Upierdliwy sąsiad

[ptak]

 

Mnie nie przeszkadza remont tylko jego długość. W 8 piętrowym bloku nigdy nie ma idealnej ciszy. Jak wymieniali piony z wodą to musiałem odsypiać nocki ale to jakoś znioslem, bo trwało 2 tygodnie i po sprawie.

Jest koleś, kleptoman, zbiera wszelkiego rodzaju śmieci i składuje to na swoim podwórku. U sąsiadów biegały wielkie szczury, smród niemiłosierny. Koleś ma "żółte papiery" długa sprawa w sądzie żeby posprzątać u niego na koszt miasta. Znowu znosi coś na podwórko. Niby dzielnica spokojna. A sąsiedzi konfidenci donieśli, że jednak im to przeszkadza. 

Sąsiad mógł wziąć 4 tygodnie urlopu to ogarnąć. Nawet jak zakręcił na ponad dobę wodę w bloku to nikomu to nie przeszkadzało, bo była informacja i każdy wiedział.

[josephnba]

Nie rozumiem jak można znak równości stawiać między remontem a człowiekiem zbieraczem, który raz że jest niebezpieczny z punktu widzenia zdrowia jak i też p.poz

[ptak]

Jeden i drugi jest uciążliwy. A donosić nie wolno.

Zresztą bawi mnie określenie "jebać konfidentów" które szybko traci na wartości kiedy samemu potrzeba informacji

[lorak]

  W dniu 4.10.2019 o 09:36, ptak napisał(a):

Sąsiad mógł wziąć 4 tygodnie urlopu to ogarnąć.

Rozwiń  

tak się ci wydaje, ale skąd wiesz? na ile dobrze go znasz, może potrzebował urlopu na coś ważniejszego? poza tym on przecież nie robi tego specjalnie - takie są uroki mieszkania w bloku. 

[ptak]

Jak to nie specjalnie? Przecież sam chciał ten remont robić. Co do planów, nagle stwierdził, że robi remont?

[fluber]

  W dniu 4.10.2019 o 10:21, ptak napisał(a):

Jak to nie specjalnie? Przecież sam chciał ten remont robić. Co do planów, nagle stwierdził, że robi remont?

Rozwiń  

Jakby antifa tyle nie demolowała, to by tyle remontów nie było:)

[ptak]

Przecież to żaden naziol tylko jakiś Czesiek co utrudnia życie reszcie sąsiadów

Edytowane 4 Października 2019 przez ptak

[fluber]

  W dniu 4.10.2019 o 10:28, ptak napisał(a):

Przecież to żaden naziol tylko jakiś Czesiek co utrudnia życie reszcie sąsiadów

Rozwiń  

Fachowcy wyjechali do Niemiec naprawiać po antifowcach i biedny musi robić sam, bo nie ma kogo wynająć:)

[Lucas]

No wykorzystanie całego rocznego urlopu na remont to trochę średnia sytuacja. Mieszkając w bloku trzeba się z takimi utrudnieniami godzić. Ja większość życia mieszkam w bloku, a pracuję zdalnie i no czasem pies zaszczeka, dziecko zapłacze lub sąsiad zacznie wiercić, ale takie sa koszty społeczne mieszkania w bloku. 

[lorak]

  W dniu 4.10.2019 o 10:21, ptak napisał(a):

Jak to nie specjalnie? Przecież sam chciał ten remont robić. Co do planów, nagle stwierdził, że robi remont?

Rozwiń  

nie specjalnie uprzykrza ci życie. jego celem jest wykonanie remontu, a nie granie na nerwach Ptakowi.

[Cardi]

  W dniu 4.10.2019 o 10:33, Lucas napisał(a):

No wykorzystanie całego rocznego urlopu na remont to trochę średnia sytuacja. Mieszkając w bloku trzeba się z takimi utrudnieniami godzić.

Rozwiń  

No właśnie, mieszkając w bloku trzeba się z takimi utrudnieniami godzić, że jak chcesz zrobić remont kilku pomieszczeń to lepiej wziąć urlop na 4 tygsy niż nakurwiać sąsiadom wiertarą przez 4 miesiące. 

[Eld]

  W dniu 4.10.2019 o 10:30, fluber napisał(a):

bo nie ma kogo wynająć:)

Rozwiń  

Znam jednego co nie wyjechał i dalej robi.

[RappaR]

  W dniu 4.10.2019 o 10:44, Cardi napisał(a):

No właśnie, mieszkając w bloku trzeba się z takimi utrudnieniami godzić, że jak chcesz zrobić remont kilku pomieszczeń to lepiej wziąć urlop na 4 tygsy niż nakurwiać sąsiadom wiertarą przez 4 miesiące. 

Rozwiń  

Lepiej dla kogo? Bo chyba nie dla niego?

[Cardi]

  W dniu 4.10.2019 o 11:26, RappaR napisał(a):

Lepiej dla kogo? Bo chyba nie dla niego?

Rozwiń  

Nie robiłeś nigdy remontu, co?

[Eld]

  W dniu 4.10.2019 o 11:26, RappaR napisał(a):

Lepiej dla kogo? Bo chyba nie dla niego?

Rozwiń  

No zdecydowanie nie lepiej dla niego.

W zeszłym roku jak remontowałem u siebie kwadrat ( w sensie tylko panele kładłem i malowałem ) i poświęciłem na to tylko 9 dni długiego weekendu majowego, to po wszystkim miałem ochotę mocno w łeb się walnąć, że trzeba to było po godzinach robić a na weekend spokojnie jechać i odpocząć.

[Cardi]

  W dniu 4.10.2019 o 11:28, Eld napisał(a):

No zdecydowanie nie lepiej dla niego.

W zeszłym roku jak remontowałem u siebie kwadrat ( w sensie tylko panele kładłem i malowałem ) i poświęciłem na to tylko 9 dni długiego weekendu majowego, to po wszystkim miałem ochotę mocno w łeb się walnąć, że trzeba to było po godzinach robić a na weekend spokojnie jechać i odpocząć.

Rozwiń  

No widzisz, a ja jak mieszkałem jeszcze z rodzicami to oni najmowali zawsze gościa, który przychodził "po godzinach" remontować nasze mieszkanie, ciągnęło się to tygodniami, męczył ciągły brud, pył, sprzątanie 2x dziennie, ciągły slalom między meblami. Przeniosłem się na swoje, zrobiłem remont w 20 dni na urlopie. Sprzątając na koniec zastanawiałem się jak moi rodzice mogli się tak pi*****ić popołudniami zamiast poświęcić kilka dni i mieć z bani.

[lorak]

  W dniu 4.10.2019 o 11:36, Cardi napisał(a):

No widzisz, a ja jak mieszkałem jeszcze z rodzicami to oni najmowali zawsze gościa, który przychodził "po godzinach" remontować nasze mieszkanie, ciągnęło się to tygodniami, męczył ciągły brud, pył, sprzątanie 2x dziennie, ciągły slalom między meblami. Przeniosłem się na swoje, zrobiłem remont w 20 dni na urlopie. Sprzątając na koniec zastanawiałem się jak moi rodzice mogli się tak pi*****ić popołudniami zamiast poświęcić kilka dni i mieć z bani.

Rozwiń  

tak, lepiej zrobić to za jednym razem, ale nie każdy może sobie pozwolić na wzięcie takiego urlopu. skoro więc nie znasz sytuacji tego człowieka, to nie oceniaj go pod tym kątem ; ]

[Cardi]

  W dniu 4.10.2019 o 11:40, lorak napisał(a):

tak, lepiej zrobić to za jednym razem, ale nie każdy może sobie pozwolić na wzięcie takiego urlopu. skoro więc nie znasz sytuacji tego człowieka, to nie oceniaj go pod tym kątem ; ]

Rozwiń  

Nikogo nie oceniłem. Po prostu zadziwia mnie narracja, że @ptak c***, bo konfident, ale sąsiad już nie c***.

[julekstep]

Prosze o dodanie ankiety w temacie!

[RappaR]

  W dniu 4.10.2019 o 11:36, Cardi napisał(a):

No widzisz, a ja jak mieszkałem jeszcze z rodzicami to oni najmowali zawsze gościa, który przychodził "po godzinach" remontować nasze mieszkanie, ciągnęło się to tygodniami, męczył ciągły brud, pył, sprzątanie 2x dziennie, ciągły slalom między meblami. Przeniosłem się na swoje, zrobiłem remont w 20 dni na urlopie. Sprzątając na koniec zastanawiałem się jak moi rodzice mogli się tak pi*****ić popołudniami zamiast poświęcić kilka dni i mieć z bani.

Rozwiń  

Skoro ludzie lepiej od rządu wiedzą co zrobić z własnymi pieniędzmi, to też wiedzą lepiej od Ciebie co zrobić z własnym czasem