Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, starYfaN napisał:

Cały Ty. Jak zwykle odwracasz kota ogonem.

Zdecydowałeś się na mieszkanie w lesie. Wiadomo dlaczego. Spokój, cisza, natura, czyste powietrze itd.

Ta część natury Ci pasuje, ale ze zdziwieniem stwierdzasz, że w lesie (beskid) żyją zwierzaki :) 

I to jest clue dyskusji. Ale zamiast jęczeć któryś dzień, podłącz ogrodzenie pod elektryzator (chyba tak się nazywa) i zapomnisz o dzikach.

Dzisiaj są skuteczne "pastuchy" na każdego zwierza.

Wydawało mi się, że pisze z facetem który rozwiązuje problemy, a nie je stwarza.

Żółw z zoo ugryzł 2 lata temu zwiedzającego w palec w Kalifornii, ale to nie powód abyś tępił żółwie jak spotkasz błotniaka

W 1997 roku w płockim zoo, tygrys oderwał chłopakowi z mojej szkoły rękę bo idiota wszedł za barierki i sobie jaja robił. Chwila nieuwagi, tygrys przyciągnął go do kraty, drugi wyrwał mu rękę. Chłopak się pozbierał, po zawodówce zrobił technikum i pisał ze mną maturę.

Oczywiście ksywkę miał już do końca szkoły ustaloną 

Ale żadnego problemu z tym nie miał 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, starYfaN napisał:

Cały Ty. Jak zwykle odwracasz kota ogonem.

Zdecydowałeś się na mieszkanie w lesie. Wiadomo dlaczego. Spokój, cisza, natura, czyste powietrze itd.

Ta część natury Ci pasuje, ale ze zdziwieniem stwierdzasz, że w lesie (beskid) żyją zwierzaki :) 

I to jest clue dyskusji. Ale zamiast jęczeć któryś dzień, podłącz ogrodzenie pod elektryzator (chyba tak się nazywa) i zapomnisz o dzikach.

Ja mam ogrodzenie. Problem w tym że nie mam drogi. Przez większą część roku to nie przeszkadza bo mam terenowke ale aktualnie mam ponad metr śniegu przez co samochód zostawiam przy drodze kilometr od domu i jutro o 5 rano będę do niego zasuwal. I to są właśnie te sytuację gdy dziki są dla mnie zagrożeniem

11 minut temu, josephnba napisał:

W 1997 roku w płockim zoo, tygrys oderwał chłopakowi z mojej szkoły rękę bo idiota wszedł za barierki i sobie jaja robił. Chwila nieuwagi, tygrys przyciągnął go do kraty, drugi wyrwał mu rękę. Chłopak się pozbierał, po zawodówce zrobił technikum i pisał ze mną maturę.

Oczywiście ksywkę miał już do końca szkoły ustaloną 

Ale żadnego problemu z tym nie miał 

 

Byłem w płockim zoo w 97 i mam chyba nawet zdjęcie z tym tygrysem:) 

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, fluber napisał:

Ja mam ogrodzenie. Problem w tym że nie mam drogi. Przez większą część roku to nie przeszkadza bo mam terenowke ale aktualnie mam ponad metr śniegu przez co samochód zostawiam przy drodze kilometr od domu i jutro o 5 rano będę do niego zasuwal. I to są właśnie te sytuację gdy dziki są dla mnie zagrożeniem

Byłem w płockim zoo w 97 i mam chyba nawet zdjęcie z tym tygrysem:) 

Jesli byłeś po wypadku to raczej nie z tym samym, bo biedne zwierzę uśpili z tego co pamiętam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, josephnba napisał:

A jakby zobaczył watahę dzików też by poszedł selfie sobie jebnąć? Łoś tu był winny czy może facet jest łosiem 

O tym że do dzikich zwierząt się nie podchodzi wie każde dziecko 

Był na swojej działce. 

Mój szwagier jest strażakiem i myśliwym - pojechałbyś razem na akcję? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, fluber napisał:

Ja mam ogrodzenie. Problem w tym że nie mam drogi. Przez większą część roku to nie przeszkadza bo mam terenowke ale aktualnie mam ponad metr śniegu przez co samochód zostawiam przy drodze kilometr od domu i jutro o 5 rano będę do niego zasuwal. I to są właśnie te sytuację gdy dziki są dla mnie zagrożeniem

Zapomniałem, że jak w całym kraju jest wiosna, to w tamtym rejonie śniegu jest pod brodę.

Facet który mieszkał za hotelem który budowałem, jeździł na czymś takim, albo podobnym z tego samego powodu.

H2cb195ff5fe44e5ea6e0dee43b00c02a3.jpg

Potem ładował do bagażnika.

34 minuty temu, josephnba napisał:

W 1997 roku w płockim zoo, tygrys oderwał chłopakowi z mojej szkoły rękę bo idiota wszedł za barierki i sobie jaja robił. Chwila nieuwagi, tygrys przyciągnął go do kraty, drugi wyrwał mu rękę. Chłopak się pozbierał, po zawodówce zrobił technikum i pisał ze mną maturę.

Jak widać tylko od naszego zachowania zależy gdzie jest bezpiecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.02.2022 o 15:08, quevas napisał:

wolę być Messim wśród tumanów bez szkoły niż Krychowiakiem wśród wykształciuchów

 

Dawno takiego samozaorania nie przeczytałem. Serio? Nadajesz się do PISu chłopie. Takie wpisy pokazują, że większość inteligencji w tym kraju została odstrzelona albo zagazowana nie przez myśliwych (o dziwo!), a wojska niemieckie i rosyjskie. Szkoda, to tak troche jakbys napisał wole okradać dzieciaki pod szkołą niż iść do normalnej pracy. Ehh jesteśmy chamami, niczym więcej i na nic więcej nie zasługujemy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, matek napisał:

Był na swojej działce. 

Mój szwagier jest strażakiem i myśliwym - pojechałbyś razem na akcję? 

Tak, pojechałbym.

Mam wśród znajomych myśliwych,,tak jak wyborców PiSu czy nawet jednego czy dwóch z konfederacji 

Nie zgadzać się to jedno, ale oni mi na siłę nie wciskają kitu że strzelają tylko do określonej liczby sztuk i że myśliwi to dzisiejsze rycerstwo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, fluber napisał:

Ja mam ogrodzenie. Problem w tym że nie mam drogi. Przez większą część roku to nie przeszkadza bo mam terenowke ale aktualnie mam ponad metr śniegu przez co samochód zostawiam przy drodze kilometr od domu i jutro o 5 rano będę do niego zasuwal. I to są właśnie te sytuację gdy dziki są dla mnie zagrożeniem

Swoją drogą, to dość częste przypadki w tamtych stronach.

 

Znałem kilka osób które sprzedały majątki/manufaktury, wybudowały fajny pensjonat który w zamierzeniu miał stanowić dofinansowanie emerytury i ........ zapomnieli o drogach.

Akurat macie to szczęście, że w tym rejonie jest sezon zimowy i sezon letni....... ale ta cała masa dróg szutrowych/polnych o dużym nachyleniu jest porażająca.

 

Ps. Miałem ciekawy przypadek w maju. Po bardzo ciepłym kwietniu zmieniłem opony i obudziłem się w sytuacji w której na hotelowym parkingu nie było widać samochodów (chyba 2011).

Przez 3 dni nie dało się wyjechać, ani dojechać do hotelu. Hotelowa kuchnia serwowała resztki z resztek z tygodnia.

Szczęśliwym trafem, pierwszą rzeczą którą zrobiłem przy budowie, to 2 docelowe drogi dojazdowe do dróg najwyższej klasy odśnieżania.

 

Jak to w nieruchomościach, ważne są trzy rzeczy:

1-lokalizacja

2-lokalizacja

3- i oczywiście lokalizacja. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Pepis21 napisał:

Wybuduj się w lesie z pełną świadomością tego co cię może tam czekać a potem na to narzekaj. To tak jak ludzie budują się na terenach zalewowych a potem płacz, bo ich podtopiło.

Ja nie narzekam, plusy przeważają nad minusami ( chociaż, jak mówiłem, ja się tu nie wybudowałem, 100 lat temu tu gdzie mieszkam była spora osada). Myśliwi na moim terenie regularnie polują, chętnie im pokazuję, skąd dziki najczęściej wychodzą i gdzie je mogą spotkać i widzę, że często wracają z sukcesem z polowania.Ja narzekam na osoby, które plują na myśliwych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

Ja nie narzekam, plusy przeważają nad minusami ( chociaż, jak mówiłem, ja się tu nie wybudowałem, 100 lat temu tu gdzie mieszkam była spora osada). Myśliwi na moim terenie regularnie polują, chętnie im pokazuję, skąd dziki najczęściej wychodzą i gdzie je mogą spotkać i widzę, że często wracają z sukcesem z polowania.Ja narzekam na osoby, które plują na myśliwych. 

I agitujesz za wymordowaniem ostatnich dzików z którymi musisz dzielić się polną drogą.

Samolub. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, josephnba napisał:

Nie zgadzać się to jedno, ale oni mi na siłę nie wciskają kitu że strzelają tylko do określonej liczby sztuk i że myśliwi to dzisiejsze rycerstwo 

Oceniasz grupę przez pryzmat swoich znajomych. 

Dziadkom żony dzik zniszczył płot i zrył w poprzek całe podwórko w jedną noc, po kilku tygodniach to powtórzył.

Poprosiłem szwagra, czy by nie odpalił skurwiela w którąś noc. Odmówił, bo nie jego teren i w ogóle nie chciał podjąć tematu. Moi znajomi myśliwi nie zrobią nic, co byłoby niezgodne z limitami oraz zgodami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, fluber napisał:

Jakich ostatnich? Ich jest coraz więcej i spotykam je coraz częściej

Szukasz rozwiązań, które Ci nic nie rozwiążą. Miejsce zabitych, zajmą następne. Przecież to 1 km.

W zestawach z elektryzatorem za parę stów masz 500 m drutu. Nie znam statutu drogi, prawo przejazdu, własność itd, ale za 1 tyś spokojnie ogarniesz samodzielnie temat.

I nie będziesz miał niewinnej krwi na rękach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.