Polityka w Polsce

[fluber]

16 minut temu, jack napisał(a):

Długość życia wzrosła?

 

8 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

w dekadę?

W 99 wprowadzono reformę systemu emerytalnego. Jak ktoś nie przepracował 20/25 lat (kobiety/mężczyźni btw. Kolejna dyskryminacja mężczyzn) to mu ZUS nie dopłaca do minimalnej. Więc wszyscy którzy pracowali na czarno czy na nieozusowanych umowach czy siedzieli na tyłkach zamiast pracować nie dostaną minimalnej i liczba takich osób będzie tylko rosła, bo coraz więcej osób przechodzi na emeryturę na nowych zasadach.

[LeweBiodroSmoka]

24 minuty temu, fluber napisał(a):

 

W 99 wprowadzono reformę systemu emerytalnego. Jak ktoś nie przepracował 20/25 lat (kobiety/mężczyźni btw. Kolejna dyskryminacja mężczyzn) to mu ZUS nie dopłaca do minimalnej. Więc wszyscy którzy pracowali na czarno czy na nieozusowanych umowach czy siedzieli na tyłkach zamiast pracować nie dostaną minimalnej i liczba takich osób będzie tylko rosła, bo coraz więcej osób przechodzi na emeryturę na nowych zasadach.

ale tu mowa o 10letnim okresie i wzroście o 500% przy jednocześnie spadającym bezrobociu?

[RappaR]

1 minutę temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

ale tu mowa o 10letnim okresie i wzroście o 500% przy jednocześnie spadającym bezrobociu?

 

I wszystko się zgadza.

 

[LeweBiodroSmoka]

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

 

I wszystko się zgadza.

 

jak z tej strony spojrzeć, to może i tak

coś podobnego zrobili Niemcy, bo u nich też jest dramatyczna sytuacja wśród części starszych obywateli?

Edytowane Sobota o 21:35 przez LeweBiodroSmoka

[fluber]

1 minutę temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

ale tu mowa o 10letnim okresie i wzroście o 500% przy jednocześnie spadającym bezrobociu?

Reforma emerytalna jest z 99. Teraz wszyscy którzy przechodzą na emeryturę przechodzą według tych zasad - ta liczba jeszcze przez jakiś czas będzie rosła. Dużo osób nie pracuje na ozusowanych umowach, albo została w domu na utrzymaniu współmałżonka. Jak nie uzbierali 20/25 lat pracy to nici z minimalnej. A dekadę temu osób przechodzących na emeryturę według nowych zasad było nieporównywalnie mniej (a większość z tych którzy umierają teraz to przechodzący na starych zasadach)

[LeweBiodroSmoka]

ja o tym wiedziałem, że trzeba mieć minimum 25 lat przepracowane, nie zdawałem sobie sprawy, że ostatecznie zostajesz w zasadzie z niczym

ciężko to krytykować, bo to indywidualny wybór, jednocześnie nie wszyscy decydują się na to z lenistwa czy olewactwa, różnie bywa chyba

[RappaR]

4 minuty temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

ja o tym wiedziałem, że trzeba mieć minimum 25 lat przepracowane, nie zdawałem sobie sprawy, że ostatecznie zostajesz w zasadzie z niczym

ciężko to krytykować, bo to indywidualny wybór, jednocześnie nie wszyscy decydują się na to z lenistwa czy olewactwa, różnie bywa chyba

Nie zostajesz z niczym.

Jeśli przepracowałeś minimum 24 lata to dostajesz emeryturę wyliczoną ze składek z 24 lat pracy.

[fluber]

1 minutę temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

ja o tym wiedziałem, że trzeba mieć minimum 25 lat przepracowane, nie zdawałem sobie sprawy, że ostatecznie zostajesz w zasadzie z niczym

ciężko to krytykować, bo to indywidualny wybór, jednocześnie nie wszyscy decydują się na to z lenistwa czy olewactwa, różnie bywa chyba

Jest to dość prosta sprawa - nie płacisz składek, nie masz emerytury. Zresztą co chwilę wypływają jacyś polscy artyści, którzy składek nigdy nie płacili a potem szok:

https://www.pomponik.pl/plotki/news-niewiarygodne-ile-wynosi-emerytura-marka-piekarczyka-az-nie-,nId,7822426#ref#ref

Ogólnie świadomość finansowa w Polsce jest bardzo niska. W szkole nikt tego nie uczy. Teraz pokolenie Y dopiero odkrywa instrumenty finansowe, zetki też są bardziej ogarniete. Tu na forum ludzie trochę ogarniają, że warto mieć ppk,ikze,ike, inwestować w cokolwiek, mieszkanie w dużym mieście, obligacje korporacyjne, etf-y czy w ogóle akcje.

Niedawno miałem przypadek w rodzinie, gdzie słyszałem jak mądrze robić transport węgla na lewo bez umowy, a przedwczoraj miałem rozmowę, czy przypadkiem ZUS się nie pomylił wyliczając emeryturę. No i nie pomylił się.

[LeweBiodroSmoka]

5 minut temu, RappaR napisał(a):

Nie zostajesz z niczym.

Jeśli przepracowałeś minimum 24 lata to dostajesz emeryturę wyliczoną ze składek z 24 lat pracy.

chyba nie, ten próg chyba jest znaczący dosyć

[jack]

Trochę jednak trzeba się postarać by nie uzbierać 25 lat składkowych. Średnio wypada 45 lat między 20 a 65 rokiem życia. Licząc nawet, że ktoś miał wyjątkowego pecha i całe lata 90te nie mógł znaleźć pracy to dalej tylko 10 lat luki. Raczej trudno by nie uzbierać 25 lat bez kombinowania z premedytacją.

[LeweBiodroSmoka]

2 minuty temu, jack napisał(a):

Raczej trudno by nie uzbierać 25 lat bez kombinowania z premedytacją

tragedia w rodzinie, choroba etc.

[fluber]

5 minut temu, jack napisał(a):

Trochę jednak trzeba się postarać by nie uzbierać 25 lat składkowych. Średnio wypada 45 lat między 20 a 65 rokiem życia. Licząc nawet, że ktoś miał wyjątkowego pecha i całe lata 90te nie mógł znaleźć pracy to dalej tylko 10 lat luki. Raczej trudno by nie uzbierać 25 lat bez kombinowania z premedytacją.

Przecież mnóstwo kobiet zajmuje się domem. A jeśli przepracowały choć jeden dzień to mają emeryturę. 

Do tego ludzie pracujący wiele lat na nieozusowanych umowach to druga duża grupa. Bo to nie chodzi o to czy 25 lat pracowałeś tylko ile masz okresów składkowych i nieskładkowych.

5 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

tragedia w rodzinie, choroba etc.

To są głównie kobiety zajmujące się domem. Ponad 80 procent osób, które dostają emeryturę poniżej minimum to kobiety 

[LeweBiodroSmoka]

2 minuty temu, fluber napisał(a):

To są głównie kobiety zajmujące się domem. Ponad 80 procent osób, które dostają emeryturę poniżej minimum to kobiety 

ale każdy dzień na L4 też trzeba odpracować

[fluber]

18 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

chyba nie, ten próg chyba jest znaczący dosyć

Około 450 tysięcy osób dostaje minimalna emeryturę. Czyli 1700 brutto.

[josephnba]

Ciężka sprawa, pamiętam że wtedy masa ludzi albo robiła na czarno albo za minimum plus reszta pod stołem.

Przedsiębiorcy kombinowali, ludzie nie mieli większego wyboru bo za coś żyć trzeba było i teraz pokutują 

 

[jack]

9 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

tragedia w rodzinie, choroba etc.

Jasne, ale to nie są przypadki wpływające tak bardzo na statystykę 

9 godzin temu, fluber napisał(a):

Przecież mnóstwo kobiet zajmuje się domem.

Będące na utrzymaniu męża, którego dochód pozwalał na to. Świadomy wybór. Ten mąż, który zarabiał przez całe życie tyle by utrzymać całą rodzinę teraz ma też dużo wyższą emeryturę. Przynajmniej powinien chyba, że kombinował ale to już wybór.

9 godzin temu, fluber napisał(a):

Do tego ludzie pracujący wiele lat na nieozusowanych umowach to druga duża grupa. Bo to nie chodzi o to czy 25 lat pracowałeś tylko ile masz okresów składkowych i nieskładkowych.

Świadomy wybór. Miałem doświadczenie z ludźmi pracującymi na czarno, którzy budowali sobie domy i wcale nie chcieli pracować legalnie bo "im się to nie opłacało". Nie mam zamiaru płakać nad ich losem.

Edytowane Niedziela o 07:51 przez jack

[Grzechu]

9 godzin temu, jack napisał(a):

Trochę jednak trzeba się postarać by nie uzbierać 25 lat składkowych. Średnio wypada 45 lat między 20 a 65 rokiem życia. Licząc nawet, że ktoś miał wyjątkowego pecha i całe lata 90te nie mógł znaleźć pracy to dalej tylko 10 lat luki. Raczej trudno by nie uzbierać 25 lat bez kombinowania z premedytacją.

Problem w tym, że wiele osób kombinuje i nic nie płaci. Stąd pełno biznesów w formie spółki z o.o. Albo kiedyś wynalazki w postaci fikcyjnego zatrudnienia w UK. No i zamiast zusu jest na ratę leasingu za nową furę, bo przecież trzeba się cieszyć życiem itp. A potem będzie płacz, że nawet minimalnej emerytury nie ma. Chyba, że państwo zacznie takim ludziom też płacić socjal, jak staną się odpowiednio dużą grupą wyborców i ktoś wpadnie na to, żeby to wykorzystać. 

 

[jack]

35 minut temu, josephnba napisał(a):

Ciężka sprawa, pamiętam że wtedy masa ludzi albo robiła na czarno albo za minimum plus reszta pod stołem.

Przedsiębiorcy kombinowali, ludzie nie mieli większego wyboru bo za coś żyć trzeba było i teraz pokutują 

Tak było ale ten okres nie był aż tak długi by nie wyrobić sobie dostatecznej ilości składek. Większość z czasem wybierała pracę na czarno lub pół na pół. 

Z czasem jak sytuacja w kraju zaczęła się normalizować duża część pracowników nie chciała przechodzić na pełną umowę bo żal im było zacząć tracić pieniądze.

PiS podwyższał minimum właśnie dlatego by obciążać podatkiem tych co  część wypłaty ponad minimum dostawali pod stołem. 

Edytowane Niedziela o 07:48 przez jack

[RappaR]

Brakuje szczegółowych danych, bo nie oszukujmy się - to, że ktoś przez ~47 lata wyliczoną emeryturę kilka, kilkanaście złotych to nie wynika z tego, że nie mógł znaleźć pracy czy miał ciężką sytuację w rodzinie, ale po prostu nie pracował.

Czemu? Nie wiem, sytuacji może być wiele, ale dlatego trzeba by dać bardziej dokładne statystyki,

Takie świadczenia to ile? 2 miesiące pracy?

 

 

[Pablo81]

Wychodzi pracowanie na czarno albo odprowadzenie zusu od najniższej, a reszta od stołem.