Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę że się wszystkim atmosfera dobroci i miłości bliźniego  udzieliła. Jesteśmy gotowi na czynienie dobra. Niezależnie czy wrzuceniem do puszki kartonu szczęki czy obdarowianiem zwykłym uśmiechem. Jest nas 100 łączy nas wspólna pasja do koszykówki a nie potrafimy w zgodzie być dłużej na forum. Smutne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ignazz napisał(a):

Widzę że się wszystkim atmosfera dobroci i miłości bliźniego  udzieliła. Jesteśmy gotowi na czynienie dobra. Niezależnie czy wrzuceniem do puszki kartonu szczęki czy obdarowianiem zwykłym uśmiechem. Jest nas 100 łączy nas wspólna pasja do koszykówki a nie potrafimy w zgodzie być dłużej na forum. Smutne. 

Chcesz oberwać? 

Ty np masz słaby łeb do wódki ;)

I dojechałem cię w konkursie trójek 

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, josephnba napisał(a):

Fluber napisałem że "prędzej uwierzę że bierzesz hajs niż robisz coś dobrego l" a nie że faktycznie bierzesz hajs 

 

Nieprawda.

20 minut temu, josephnba napisał(a):

 

Zdecydowanie bardziej jestem w stanie uwierzyć że bierzesz kasę za to co piszesz niż że kiedykolwiek zrobiłeś coś dobrego. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RappaR napisał(a):

Ja też, w sumie obu nas hejtujesz

To też wiele wyjaśnia.

Teraz, josephnba napisał(a):

Prawda bo pierwsza część brzmi  

 

"Zdecydowanie bardziej jestem w stanie uwierzyć że" 

Co czyni druga część zadania przypuszczeniem nie stwierdzeniem 

Jeżeli uważasz, że nigdy w życiu nie zrobiłem niczego dobrego to też brakuje ci piątej klepki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał(a):

Tu nie ma różnicy. Jeżeli przypuszczasz, to też brakuje Ci piątej klepki.

Może i brakuje, ważne że wreszcie zrozumiałeś różnicę między przypuszczeniem a stwierdzeniem 

 

Przyda ci się w szkole, choć w to że uczysz też nie wierzę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

I doszedłeś do poziomu, że to komplement 🥰

To nie jest żaden komplement. Żeby dobrowolnie wielokrotnie przyjmować ciosy na głowę trzeba albo mieć niewiele do stracenia albo jakaś inną niezrozumiałą dla mnie motywację. Od skutków jednak się nie ucieknie. Ja wolę pograć w szachy, nawet jeżeli oznacza to, że jestem 1000 uderzeń na głowę od tego, by móc z wami rozmawiać jak równy z równym 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, fluber napisał(a):

To nie jest żaden komplement. Żeby dobrowolnie wielokrotnie przyjmować ciosy na głowę trzeba albo mieć niewiele do stracenia albo jakaś inną niezrozumiałą dla mnie motywację. Od skutków jednak się nie ucieknie. Ja wolę pograć w szachy, nawet jeżeli oznacza to, że jestem 1000 uderzeń na głowę od tego, by móc z wami rozmawiać jak równy z równym 

Miała być obelga a wyszedł płacz 

Może zrób na te okoliczność jakąś zbiórkę na forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał(a):

To była obelga tylko przypuszczam, ze za dużo razy oberwałeś, żeby to zrozumieć 

Być może 

To może zrób zbiórkę na mnie? 

Przyda się parę groszy jak w marcu polecę do Chicago 

Poza tym największy wpierdol dostałem kiedyś jak młodszy o jakieś 5 lat dzieciak trafił mnie na wydechu w wątrobę, nie w głowę 

 

Najdłuższe 5 minut mojego życia, żegnałem się że światem w myślach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, josephnba napisał(a):

Być może 

To może zrób zbiórkę na mnie? 

Przyda się parę groszy jak w marcu polecę do Chicago 

Widzę że dostawanie w głowę wiąże się z chwaleniem gdzie się jedzie w internecie. 

Czyli tym niezrozumiałym powodem jest leczenie kompleksów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, fluber napisał(a):

To nie jest żaden komplement. Żeby dobrowolnie wielokrotnie przyjmować ciosy na głowę trzeba albo mieć niewiele do stracenia albo jakaś inną niezrozumiałą dla mnie motywację. Od skutków jednak się nie ucieknie. Ja wolę pograć w szachy, nawet jeżeli oznacza to, że jestem 1000 uderzeń na głowę od tego, by móc z wami rozmawiać jak równy z równym 

Wszystko ma dwie strony, taki wysiłek tworzy inne połączenia nerwowe. Ale spoko, już wiem że będziesz krytykował Nawrockiego 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.