Coronavirus

[RonnieArtestics]

3 godziny temu, fluber napisał:

One są dokładne w momencie, jak się kończy dzień, bo dane spływają zwykle w różnych godzinach z różnych Stanów, krajów i miejsc.

Niestety, jak wstaję rano do pracy, to już nie ma podanych szczegółów odnośnie Stanów, więc jeśli chodzi o wczoraj, to zmarło w USA 247 osób na koronawirusa ( nowy rekord), ale nie wiem ile w poszczególnych stanach.

W NY było 95 zgonów na koniec dnia, o 19 mniej niż dzień wcześniej, wiec jakaś wyraźna zmiana trendu jak zapowiadał memento nie nastąpiła 

[fluber]

10 minut temu, Borys napisał:

Patrzę ile kasy idzie na maseczki i inne rzeczy, bardzo dobrze, ale prawda jest taka, ze to jest leczenie skutków , a nie przyczyny, ja to obecna medycyna. Jakby przynajmniej 1% tego (jak z podatkami) przeznaczyć na edukację obywateli w sferze odżywiania się, jak wzmacniać odporność... to takie koronawirusy nie robiłyby takiego rozpierd*** tylko przechodzilibyśmy to jako zwykłą grypę, a zwykłą grypę jak pryszcz.

Chyba,, że pojawiłby się znowu wirus działający jak grypa hiszpanka i uzyskałbyś efekt odwrotny do zamierzonego...

[Vice-kontorezerwowe]

hahaha a teraz się trzymajcie, i to mocno:

Władze Indii podjęły decyzję o 21-dniowej blokadzie 1,3 miliarda ludzi w ich domach. W ten sposób próbują chronić drugi pod względem zaludnienia kraj na świecie przed rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

We wtorek premier Narendra Modi podjął decyzję o zamknięciu na trzy tygodnie wszystkich Hindusów w ich domach.

- Jedynym sposobem na uratowanie się przed koronawirusem jest pozostanie w domu - powiedział Modi. - Każda dzielnica, każde miasto, każda wioska będzie zablokowana - dodał.

Po wystąpieniu premiera mnóstwo ludzi pojawiło się w sklepach w Delhi, Mumbaju i innych miejscowościach, aby kupić niezbędne artykuły przed wejściem w życie zakazów. W wielu miejscach musiała interweniować policja.

 

W indiach umarlo okolo 20mln ludzi z powodu hiszpanki z smiertelnoscia okolo 1% sto lat temu ciekawe co uczyni koronawirus z smiertelnoscia okolo 2%

 

Edytowane 26 Marca 2020 przez Vice-kontorezerwowe

[Borys]

12 minut temu, fluber napisał:

Chyba,, że pojawiłby się znowu wirus działający jak grypa hiszpanka i uzyskałbyś efekt odwrotny do zamierzonego...

Jak można propagując zdrowy tryb odżywiania uzyskać odwrotny skutek? odwrotny to by był, gdyby od warzyw i owoców nagle ludzie zaczęli umierać, albo odporność się zmniejszyła. 
To jest coś, co nie może zaszkodzić, a na 99% wirusów i chorób pomoże. Po za tym ciężko ocenić coś co się działo 100 lat wstecz, różne są informację. Dr Jerzy Jaśkowski ma swoją teorię, zresztą kilku innych lekarzy ze Stanów też ma podobne. I nie wyjeżdżajcie mi z Zięba  bo Jaśkowski to inny kaliber, jak nie słuchaliście to nie mąćcie 

[Gość]

15 minut temu, Borys napisał:

Patrzę ile kasy idzie na maseczki i inne rzeczy, bardzo dobrze, ale prawda jest taka, ze to jest leczenie skutków , a nie przyczyny, ja to obecna medycyna. Jakby przynajmniej 1% tego (jak z podatkami) przeznaczyć na edukację obywateli w sferze odżywiania się, jak wzmacniać odporność... to takie koronawirusy nie robiłyby takiego rozpierd*** tylko przechodzilibyśmy to jako zwykłą grypę, a zwykłą grypę jak pryszcz.

Ale lepiej dalej reklamować śmieciowe żarcie, wsadzać wszędzie chemię gdzie się da, a później produkować tony lekarstw, które nie leczą, a podtrzymują przy życiu i dowalać multum szczepionek. Kasa musi się zgadzać. 

Obecni rodzice nawet nie wiedza co jest dobre, a co złe. Jak patrze co niektóre dzieci dostają do szkoły do jedzenia to mi szczęka opada. Normlanie rodzice robili nam kanapki, obecnie spora ilośc dzieciaków odstaje pączka (codziennie!!!) + batonika, chyba na deser i nie widzą w tym nic dziwnego. No tak, a później rak czy inne gówno, no ale pewnie to wszystko genetycznie po dziadkach, nie od tych "kapapek" i innych syfów. Patrzę na to wszystko i tylko mozna powiedzieć, "to ludzie ludziom zgotowali ten los", nie ma co obwiniać Chinczyków, tylko trzeba na siebie popatrzeć. 

a edukowanie jest cholernie tanie, w porównaniu z leczeniem.

spoko, tylko nie każdemu to przetłumaczysz, zwłaszcza kiedy ludzie potrafią j*bać jak konie po 10+h dziennie żeby mieć hajs na plazmę, w której coś obejrzą raz w tygodniu, mówi się łatwo, że nie powinno się stresować (tylko jak, skoro nauczanie w tych aspektach też leży a to jeden z głównych factorów wielu problemów związanych z ogólnopojętym zdrowiem). Danie takich batoników czy innych rzeczy jest prostsze niż zrobienie czegoś, bo nie wymaga energii i czasu poświęconych bezpośrednio. Co do ostatniego zdania się zgadzam, bo widzę po sobie, że za późno chciałem się wziąć za szukanie powodów zaburzonego zdrowia z objawami astmy a teraz jestem zamknięty w 4 ścianach w obawie żeby się czymś nie zarazić, bo w sumie to nie wiadomo co mi jest (od miesiąca znaleźć coś sensownego w kontekście badań to jakiś jebany absurd, bo albo nikt nie odbiera, albo nie ma lekarzy)

 

[Gość StaryFan]

"Natomiast w szpitalu w Kaliszu zmarł 75-letni pacjent zakażony koronawirusem, ale bezpośrednią przyczyną zgonu w tym przypadku nie był COVID-19. Dlatego pacjent ten nie zostaje włączony do statystyk osób zmarłych z powodu COVID-19."

Uhm.

"Największym problemem jest niemówienie prawdy bądź dezinformacja. To się kończy tym, że cały szpital może być wyłączony przez jednego pacjenta. Wtedy robi się problem z pacjentami, którzy są w tym momencie w karetkach: gdzie ich zabrać? Zespół nie dojeżdża (do ludzi - dop. red.), bo go nie ma - mówi na antenie Radia ZET Piotr Dymon, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych"

Otóż to.

Edytowane 26 Marca 2020 przez StaryFan

[chyzio]

Cześć wszystkim, zrobiliście tu prawdziwe kompendium wiedzy Dorzucę pozytywną plotkę od siebie:

https://twitter.com/RossFairchild/status/1242263727325483010?s=20

[jack]

54 minuty temu, Borys napisał:

Patrzę ile kasy idzie na maseczki i inne rzeczy, bardzo dobrze, ale prawda jest taka, ze to jest leczenie skutków , a nie przyczyny, ja to obecna medycyna. Jakby przynajmniej 1% tego (jak z podatkami) przeznaczyć na edukację obywateli w sferze odżywiania się, jak wzmacniać odporność... to takie koronawirusy nie robiłyby takiego rozpierd*** tylko przechodzilibyśmy to jako zwykłą grypę, a zwykłą grypę jak pryszcz.

Ale lepiej dalej reklamować śmieciowe żarcie, wsadzać wszędzie chemię gdzie się da, a później produkować tony lekarstw, które nie leczą, a podtrzymują przy życiu i dowalać multum szczepionek. Kasa musi się zgadzać. 

Obecni rodzice nawet nie wiedza co jest dobre, a co złe. Jak patrze co niektóre dzieci dostają do szkoły do jedzenia to mi szczęka opada. Normlanie rodzice robili nam kanapki, obecnie spora ilośc dzieciaków odstaje pączka (codziennie!!!) + batonika, chyba na deser i nie widzą w tym nic dziwnego. No tak, a później rak czy inne gówno, no ale pewnie to wszystko genetycznie po dziadkach, nie od tych "kapapek" i innych syfów. Patrzę na to wszystko i tylko mozna powiedzieć, "to ludzie ludziom zgotowali ten los", nie ma co obwiniać Chinczyków, tylko trzeba na siebie popatrzeć. 

a edukowanie jest cholernie tanie, w porównaniu z leczeniem.

Oczywiście. Zasad prawidłowego żywienia powinno się uczyć w szkole. Tak samo jak innych niezbędnych do życia rzeczy jak podstawy ekonomii, funkcjonowania państwa, pierwszej pomocy itd. Tyle, że szkolnictwo służy obecnie do kształtowania wyborców a nie mądrego społeczeństwa. O 2 godzinach tygodniowo mitologii chrześcijańskiej nawet nie wspomnę. Ale to temat na wątek polityczny a nie wirusowy.

[fluber]

2 minuty temu, jack napisał:

Oczywiście. Zasad prawidłowego żywienia powinno się uczyć w szkole. Tak samo jak innych niezbędnych do życia rzeczy jak podstawy ekonomii, funkcjonowania państwa, pierwszej pomocy itd. 

I to wszystko jest w programie nauczania od lat:)

[jack]

Teraz, fluber napisał:

I to wszystko jest w programie nauczania od lat:)

Najwyraźniej przewidziano za mało godzin 

[Me Myself and I]

będąc tam kiedyś to jakoś nie wyobrażam sobie że oni się w tych domach pomieszczą, pomijając że pewnie XX milionów takowych nie posiada nawet

jeśli wirus będzie u nich się rozprzestrzeniał jak gdzie indziej (mówiło się wcześniej że mogą być bardziej odporni) to nawet wolę sobie nie wyobrażać co tam się bedzie działo

[Gość]

17 minut temu, fluber napisał:

I to wszystko jest w programie nauczania od lat:)

tylko w części teoretycznej  

 

[rw30]

13 minut temu, Me Myself and I napisał:

będąc tam kiedyś to jakoś nie wyobrażam sobie że oni się w tych domach pomieszczą, pomijając że pewnie XX milionów takowych nie posiada nawet

jeśli wirus będzie u nich się rozprzestrzeniał jak gdzie indziej (mówiło się wcześniej że mogą być bardziej odporni) to nawet wolę sobie nie wyobrażać co tam się bedzie działo

 

i tak ciągle nie kumam czemu dopiero teraz zaczyna się on tam rozkręcać. to samo Pakistan czy Bangladesz

[Zdzich]

2 minuty temu, rw30 napisał:

i tak ciągle nie kumam czemu dopiero teraz zaczyna się on tam rozkręcać. to samo Pakistan czy Bangladesz

Niewielki odsetek poruszających się za granicę z tych krajów, jak i obcokrajowców przyjeżdżających do tych krajów?

[rw30]

7 minut temu, Zdzich napisał:

Niewielki odsetek poruszających się za granicę z tych krajów, jak i obcokrajowców przyjeżdżających do tych krajów?

nie żartuj. Pakistan (trochę mniej, ale ciągle) i Indie są gigantycznymi centrami outsourcingu dla korpo IT & finansowych z calego świata, caly czas ktoś stamtąd / tam lata z wielkich firm. (tzn teraz już nie bo cały świat jest na lockdownie a duże firmy były już wcześniej, ale na pewno szans było sporo żeby się zarazić)

Bangladesh to chyba centrum taniej produkcji textylii, choć ciężko mi stwierdzić jaka tam jest skala przemieszczania, nie współpracowałem z ludźmi / firmami stamtąd nigdy. 

hmmm.... tzn odsetkowo to pewnie faktycznie mały procent tak jak pisałeś, ale biorąc pod uwagę sporą ilość ludzi to i tak ciągle more than enough żeby przywlec tego virusa skądś inąd

6 minut temu, Vice-kontorezerwowe napisał:

 

 

napija sie swietej wody z gangesu ujebanego gownem, smieciami, szczynami, zwlokami (palonymi i swiezymi) i roznego rodzaju odpadami i to zabije koronawirusa... poprawia jeszcze drinkiem ze szczyn krowich i wysmaruja sie krowim lajnem.

maja pokolenia praktyki w tym smierdzacym kraju. zadne patogeny im nie straszne. kobiety troche ucierpia bo beda bite czesciej.

może być że to, nie wiem 

 

Edytowane 26 Marca 2020 przez rw30

[Zdzich]

No tak. Ale nawet z tych, którzy podróżują to ludzie, którzy żyją w lepszych warunkach i mają dostęp do lepszej opieki medycznej. Więc zanim choroba dotrze do tych najniżej to też kilka tygodni pewnie minie.

[Borys]

Godzinę temu, fluber napisał:

I to wszystko jest w programie nauczania od lat:)

Tak przekazywane w formie, pij mleko będziesz wielki. I wiele innych bzdur odnośnie śmieciowego jedzenia, do którego już mleko można zaliczyć. Dobra kończę, bo zaraz bana dostane

[Gość StaryFan]

1 godzinę temu, chyzio napisał:

To działa na lekki/umiarkowany przebieg, na ciężki leki retrowirusowe.

 

100 000 testów w Polsce przekazane do szpitali.

[Zdzich]

36 minut temu, Borys napisał:

Tak przekazywane w formie, pij mleko będziesz wielki. I wiele innych bzdur odnośnie śmieciowego jedzenia, do którego już mleko można zaliczyć. Dobra kończę, bo zaraz bana dostane

Tak samo się edukuje mocno, by nie palić, nie brać narkotyków i nie pić alkoholu. A ludzie to jednak robili, robią i będą robić - dla niektórych to zbyt przyjemne po prostu. Tak samo jak hamburger. A dochodzi jeszcze to, że tego jedzenia robić nie trzeba, więc zdolności nie potrzeba mieć. I jest szybkie. Kupujesz i jesz. Nie ma nic prostszego.

[lorak]

OJP

https://www.korso24.pl/wiadomosci/3536,rodzaca-przyszla-do-szpitala-z-mezem-ktory-odbywa-kwarantanne?fbclid=IwAR207fqwjNedeIZwmyH2T2mEMGoNYV8lQOIaz8wd_DC2ilYvSBRVsym8HBA

"Do Szpitala Specjalistycznego PRO-FAMILIA w Rzeszowie przyjechała rodząca kobieta wraz ze swoim mężem, który powinien odbywać kwarantannę. Pacjentka nie poinformowała o tym personelu medycznego."