Polityka w Polsce

[memento1984]

4 godziny temu, starYfaN napisał(a):

Nie wyłapałeś jak sądzę, że to foresight strategiczny, nie dane statystyczne za 2022 r  

to i tak nie ma sensu. najnowszy raport WBanku (jesien 2023) nt Polski pokazuje ze wzrost wychamuje do 0.7% (realny GDP, dane za realny GDP sa ~nominalny za 2022):

https://www.worldbank.org/en/region/eca/publication/europe-and-central-asia-economic-update

https://www.worldbank.org/en/region/lac/publication/perspectivas-economicas-america-latina-caribe

https://www.worldbank.org/en/news/press-release/2023/10/05/sharp-deceleration-expected-for-middle-east-and-north-africa-economies-in-2023

 

wymienienie z grona 18 krajow (gospodarki wschodzace) Polski, z ktorych PL bedzie "planktonem" jest naprawde zabawne. autora mocno cisna pod jego "artykulem" FT, ktory niektorzy okreslili ze mozna bylo zawrzec w jednym zdaniu (realnie to pewnie 3-4 zdania na luzie).

BTW dane za 2022 pokazuja w gospodarkach wschodzacych udzial wzrostu PL w ogolnym wzroscie ~2.2%! a trend (wzrostu GDP) dla PL z danych na jesien 2023 jest mega spadkowy (z ~5% w 2022 do ledwo 0.7% w 2023) wiec jakim cudem mielibysmy byc w top5 za okres 2022-23?

przepisujesz dane ktore na oko wyglada idiotycznie bo jakiejs sredniej jakosci kontrybutor w FT napisal OPINIE a PAP to przeklepal. ja nie jestem w obozie antyPisu ale sie szanujmy.

 

 

Edytowane 3 Grudnia 2023 przez memento1984

[LAF]

Ej a jak widzicie sprawę in vitro ? Ja uważam, że nie powinno być refundowane. 
 

Sa ważniejsze sprawy niż to a jak ktoś nie może w chce to może zaadoptować albo wyłożyć z własnych prywatnych.

Zdecydowanie jestem na nie. 

[memento1984]

17 minut temu, LAF napisał(a):

Ej a jak widzicie sprawę in vitro ? Ja uważam, że nie powinno być refundowane. 
 

Sa ważniejsze sprawy niż to a jak ktoś nie może w chce to może zaadoptować albo wyłożyć z własnych prywatnych.

Zdecydowanie jestem na nie. 

temat zastepczy ale ile taka usluga kosztuje w PL?

[RappaR]

4 minuty temu, memento1984 napisał(a):

temat zastepczy ale ile taka usluga kosztuje w PL?

~15k przy czym są programy refundacyjne

[LAF]

4 minuty temu, memento1984 napisał(a):

temat zastepczy ale ile taka usluga kosztuje w PL?

Około 15

Jaka synchronizacja hue hue

[agresywnychomik]

2 godziny temu, LAF napisał(a):

Ej a jak widzicie sprawę in vitro ? Ja uważam, że nie powinno być refundowane. 
 

Sa ważniejsze sprawy niż to a jak ktoś nie może w chce to może zaadoptować albo wyłożyć z własnych prywatnych.

Zdecydowanie jestem na nie. 

Trzeba ustalic jakieś granice np. 3 lub 5 prób refundacja, później już nie.

[josephnba]

4 godziny temu, LAF napisał(a):

Ej a jak widzicie sprawę in vitro ? Ja uważam, że nie powinno być refundowane. 
 

Sa ważniejsze sprawy niż to a jak ktoś nie może w chce to może zaadoptować albo wyłożyć z własnych prywatnych.

Zdecydowanie jestem na nie. 

Ty, jakie tym masz wreszcie poglądy? Bo byłeś konfa, potem lewica a teraz znów lecisz konserwatywną prawicą

 

Serio pytam bez żadnej szydercy 

2 godziny temu, agresywnychomik napisał(a):

Trzeba ustalic jakieś granice np. 3 lub 5 prób refundacja, później już nie.

Zdecydowanie lepiej wyłożyć na tę 5 prób niż na projekt PiSu który okazał się mrzonką bez wyników 

 

Niepłodność czy też ogólnie opisywane problemamy z poczęciem (w tej skali) to choroba cywilizacyjna i jako jednostka chorobowa o krytycznym znaczeniu dla populacji powinna być wspomagana finansowo.

Tak czy inaczej. 

Nie wiem czy to jedyna metoda, może są inne przynajmniej częściowo tak skuteczne. 

Jeśli takie są to powinni wybrać najlepszą z nich (najlepsza nie znaczy tańsza) i ja finansować 

Rodzi się nas coraz mniej więc priorytetem być powinna walka z tym problemem 

 

Edytowane 4 Grudnia 2023 przez josephnba

[memento1984]

44 minuty temu, josephnba napisał(a):

Ty, jakie tym masz wreszcie poglądy? Bo byłeś konfa, potem lewica a teraz znów lecisz konserwatywną prawicą

 

Serio pytam bez żadnej szydercy 

Zdecydowanie lepiej wyłożyć na tę 5 prób niż na projekt PiSu który okazał się mrzonką bez wyników 

 

Niepłodność czy też ogólnie opisywane problemamy z poczęciem (w tej skali) to choroba cywilizacyjna i jako jednostka chorobowa o krytycznym znaczeniu dla populacji powinna być wspomagana finansowo.

Tak czy inaczej. 

Nie wiem czy to jedyna metoda, może są inne przynajmniej częściowo tak skuteczne. 

Jeśli takie są to powinni wybrać najlepszą z nich (najlepsza nie znaczy tańsza) i ja finansować 

Rodzi się nas coraz mniej więc priorytetem być powinna walka z tym problemem 

 

ogolnie to mozna zrozumiec ze PiS tego nie lubi bo to gwarantowane chyba z 3 do 5 podejsc (x15tys) i ogolnie to potrzebuja tego starsze kobiety, wiec troche "zachecanie" do poznego macierzynstwa? Rappar wspominal ze to jest czesciowo refundowane (co to oznacza?).

[josephnba]

17 minut temu, memento1984 napisał(a):

ogolnie to mozna zrozumiec ze PiS tego nie lubi bo to gwarantowane chyba z 3 do 5 podejsc (x15tys) i ogolnie to potrzebuja tego starsze kobiety, wiec troche "zachecanie" do poznego macierzynstwa? Rappar wspominal ze to jest czesciowo refundowane (co to oznacza?).

Czy głównie starsze? Być może. Tylko co to zmienia? Starszym nie wolno rodzić? Bo co? Bo panuje przekonanie że mogla rodzić jak była młoda a nie piła i robiła karierę? 

Rozumiem czemu Kaczyński się temu sprzeciwiał ale reszta?

Edytowane 4 Grudnia 2023 przez josephnba

[memento1984]

51 minut temu, josephnba napisał(a):

Czy głównie starsze? Być może. Tylko co to zmienia? Starszym nie wolno rodzić? Bo co? Bo panuje przekonanie że mogla rodzić jak była młoda a nie piła i robiła karierę? 

Rozumiem czemu Kaczyński się temu sprzeciwiał ale reszta?

argument prymitywny, ale w sam raz taki "betonowy". nie wiem jaki to moze miec wplyw na budzet sluzby zdrowia, czy to kwestia  kilkuset kobiet rocznie czy kilkunastu tysiecy. na oko wyglada chyba calkiem sporo (15tys PLN/proba) a refundacja moglaby jeszcze podniesc koszt. ogolnie temat zastepczy, jeszcze bardziej niz aborcja.

[RappaR]

3 godziny temu, memento1984 napisał(a):

argument prymitywny, ale w sam raz taki "betonowy". nie wiem jaki to moze miec wplyw na budzet sluzby zdrowia, czy to kwestia  kilkuset kobiet rocznie czy kilkunastu tysiecy. na oko wyglada chyba calkiem sporo (15tys PLN/proba) a refundacja moglaby jeszcze podniesc koszt. ogolnie temat zastepczy, jeszcze bardziej niz aborcja.

Patrząc po okolicy? ~60 tysięcy rocznie cykli.

Koszt około 1 mld złotych

 

Ale zgadzam się temat mocno zastępczy, ale uważam, że lepiej dawać na in vitro niż na teatr Jandy

[fluber]

4 godziny temu, josephnba napisał(a):

Czy głównie starsze? Być może. Tylko co to zmienia? Starszym nie wolno rodzić? Bo co?

A to teraz przegłosowano w sejmie wycofanie zakazu rodzenia dla starszych kobiet?

[josephnba]

19 minut temu, fluber napisał(a):

A to teraz przegłosowano w sejmie wycofanie zakazu rodzenia dla starszych kobiet?

Nie o to chodzi 

Chodzi o myślenie wielu starszych ludzi, którym przeszkadzają kobiety które po 30stce zaczynają myśleć o dzieciach

Znam takich kilka osób, które mówią "kiedyś kobieta rodziła jak miała 20 lat a mąż zarabiał na rodzinę"

[matek]

9 godzin temu, josephnba napisał(a):

lecisz konserwatywną prawicą

Ale co to ma do dyskusji o opłacaniu in vitro? Moim zdaniem nic. 

Dyskusja jest na temat dawać na to kasę czy nie dawać, ale w mediach i wśród ludzi jest to mocno nakierowane na zakaz/zgoda samego zabiegu. A nie o to chodzi przecież, nie rozumiem. 15-20 tysięcy to nie jest dużo. Jeśli ktoś świadomie decyduje się na dziecko, to ma też świadomość, że będzie go na nie stać. W takiej sytuacji kilkanaście tysięcy to jest nic.

[Koelner]

5 minut temu, matek napisał(a):

Ale co to ma do dyskusji o opłacaniu in vitro? Moim zdaniem nic. 

Dyskusja jest na temat dawać na to kasę czy nie dawać, ale w mediach i wśród ludzi jest to mocno nakierowane na zakaz/zgoda samego zabiegu. A nie o to chodzi przecież, nie rozumiem. 15-20 tysięcy to nie jest dużo. Jeśli ktoś świadomie decyduje się na dziecko, to ma też świadomość, że będzie go na nie stać. W takiej sytuacji kilkanaście tysięcy to jest nic.

znam osoby które korzystały z in vitro i chyba to nie jest tak że 100% się udaje tylko poniżej nawet połowy więc ludzie robią kilka podejść. 

[fluber]

1 minutę temu, Koelner napisał(a):

znam osoby które korzystały z in vitro i chyba to nie jest tak że 100% się udaje tylko poniżej nawet połowy więc ludzie robią kilka podejść. 

Czyli to nie jest dofinansowanie po 15 tysięcy tylko po 75 tysięcy?

[josephnba]

18 minut temu, matek napisał(a):

Ale co to ma do dyskusji o opłacaniu in vitro? Moim zdaniem nic. 

Dyskusja jest na temat dawać na to kasę czy nie dawać, ale w mediach i wśród ludzi jest to mocno nakierowane na zakaz/zgoda samego zabiegu. A nie o to chodzi przecież, nie rozumiem. 15-20 tysięcy to nie jest dużo. Jeśli ktoś świadomie decyduje się na dziecko, to ma też świadomość, że będzie go na nie stać. W takiej sytuacji kilkanaście tysięcy to jest nic.

Tu odsyłam do posta rappara 

Lepiej dać na leczenie bezpłodności (celowo unikam nazwy in vitro) niż na teatr Jandy czy tym podobne gówna 

 

 

A co się tyczy lafa

Finansowanie wszystkiego czyli de facto wszystko za darmo to podstawy lewicy 

Edytowane 4 Grudnia 2023 przez josephnba

[fluber]

Teraz, josephnba napisał(a):

Tu odsyłam do posta rappara 

Lepiej dać na leczenie bezpłodności (celowo unikał nazwy in vitro) niż na teatr Jandy czy tym podobne gówna 

Tylko, że to nie jest wybór wyłącznie między tymi dwiema opcjami. Np. zamiast tego można dać na dopłaty do przedszkoli, żeby były tańsze, albo przeznaczyć na inny cel wspierający dzietność.

[jack]

9 minut temu, fluber napisał(a):

Czyli to nie jest dofinansowanie po 15 tysięcy tylko po 75 tysięcy?

ale co? Że Polski nie stać? Dopiero co wczoraj czytałem, że ciągnie światową gospodarkę więc chyba wydatek 500 mln rocznie to pikuś. Można zabrać z budżetu kancelarii premiera. 

[josephnba]

Teraz, fluber napisał(a):

Tylko, że to nie jest wybór wyłącznie między tymi dwiema opcjami. Np. zamiast tego można dać na dopłaty do przedszkoli, żeby były tańsze, albo przeznaczyć na inny cel wspierający dzietność.

Nooo i jak to się PiSowi udało? 

To nie jest wrzut na nich tylko fakt, 500 800 nic nie daje w kwestii dzietności skoro rodziny mają problem z warunkiem brzegowym, jakim jest poczęcie dziecka 

Żeby dofinansować żłobek, trzeba mieć komu ten żłobek dofinansować