Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, fluber napisał(a):

Nie chodziłem na wagary, pilnie uczyłem się do każdego sprawdzianu, nie przychodziłem do pracy na kacu...

Ja w liceum 40% nieobecności ;)

Nie przeszkodzilo to w zdaniu matury, dostaniu się na studia etc.

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, julekstep napisał(a):

co widać po aktywności na forum! xD

Co innego jak masz x lat doświadczenia i robisz swoje, a co innego jak przychodzisz do nowej pracy i masz wyjebane żeby się w ogóle uczyć pracy na stanowisku itp.

Jak praca wykonana, to można, a jak nie jest, to trochę nie wypada siedzieć na forum, sm itd. A młodzi nawet nie bardzo chcą nawet wiedzieć, jak tę pracę wykonać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

Ja w liceum 40% nieobecności ;)

Nie przeszkodzilo to w zdaniu matury, dostanie się na studia etc.

Ja podobnie z nieobecnościami, do tego notorycznie się spóźniałem chociaż mieszkaliśmy jakieś 200 metrów od pierwszego liceum ,z którego zostałem relegowany w 3 klasie i tak długo się uchowałem bo przez liczne wybryki byłem tam public enemy number one  .W kolejnym liceum w klasie maturalnej miałem tylko 8 pał z matmy na półrocze , matka poszła przerażona do nauczycielki żeby spytać czy nie trzeba mnie na korepetycje dać,  ta jej powiedziała że nie trzeba bo matmę umiem najlepiej z całej klasy, a te dwóje to tylko za brak prac domowych .Rzeczywiście maturę z matmy zdałem najlepiej ze wszystkich , jeszcze podrzuciłem kilku słabszym gotowce, bo najwcześniej rozwaliłem wszystkie zadania. Tak samo egzaminy na studia etc. A na młodych ludzi nie narzekam, bo gorszym sk****synem  sam byłem za młodu . Matka to przeszła ze mną tyle, że chyba dostała ekspresowy bilet do nieba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, mayor napisał(a):

Ja podobnie z nieobecnościami, do tego notorycznie się spóźniałem chociaż mieszkaliśmy jakieś 200 metrów od pierwszego liceum ,z którego zostałem relegowany w 3 klasie i tak długo się uchowałem bo przez liczne wybryki byłem tam public enemy number one  .W kolejnym liceum w klasie maturalnej miałem tylko 8 pał z matmy na półrocze , matka poszła przerażona do nauczycielki żeby spytać czy nie trzeba mnie na korepetycje dać,  ta jej powiedziała że nie trzeba bo matmę umiem najlepiej z całej klasy, a te dwóje to tylko za brak prac domowych .Rzeczywiście maturę z matmy zdałem najlepiej ze wszystkich , jeszcze podrzuciłem kilku słabszym gotowce, bo najwcześniej rozwaliłem wszystkie zadania. Tak samo egzaminy na studia etc. A na młodych ludzi nie narzekam, bo gorszym sk****synem  sam byłem za młodu . Matka to przeszła ze mną tyle, że chyba dostała ekspresowy bilet do nieba.

Ja miałem ziomka w klasie za 2 Metaxy stróż go wpuścił na salę gimnastyczna gdzie były ustawione kartki z nazwiskami uczniów, siebie ustawił w 4 ławce przed sobą dał mnie, przede mną koleżankę i jeszcze jednego ziomka, tak wypadało że trójka przed nim była najsilniejszą w klasie z matmy. Koleś zaczął mature od otwarcia butelki z wodą i wszamania bułki zanim dojadł miał już rozwiązanie 2 z 4 zadań na stole xD

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja 

19 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

Ja miałem ziomka w klasie za 2 Metaxy stróż go wpuścił na salę gimnastyczna gdzie były ustawione kartki z nazwiskami uczniów, siebie ustawił w 4 ławce przed sobą dał mnie, przede mną koleżankę i jeszcze jednego ziomka, tak wypadało że trójka przed nim była najsilniejszą w klasie z matmy. Koleś zaczął mature od otwarcia butelki z wodą i wszamania bułki zanim dojadł miał już rozwiązanie 2 z 4 zadań na stole xD

 

Mnie wynajmowali z młodszych klas liceum do pisania sprawdzianów z matmy, miałem biuro w kiblu, na początku jeden koleś wychodził do klopa przynosił mi zadania, w połowie drugi wychodził i zabierał rozwiązania. Też często wynajmowały mnie dziewuchy na studniówki, przeważnie niezbyt nachalnej urody, ale trafiały się niezłe dupy, tylko nieśmiałe i nie miały chłopaka . Najadłem się i napiłem za friko i jeszcze coś pod siebie dało radę wrzucić. Ostatnią studniówkę zaliczyłem w Stanie Wojny zaczęła się o 9 rano i miała się skończyć przed godziną milicyjną, nawet był oficer MO ,który miał tego dopilnować tylko się tak najebał że skończyło sie w niedzielę przed południem, 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mayor napisał(a):

Też często wynajmowały mnie dziewuchy na studniówki, przeważnie niezbyt nachalnej urody, ale trafiały się niezłe dupy, tylko nieśmiałe i nie miały chłopaka . Najadłem się i napiłem za friko i jeszcze coś pod siebie dało radę wrzucić. 

@RappaR  włamanie na cudze konto to jednak przesada 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mayor napisał(a):

Też często wynajmowały mnie chłopaki na studniówki, przeważnie niezbyt nachalnej urody, ale trafiały się niezłe ciacha, tylko nieśmiali i nie mieli dziewczyn . Najadłam się i napiłam za friko i jeszcze coś na siebie dało radę wrzucić.

Byłeś escortka zanim to się stało modne;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, josephnba napisał(a):

Nie 

Dałem bardziej szczegółowe pytania po to żeby ci od telefonów musieli ze mną odbyć rozmowę twarzą w twarz 

 

Od razu trzeba było ustny zrobić. Przynajmniej kompetencje społeczne podszkola 

10 minut temu, mayor napisał(a):

Ja pi****le troll nawet w sarkazm nie umie. Komu te jebane pisiory rozdawali doktoraty?

 

W dniu 18.03.2025 o 09:53, mayor napisał(a):

A ten typ jebany pisowski troll, co nie może przestać pisać mimo, że jasno miał powiedziane żeby wypierdalał  , to jest na forum głównie dlatego że niektórzy podejmują z nim dyskusję, cytując i odpowiadając na te jego durne propagandowe wypociny. Jak przestaną z nim polemizować to ta menda sie schowa w swojej poniemieckiej norze i zamknie parszywą mordę 

Coś tam jednak umie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, fluber napisał(a):

Czy Wy w swoich pierwszych pracach biegaliscie z entuzjazmem i wypiekami na twarzy? Przecież sami tacy byliśmy jak byliśmy młodzi. Zapomniał wół jak cielęciem był.

No właśnie k**** nie 

Oczywiście czasy i perspektywy były inne. Inni byli przełożeni, nie raz mobingowali pracowników 

Czy teraz jest lepiej? Jest, bo ludzie zarabiają lepiej, mają więcej narzędzi do walki o swoje i przede wszystkim czasy kiedy kierownik jebał cię jak bura sukę też raczej minęły 

 

Czy się operdzielalem w pierwszej pracy? Nie mogłem bo pracowałem w gastro i na opierdzielanie się czas był tylko chwilę, tym bardziej jeśli ktoś pamięta sphinxa że szpitalnej (3 poziomy) 

W pierwszej po studniach też nie bardzo mialem czas na zlewanie roboty bo robiłem w małej firmie projektującej chłodnie i każdemu szef patrzył (dosłownie bo siedział z nami) na ręce  

 

Dziś młodzi się szanują i to mi się podoba 

Nie podoba mi się natomiast ich brak zaangażowania i postawa "moge" a nie chcę 

 

Ostatnio przeszedł do mnie chłopak. 

Niezły pracownik, trochę ponad przeciętną. Dwa języki więc mogę go brać na bardziej wymagające zlecenia 

 

Szefie bo ja bym chciał podwyżkę (po 3 miesiącach pracy). Wie szef wakacje za pasem, wynajem mieszkania i tak dalej 

Nie starcza mu 

I pewnie bym mu dał te podwyżkę, gdyby kilka dni wcześniej nie cieszył mordy na całą firmę że wziął ajfona nowego na raty 

 

Mnie stać na te jebane jabłuszko, ale nigdy nie miałem i nie zamierzam mieć. Moje telefony kosztują max 1.5k, z wyboru, tyle mi wystarczy 

I nie odmawiam nikomu jabluszka. Tylko że jeśli masz kłopot z kasą, dorabiasz się to powinieneś mieć priorytety, a nie kupujesz telefon za 6-7k 

No po prostu nie. Już bym wolał żeby wydał tę kasę na wakacje. Wtedy gadka byłaby inna. Może nie dostałby od razu pełnej podwyżki ale z połowę może tak 

Nie dostał podwyżki, dostanie przy końcu pierwszej umowy (po pół roku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, josephnba napisał(a):

 

Niezły pracownik, trochę ponad przeciętną. Dwa języki więc mogę go brać na bardziej wymagające zlecenia 

 

Szefie bo ja bym chciał podwyżkę (po 3 miesiącach pracy). Wie szef wakacje za pasem, wynajem mieszkania i tak dalej 

Nie starcza mu 

I pewnie bym mu dał te podwyżkę, gdyby kilka dni wcześniej nie cieszył mordy na całą firmę że wziął ajfona nowego na raty 

 

Mnie stać na te jebane jabłuszko, ale nigdy nie miałem i nie zamierzam mieć. Moje telefony kosztują max 1.5k, z wyboru, tyle mi wystarczy 

I nie odmawiam nikomu jabluszka. Tylko że jeśli masz kłopot z kasą, dorabiasz się to powinieneś mieć priorytety, a nie kupujesz telefon za 6-7k 

No po prostu nie. Już bym wolał żeby wydał tę kasę na wakacje. Wtedy gadka byłaby inna. Może nie dostałby od razu pełnej podwyżki ale z połowę może tak 

Nie dostał podwyżki, dostanie przy końcu pierwszej umowy (po pół roku)

Z ciekawości ile zarabia teraz, jeśli możesz podać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, fluber napisał(a):

Od razu trzeba było ustny zrobić. Przynajmniej kompetencje społeczne podszkola 

Bez przesady szkoda mi czasu na rozmowę z 21 osobami 

Mam co robić 

Ale 6 osób z wielką przyjemnością przepytalem i wytknalem im słuchawki w uszach, ziewanie i granie na telefonie 

 

Wszyscy przeszli ale dostali pstryczka w nos 

Teraz, fluber napisał(a):

Z ciekawości ile zarabia teraz, jeśli możesz podać?

Podstawa to od 4800 do 5400 netto więc wg mnie solidne pieniądze 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, josephnba napisał(a):

Bez przesady szkoda mi czasu na rozmowę z 21 osobami 

Mam co robić 

Ale 6 osób z wielką przyjemnością przepytalem i wytknalem im słuchawki w uszach, ziewanie i granie na telefonie 

 

Wszyscy przeszli ale dostali pstryczka w nos 

Ziewanie to odruch bezwarunkowy, nie mieli na to wpływu:)

3 minuty temu, josephnba napisał(a):

 

Wszyscy przeszli ale dostali pstryczka w nos 

Podstawa to od 4800 do 5400 netto więc wg mnie solidne pieniądze 

 

Z 2 językami w Warszawie. @jack, widzisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał(a):

Ziewanie to odruch bezwarunkowy, nie mieli na to wpływu:)

Może tak może nie 

Jednakże dla mnie to policzek, bo robię te szkolenia dla nich, poświęcam swój czas, który mógłbym spożytkować na właściwe obowiązki i oczekuję że będą bacznie słuchać i się uczyć, a nie mnie zlewać 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, josephnba napisał(a):

 

I pewnie bym mu dał te podwyżkę, gdyby kilka dni wcześniej nie cieszył mordy na całą firmę że wziął ajfona nowego na raty 

 

Mnie stać na te jebane jabłuszko, ale nigdy nie miałem i nie zamierzam mieć. Moje telefony kosztują max 1.5k, z wyboru, tyle mi wystarczy 

I nie odmawiam nikomu jabluszka. Tylko że jeśli masz kłopot z kasą, dorabiasz się to powinieneś mieć priorytety, a nie kupujesz telefon za 6-7k 

No po prostu nie. Już bym wolał żeby wydał tę kasę na wakacje. Wtedy gadka byłaby inna. Może nie dostałby od razu pełnej podwyżki ale z połowę może tak 

Nie dostał podwyżki, dostanie przy końcu pierwszej umowy (po pół roku)

To wygląda jak pasta :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, josephnba napisał(a):

 

Mnie stać na te jebane jabłuszko, ale nigdy nie miałem i nie zamierzam mieć. Moje telefony kosztują max 1.5k, z wyboru, tyle mi wystarczy 

I nie odmawiam nikomu jabluszka. Tylko że jeśli masz kłopot z kasą, dorabiasz się to powinieneś mieć priorytety, a nie kupujesz telefon za 6-7k 

 

Też kiedyś miałem takie przekonania odnośnie telefonów z nadgryzionym jabłkiem. Jak wyjechałem do US to miałem Nokię już nie pamiętam jaki model, ale taki full wypasiony flagowy ze wszystkimi przygwizdami , ten telefon służył mi chyba z 5 lat tylko przełożyłem kartę sim. Wtedy każdy w Stanach używał Motorówki albo Blueberry bo miały pełne klawiatury i wygodnie się pisało text.W ostatniej firmie boss zaczął mnie napierdalać żebym kupił IPhone bo każdy we firmie ma tylko nie ja, a głównie chodziło o square. Ja powiedziałem że ni c***a nie kupię, chyba że dostanę od firmy. I z bólem dupska kupił mi jabłko 4S i jeszcze miałem abonament płacony przez firmę. Ten telefon służył mi przez ponad 8 lat i wyglądał jak nowy. Teraz to bym nie chciał nawet za darmo żadnego innego telefonu niż Apple 🍎. Chociaż nie rozumiem ludzi którzy kupują co dwa lata nowy model IPhone, bo to jest zajebisty produkt, który może służyć bardzo długo. Już nawet nie chodzi o chorą cenę w PL i kasę 6-7K (w US kosztuje połowę ) tylko o bezmyślne zaśmiecanie planety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bawiłem się trochę iPhonem kuzynki, przyznaję jest płynny, szybki, nie łapie zawieszek. Podobno nawet już wszystkie ogólnie dostępne apki są nieodpłatne, bo był z tym chyba kiedyś problem 

Oczywiście miałem pewne trudności z interfejsem bo jest inny niż android ale tego za wadę nie uważam.  to bardzo dobry telefon, tyle że cholernie drogi, o wiele za drogi w mojej ocenie.

A zapożyczania się tylko po to żeby go kupić już kompletnie nie kapuję 

niejeden samochód na naszych drogach tyle kosztuje

Ale ja wychowywałem się w late 80s i 90s, więc może dlatego tak na to patrzę 

 

Mój telefon służbowy ma mieć jedną funkcję 

Dużą baterie bo dziennie dzwonie po kilkadziesiąt razy, piszę maile, wysyłam jakieś zdjęcia 

Teraz mam jakąś Motorolę, nawet nie wiem jaką. c***owa fest, wolna ale przy moim dzwonieniu wytrzymuje do 2 dni i zupełnie mi wystarcza 

Prywatnie mam redmi note 14, kupiona jakieś pół roku temu i służy 

Zdjęcia robi ok, spotify śmiga jak ta lala, grać na telefonie nie potrzebuję, Instagrama nie mam, FB odpalę może dwa razy dziennie

I choć nowsza, dzwonie z niej rzadziej to i tak bateria trzyma krócej niż w Motoroli 

Syn oczywiście jęczy o jabłuszko ale nie wyobrażam sobie kupować 12latkowi drogiego telefonu, tym bardziej widząc jak wygląda jego obecny 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IPhone ma dużą przewagę nad innymi telefonami, przede wszystkim komunikator i facetime. Jak ktoś podróżuje po Świecie poza UE to nie jest jebany przez absurdalne koszty roamingu ,tylko może rozmawiać i pisać TXTmessage za darmo.Oprócz tego przynajmniej w US wszystkie nowe aplikacje pojawiały się pierwsze i dużo wcześniej niż dla innych telefonów np. zasięg w metrze, śledzenie autobusów . Poza tym jest trwały i bezawaryjny nie widziałem Iph z pękniętą szybką co u innych jest normą. Kiedyś mi upadł w metrze na torowisko, zawołałem przez intercom kolesia z MTA z takim chwytakiem na tyczce, żeby wyciągnął to przynajmniej kartę odzyskam i byłem zaskoczony bo tel działał i nawet nie było ryski na szybie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.