Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, Sebastian napisał:

 

Mogę ale nie muszę i szczerze mówiąc nawet mi się nie chce. Zaciekawiło mnie, że krytykujesz zachowania, którymi sam emanujesz. Nie to żebym był  tym zdziwiony.

Z tym ze ja to kieruje indywidualnie 

gardze Gortatem za jego chamstwo i bute

gardze Putinem za ludobójstwo 

mnie gardzę ogółem ludzi za go jak głosowali, czy dlatego ze są głupi by mieć 20k miesięcznie 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, RappaR napisał:

Z tym ze ja to kieruje indywidualnie 

gardze Gortatem za jego chamstwo i bute

gardze Putinem za ludobójstwo 

mnie gardzę ogółem ludzi za go jak głosowali, czy dlatego ze są głupi by mieć 20k miesięcznie 

Zasadniczo Twoja sprawa.  Serio nie chce mi się tego roztrząsać. Miłej nocy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, rw30 napisał:

no podoba mi się, że do niektórych zaczyna docierać że w takiej stolicy sporego europejskiego kraju to jednak drogo i naprawdę trzeba się na*ebać żeby dobrze żyć.  

Lekcje dubbingu & zajęcia aktorskie dla 9 latka. Chciałbym pogadać z takim gościem gdzieś  pod koniec szkoły średniej czy coś koło tego, ciekaw jestem co tacy ludzie majo w głowie.

Antek ma 9 lat 

Chodzi tylko na koszykówkę (ma ksywkę Jordan :D) 

ale są u niego dzieci, które mają zajęcia każdego popołudnia co mnie przeraża bo dzieciaki 3x w tyg kończą o 15.45, 15.45, 16.35 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.10.2022 o 12:06, fluber napisał:

Zależy dla kogo dobrze. Dla posiadaczy nieruchomości dobrze, a dla nieposiadaczy nieruchomości źle. Dyskutowałem o tym, czy Sebastianowi się pogorszyło, czy nie, a z tego co wiem, nie jest osobą, która nie ma gdzie mieszkać. 

Jeżeli ktoś nie ma swojego mieszkania i jest najemcą, ma pełne prawo narzekać i być zły na PIS i całą tę sytuację.

Moja logika jest generalnie prosta. PIS rządzi 7 lat i w dużym skrócie ponosi odpowiedzialność za wszystko co się teraz dzieje w tym kraju. I jeżeli mi się w czasie rządów PIS poprawia to logiczne, że powinienem być za nimi. Ewentualnei mogę stwierdzić, że wzbogaciłęm się mniej niż za rządów poprzedniej koalicji, to też byłoby logiczne żeby na nich nie głosować. jeżeli ktoś bogaci się szybciej w ostatnich 7 lat niż przez poprzednie 8 lat ( np. ja jestem taką osobą) to powinno być zrozumiałe, że jest za PIS-em ( a cała dyskusja zaczeła się od postu ely3 jak można być tak głupim żeby głosować na pis skoro jest tak źle, a mnie się wydaje, że wcale nie jest źle poza obszarami za które odpowiada Solidarna Polska)

Czyli ta inflacja nie taka zła. Dlatych co mają jest nawet dobra. Bardzo dobra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, fluber napisał:

Pewnie dlatego biedni tak PiS hejtują

Ty i Rappar jesteście bogaci, a lubicie :)

Rozmawiamy o faktach, które, jak sam stwierdziles forują bogatych, a nie o tym jaki kto ma PR :)

Ogólnie super zrobić wadliwą waloryzację - opartą o zniżone przewidywania inflacji - a potem jak największy łaskawca dać plebsowi 13 i 14tkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.10.2022 o 22:38, RappaR napisał:

Europa to ani nie eurozone, ani nie unia europejska. Stare powiedzenie - albo się mówi, co się wie, albo mówi się co wie.

gdzie tak się mówi się, w Białymstoku na S17? 😀 pierwsze słyszę, a w internecie też tego nigdzie nie widzę 

 

W dniu 7.10.2022 o 22:38, RappaR napisał:

Aha, czyli wszystko co mówisz to jest metafora. Jak pisałeś ciemny lud to kupi, to był to epitet, na ludzi znacznie od Ciebie mądrzejszych?

Daj następnym razem ściągę, bo już dawno nie analizowałem wierszy języku polskim

a co tacy ludzie to nie jest ciemny lud? gardzisz Gortatem, a takimi ludźmi już nie? spoko

https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/emerytury/emerytury-poziom-ubostwa-wsrod-osob-65-idzie-w-gore/6hpb4rl

jak niby emerytom za rządów PiS żyje się lepiej (bo coś takiego fluber chyba ostatnio pisał, zresztą już nie raz cos takiego przeczytałem tutaj)? żyje się gorzej pomimo 13-tek i 14-tek, dodatkowo zmniejszono wiek emerytalny, przez co część kobiet poszła dużo szybciej na emeryturę i teraz ma hujową emeryturę i nie wyrabia finansowo. Jak widać to nie są ludzie do końca świadomi co się dookoła nich dzieje, a działania rządu im wcale nie pomagają, a jeśli już to na krótka metę, na dłuższa metę pogarszają ich status.

capture183.jpg.01ecf45e8f3f5506adb2d06ab995b5f1.jpg

Wiadomo, że 500% przesunął ten udział osób ubogich w populacji bardziej na emerytów, ale i tak % wzrost dochodów emerytów nie nadąża za % wzrostem dochodów ludzi młodszych, pomimo tych socjali dla tych emerytów (inflacja najbardziej utrze nosa właśnie emerytom, którzy większość swoich dochodów przeznaczają na żywność, ogrzewanie i leki - "o około 10 proc. wzrosły z kolei preparaty stosowane często przez seniorów (choroba wieńcowa, nadciśnienie, problemy z trawieniem, dolegliwości bólowe, suplementy potasu i magnezu", o wzrostach cen żywności i opalu nie ma nawet co mówić)).
 

W dniu 7.10.2022 o 22:38, RappaR napisał:

W budżecie domowym możesz zwiększyć tylko koszty jedzenia poprzez wzrost liczby osób, a nie dochód. 2 osoby będą jadły za dwóch. Jak będą dzieci, to dalej tylko 2 osoby pracują, ale je jeszcze więcej osób.

Podstawy matematyki. Ludzie z podkarpacia dali radę zdać z klasy do klasy z matematyki :)

Przeciętne wynagrodzenie I kwartał 2022 roku wyniosło 6235,22 zł brutto.

Średnia emerytura (brutto) wypłacana z ZUS w pierwszym kwartale wyniosła 2765 zł.
Medianę GUS podaje co 2 lata, także pewnie to by było bardziej miarodajne, no ale ostatnie dane są z 2020.
Nie będę się teraz bawił w obliczanie netto, bo nie wiem czy emeryci płacą 12% czy 17% dochodowego czy niektórzy nie płaca w ogóle (nie wiem co za typ wymyślił w ogóle podatek dochodowy od emerytury, nieważne). To ile dzieci, by musiała mieć przeciętna rodzina (przyjmując te Twoje 1000 zl na osobę na miesiąc na żywność, niech będzie nawet, że na dziecko też się wydaje tyle samo na żywność co na dorosłego (choć i tak wiadomo, ze zapotrzebowanie kaloryczne jest niższe u dzieci, ale może te rzeczy są trochę droższe to niech będzie ze sumarycznie wychodzi po równo, chociaż wątpię)), by wydać ten sam % z budżetu domowego na jedzenie co emeryci? Nie wiem strzelam 4? 
Dodając do tego, że a) z samego 500+ dostaliby parę tysięcy miesięcznie - co oczywiście również powinniśmy zaliczyć do budżetu domowego -nie jak emeryci 13tke czy 14tke raz do roku), b) rodziny wielodzietne (wystarczy trojka dzieci, by się do takiej zaliczać) maja różne zniżki czy dodatki, na pewno korzystniejsze niż maja emeryci). Poza tym jak w domu jest 6 osób, to się siłą rzeczy kupuje większe opakowania produktów (większe gramatury) i często w przeliczeniu wychodzi to dużo taniej (choć z tym też trzeba uważać i patrzeć na cenę kilograma produktu, no ale jak ktoś myśli to tak właśnie robi), wiec to tez nie jest tak, ze każda dodatkowa osoba to kolejne 1000 zł. Więc to jest po prostu niemożliwe, poza skrajnymi przypadkami, by ludzie młodzi nawet z dziećmi wydawali podobny % budżetu na żywność. Jakoś Ci młodsi rodzice maja kasę, by wysłać dziecko na lekcje dubbingu/tańca/gry na ukulele/angielskiego/chińskiego, kolonie, obozy piłkarskie czy płacić co miesiąc na jego hobby (o czym była mowa dzień temu tu na forum), a emeryci to raczej nie bardzo mają nawet na nowe ubrania, często gdyby nie pomoc rodziny, to by zbankrutowali, bo wszystko to co oni kupują jest tak drogie teraz i w te rzeczy najbardziej uderzyła inflacja. Jakby młodzi mieli wydawać 40% budżetu na jedzenie to wątpię, by byłoby ich stać na takie zachcianki dzieciaków.
Podam Ci przykład z życia wzięty - mój kolega ma ojca wojskowego oficera, matka pracuje w szkole i internacie jako pedagog/nauczyciel. Ojciec śniadania i obiady je w pracy, matka obiady również, dodatkowo przynosi różne ciasta nie ciasta, obiadki z pracy (odkupuje za grosze, czasem dostaje za darmo, bo inaczej poszło by na śmietnik). Trep jakby się uparł to może jeszcze na spokojnie przynosić jakieś konserwy/suchary/wafle ryzowe/nawet owoce czy jogurty, serki do domu. To ile taka rodzina procentowo swojego budżetu wyda na jedzenie mając 1 dziecko? A ile % wyda para emerytów o dochodach 2 -3 razy mniejszych? Gdzie tu jeszcze dochodzi, ze starsi ludzie masę pieniędzy wydają na leki, które poł żartem poł serio, też można zaliczyć jako żywność - w końcu większość leków przyjmuje się doustnie 🙃Pomijając ten nietypowy przykład, część ludzi pracujących w gastronomii lub czasami poza też, ma możliwość naprawdę najedzenia się za półdarmo. A emeryt jaka ma możliwość, zajebać bułkę czy pęto kiełbasy z Lidla? Iść na dary(pomoc żywieniowa) do gminy czy zglosić sie do DPS-u/MOPS-u?
W dniu 7.10.2022 o 22:38, RappaR napisał:

A kiedy nazwałem kogoś bezwartościowym debilem? :)  Ja właśnie staram się nie obrażać nikogo na forum :)

"Gdybym był bezwartościowym debilem, to przecież uważałbym eurozone za synonim słowa europejski." 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, steve napisał:

"Gdybym był bezwartościowym debilem, to przecież uważałbym eurozone za synonim słowa europejski." 

I kogo obraziłem? Mówiłem w trybie przypuszczającym o sobie :)

36 minut temu, steve napisał:

gdzie tak się mówi się, w Białymstoku na S17? 😀 pierwsze słyszę, a w internecie też tego nigdzie nie widzę 

Ja na uczelni wiele razy słyszałem to

 

37 minut temu, steve napisał:

Przeciętne wynagrodzenie I kwartał 2022 roku wyniosło 6235,22 zł brutto.

Średnia emerytura (brutto) wypłacana z ZUS w pierwszym kwartale wyniosła 2765 zł.
Medianę GUS podaje co 2 lata, także pewnie to by było bardziej miarodajne, no ale ostatnie dane są z 2020.
Nie będę się teraz bawił w obliczanie netto, bo nie wiem czy emeryci płacą 12% czy 17% dochodowego czy niektórzy nie płaca w ogóle (nie wiem co za typ wymyślił w ogóle podatek dochodowy od emerytury, nieważne). To ile dzieci, by musiała mieć przeciętna rodzina (przyjmując te Twoje 1000 zl na osobę na miesiąc na żywność, niech będzie nawet, że na dziecko też się wydaje tyle samo na żywność co na dorosłego (choć i tak wiadomo, ze zapotrzebowanie kaloryczne jest niższe u dzieci, ale może te rzeczy są trochę droższe to niech będzie ze sumarycznie wychodzi po równo, chociaż wątpię)), by wydać ten sam % z budżetu domowego na jedzenie co emeryci? Nie wiem strzelam 4? 
Dodając do tego, że a) z samego 500+ dostaliby parę tysięcy miesięcznie - co oczywiście również powinniśmy zaliczyć do budżetu domowego -nie jak emeryci 13tke czy 14tke raz do roku), b) rodziny wielodzietne (wystarczy trojka dzieci, by się do takiej zaliczać) maja różne zniżki czy dodatki, na pewno korzystniejsze niż maja emeryci). Poza tym jak w domu jest 6 osób, to się siłą rzeczy kupuje większe opakowania produktów (większe gramatury) i często w przeliczeniu wychodzi to dużo taniej (choć z tym też trzeba uważać i patrzeć na cenę kilograma produktu, no ale jak ktoś myśli to tak właśnie robi), wiec to tez nie jest tak, ze każda dodatkowa osoba to kolejne 1000 zł. Więc to jest po prostu niemożliwe, poza skrajnymi przypadkami, by ludzie młodzi nawet z dziećmi wydawali podobny % budżetu na żywność. Jakoś Ci młodsi rodzice maja kasę, by wysłać dziecko na lekcje dubbingu/tańca/gry na ukulele/angielskiego/chińskiego, kolonie, obozy piłkarskie czy płacić co miesiąc na jego hobby (o czym była mowa dzień temu tu na forum), a emeryci to raczej nie bardzo mają nawet na nowe ubrania, często gdyby nie pomoc rodziny, to by zbankrutowali, bo wszystko to co oni kupują jest tak drogie teraz i w te rzeczy najbardziej uderzyła inflacja. Jakby młodzi mieli wydawać 40% budżetu na jedzenie to wątpię, by byłoby ich stać na takie zachcianki dzieciaków.
Podam Ci przykład z życia wzięty - mój kolega ma ojca wojskowego oficera, matka pracuje w szkole i internacie jako pedagog/nauczyciel. Ojciec śniadania i obiady je w pracy, matka obiady również, dodatkowo przynosi różne ciasta nie ciasta, obiadki z pracy (odkupuje za grosze, czasem dostaje za darmo, bo inaczej poszło by na śmietnik). Trep jakby się uparł to może jeszcze na spokojnie przynosić jakieś konserwy/suchary/wafle ryzowe/nawet owoce czy jogurty, serki do domu. To ile taka rodzina procentowo swojego budżetu wyda na jedzenie mając 1 dziecko? A ile % wyda para emerytów o dochodach 2 -3 razy mniejszych? Gdzie tu jeszcze dochodzi, ze starsi ludzie masę pieniędzy wydają na leki, które poł żartem poł serio, też można zaliczyć jako żywność - w końcu większość leków przyjmuje się doustnie 🙃Pomijając ten nietypowy przykład, część ludzi pracujących w gastronomii lub czasami poza też, ma możliwość naprawdę najedzenia się za półdarmo. A emeryt jaka ma możliwość, zajebać bułkę czy pęto kiełbasy z Lidla? Iść na dary(pomoc żywieniowa) do gminy czy zglosić sie do DPS-u/MOPS-u?

Nic nie zrozumiałeś.

Po pierwsze - dostawanie jedzenia z pracy to także dochód. Dawany w innej formie.

Po drugie - ja nie dyskutowałem czy emeryci wydaję mniejszy czy większy procent budżetu na jedzenie. Ja stwierdziłem, że większa liczba osób zwiększa udział w budżecie żywności - nawet te 500 złotych to mniej niż je dziecko, a już na pewno zje za więcej niż 25 złotych(5% z 500+)

Po trzecie- wyliczenia też są bezsensowne, bo starsi mają wolniejszy metabolizm, mniej się ruszają i zazwyczaj na sobie oszczędzają. Jedno wyjście młodej party na obiad może wynieść miesięczny budżet emeryta.  Moja babcia oszczędziła z emerytury poniżej 2000 ponad 35 tysięcy w gotówce. Znam ludzi z zarobkami powyżej średniej, którzy nie mają odłożonej na koncie swojej ostatniej wypłaty 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał:

@steve jak obniżenie wieku emerytalnego miałoby być niekorzystne dla osób idących na emeryturę? 

57 minut temu, steve napisał:

dodatkowo zmniejszono wiek emerytalny, przez co część kobiet poszła dużo szybciej na emeryturę i teraz ma hujową emeryturę i nie wyrabia finansowo. Jak widać to nie są ludzie do końca świadomi co się dookoła nich dzieje,

"W tym dużo bardziej zagrożone ubóstwem są kobiety 65+ - 20,6 proc., niż mężczyźni - 12,6 proc. Znaczenie ma tu niższy o pięć lat wiek emerytalny, co skutkuje niższą emeryturą." ZUS informuje, że emerytury mężczyzn są w Polsce o 50 proc. wyższe niż kobiet (w marcu 2022 r. średnia emerytura mężczyzn – 3 tys. 184 zł, a kobiet – 2 tys. 128 zł)."

Wiadomo, że jest różnica w płacach pomiędzy kobietami, a mężczyznami, no ale te dodatkowe 5 lat przepracowane to raz, że pracując te kobiety zarabiają więcej niż na emeryturze, dwa ich emerytura byłaby potem wyższa, trzy - o 5 lat mniej byłyby obciążeniem dla budżetu i płaciłyby składki do ZUS. "Już dziś sporym problemem są mikroemerytury – emerytury poniżej emerytury minimalnej, o wysokości czasem niespełna kilku złotych. Prawie 82 proc. osób pobierających mikro emerytury stanowią kobiety".

Dla mnie to jest patologia w ogóle, że kobiety idą na emeryturę 5 lat szybciej niż mężczyźni, a żyją średnio jakieś 8 lat dłużej "przeciętna Polka żyła 81,6 roku, a statystyczny Polak 73,6 roku." , bo przeciętna Polka pobiera emeryturę 21,5 roku, a Polak 8,5...  No to takie coś to jest straszna niesprawiedliwość i obciążenie dla budżetu. Nie żeby to była ich wina, że żyją dłużej (chociaż to tez wynika z charakteru pracy, że prace fizyczne i ryzykowne dla zdrowia/życia wykonują niemal sami mężczyźni), no ale ta różnica w wieku emerytalnym to jest jakieś nieporozumienie.

Pracują krócej, odprowadzają niższe składki, bo zarabiaja mniej, maja dodatkowo urlop macierzynski i rodzicielski (pewnie rekordzistki to siedzialy na tych urlopach łacznie 5 lat albo i 10, z tego co wiem to tez jest to wypłacane z ZUSu czyli budżetu) a pobierają emeryturę 13 lat dłużej... W takim razie te różnice w emeryturach powinny być jeszcze większe (lub 13 i 14tki tylko dla mężczyzn, no sorry..), można łatwo policzyć ile brutto otrzyma średnio facet na emeryturze (te 3184 brutto x 8,6 lat x 12 miesiecy), a ile kobieta (2128 x 21,6 lat x 12 miesięcy), no mniej więcej 2/3 więcej łącznej kwoty

Po co w ogóle był zmniejszany ten wiek, powinno być 67, ewentualnie 65 zarówno dla kobiet i mężczyzn tak jak w większości krajów UE jest wiek 67 dla obu płci, w UK 68, w żadnym kraju UE wiek emerytalny kobiet nie wynosi tylko 60 lat, najmniej po nas ma chyba Słowacja 62. Nie stać nas na to, żeby kobiety dodatkowe 5-7 lat siedziały sobie na dupie. Ba teraz sobie sprawdziłem, w żadnym kraju UE wiek emerytalny nie rożni się dla mężczyzn i kobiet nawet o rok, tylko u nas o 5 lat jak w Rosji, Białorusi czy Albanii. Nie chce tu wyjść na jakiegoś hejtera kobiet, no ale nikt mi nie wmówi, że takie cos jest sprawiedliwe. Każda logicznie myśląca kobieta przyzna tu rację. Po prostu przeszliśmy płynnie z dyskryminacji kobiet jeszcze na początku XX wieku do dyskryminacji mężczyzn na początku XXI wieku (tak jak z czarnymi w sumie). Jeszcze jak przeczytałem ostatni post w temacie wojna płci - to się w tym upewniłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.