy władzy, jest opis tego, jak w każdym z wielkich państw II wojny światowej były podejmowane decyzje. Mechanizm tego jak się dynamicznie zmieniał ustrój w każdym z systemów totalitarnych na coraz gorszych, jakie błędy to kosztowało, jak właśnie demokracja sprawiała, że Roosevelt miał cały czas na sobie presję opinii społecznej i kogoś kto go kontroluje.

I mechanizm pokazuje jak kolejno każda władza totalitarna, każda inny i w inny sposób, przechodziła przez te same szczeble i się degenerowała. Podobnie pewnie dałoby się i opisać Rosję Putina, która w 2005 wydawała się, odbudowywać, by w końcu skończyć w najniższym punkcie swego istnienia.

Z kolei przykłady społeczeństw obywatelskich z demokracja bezpośrednią mamy (względnie jak na tamte czasy) społeczeństwo rzymskie, społeczeństwo szwajcarskie i społeczeństwo(w ograniczonym zakresie przedpaństwowe) XIII kolonii. I każde te społeczeństwo to zależnie od kryteriów pełen sukces.

Nawet pośrednio, to UK z parlamentaryzmem wygrała wyścig z monarchiami absolutycznymi

Naprawdę nie jestem w stanie znaleźć przykładu/dowodu, że więcej wolności i więcej demokracji nie kończy się lepszym życiem ogółu obywateli. Kosztem elit, owszem. 

 

 

Z jednej strony spoko ale patrząc na nasze społeczeństwo to lekki strach budzi jednak podejmowanie wszystkich decyzji przez referendum 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, blackmagic napisał(a):

Z jednej strony spoko ale patrząc na nasze społeczeństwo to lekki strach budzi jednak podejmowanie wszystkich decyzji przez referendum 

Ja się bardziej boję wszystkich decyzji podejmowanych przez wąskie grono znajomych w celu własnych korzyści, jak to wygląda w niedemokratycznych społeczeństwach.

Parafrazując - społeczeństwo może wybrać dobrze lub źle, ale ekspercie tylko źle*

*źle tylko pod pewnym kątem patrzenia. Ich decyzje są z pewnością jak najbardziej dobre, przemyślane i korzystne dla nich samych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RappaR napisał(a):

Ja się bardziej boję wszystkich decyzji podejmowanych przez wąskie grono znajomych w celu własnych korzyści, jak to wygląda w niedemokratycznych społeczeństwach.

Parafrazując - społeczeństwo może wybrać dobrze lub źle, ale ekspercie tylko źle*

*źle tylko pod pewnym kątem patrzenia. Ich decyzje są z pewnością jak najbardziej dobre, przemyślane i korzystne dla nich samych

Społeczeństwo by decydować o pewnych elementach musi być świadome konsekwencji tych wyborów. W naszym kraju „Według badań PISA I OECD, aż 70% Polaków ma kłopot ze zrozumieniem tego, co czyta”. To nie jest dobry prognostyk by Ci ludzie decydowali o lasach kraju a w szczególności o kształcie ustaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, blackmagic napisał(a):

 W naszym kraju „Według badań PISA I OECD, aż 70% Polaków ma kłopot ze zrozumieniem tego, co czyta”. 

Cytat

Główną przyczyną jest brak kontynuowania swojej edukacji po ukończeniu szkoły średniej bądź  studiów.  Powoduje to zanik umiejętności, jakie nabyliśmy w trakcie naszego kształcenia się. Właśnie przez to stajemy się ofiarami wtórnego analfabetyzmu

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, blackmagic napisał(a):

Społeczeństwo by decydować o pewnych elementach musi być świadome konsekwencji tych wyborów. W naszym kraju „Według badań PISA I OECD, aż 70% Polaków ma kłopot ze zrozumieniem tego, co czyta”. To nie jest dobry prognostyk by Ci ludzie decydowali o lasach kraju a w szczególności o kształcie ustaw

 

7 minut temu, blackmagic napisał(a):

No ja wiem że to cecha wtórna w dużej mierze ale w żaden sposób ten fakt nie zmienia tego że ktoś nie rozumie co czyta. Więc najpierw edukacja (reedukacja) a potem zmiana ustroju 

Ja bym zrobił inaczej - najpierw zmiana ustroju, a potem edukacja, szczególnie że to coś, co zachodzi ciągle, przez całe życie.

Swoją drogą, jak dla mnie spora część polityków, łącznie z bożyszczem Trzaskowskim, może znajdować się w tych 70%. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

Naprawdę nie jestem w stanie znaleźć przykładu/dowodu, że więcej wolności i więcej demokracji nie kończy się lepszym życiem ogółu obywateli. Kosztem elit, owszem. 

zobaczymy jak wyjdzie rywalizacja demokracji zachodnich z absolutyzmem azjatyckim. tylko zadaję pytania ponieważ trzeba ustalić gdzieś granice demokratyzacji ponieważ czasami musi być podjęta decyzja np gdy jest równe 50/50 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał(a):

zobaczymy jak wyjdzie rywalizacja demokracji zachodnich z absolutyzmem azjatyckim. tylko zadaję pytania ponieważ trzeba ustalić gdzieś granice demokratyzacji ponieważ czasami musi być podjęta decyzja np gdy jest równe 50/50 

Sęk w tym, że właśnie elity krajów zachodnich robią wszystko, by tej demokracji nie był.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/wyrok-w-sprawie-le-pen-prawica-na-swiecie-nie-moze-sie-otrzasnac/332yrl3

https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2024-12-09/rumunia-sad-konstytucyjny-uniewaznia-wybory-prezydenckie

 

I moja odpowiedź brzmi - dyktatury lewicowe Trzaskowskich i innych ulubieńców zamordyzmu polegną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, RappaR napisał(a):

Sęk w tym, że właśnie elity krajów zachodnich robią wszystko, by tej demokracji nie był.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/wyrok-w-sprawie-le-pen-prawica-na-swiecie-nie-moze-sie-otrzasnac/332yrl3

https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2024-12-09/rumunia-sad-konstytucyjny-uniewaznia-wybory-prezydenckie

 

I moja odpowiedź brzmi - dyktatury lewicowe Trzaskowskich i innych ulubieńców zamordyzmu polegną. 

Ale nadal tej demokracji jest więcej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.