Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, fluber napisał(a):

Nie wiem co to za szkołą i co to za nauczyciele, niemniej bez ćwiczenia nie da się utrwalić pewnej wiedzy ( nie wnikam czy potrzebnej czy nie)

Po drugie przecież oceny do niczego w życiu się nie przydają. Polecam zdrowe podejście do tego.

Po trzecie, no raczej jak nie zapierdalasz to się nie nauczysz, wszyscy chodziliśmy do szkoły, większość z nas studiowała , wszyscy z nas pracują 

Zgadzm się 

Bez ćwiczeń nie utrwalisz wiedzy ale nie powinno to polegać na tym, że w szkole robisz 15-30% a resztę w domu 

To już nie te czasy a polska szkoła pod rządami takich wapniaków jak Czarnek, dla którego ważniejsza jest propaganda niż potrzeby uczniów nie ma prawa nadążać za światem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, josephnba napisał(a):

Uczniowie oczekują praktycznych zajęć, czegoś, co przygotuje je do funkcjonowania w świecie, a dostają wielką kupę podlaną wyrzutami sumienia

nie dziwię się nawet tym nauczycielom bo system zabija w nich pasję do uczenia, teraz to papierki i statystyki 

 

Czyli gotowych schematów, które w każdej chwili mogą się zmienić, stawiając ich całkiem bezradnych?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, josephnba napisał(a):

Zgadzm się 

Bez ćwiczeń nie utrwalisz wiedzy ale nie powinno to polegać na tym, że w szkole robisz 15-30% a resztę w domu 

To już nie te czasy a polska szkoła pod rządami takich wapniaków jak Czarnek, dla którego ważniejsza jest propaganda niż potrzeby uczniów nie ma prawa nadążać za światem 

Zgadzam się że szkoła nie do końca przygotowuje do tego co powinna, ale...

6 minut temu, josephnba napisał(a):

Uczniowie oczekują praktycznych zajęć, czegoś, co przygotuje je do funkcjonowania w świecie, a dostają wielką kupę podlaną wyrzutami sumienia

nie dziwię się nawet tym nauczycielom bo system zabija w nich pasję do uczenia, teraz to papierki i statystyki 

 

Uczniowie powinni się przede wszystkim nauczyć samodzielnego uczenia się i myślenia. Tego bez dodatkowej pracy poza szkołą nie da się opanować 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dannygd napisał(a):

Jakiej zasady? Wskaż mi ją...

masz klopoty z pamiecia, czy z czytaniem? juz o tym pisalem. 'niezachowanie bezpiecznej odleglosci'. eot z mojej strony...

Teraz, LAF napisał(a):

@dannygd PiS ma twardy elektorat , który potrafi napisać tylko xD nie zastanawiając się nad sprawą. 

Jak się usunie D to zostanie x, który pewnie postawią w odpowiedniej rubryce 15. 

domniemana/urojona wyzszosc intelektualna 'miekkich' kodomitow nad 'twardoglowymi' (patrz: twardy elektorat) pisuarami. zawsze bawi! 😄...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, LAF napisał(a):

Myśle , że te pytanie musi paść 

@RappaR na kogo będziesz głosował ?

Będę w pracy, jakbym nie był, pewnie bym znalazł coś do roboty.

Ale we wszystkich latarnikach itd najbliżej mi do PiSu i samorządowców(nie wiem czy są u mnie, jeśli są, pewnie na nich by poszło)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, RappaR napisał(a):

Od kiedy 48% jest większe od 55%?

RappaR jesteś inteligentny człowiek, ale czasem jedziesz z propaganda niczym TVPis czy TVNiemcy. Popatrz:

Bn0fCMn.jpg

i teraz połącz to z wypowiedzią samego Ministerstwa (wyżej załączałem), które przyznaje, że % rozbieżność w liczeniu długu publicznego między EU a PL była w 2019 2-3 %, a od 2020 jest to 10%, to wystarczy włączyć logikę, żeby zrozumieć, że realnie nie jest 49,1 na koniec 2022 tylko ok. 59%, czy 58 w tym roku póki co.

https://tradingeconomics.com/poland/government-debt-to-gdp

Po drugie w 2015 roku mieliśmy dług liczony wg tego samego wzoru na poziomie 51% (a nie 55% jak sugerujesz), więc przyjmując za prawdę co mówi MF, to: 51 +2/3% to daje max. 53-54%, a 48%+10=58 % (wg obecnych definicji).

12 godzin temu, RappaR napisał(a):

No a EU niby nic wie?

Wie i pisałem, że jest to problem, bo obiecaliśmy zunifikować ten wskaźnik już bodajże do 2019 roku, ;) a wciąż nie jest to zrobione - co tylko dodaje smaczku.

14 godzin temu, jack napisał(a):

Ile razy w życiu przekroczyłeś prędkość o 100 km/h? Robisz to codziennie? Ja nigdy

Rozumiem, że chodzi Ci o dopuszczalna prędkość - też nie przekroczyłem takiej bariery, ani nie byłem nawet blisko i potępiam taka jazdę na drodze publicznej. Natomiast:

14 godzin temu, jack napisał(a):

To nie jest takie tam przekroczenie prędkości.

Pełna zgoda, ale tak samo zjeżdżanie lewego pas bez patrzenia w lusterko czy wymuszanie pierwszeństwa można dzielić na takie, które nie powoduje wypadków i takie, w wyniku którego giną ludzie, a prędkość z jaką jadą ich nie usprawiedliwia ani nie umniejsza ich winie. Jest bardzo dużo filmików (również u bandyty i stop cham), które pokazują nierzadko, że w wyniku manewru takiego niedzielnego kierowcy - jadący z tyłu ratując się wypada z drogi, uderza auto z naprzeciwka, wpada w ludzi na poboczu czy chodniku itd. 

Ja po prostu mówię, że każdorazowo, trzeba zbadać wszystkie okoliczności, zanim sie wyda wyrok. Tobie prędkość już wystarcza - mi nie, choć potępiam taka jazdę i zgadzam sie tym co tu napisałeś:

14 godzin temu, jack napisał(a):

Jeżeli ktoś gna publiczna drogą wśród innych samochodów 250 km/h powinien powinien być izolowany od społeczeństwa bo jest niebezpieczny dla innych ludzi.

Tylko to powinno dotyczyć też osób niedowidzących, czy starszych i schorowanych, którzy nie powinni mieć już uprawnień. Osób mających w historii wielokrotne jazdy po alkoholu, używkach itp, "niedzielnych" kierowców, którzy nie potrafią sie poruszać po drogach publicznych - w szczególności szybkiego ruchu, szeryfów drogowych, pieszych wychodzących na drogi jak święte krowy bez patrzenia czy mogą bezpiecznie przejść itd. itd. Tylko obawiam się, że wtedy na drogach byłoby tak mało aut, że nie byłyby autostrady potrzebne ;)

Niestety - mamy bardzo niska kulturę jazdy i współegzystowania na drodze, każdy myśli, że wie lepiej, że to on jest najlepszym kierowcą a inni to wariaci i debile. Do takich Niemiec, Austrii czy Szwajcarii to my nigdy nie dojdziemy - podobnie jak tacy Włosi czy Francuzi.

Gdzieś ostatnio mignął mi filmik na YT z jednej ze szkół nauki jazdy, gdzie instruktor mówił jak powinno sie zachowywać w Polskich warunkach (ale i nie tylko) na drodze i morał z tego był taki, że trzeba mieć oczy z tyłu i przodu oraz uszy dobrze przeczyszczone, bo u nas musisz tak patrzeć na wariata jadącego zbyt szybko lewym pasem jak i wariata nie patrzącego w lusterka i uznającego, że skoro włączył kierunkowskaz (o ile to zrobił) to już nie musi ustępować pierwszeństwa czy wyjeżdzającego z drogi podporządkowanej itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, dannygd napisał(a):

Pełna zgoda, ale tak samo zjeżdżanie lewego pas bez patrzenia w lusterko czy wymuszanie pierwszeństwa można dzielić na takie, które nie powoduje wypadków i takie, w wyniku którego giną ludzie, a prędkość z jaką jadą ich nie usprawiedliwia ani nie umniejsza ich winie. Jest bardzo dużo filmików (również u bandyty i stop cham), które pokazują nierzadko, że w wyniku manewru takiego niedzielnego kierowcy - jadący z tyłu ratując się wypada z drogi, uderza auto z naprzeciwka, wpada w ludzi na poboczu czy chodniku itd. 

Ja po prostu mówię, że każdorazowo, trzeba zbadać wszystkie okoliczności, zanim sie wyda wyrok. Tobie prędkość już wystarcza - mi nie, choć potępiam taka jazdę i zgadzam sie tym co tu napisałeś:

Uparcie ignorujesz cały czas najważniejszą kwestię - prędkość. BMW w chwili zderzenia, czyli po długim hamowaniu, miało prędkość 253 km/h. Zatem jechał publiczną drogą pełną samochodów, po ciemku, z prędkością blisko 300 Km/h. Zakładając, że KIA jechała z prędkością 120, BMW zbliżało się do niej o 50m w każdej sekundzie. Teraz sobie policz ile trwa manewr zmiany pasa. I ile trwa taki manewr, gdy wyprzedzasz inny samochód. To nie jest tak, że wszyscy muszą opuszczać pas ruchu bo pół kilometra za nimi zapierdala BMW. Część fizycznie nie da rady tego zrobić na co mamy niestety dowody. 

37 minut temu, dannygd napisał(a):

Tylko to powinno dotyczyć też osób niedowidzących, czy starszych i schorowanych, którzy nie powinni mieć już uprawnień. Osób mających w historii wielokrotne jazdy po alkoholu, używkach itp, "niedzielnych" kierowców, którzy nie potrafią sie poruszać po drogach publicznych - w szczególności szybkiego ruchu, szeryfów drogowych, pieszych wychodzących na drogi jak święte krowy bez patrzenia czy mogą bezpiecznie przejść itd. itd. Tylko obawiam się, że wtedy na drogach byłoby tak mało aut, że nie byłyby autostrady potrzebne ;)

Nie wiem po co to piszesz skoro to w żaden sposób nie usprawiedliwia gościa z BMW. 

39 minut temu, dannygd napisał(a):

Gdzieś ostatnio mignął mi filmik na YT z jednej ze szkół nauki jazdy, gdzie instruktor mówił jak powinno sie zachowywać w Polskich warunkach (ale i nie tylko) na drodze i morał z tego był taki, że trzeba mieć oczy z tyłu i przodu oraz uszy dobrze przeczyszczone, bo u nas musisz tak patrzeć na wariata jadącego zbyt szybko lewym pasem jak i wariata nie patrzącego w lusterka i uznającego, że skoro włączył kierunkowskaz (o ile to zrobił) to już nie musi ustępować pierwszeństwa czy wyjeżdzającego z drogi podporządkowanej itd.

Możesz mieć oczy dookoła głowy i robić wszystko jak należy ale jeśli nie ma fizycznej możliwości reakcji, gdyż szaleniec popisuje się przed kolegami jazdą 300 km/h, nic nie poradzisz.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to, ze na zachodzie maja lepsza infrastrukture, lepiej polatane drogi i, byc moze, jest nieco czysciej (wloch bym tu nie wliczal) bynajmniej nie oznacza, ze, z automatu, musza miec tam lepszych kierowcow. no, chyba, ze mowimy o skandynawii np, gdzie kursy/egzaminy na prawo jazdy sa nieco bardziej wymagajace. w holandii tez sa jakies chyba dodatkowe 'zadania egzaminacyjne' ze wzgledu na te ich depresje... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, dannygd napisał(a):

pieszych wychodzących na drogi jak święte krowy bez patrzenia czy mogą bezpiecznie przejść itd. itd.

Stawianie w jednym szeregu morderców i pieszych,którzy najczęściej kończą marnie swój los jest delikatnie mówiąc bzdurą.

Dopóki nie bedzie drakońskiego prawa drogowego,które weźmie na celownik potencjanych zabójców z naszych dróg dopóty ludzie będą ginąć w taki sposób.Przekraczasz tak ekstremalnie prędkość - utrata prawka dożywotnio i przepadek auta.Proste i skuteczne.

Podawanie Austrii i Szwajcarii jest trochę na wyrost,bo tam sie nie patyczkują - zabierają auta na potęgę i wsadzają za kratki.Chciałbym zobaczyć jak Polacy zaczęliby jeździć przy takich przepisach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje edukacji historycznej w Polsce, ale co się dziwić, jak nawet ludzie po studiach historycznych jej nie znają. 

I potem mamy mentalność tłumu z linczami za wszystko. 

Nie trzeba wysokich kar. Kary mamy bardzo wysokie, naprawdę. Aż za wysokie już. 

Brakuje nieuchronnosci. 

Austria, Szwajcaria sobie poradziły z przekraczaniem prędkości łatwo i szybko - dużo fotoradarów. W tym nieoznakowanych. Regularne mandaty i punkty karne dużo szybciej nauczą niż, a może akurat będziesz tym jednym na milion co miał pecha i pójdzie do więzienia za coś co robią wszyscy. 

Lekarz z linku @josephnba który szybko się ewakuował z tematu jak spytałem na czym polega przywilej pójścia do więzienia na 2,5 roku przekraczał 17 km/h. Wpłacę 100 zł na organizację od Flubera za każdego obecnego usera, który się przyzna - tak, nigdy mi się w życiu nie zdarzyło przekroczyć w moim życiu przez ani jedną sekundę dozwolonej prędkości o 17km/h posiadając prawo jazdy i samochód. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, jack napisał(a):

Nie wiem po co to piszesz skoro to w żaden sposób nie usprawiedliwia gościa z BMW.

Może zacznijmy od tego, że ja nigdzie nie zamierzałem usprawiedliwiać gościa z BMW. Jedyne co piszę od początku, to że nie wydaję wyroków bez poznania spektrum całego zdarzenia. Więc nie wiem czemu uparcie próbujesz ze mną dyskutować, jakbym go bronił... LOL

Tak samo w powyższej wypowiedzi, nie odnoszę sie do tego zdarzenia bezpośrednio, tylko do suchego zdania z Twojej strony, że tacy kierowcy powinni być izolowani, gdzie pisze że tak i dodaję że jeszcze jest kilka innych grup, które tak samo powinny być izolowane.

Więc nie rozumiem Twojego wywodu znów o samym wypadku:

12 minut temu, jack napisał(a):

Uparcie ignorujesz cały czas najważniejszą kwestię - prędkość. BMW w chwili zderzenia, czyli po długim hamowaniu, miało prędkość 253 km/h. Zatem jechał publiczną drogą pełną samochodów, po ciemku, z prędkością blisko 300 Km/h. Zakładając, że KIA jechała z prędkością 120, BMW zbliżało się do niej o 50m w każdej sekundzie. Teraz sobie policz ile trwa manewr zmiany pasa. I ile trwa taki manewr, gdy wyprzedzasz inny samochód. To nie jest tak, że wszyscy muszą opuszczać pas ruchu bo pół kilometra za nimi zapierdala BMW. Część fizycznie nie da rady tego zrobić na co mamy niestety dowody. 

Natomiast jak już o nim napisałeś to zapytam:

1. Czemu zakładasz, że KIA kogoś wyprzedzała? Bo patrząc na sam filmik, to trudno przyjąć takie założenie jednoznacznie.

2. Skoro kogoś wyprzedzała na autostradzie, to czemu zakładasz, że jechała 120 km/h? Z grubsza tam nie było TIRów, więc gdyby wyprzedzała to raczej jechałaby (powinna jechać) bliżej 140km/h.

3. Co więcej sam manewr wyprzedzania powinien być przeprowadzony sprawnie bez narażania innych uczestników ruchu na zagrożenie - czytaj jeśli wyprzedzała, to nie powinna tego roić niczym TIR - TIRa na odcinku kilometra czy 2.

Z góry zakładasz same pozytywne elementy po stronie KIA i zakładasz same negatywne po stronie BMW. Być może tak było, a co jeśli nie? Takie informacje dot. KIA jakie Ty przytaczasz nie pojawiły się w żadnych komunikatach czy dowodach póki co, więc czemu tak robisz? Bo zginęli tam ludzie? Rodzina z dzieckiem? Bo byli biedniejsi? Bo kierowca BMW to  typowy "Sebix" i ma bogatych rodziców? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Larry Legend napisał(a):

Stawianie w jednym szeregu morderców i pieszych,którzy najczęściej kończą marnie swój los jest delikatnie mówiąc bzdurą.

WTF??? Jak pieszy wyjdzie nieprzepisowo na drogę i zginie to czemu kierowcę nazywasz mordercą? Jak pieszy wyjdzie nieprzepisowo na drogę i kierowca odbije w lewo i zginie w wypadku to kto jest mordercą? Jak pieszy wyjdzie na drogę nieprzepisowo i kierowca ratując sie wjedzie w pieszych i ktoś zginie to kto jest mordercą?

16 minut temu, Larry Legend napisał(a):

Przekraczasz tak ekstremalnie prędkość - utrata prawka dożywotnio i przepadek auta.

Czemu tylko piszesz o idiotach przekraczających prędkość, a nie o innych?

17 minut temu, Larry Legend napisał(a):

Chciałbym zobaczyć jak Polacy zaczęliby jeździć przy takich przepisach.

Można ich zobaczyć - wystarczy do Szwajcarii czy Austrii pojechać - od razu widać, że adoptują się do przepisów w 3 sekundy ;)

10 minut temu, RappaR napisał(a):

Brakuje edukacji historycznej w Polsce, ale co się dziwić, jak nawet ludzie po studiach historycznych jej nie znają. 

I potem mamy mentalność tłumu z linczami za wszystko. 

Nie trzeba wysokich kar. Kary mamy bardzo wysokie, naprawdę. Aż za wysokie już. 

Brakuje nieuchronnosci. 

Niestety 100% prawdy.

7 minut temu, joe dumars napisał(a):

pracach spolecznych

to jest chyba największa kara dla tych ludzi, bo jak jesteś bogaty i zabiorą Ci auto to zaboli ale kupisz nowe, ale jak będziesz musiał dupe podcierac niepełnosprawnym czy chorym... to zostanie w psychice na lata!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.