Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Reikai napisał:

Pracowalem tam kiedyś w piekarni. Bardzo nie polecam. Ale okolica spoko, cicho itd. Tylko że dostać się gdzieś to idź pan w c***.

Mam rodzinę w Wawie i mocno nie polecam tego miasta. Wiadomka, jak chcesz karierę robić i wycisnąć z siebie ile się da to luz ale mocno miejsce słabe. A szczególnie tak od września do kwietnia jak przejeżdża się i widzi na ulicach zapierdalające smutne twarze na ulicach, tramwajach itp itd to depresja murowana 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Koelner napisał:

Mam rodzinę w Wawie i mocno nie polecam tego miasta. Wiadomka, jak chcesz karierę robić i wycisnąć z siebie ile się da to luz ale mocno miejsce słabe. A szczególnie tak od września do kwietnia jak przejeżdża się i widzi na ulicach zapierdalające smutne twarze na ulicach, tramwajach itp itd to depresja murowana 

Dla mnie trojmiasto rządzi na maxa, chociaż Warszawe tez lubie, ale bywałem tam głównie latem.

 

Kraków był dla mnie meh, ale nie widziałem dużo, Poznań jest spoko ale czegoś mi w nim brakuje, Wrocławia nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Koelner napisał:

Mam rodzinę w Wawie i mocno nie polecam tego miasta. Wiadomka, jak chcesz karierę robić i wycisnąć z siebie ile się da to luz ale mocno miejsce słabe. A szczególnie tak od września do kwietnia jak przejeżdża się i widzi na ulicach zapierdalające smutne twarze na ulicach, tramwajach itp itd to depresja murowana 

Warszawa jest przede wszystkim bardzo głośna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Koelner napisał:

Trochę prawda - z wiekiem ciągnie do natury 

To akurat nawet mnie w młodym wieku ciagnie, ale u mnie problem jest taki że całe życie, czy w Polsce czy UK żyłem w miastach typu śmierć, menele, brak rozrywek po 17, nie ma gdzie zjeść itd. Więc jak jestem na urlopie w Gdańsku, to jestem w raju.

 

Jak będę wracał do Polski, to na pewno duże miasto, idealna opcją to chyba jakaś wiocha 10-20 km od dużego miasta ogólnie, żeby tez nie mieszkać na totalnym odludziu gdzie do sklepu masz 20 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trojmiasto super do zycia, a w warszawie lubie bywac rozrywkowo i paradoksalnie odpoczywac (jara mnie eksplorowanie miasta rowerkiem, lezenie w lazienkach na trawie, koncerty chopinoweskie etc.).

niemniej za miecha sie wyprwadzam wlasnie po 15 latach z trojmiasta do wawy. czy chce? na jakiś czas tak (oferta kulturalna), docelowo nie (wiecej ludzi na przejsciach, a ja wole wolniejszy, kameralny styl zycia).

 

saska kepa z trojmiastem mi sie kojarzy

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Reikai napisał:

Jak będę wracał do Polski, to na pewno duże miasto, idealna opcją to chyba jakaś wiocha 10-20 km od dużego miasta ogólnie, żeby tez nie mieszkać na totalnym odludziu gdzie do sklepu masz 20 km.

Z mojej perspektywy przewaga przedmieść dużego miasta (ale wciąż w jego granicach) nad wiochą/miastem w pobliżu jest taka, że transport miejski jeździ w nocy, a podmiejski/kolejowy/międzymiastowy między 23 a 5 ma dziurę. 

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Reikai napisał:

Jak będę wracał do Polski, to na pewno duże miasto, idealna opcją to chyba jakaś wiocha 10-20 km od dużego miasta ogólnie, żeby tez nie mieszkać na totalnym odludziu gdzie do sklepu masz 20 km.

Polecam taką opcję. Ja zamieszkałem w Orzeszu 20-pare km od Katowic i załapałem się jeszcze na tani nowy dom (kupowany w 2018/2019).Obecnie przy możliwościach pracy zdalnej zajebista sprawa, nie warto tracić hajsu na małe mieszkanie w teoretycznie super lokalizacji, a i koszty życia mam też niższe + po prostu jakoś milej się żyje w małym miasteczku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, P_M napisał:

Polecam taką opcję. Ja zamieszkałem w Orzeszu 20-pare km od Katowic i załapałem się jeszcze na tani nowy dom (kupowany w 2018/2019).Obecnie przy możliwościach pracy zdalnej zajebista sprawa, nie warto tracić hajsu na małe mieszkanie w teoretycznie super lokalizacji, a i koszty życia mam też niższe + po prostu jakoś milej się żyje w małym miasteczku. 

Niby tak ale jak masz dzieciaki to robisz za Ubera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, P_M napisał:

niby czemu? ja teraz co prawda młodego do złobka wożę parę km, ale szkołę ma c.a 1km od domu, trasą pt. idz prosto skręć w prawo i dojdź do szkoły :D

do 10 roku musisz po niego przychodzić :P  dodatkowo później jakieś zajęcia basket, judo , angielski itp itd nie mówiąc już jak będzie chciał się najebać gdzieś na mieście lub iść do liceum :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, ignazz napisał:

Jak pada śnieg to idź synku szybciej. 

 

18 minut temu, Koelner napisał:

do 10 roku musisz po niego przychodzić :P  dodatkowo później jakieś zajęcia basket, judo , angielski itp itd nie mówiąc już jak będzie chciał się najebać gdzieś na mieście lub iść do liceum :P

C'mon panowie, też dreptałem do szkoły podobny dystans, a obecne zimy to jakby popierdółka, nie róbmy z dzieci inwalidów. Ja chodziłem od 1 klasy sam i wracałem też sam, jakieś przepisy się zmieniły czy co? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, P_M napisał:

 

C'mon panowie, też dreptałem do szkoły podobny dystans, a obecne zimy to jakby popierdółka, nie róbmy z dzieci inwalidów. Ja chodziłem od 1 klasy sam i wracałem też sam, jakieś przepisy się zmieniły czy co? :D

tak do 10 roku musi dorosły odebrać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Koelner napisał:

do 10 roku musisz po niego przychodzić :P  

 

13 minut temu, ignazz napisał:

Jak pada śnieg to idź synku szybciej. 

Gdzie wy się chowaliscie? Jak mieliście 10 lat to was rodzice że szkoły odbierali i jeździli po was żeby płatek śniegu nie ośmielił się na was spasc??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Koelner napisał:

tak do 10 roku musi dorosły odebrać

o ja jebe (facepalm), still nie zmienia to za bardzo różnicy, czy dreptałby do szkoły w większym mieście czy tutaj, odległości mogą być podobne, ja przynajmniej w korkach nie będę stał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał:

 

Gdzie wy się chowaliscie? Jak mieliście 10 lat to was rodzice że szkoły odbierali i jeździli po was żeby płatek śniegu nie ośmielił się na was spasc??? 

w zimę to ja w nogę grałem bo lepiej się wślizgi robiło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.