Skocz do zawartości

NBA Finals 2019 Toronto Raptors - Golden State Warriors


Chytruz

Raptors vs GSW  

67 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak zakończy się seria o mistrzostwo NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, lorak napisał:

a miał? ta kontuzja jest związana z poprzednią?

Gdzieś czytałem/widziałem wcześniej sugestie, jakoby od początku kontuzja Duranta mogła mieć coś wspólnego z achillesem, ale mając na uwadze jak bardzo ograniczali info o tej kontuzji, to żadne z bardziej wiarygodnych źródeł tego nie potwierdzało tego przed meczem (czy wcześniej). Niemniej brak treningów i sposób poruszania się KD na nich i w meczu oraz moment kiedy go zabolało, wg mnie bardziej świadczy o tym, że problem był wcześniej z achillesem... tylko czemu w takiej sytuacji by mu pozwolili zagrać?

Nawet złotousty Michałowski o tym mówił przed meczem. Poczekajmy na ostateczne wyniki MRI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, dannygd napisał:

Gdzieś czytałem/widziałem wcześniej sugestie, jakoby od początku kontuzja Duranta mogła mieć coś wspólnego z achillesem, ale mając na uwadze jak bardzo ograniczali info o tej kontuzji, to żadne z bardziej wiarygodnych źródeł tego nie potwierdzało tego przed meczem (czy wcześniej). Niemniej brak treningów i sposób poruszania się KD na nich i w meczu oraz moment kiedy go zabolało, wg mnie bardziej świadczy o tym, że problem był wcześniej z achillesem... tylko czemu w takiej sytuacji by mu pozwolili zagrać?

 

że pozwolili to własnie świadczy o tym, że nie było żadnych problemów z achillesem i sam KD był w pełni gotowy go gry. wypowiedź GM też na to wskazuje. to wygląda na zwykł pech IMO. no chyba że są właśnie jakieś konkretne informacje, bo to, na co się powołujesz, to raczej plotki/spekulacje.

BTW, Durant przed meczem:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz miałem ciarki w brzuchu, jak Leonard trafiał :) jako fan Spurs mam do niego wielką sympatię. Szkoda końcówki, troche Lowry zawinił. 

co do Duranta szkoda chłopaka, nie życzę mu źle, ale dla mnie może już skończyć karierę, nie wiem ile można już rozstrząsać to co zrobił. 
Dla mnie to tak, jakby do byków po przegranej 4-2 w finałach dołączył Karl Malone i to juz po pierwszych przegranych finałach. No ciekaw jestem kto by Karla wtedy bronił.

Cos takiego dla mnie w sporcie nie powinno mieć miejsca, a takie coś z miejsca zepsuło mi radość z oglądania i eksytowania się Playoffami przez ostatnie lata. I ciezę się, tylko z tego, że go nie ma, bo wtedy sa emocje i normlana koszykówka, a nie oglądanie pucharu Polski, gdzie Legia gra z III ligowcem (wiem, ostatnie odpadli chyba z II ;)

Szkoda, mi jego zdrowia i oby kontuzja nie rzutowała na jego kariere sportową, ale z punktu widzenia sportowego wszyscy na tym zyskają.

Nie wiem też skąd ta pewność, że Toronto wygra następny mecz. Równie dobrze moga się już nie pozbierać po tej przegranej i ciągle mieć ciepło w gaciach. Boję się, że Lowremu znowu sie przypomną poprzednie Playoffy i tak jak trzymał fason do tej pory, to może teraz mieć mokro w gaciach ;) dla mnie to jest 50/50%. toronto gra trochę powyżej oczekiwań, a GSW poniżej, także im więcej meczy tym prawdopodobnieństwo po stornie GSW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, january napisał:

W 100% za GS do końca finałów. Toronto to będzie najbardziej niezasłużony mistrz ever (już powinni wygrać tą serię, ale są żałośni).

A fanom Raps za to odwalili życzę jednego. Przegranej w finałach i Kawhiego odchodzącego z tekstem "nie będę grał dla tak gównianego fanbase".

Fani się zreflektowali, ale przecież - "gówniany fanbase". Bredzisz to Ty forumowy ekspercie. Hejteryzm w czystej postaci. Natomiast moja odpowiedź to czysty sarkazm. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie było związane z achillesem ale dobrze wiemy wszyscy że nawet podkręcona kostka z którą grał każdy z nas wpływała na sposób poruszania się i presję wywieraną na inne części naszych organizmów

Tak samo źrebakiem sobie łąkotkę w lewym kolanie. Nieświadomie odciazalem prawe kolano po aclu i wzorem Derricka przeciazylem drugie kolano 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, josephnba napisał:

Może i nie było związane z achillesem ale dobrze wiemy wszyscy że nawet podkręcona kostka z którą grał każdy z nas wpływała na sposób poruszania się i presję wywieraną na inne części naszych organizmów

Tak samo źrebakiem sobie łąkotkę w lewym kolanie. Nieświadomie odciazalem prawe kolano po aclu i wzorem Derricka przeciazylem drugie kolano 

przypuszczam, że jednak nie opiekował się tobą cały sztab specjalistów. Durantem tak i on był przygotowany do powrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko mnie taniec Duranta przypomina dawny skecz Dave'a Chapelle"a?:

giphy.gif

Te pałowanie trójek przez Raps w pierwszej połowie było straszne, ja rozumiem gdyby siedziało, ale nie, walą cegłę za cegłę. Trenerowi brakuje zagrywek czy co? Dobrze dla Raps, że Kawhi częściowo wrócił w Q4, bo te ~10 pkt różnicy dla Dubs by się spokojnie utrzymało. O G6 przesądzi właśnie skuteczność za trzy, takie moje wrażenie. Durant, szkoda chłopa, wrócił po przerwie a i tak robił co chciał. Tak jak ktoś tu napisał Raptors obsrali się w zbroję na sam fakt jego obecności. Jeśli to zerwany Achilles to mocarstwowe plany Knicks jak zwykle spaliły na panewce. Sędziowie są gorsi niż w PLK, trudna to sztuka a im się jednak udaje.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tej pory nie umiem zrozumieć po co Nurse/Lowry brali czas gdy mieli run 9-0? Leonard zaczął w końcu grać a Warriors wyglądali baardzo kiepsko. Po tej przerwie Warriors szybkie 3x3 a Raptors już do samego końca nie mogli nic zagrać sensownego zdobywając w ostatnich 3min 20sek tylko 2pkt. Całkowicie wybił ich ten timeout z rytmu

https://streamable.com/c07p0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kao chen napisał:

Więcej się spodziewałem po Leonardzie. Co prawda w 4Q zagrał kilka kluczowych akcji, ale całość jego występu nie wygląda imponująco jak na następce Jordanów Brajantów czy Lebronów. Jak dla mnie te finały są jeszcze sprawą otwartą. Nic mnie tu nie zdziwi. Niech wygra lepszy!

Zabrakło tu trenera który by powiedział przejmij mecz do końca. Zagrał za bardzo zaufając kolegom którzy nic nie grali w tym meczu. Zabrakło ofensywnej zbiorki w ostatnich minutach. Ten czas Nursa tez zabił rytm

Edytowane przez marceli73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Borys napisał:

Dla mnie to tak, jakby do byków po przegranej 4-2 w finałach dołączył Karl Malone i to juz po pierwszych przegranych finałach. No ciekaw jestem kto by Karla wtedy bronił.

Bez przesady. Przypominam, że Bulls bez Jordana to 55-27 i gdyby nie tiebreaker Knicks z Hawks to pewnie w ECF by się bili z NYK, a nie w półfinale, gdzie tak naprawdę 4 mecze kończyły się różnicą 1-2 posiadań. Każdy kto oglądał serię, wie że równie dobrze oni mogli grać w finale ligi z The Dreamem i nie byłoby tu żadnego zaskoczenia.

Jeśli przyjmiesz skalę porównań, to już po dołączeniu KD:

Jordan - Durant (zakładając, że MJ to lepszy gracz)

Pippen - Curry (tu dałbym znak równości, bo Scottie impactem w def niweluje braki w ofensywie)

Kukoc - Klay (przewaga Klaya)

Rodman - Dray (przewaga Draya)

Harper - Andre (dosyć porównywalny impact po obu stronach, choć pewnie znajdą się "oporni")

Do tego Bulls mieli:

Kerra, Longleya, Buchera vs McGee, Looney, Livingston

Gdzie Ty tu widzisz znak równości po dołączeniu Karla Malona do Bulls? Tamci Bulls z Jordanem to była ekipa o mocy porównywalnej (może trochę słabszej) do GSW z Durantem. Te 73-9 tego nie zmieni, a jedynie zaburza obraz, choć trzeba przyznać, że tamci GSW to była idealna ekipa na RS...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do porównania z Bulls to raczej wpada mi do głowy finał 98'. 3-1 w serii, 5 spotkanie w Chicago, wszyscy przygotowani do świętowania, a Karl Malone zrobił psikusa i poprowadził Jazz do zwycięstwa i meczu nr 6 w Staples Center. Tylko wtedy była inna forma 2-3-2, a teraz 2-2-1-1-1, tak więc celebracja może się odbyć jeszcze w Kanadzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lorak też licze na to,że sztab medyczny wiedział co robi i nie zamierzam sugerować na bazie przeciętnych źródeł, że miał chorego achillesa. 

Niemniej akurat ten (zaplanowany) taniec w kontekście obciążeń meczowych i ewentualnego bólu achillesa (a może tylko pochewki), który po odpowiednich zastrzykach.... nie boli, to niekoniecznie dowód. Tak czy inaczej - możemy sobie tylko pospekulować. Co by nie było przed - straszna lipa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, dannygd napisał:

@lorak też licze na to,że sztab medyczny wiedział co robi i nie zamierzam sugerować na bazie przeciętnych źródeł, że miał chorego achillesa. 

A ja myślę że sztab medyczny czuł presję żeby go dopuścić do grania i zignorował objawy to raz.

Dwa to to ze Durant nie znał objawów swojego ciała i nie był w stanie się wczuć co może a czego nie może. 

Chciał coś udowodnić ale nic by nie udowodnił. Wielkość to on mógłby mieć jakby w innym słabszym zespole bez 3 najlepszych strzelców w historii (z nim) wygrał.

3 mistrzostwo nic tu nie zmienia w ocenie jego. Nawet dzisiaj. Co mogło bronić Toronto? jak żadnego nich nie można spróbować nawet podwoić bo są taka bronią z dystansu gdy są razem na boisku i im wpada. 

 

Edytowane przez marceli73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raptors robia run z jakimis 7mioma minutami do konca (9-0?), Warriors maja jeden timeout, Toronto 4 (!) - debil Lowry bierze timeout z dupy WTFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF ????????

Wam sie chyba teatr pomylil z show dla plebsu+ z piwem za 15$.

gdyby druzyna miala taka rivalry jak Cavs z GSW ostatnie 4 lata, to by jeszcze KD dostal pinta cienkiego piwa na glowe. w sumie w miare kontrolowanie sie zachowali fani Raptors, szybko doprowadzili sie do normalnosci. beznadziejny mecz Leonarda, a gra zakonczyla sie porazka 1pt - ciezko mi sobie wyobrazic GSW wygrywajace ta serie. Curry juz ma cieplutko a stracili jeszcze klocka - cos czuje, ze bedzie zarlo Ibace/Gasolowi w nastepnym spotkaniu, jak beda ich straszyc 45letnim Bogutem grajacym 30min ?

Sedziowanie bylo beznadziejne, ale jak sie przyczepic, to np Cousins zrobil moving screen jeszcze jedna akcje wczesniej jak Curry trafil trojke. Goaltend DMC oczywisty, zgodnie z przepisami (w czasie gry byl jeszcze drugi goaltend przeciwko Raptors, ktory byl z dupy). Swoja droga, ile razy mozna sie nabrac na ten sam trik, chyba juz kazdy wie, gdzie Curry biegnie a oni go ciagle gonia jak pies kot z pecherzem.

osobiscie widze szanse na 70/30 dla Toronto w G6.

"osamotniony" Stefan stawia sie na mecz, zeby poczuc namiastke tego co Lebron, tj super mecz i oklep.

NYK - loose/loose/loose - no Zion/no KD/KD z achillesem, czyli wszystko po staremu. miejsce na dwa maxy dla DMC i Kemby

 

PS

moze sie Durant zagotowal czytajac twittera jakiegos 14letniego nastolatka z Kanady, trigger mode i postanowil  mu udowodnic calemu swiatu, ze zacisnie zeby i powiezie "totoronto"

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdaje sie ze durant mial naciagnietego achillesa a teraz go zerwal 

 

wchodzi kevin wyglada jakby nie mial zadnej przerwy , gsw robia rzeznie na poczatku , mysle po serii gsw biora wszystko ( emocje biora gore LOL)

kevin najpierw gral ok 5 minut i dostal odpoczynek , oblozyli go lodem .wymasowali .

wchodzi znowu . no i biedak sie kaleczy , ogladalem na powtorce kilkukrotnie jego kontuzje - wygladalo to niegroznie , ciesze sie , toronto odrobia , moze zrobia przewage , kevina obloza lodem , wymasuja i po krotkiej przerwie bedzie znow masakrowac. a  tu wielki zonk , kevin w bucie ortopedycznym  i zerwany achilles - masakra generalnie, mysle sobie glupio ze sie cieszylem - ale skad mialem wiedziec ze to zerwany achilles?????  nie bylo zadnych przeciekow nt. achillesa  sama kontuzja tez wygladala b.niegroznie ,  sam wstal i z lekka pomoca asystenta poszli do szatni.

leonard jeszcze niedawno kreowany na lekko mowiac troche uposledzonego - okazuje sie wcieleniem jordana , durant wielka cipa idaca na latwizne - zaryzykowal swoja kariere aby pomoc gsw .  ciekawe jaka teraz bedzie narracja ??? from zero to hero LOL

 

 

 

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, mistrzBeatka napisał:

leonard jeszcze niedawno kreowany na lekko mowiac troche uposledzonego - okazuje sie wcieleniem jordana , durant wielka cipa idaca na latwizne - zaryzykowal swoja kariere aby pomoc gsw .  ciekawe jaka teraz bedzie narracja ???

A jaka ma być. KD nawet jakby GS wygrało i tak by nic udowodnił. A zjebał sobie resztę kariery. Już zawsze zostanie tym Durantem idącym na łatwiznę. Bo już nie wyciagnie za uszy do finału swojego teamu. chyba ze się przyłączy jako spot up shuter to jakiegoś 70+ team. Ale też nic nie udowodni najwyżej jakieś mistrzostwa wpadną. Leonard za to czasami gra za mało egoistycznie a powinien jak mu zaczęło wpadać. 

Edytowane przez marceli73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
 
 
25 minut temu, mistrzBeatka napisał:

wchodzi znowu . no i biedak sie kaleczy , ogladalem na powtorce kilkukrotnie jego kontuzje - wygladalo to niegroznie

 

Nawet postu z przed 5 sekund nie moge zedytowac. 🤦🏿‍♂️

Az mnie zabolalo jak to obejrzalem. Auc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, LONGER01 napisał:

Do tej pory nie umiem zrozumieć po co Nurse/Lowry brali czas gdy mieli run 9-0? Leonard zaczął w końcu grać a Warriors wyglądali baardzo kiepsko. Po tej przerwie Warriors szybkie 3x3 a Raptors już do samego końca nie mogli nic zagrać sensownego zdobywając w ostatnich 3min 20sek tylko 2pkt. Całkowicie wybił ich ten timeout z rytmu

https://streamable.com/c07p0

W tamtej chwili było 3:30 do końca, na 3 min przed końcem meczu zmniejszają ilość Time-Outów do 2 na ekipę. Raptors chcieli wykorzystać okazję do 3 minut odpoczynku dla liderów. To jest całkowicie normalne, robię tak grając w 2k ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde Couzins w tej serii wygląda jak wielki, ciężki, czarny, c***a warty kloc,  który nie odrywa się od parkietu,... a jaky go tak na szybko odchudzic z 20 kilo?ciekawe jakby to wtedy wygladalo... ale po sezonie na miejscu GSW bym go pościł i poszukał jakiegoś mocnego rim protektora z Draymondem moglby  byc zapora nie do przejscia, cos ala Capela.

 

Mecz jak mecz GSW trochę przyfarciło ( ale należało się im to ) a Raps w swoim stylu oddali free wina.

Nie ma Duranta nie ma Looneya, to teraz czas na kosmita-mode Currego  lub Klaya,i troszkę większe wsparcie rolsow, ewentualnie lekkie obsranie sie Raptorow - bez tego, no dziwnie to zabrzmi ale GSW nie bardzo ma argumenty na wygranie serri.

 

Rozum mówi -  nie ma opcji, kim niby GSW mają zatrzymać  te Siakamy Gasole ibaki i Leonardy, ale serce nadal mocno wierzy:)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.