Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy kogoś temat w ogóle zainteresuje, tak jak nie interesuje polityków, ale od czasu do czasu wrzucam coś na ten temat, więc zrobię to i tym razem, szczególnie że czuję trochę wyrzuty sumienia, że przyczyniłem się do wkopania mniej utalentowanych kolegów po fachu, którzy nie realizują projektów czy prac w przemyśle.

Polska nauka przebiła dno. Czasu czarnka w tym momencie to czasy bogactwa. Na 2026 mamy najniższy budżet na naukę w historii. Żeby robić do realnego poziomu z tego roku brakuje 1,5 miliarda złotych. 

https://www.wnp.pl/tech/minister-domanski-z-kosmicznymi-nadziejami-a-na-ziemi-mnisw-alarmuje-na-co-zabraknie-pieniedzy,984755.html

Minister nauki wprost oświadcza, że przy aktualnym budżecie uczelniom zabraknie na prąd (a niektórzy wykładowcy z doktoratami będą wg rozporządzenia zarabiać poniżej minimalnej krajowej). Aktualne finansowanie nauki nie osiąga nawet poziomu POŁOWY (!!!) średniej unijnej w stosunku do PKB. 

Naukowcy nie będą palić opon, nie będą demolować ministerstwa, nie wygenerują zysków na poziomie jednej kadencji. Ale szansa na gonienie Europy zachodniej, przez działania ostatnich 20 lat (bo ostatnie 20 lat popisu to regularny spadek finansowania, ostatnie 2 lata to po prostu jakieś apogeum) uciekła na długo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, fluber napisał(a):

Minister nauki wprost oświadcza, że przy aktualnym budżecie uczelniom zabraknie na prąd (a niektórzy wykładowcy z doktoratami będą wg rozporządzenia zarabiać poniżej minimalnej krajowej). Aktualne finansowanie nauki nie osiąga nawet poziomu POŁOWY (!!!) średniej unijnej w stosunku do PKB.

kto to rzetelnie liczy, dla calego swiata?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, fluber napisał(a):

Nie wiem czy kogoś temat w ogóle zainteresuje, tak jak nie interesuje polityków, ale od czasu do czasu wrzucam coś na ten temat, więc zrobię to i tym razem, szczególnie że czuję trochę wyrzuty sumienia, że przyczyniłem się do wkopania mniej utalentowanych kolegów po fachu, którzy nie realizują projektów czy prac w przemyśle.

Polska nauka przebiła dno. Czasu czarnka w tym momencie to czasy bogactwa. Na 2026 mamy najniższy budżet na naukę w historii. Żeby robić do realnego poziomu z tego roku brakuje 1,5 miliarda złotych. 

https://www.wnp.pl/tech/minister-domanski-z-kosmicznymi-nadziejami-a-na-ziemi-mnisw-alarmuje-na-co-zabraknie-pieniedzy,984755.html

Minister nauki wprost oświadcza, że przy aktualnym budżecie uczelniom zabraknie na prąd (a niektórzy wykładowcy z doktoratami będą wg rozporządzenia zarabiać poniżej minimalnej krajowej). Aktualne finansowanie nauki nie osiąga nawet poziomu POŁOWY (!!!) średniej unijnej w stosunku do PKB. 

Naukowcy nie będą palić opon, nie będą demolować ministerstwa, nie wygenerują zysków na poziomie jednej kadencji. Ale szansa na gonienie Europy zachodniej, przez działania ostatnich 20 lat (bo ostatnie 20 lat popisu to regularny spadek finansowania, ostatnie 2 lata to po prostu jakieś apogeum) uciekła na długo.

Ja teraz zapoznaję się powoli z finansami szpitala, okazało się, że nasz szpital ma ogromne długi, bo ma oddział położniczy. Generuje 6 mln długu przy długu szpitala 6 mln. Czemu?

Liczba urodzeń spadła od 2017 dwukrotnie, przez ostatnie 2 lata o dalsze 20% i nikt nie aktualizuje wycen procedur.

I w sumie pierwszy raz chyba będę musiał sięgnąć odkąd pracuję do konta oszczędnioścowego albo inwestycyjnego, bo jeszcze za czerwiec nie dostałem wypłat, bo NFZ spóźnia się z transzami.

Naprawdę trzeba być sporym debilem, by zagłosować na KO, bo jej posłowie nie wpierdalają sałatki jak Pawłowicz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, RappaR napisał(a):

Ja teraz zapoznaję się powoli z finansami szpitala, okazało się, że nasz szpital ma ogromne długi, bo ma oddział położniczy. Generuje 6 mln długu przy długu szpitala 6 mln. Czemu?

Liczba urodzeń spadła od 2017 dwukrotnie, przez ostatnie 2 lata o dalsze 20% i nikt nie aktualizuje wycen procedur.

I w sumie pierwszy raz chyba będę musiał sięgnąć odkąd pracuję do konta oszczędnioścowego albo inwestycyjnego, bo jeszcze za czerwiec nie dostałem wypłat, bo NFZ spóźnia się z transzami.

Naprawdę trzeba być sporym debilem, by zagłosować na KO, bo jej posłowie nie wpierdalają sałatki jak Pawłowicz. 

Nie macie kardiologii od wypracowywania zysków?:)

U mnie na uczelni są zaległości jeszcze z maja w tej chwili (ale nie całe pensje, tylko część, podstawę wypłacają, ale to się dzieje pierwszy raz ever tak czy siak). Strach pomyśleć co będzie w przyszłym roku 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, RappaR napisał(a):

Ja teraz zapoznaję się powoli z finansami szpitala, okazało się, że nasz szpital ma ogromne długi, bo ma oddział położniczy. Generuje 6 mln długu przy długu szpitala 6 mln. Czemu?

Liczba urodzeń spadła od 2017 dwukrotnie, przez ostatnie 2 lata o dalsze 20% i nikt nie aktualizuje wycen procedur.

I w sumie pierwszy raz chyba będę musiał sięgnąć odkąd pracuję do konta oszczędnioścowego albo inwestycyjnego, bo jeszcze za czerwiec nie dostałem wypłat, bo NFZ spóźnia się z transzami.

Naprawdę trzeba być sporym debilem, by zagłosować na KO, bo jej posłowie nie wpierdalają sałatki jak Pawłowicz. 

Ostatnio się zastanawiałem jak to jest jak dany szpital wygeneruje zysk, np 23mln...

Bonus % idzie dla dyrekcji a reszta wraca do funduszu jakby ktoś nie wiedział.

34 minuty temu, fluber napisał(a):

Nie macie kardiologii od wypracowywania zysków?:)

U mnie na uczelni są zaległości jeszcze z maja w tej chwili (ale nie całe pensje, tylko część, podstawę wypłacają, ale to się dzieje pierwszy raz ever tak czy siak). Strach pomyśleć co będzie w przyszłym roku 

Naczyniowycy też są wartością mocno dodatnią.

P.s. Ogólnie trochę śmiech że upadłe UK podpisuje z US projekt na 250 mld £ inwestycji (Google, Microsoft etc) w nowe technologie etc

A 20 gospodarka świata nie ma na naukę i służbę zdrowia.

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, fluber napisał(a):

Nie macie kardiologii od wypracowywania zysków?:)

Nie mamy, właśnie szpitale żyją z kardiologii, rehabilitacji, ogólnie często jeden oddział pracuje na cały szpital. Chirurgia i interna, dwa filary medycyny, są najbardziej niedofinansowane, u nas ciągnie Anestezjologia resztę, ale jednak położnictwo to dziura bez dna, która po prostu nie ma szansy być rentowną w obecnych wycenach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

Nie mamy, właśnie szpitale żyją z kardiologii, rehabilitacji, ogólnie często jeden oddział pracuje na cały szpital. Chirurgia i interna, dwa filary medycyny, są najbardziej niedofinansowane, u nas ciągnie Anestezjologia resztę, ale jednak położnictwo to dziura bez dna, która po prostu nie ma szansy być rentowną w obecnych wycenach 

Mialem zapytac o anestezjogie…

anyway, co to znaczy ze nie dostales pieniedzy za czerwiec? Przez ostatnie, nie wiem, 10lat, taka sytuacja nie miala miejsca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, memento1984 napisał(a):

Mialem zapytac o anestezjogie…

anyway, co to znaczy ze nie dostales pieniedzy za czerwiec? Przez ostatnie, nie wiem, 10lat, taka sytuacja nie miala miejsca?

Ogólnie były kilka razy opóźnienia w jakichś sytuacjach, ale wtedy inwestowałem, więc nie było problemu. Teraz prawie wszystko mam w inwestycjach, jak musiałem popłacić podatki , ZUS, leasing itd to po prostu będę musiał wybrać coś z oszczędności, bo konto codziennie po raz pierwszy się prawie wyzerowało

Anestezjologia, naczyniówka, neurochirurgia.

Im bardziej specjalistyczna zabiegówka, tym lepiej.

I tam właśnie idą te 300k lekarzy, bo oni zarabiają nie za godzinę, a za procent od procedur. 

Jakby internista miał żyć z tego, to by musiał dopłacać do pracy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

 

P.s. Ogólnie trochę śmiech że upadłe UK podpisuje z US projekt na 250 mld £ inwestycji (Google, Microsoft etc) w nowe technologie etc

A 20 gospodarka świata nie ma na naukę i służbę zdrowia.

Po pierwsze, UK jest jednak tą 5-6 gospodarką świata, a nie 20.

Po drugie, nawet w Japonii spotkałem ludzi narzekających na NHS, więc jak chcesz ich chwalić, to będziesz w tym pierwszy ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, RappaR napisał(a):

Po pierwsze, UK jest jednak tą 5-6 gospodarką świata, a nie 20.

Po drugie, nawet w Japonii spotkałem ludzi narzekających na NHS, więc jak chcesz ich chwalić, to będziesz w tym pierwszy ;) 

Nie chwalę NHS ale skoro zacząłeś ;)

Nie miałem w życiu problemu z NHSem.

- Melanoma rozpoznana, wycięta plus regularne czeki.

- Dwojka dzieci, świetne prowadzenie i mimo lekkich komplikacji na samym końcu z drugą ciąża wszystko przypilnowanie.

- raz (jeszcze przed Covidem) jak wpadłem na izbe że mam podwyższoną temperaturę od tygodnia a od rana mnie mega boli głowa to w ciągu paru godzin zrobili mi tomografię, plik badań po czym przytrzymali mnie na oddziale dziennym, + po zebranym wywiadzie (wtedy jeszcze dużo latałem po Europie) zadecydowali o izolatce, spędziłem tam 4 dni ;)

Nic mi nie było ale trochę miałem śmiech jak ojciec przyleciał cały w nerwach ;) pogadał z lekarzem prowadzącym i zasugerował dodatkowe badania, które klepneli od ręki xD.

Ogólnie tam gdzie mieszkam jest bardzo dobry szpital (personel), na swoją przychodnie też nie narzekam, dzieci jak coś wypadnie to tego samego dnia przeważnie zobaczą.

Raz czy 2 spędziłem na izbie dziecięcej po 8-9 godzin (weekend) ale z małymi dziećmi to trudniej o diagnozę, jak w kosza raz kostkę zwichnąłem to nocke spędziłem na izbie 😕 tzn zdjęcie zrobili całkiem szybko po tym jak się dotransportowalem do szpitala ale Pani doktor przyszła za mną dopiero po +-6 godzinach.

Jasne że NHS ma swoje problemy - ogromny backlog ale przynajmniej mają plan żeby coś z tym zrobić i w tym roku pierwszy raz od Covidu ten backlog się zmniejszył.

Myślę że NFZ vs NHS to nie ma co porównywać.

Edytowane przez agresywnychomik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, RappaR napisał(a):

Ogólnie były kilka razy opóźnienia w jakichś sytuacjach, ale wtedy inwestowałem, więc nie było problemu. Teraz prawie wszystko mam w inwestycjach, jak musiałem popłacić podatki , ZUS, leasing itd to po prostu będę musiał wybrać coś z oszczędności, bo konto codziennie po raz pierwszy się prawie wyzerowało

Anestezjologia, naczyniówka, neurochirurgia.

Im bardziej specjalistyczna zabiegówka, tym lepiej.

I tam właśnie idą te 300k lekarzy, bo oni zarabiają nie za godzinę, a za procent od procedur. 

Jakby internista miał żyć z tego, to by musiał dopłacać do pracy

Czyli wina Tuska bo tym razem gdy jest opóźnienie w pensji to przeinwestowałes a nałożyły się podatki i raty lizingowe. Więc możesz tumanie wyzywać innych bo pensja nie doszła. Mocne. Nowe nie znałem. 

10 godzin temu, RappaR napisał(a):

Ja teraz zapoznaję się powoli z finansami szpitala, okazało się, że nasz szpital ma ogromne długi, bo ma oddział położniczy. Generuje 6 mln długu przy długu szpitala 6 mln. Czemu?

Liczba urodzeń spadła od 2017 dwukrotnie, przez ostatnie 2 lata o dalsze 20% i nikt nie aktualizuje wycen procedur.

I w sumie pierwszy raz chyba będę musiał sięgnąć odkąd pracuję do konta oszczędnioścowego albo inwestycyjnego, bo jeszcze za czerwiec nie dostałem wypłat, bo NFZ spóźnia się z transzami.

Naprawdę trzeba być sporym debilem, by zagłosować na KO, bo jej posłowie nie wpierdalają sałatki jak Pawłowicz. 

 

Zmniejsz ratę, oddaj samochód. Nie zryj tyle. 

Najlepsze jest to że się użalasz że musisz chyba sięgnąć do konta oszczędnościowego. Wow. Prawdziwy dramat. 

Podłe czasy. Rzeczywiście władza teraz jest dużo gorsza od poprzedniej. 

I abyś kolejny raz tej sałatki błędnie nie przytaczał uważałem że obie partie są koszmarne i złodziejskie tylko to żarcie w sejmie było tie breakierem  

Po prostu przy równym szambie tam było więcej bezczelności choć nie dużo więcej 

Ani tych ani tamtych nie szanuje ale to nie przeszkadza pisać tobie bzdur. 

Personel w lipcu dostał podwyżki to i długi wzrosną w szpitalach. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Koelner napisał(a):

bo nowa nie wymyśliła covida!

To były czasy 100.000-300.000 miesięcznie. 

Wracając do czasów politycznych. Ja za pisu miałem gorzej. Kiedyś pierwszego wypadało w piątek a dodatkowo w tym miesiącu nałożył mi się w firmie  bonus. Niestety firma nie zdarzyła puścić przelewu w piątek i przez cały weekend musiałem żyć z karty osobistej bo na firmowej było mało środków. Co gorsza kasa doszła dopiero czwartego. 

Teraz kase mam najpóźniej w piątek. No chyba że poniedziałek to taki 29. 

Politycy nie mają aż takiego przełożenia na życie prywatne i zawsze będą tylko szkodzić. 

Aby zaspokoić swoje potrzeby. 

Pod tym kontekstem kryje się prawda ze razem powinniśmy ich zwalczać a nie siebie nawzajem. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, ignazz napisał(a):

Po prostu przy równym szambie tam było więcej bezczelności choć nie dużo więcej 

W przypadku nauki to nie jest równe szambo tylko najniższe finansowanie w historii. 

Jeżeli Minister Nauki apeluje do Domańskiego o dodatkową kasę w trakcie roku budżetowego, bo inaczej uczelniom zabraknie na prąd. Jeżeli są zaległości w wypłatach dla naukowców to nawet Ty musisz przyznać, że została przekroczona pewna granica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, agresywnychomik napisał(a):

Nie miałem w życiu problemu z NHSem.

- Melanoma rozpoznana, wycięta plus regularne czeki.

- Dwojka dzieci, świetne prowadzenie i mimo lekkich komplikacji na samym końcu z drugą ciąża wszystko przypilnowanie.

- raz (jeszcze przed Covidem) jak wpadłem na izbe że mam podwyższoną temperaturę od tygodnia a od rana mnie mega boli głowa to w ciągu paru godzin zrobili mi tomografię, plik badań po czym przytrzymali mnie na oddziale dziennym, + po zebranym wywiadzie (wtedy jeszcze dużo latałem po Europie) zadecydowali o izolatce, spędziłem tam 4 dni ;)

Nic mi nie było ale trochę miałem śmiech jak ojciec przyleciał cały w nerwach ;) pogadał z lekarzem prowadzącym i zasugerował dodatkowe badania, które klepneli od ręki xD.

Ogólnie tam gdzie mieszkam jest bardzo dobry szpital (personel), na swoją przychodnie też nie narzekam, dzieci jak coś wypadnie to tego samego dnia przeważnie zobaczą.

Raz czy 2 spędziłem na izbie dziecięcej po 8-9 godzin (weekend) ale z małymi dziećmi to trudniej o diagnozę, jak w kosza raz kostkę zwichnąłem to nocke spędziłem na izbie 😕 tzn zdjęcie zrobili całkiem szybko po tym jak się dotransportowalem do szpitala ale Pani doktor przyszła za mną dopiero po +-6 godzinach.

Jasne że NHS ma swoje problemy - ogromny backlog ale przynajmniej mają plan żeby coś z tym zrobić i w tym roku pierwszy raz od Covidu ten backlog się zmniejszył.

Myślę że NFZ vs NHS to nie ma co porównywać.

Która część Twojej wyliczanki to coś, co sprawia, że NFZ vs NHS to coś nie do porównania?

Taka sytuacja z zeszłego tygodnia - zgłasza się młody człowiek z silnym nagłym bólem głowy. Nie podobał mi się, to od razu robię TK głowy z kontrastem, dzwonię do radiologa, by opisał priorytetowo, po 15 minutach mam opis krwawienia śródczaszkowego, wołam karetkę, dzwonię na neurochirurgię do szpitala w mieście wojewódzkim, od razu tam po przyjeździe trafia na stół operacyjny. I to nie jest nic jakoś niezwykłego, nie był to żaden znajomy czy VIP. 

Jak coś się dzieje, to zwykle sprawy idą szybko. Najbardziej na SORze się plują ludzie, co dostali biegunki i jak to nie mają robionego USG, wszak płacą składki albo przyszli z urazem sprzed tygodnia, bo ich dalej pobolewa, jak wykręcą kostkę o w ten sposób.

Jak pracowałem na Nowej Hucie, to naprawdę przypomniała mi się praca w POZ i chyba tam się nawet cięższe przypadki trafiały.

 

51 minut temu, fluber napisał(a):

Jeżeli są zaległości w wypłatach dla naukowców to nawet Ty musisz przyznać, że została przekroczona pewna granica.

Dokładnie.

O właśnie w tym momencie:

image.jpeg.a436f7dba88d1a19598203b3b101e5d7.jpeg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ignazz napisał(a):

Czyli wina Tuska bo tym razem gdy jest opóźnienie w pensji to przeinwestowałes a nałożyły się podatki i raty lizingowe. Więc możesz tumanie wyzywać innych bo pensja nie doszła. Mocne. Nowe nie znałem. 

 

Zmniejsz ratę, oddaj samochód. Nie zryj tyle. 

Najlepsze jest to że się użalasz że musisz chyba sięgnąć do konta oszczędnościowego. Wow. Prawdziwy dramat. 

Podłe czasy. Rzeczywiście władza teraz jest dużo gorsza od poprzedniej. 

I abyś kolejny raz tej sałatki błędnie nie przytaczał uważałem że obie partie są koszmarne i złodziejskie tylko to żarcie w sejmie było tie breakierem  

Po prostu przy równym szambie tam było więcej bezczelności choć nie dużo więcej 

Ani tych ani tamtych nie szanuje ale to nie przeszkadza pisać tobie bzdur. 

Personel w lipcu dostał podwyżki to i długi wzrosną w szpitalach. 

Tak, ale sałatka...

Do końca tego forum sałatka będzie języczkiem u wagi, decydującym o tam, jaki pis jest zły w oczach antypisu (nie tylko po). Zdaniem niektórych oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.