Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, julekstep napisał(a):

przecież to troll konto

i to słabe :) 

Szkoda nastawiłem się już na tę guziki 

17 minut temu, P_M napisał(a):

Jakkolwiek system edukacji pruskiej jest co najwyżej średni z punktu widzenia jednostki, tak na poziomie społeczeństwa i państwa, które tym społeczeństwem zarządza, daje dobre efekty jeżeli chodzi o zbudowanie szerokiej w miarę uniwersalnej a tym samym konkurencyjnej siły roboczej, która sukcesywnie będzie budować gospodarkę tym samym zasilać budżet państwa. 

Super, nic tylko się cieszyć :)

Oczywiście że w wymiarze globalnym lepiej edukować społeczeństwo, jednostkowo nie ma to aż takiego znaczenia 

A siedząc na zasobach nie ma znaczenia czy twoi obywatele nazywają Francję stolicą, albo kontynentem 

Globalnie to nie zmieni pozycji na mapie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłankinia? Słuchając / czytajac tych, którzy tworzą nowomowę, to wymiotować się chce, słysząc własny ojczysty język. Co oni z nim robią. Te zasrane feminizacje to straszny syf.

Posłankinia, psychatrożka, ministra i inne dziwactwa (myślałem, że się nie da, ale jeśli chodzi o niszczenie języka ojczystego, to osoby pokazywane w TVN dają radę i kolejne granice glupoty przekraczają).

Rzygać się chcę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Szabla napisał(a):

Posłankinia? Słuchając / czytajac tych, którzy tworzą nowomowę, to wymiotować się chce, słysząc własny ojczysty język. Co oni z nim robią. Te zasrane feminizacje to straszny syf.

Posłankinia, psychatrożka, ministra i inne dziwactwa (myślałem, że się nie da, ale jeśli chodzi o niszczenie języka ojczystego, to osoby pokazywane w TVN dają radę i kolejne granice glupoty przekraczają).

Rzygać się chcę...

i w drugą stronę, pielęgniarz w ogóle mi nie pasuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, P_M napisał(a):

Nah, mógłbym zatem w analogiczny sposób pofluberowac i napisać, że masz niski poziom inteligencji emocjonalnej i twoje oceny stanów emocjonalnych innych ludzi są w dużej mierze błędnej i bardzo często się w nich mylisz. 

Bardzo możliwe że tak jest:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, josephnba napisał(a):

Albo lepiej 

Zakładajmy córkom konta na OF! 

 

Oczywiście że edukacja jest potrzebna ale nie jest konieczna jeśli jesteś w czymś dobry/wybitny 

 

Najlepszy przykład to syn moich znajomych 

Chłopak ledwo skończył gimnazjum bo wolał łazić do warsztatu wujka i tak się wyspecjalizował w automatyce że teraz firma w której pracuje wysyła go po całej Europie żeby naprawiał błędy inżynierów 

Najbogatszy mój znajomy ledwo technikum zrobił, tylko co ma to do tezy, że wysoki poziom systemowej edukacja to kluczowy czynnik dla wzrostu zamożności państwa zależny od niego. 

 

2 godziny temu, P_M napisał(a):

Jakkolwiek system edukacji pruskiej jest co najwyżej średni z punktu widzenia jednostki, tak na poziomie społeczeństwa i państwa, które tym społeczeństwem zarządza, daje dobre efekty jeżeli chodzi o zbudowanie szerokiej w miarę uniwersalnej a tym samym konkurencyjnej siły roboczej, która sukcesywnie będzie budować gospodarkę tym samym zasilać budżet państwa. 

Czyli będzie powodować wzrost zamożności państwa i jego bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego? To chyba mega dobry system z punktu widzenia jednostki. Właśnie jakiś sukcesów nowego, egocentrycznego systemu nie widzę nigdzie. 

22 godziny temu, Koelner napisał(a):

skróć ktoś proszę 

 

2 godziny temu, Koelner napisał(a):

moje odczucia są subiektywne dlatego np. uważam że posiadanie dentystki w szkole, nauczanie z dbania o zdrowie, nauka wystąpień publicznych poprzez właśnie te amerykańskie aktywacje mogłyby bardziej pomóc ( i uważam że tak jest ) w osiągnięciu sukcesu niż np. interpretacja Dziadów. 

A ja bym jednak uważał, że przydałoby się w szkole uczyć czytania i interpretacji tekstów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RappaR napisał(a):

Czyli będzie powodować wzrost zamożności państwa i jego bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego? To chyba mega dobry system z punktu widzenia jednostki. Właśnie jakiś sukcesów nowego, egocentrycznego systemu nie widzę nigdzie. 

To zależy od jakiej strony spojrzymy na to, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Topka najbogatszych ludzi podejrzewam, że w dużej mierze unika standardowej edukacji, albo bardzo mocno rozszerza ją we własnym zakresie. Jeżeli jednostka nie ma aspiracji i ceni sobie bezpieczeństwo to również obecny system pozwoli łatwiej to osiągnąć. Inna sprawa, że nie ma czegoś takiego jak egocentryczny system. Odsetek najlepszych/najbogatszych jest marginalny. Także trochę nie do mnie zarzut. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, P_M napisał(a):

To zależy od jakiej strony spojrzymy na to, nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Topka najbogatszych ludzi podejrzewam, że w dużej mierze unika standardowej edukacji, albo bardzo mocno rozszerza ją we własnym zakresie. Jeżeli jednostka nie ma aspiracji i ceni sobie bezpieczeństwo to również obecny system pozwoli łatwiej to osiągnąć. Inna sprawa, że nie ma czegoś takiego jak egocentryczny system. Odsetek najlepszych/najbogatszych jest marginalny. Także trochę nie do mnie zarzut. 

Egocentryczny system to mamy teraz z pełnym odrzuceniem jakiejkolwiek religii, autorytetów i wartości. Brak jakiejkolwiek negacji, nadmiar pozytywności.

Właśnie topka najbogatszych unika i ich edukacja wygląda całkiem inaczej jak chcą zgotować masom. Z takich jednych kwestii, które otworzyły mi oczy, to wywiad z Dukajem, który powiedział już kilka lat temu, że szkoły w dolinie krzemowej są pozbawione jakiejkolwiek technologii. Jakoś oni cenią sobie wyżej pamięć i tego co się nauczysz, a nie szukanie z google. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RappaR napisał(a):

Egocentryczny system to mamy teraz z pełnym odrzuceniem jakiejkolwiek religii, autorytetów i wartości. Brak jakiejkolwiek negacji, nadmiar pozytywności.

Właśnie topka najbogatszych unika i ich edukacja wygląda całkiem inaczej jak chcą zgotować masom. Z takich jednych kwestii, które otworzyły mi oczy, to wywiad z Dukajem, który powiedział już kilka lat temu, że szkoły w dolinie krzemowej są pozbawione jakiejkolwiek technologii. Jakoś oni cenią sobie wyżej pamięć i tego co się nauczysz, a nie szukanie z google. 

 

Ale teraz to już znowu odbiegamy od pierwotnych założeń. Nie wiem teraz czy zależy Ci na wykorzystaniu potencjału jednostki, czy jednak na tym, żeby Państwo w ogólnym rozrachunku miało się ujmijmy to bardzo nieprecyzyjnie tj. "dobrze"

Co do pamięci, to czym innym jest trenowanie pamięci w zakresie bezużytecznej wiedzy "wikipedycznej" A czym innym np. w jakimś poprawnym rozpoznawaniu wzorów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, P_M napisał(a):

Ale teraz to już znowu odbiegamy od pierwotnych założeń. Nie wiem teraz czy zależy Ci na wykorzystaniu potencjału jednostki, czy jednak na tym, żeby Państwo w ogólnym rozrachunku miało się ujmijmy to bardzo nieprecyzyjnie tj. "dobrze"

Co do pamięci, to czym innym jest trenowanie pamięci w zakresie bezużytecznej wiedzy "wikipedycznej" A czym innym np. w jakimś poprawnym rozpoznawaniu wzorów. 

Jakoś ciężko mi znaleźć państwo, które miało by się "dobrze", a obywatele źle i wicewersa.

Państwo to jego obywatele. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, RappaR napisał(a):

 

A ja bym jednak uważał, że przydałoby się w szkole uczyć czytania i interpretacji tekstów

czytanie jak najbardziej ale interpretacja tekstów mega overrated skill a potwierdzeniem tego jest chociażby działalność ludzi wykształconych, którzy udzielają się w polityce. w dniu codziennym dla większości nie jest potrzebna interpretacja menu, składu chleba, regulaminu czy rozkładu jazdy na przystanku autobusowym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał(a):

czytanie jak najbardziej ale interpretacja tekstów mega overrated skill a potwierdzeniem tego jest chociażby działalność ludzi wykształconych, którzy udzielają się w polityce. w dniu codziennym dla większości nie jest potrzebna interpretacja menu, składu chleba, regulaminu czy rozkładu jazdy na przystanku autobusowym. 

Jak dla mnie lepiej wypada w polityce działalność ludzi wykształconych niż niewykształconych 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.