Preferencje kulinarne użytkowników

[Qcin_69]

2 minuty temu, lorak napisał:

chrzanowa+heinz+berlinki=perfekcyjny fit.

Nie No mieszanie musztardy z keczupem jest dla mnie zbyt liberalne, tzn. Może jesteś wizjonerem, tak jak ja robić tosty z salami, Gouda i czekolada miętowa, ale póki co w kwestii parówek jestem konserwatywny i nie mieszam sosów, może jak dorosnę to ta monogamia się skończy, ale póki co, one Love do Musztardy 

Teraz, fluber napisał:

Jak musztarda to tylko ta:

Musztarda z plastiku? Pogadaj z @człowiek...morza on z takich rzeczy pije Parkowa, wiec jak zużyjesz to zamiast na segregacje to wyślij do Gdyni to uzupełnisz mu barek  

[fluber]

4 minuty temu, Qcin_69 napisał:

 

Musztarda z plastiku? Pogadaj z @człowiek...morza on z takich rzeczy pije Parkowa, wiec jak zużyjesz to zamiast na segregacje to wyślij do Gdyni to uzupełnisz mu barek  

Tylko z plastiku! Develey zaczął to pakować do szklanych słoików i straciła cały swój urok. Horcice i Tuzemak to dwa czeskie skarby narodowe.

[ely3]

39 minut temu, karl napisał:

Update po 1,5 roku: 

żona przekabaciła mnie na jajka z żółtkiem do góry. 

Temat do zamknięcia. 

Nie!!!!!!! Przecież to była najbardziej hardcorowa opinia jaka poznałem na tym forum

Czyli w sumie to pantoflarz z Ciebie skoro zszedłeś ze swoich okopów....

@Qcin_69

Keczup jest dobry i nawet całkiem zdrowy ale jakoś tylko czasem do żółtego sera 

Za to uwielbiam dobry chrzan taki 80% np Dymecki ( fantastyczny chrzan z Poznania polecam) gdzie czasem sobie zjadam łyżeczkę w okresach jesienno zimowych. Aż idzie nosem... Nawet Wasabi wymiękka ( choć w sumie raz tylko jadłem to prawdziwe a nie to co w Europie robią z proszku)

[Qcin_69]

2 minuty temu, fluber napisał:

Tylko z plastiku! Develey zaczął to pakować do szklanych słoików i straciła cały swój urok. Horcice i Tuzemak to dwa czeskie skarby narodowe.

Jak byłem młody to najbardziej lubiłem sarepska z plastiku za 50groszy, była niesamowita (pewnie dalej jest najlepsza na świecie ale niestety staram się pozbyć plastiku z życia wiec nie kupuje)

 

2 minuty temu, ely3 napisał:

Nie!!!!!!! Przecież to była najbardziej hardcorowa opinia jaka poznałem na tym forum

Czyli w sumie to pantoflarz z Ciebie skoro zszedłeś ze swoich okopów....

@Qcin_69

Keczup jest dobry i nawet całkiem zdrowy ale jakoś tylko czasem do żółtego sera 

Za to uwielbiam dobry chrzan taki 80% np Dymecki ( fantastyczny chrzan z Poznania polecam) gdzie czasem sobie zjadam łyżeczkę w okresach jesienno zimowych. Aż idzie nosem... Nawet Wasabi wymiękka ( choć w sumie raz tylko jadłem to prawdziwe a nie to co w Europie robią z proszku)

Nie No keczup do żółtego sera to jest straszna patola, nie wiem jak to można jeść

[ely3]

5 minut temu, fluber napisał:

Tylko z plastiku! Develey zaczął to pakować do szklanych słoików i straciła cały swój urok. Horcice i Tuzemak to dwa czeskie skarby narodowe.

I tu widać różnice regionalne.. W Wielkopolsce jedyne czeskie produkty które są znane to Studencka czekolada i Lentilky

No i Beherovka ale ta już straciło swój dawny urok

[fluber]

Teraz, ely3 napisał:

I tu widać różnice regionalne.. W Wielkopolsce jedyne czeskie produkty które są znane to Studencka czekolada i Lentilky

No i Beherovka ale ta już straciło swój dawny urok

Ależ absolutnie nie. Lentilky i Studenstka to największe hity, po prostu nie dla mnie. Zwłaszcza Studentska, która jest praktycznie mieszanką studencką ze śladową ilością czekolady. Oba te produkty mogę kupić w swojej Biedrze ( nie wiem, czy tylko tu blisko granicy, czy w ofercie jest wszędzie).

A Beherovka mi nie podeszła, jedna butelka stoi u mnie chyba już od 5 lat i nie mam ochoty jej otwierać:)

[ely3]

Teraz, Qcin_69 napisał:

Nie No keczup do żółtego sera to jest straszna patola, nie wiem jak to można jeść

Ech co Ty tam wiesz .. Choć nie przecze ,że na patologii się znasz jak nikt na tym forum to jednak kulinarnie brak ci jaj

Szkoda ,że wtedy nie udało się nam zjeść kaszanki w cieście filo... Ogólnie polecam sobie w domu zrobić cos takiego. Kaszanka  w ciato filo. Do piekarnika na 200 . Fantastyczna kombinacja. Do tego kiszona czerwona kapusta albo kiszone rzodkiewki ( choć tu przyznam ,że jak małosolne najlepsze sa na wiosne)

@fluber

Ja tylko mówię co jest dostępne bo już nawet czeskie piwo jak Kozel jest rozlewane w Poznaniu choć reklamuja ,że w Popovicach czy jak to tam się nazywa. Zakładam ,że musztarda czeska jest u Was dostępna w sklepach tak jak u nas na każdym targu jest sklep który sprzedaje chemie lub spożywkę z Niemiec

[fluber]

4 minuty temu, ely3 napisał:

 

@fluber

Ja tylko mówię co jest dostępne bo już nawet czeskie piwo jak Kozel jest rozlewane w Poznaniu choć reklamuja ,że w Popovicach czy jak to tam się nazywa. Zakładam ,że musztarda czeska jest u Was dostępna w sklepach tak jak u nas na każdym targu jest sklep który sprzedaje chemie lub spożywkę z Niemiec

U nas też się sprzedaje na targu chemię z Niemiec:)

[Qcin_69]

4 minuty temu, ely3 napisał:

Ech co Ty tam wiesz .. Choć nie przecze ,że na patologii się znasz jak nikt na tym forum to jednak kulinarnie brak ci jaj

Szkoda ,że wtedy nie udało się nam zjeść kaszanki w cieście filo... Ogólnie polecam sobie w domu zrobić cos takiego. Kaszanka  w ciato filo. Do piekarnika na 200 . Fantastyczna kombinacja. Do tego kiszona czerwona kapusta albo kiszone rzodkiewki ( choć tu przyznam ,że jak małosolne najlepsze sa na wiosne)

Jadłem niedawno bycze jaja ale średnio mi podeszły, już wole żołądki gęsie. 
 

Nie No łączenie keczupu i żółtego sera (nie roztopionego) to jest patola, bardzo zły fit

[ely3]

Teraz, fluber napisał:

U nas też się sprzedaje na targu chemię z Niemiec:)

Ale u nas czeskich produktów już nie. I tak jak wspomniałeś Studencka to też tylko dlatego ,że Biedra to wrzuciła..... A jeszcze te góralskie wafelki oblane czekoladą na brzegach co kiedyś było tylko w Czechach a teraz niektórzy w Polsce tez to wprowadzili do oferty 

Ogólnie Polska w ostatnich latach trochę sie otwarła na dobra z krajów ościennnych np twarogowe batony które sa hitem na Litwie i jadłem tam różniaste smaki np posypane malinami czy dobry kwas chlebowy kiedyś znany tylko na Wschodzie a teraz w każdym markecie

[Qcin_69]

Teraz, ely3 napisał:

Ale u nas czeskich produktów już nie. I tak jak wspomniałeś Studencka to też tylko dlatego ,że Biedra to wrzuciła..... A jeszcze te góralskie wafelki oblane czekoladą na brzegach co kiedyś było tylko w Czechach a teraz niektórzy w Polsce tez to wprowadzili do oferty 

Ogólnie Polska w ostatnich latach trochę sie otwarła na dobra z krajów ościennnych np twarogowe batony które sa hitem na Litwie i jadłem tam różniaste smaki np posypane malinami czy dobry kwas chlebowy kiedyś znany tylko na Wschodzie a teraz w każdym markecie

Ja ostatnio Skyry smakowe jem na potęgę !

[rw30]

3 godziny temu, ely3 napisał:

No tak Wigilia wkrótce więc pewnie Qcin wskoczy i powiem ,że on ketchup dodaje do barszczu albo do karpia. 

po prostu go zbanuj, uważam że dla takich zwyrodnialców nie powinno być miejsca na tym (poza małymi wyjątkami) przyzwoitym forum

[ely3]

19 minut temu, rw30 napisał:

po prostu go zbanuj, uważam że dla takich zwyrodnialców nie powinno być miejsca na tym (poza małymi wyjątkami) przyzwoitym forum

Normalnie bym tak zrobił ale wtedy na forum zostanie tylko dwóch fanów Jazz .. Więc po prostu jak sie z nim widze to od razu pijemy alkohol bo na szczęscie nie pija drinku z ketchupem . Choć cholera wie jaką on Krwawą Mary robił kiedy pracował za barem

[Qcin_69]

8 minut temu, ely3 napisał:

Normalnie bym tak zrobił ale wtedy na forum zostanie tylko dwóch fanów Jazz .. Więc po prostu jak sie z nim widze to od razu pijemy alkohol bo na szczęscie nie pija drinku z ketchupem . Choć cholera wie jaką on Krwawą Mary robił kiedy pracował za barem

Na pewno lepsza niż ta Twoja herbata która się przyla 8 sekund  

[rw30]

8 sekund to w Poznaniu tylko bliskim przyjaciołom albo rodzinie się parzy, więc nie wiem (ani tym bardziej ely3) o co Ci chodzi. No chyba że to była 3. czy 4 herbata z tej torebki, to wtedy faktycznie wypadałoby z 13-15 potrzymać.

[ely3]

@fluber

A wracając do musztardy to czym się rózni ta czaska plastikowa od sarepskiej czy rosyjskiej?

[fluber]

10 minut temu, ely3 napisał:

@fluber

A wracając do musztardy to czym się rózni ta czaska plastikowa od sarepskiej czy rosyjskiej?

Największą różnicą jest konsystencja. Horcica jest zdecydowanie bardziej rzadka od każdej z musztard jaką spotkałem. Zdecydowanie przyjemniej macza się w tym kiełbasy, czy parówki, dzięki temu, choć na kanapce wygląda to już gorzej. Jest też zdecydowanie mniej gładka ( poza kremską, ale za nią nie przepadam), jakby była nie do końca zmielona. W smaku najbardziej przypomina rosyjską, jest dość pikantna i jak weźmiesz za dużo, to łzy w oczach gwarantowane i zdecydowanie bardziej kwaśna, octowa. Plus pudełko możesz wykorzystać na jakieś śrubki czy gwoździe potem;)

[rw30]

nie no ta musztarda co fluber zachwala jest naprawdę spoko, polecam!  akurat moja babcia mieszka w kotlinie kłodzkiej, jeździłem za kafra czasem na czesko stronę na zakupy więc ją jadałem jeszcze jak wy nie odróżnialiście Jordana od Pippena. Legit

[ignazz]

8 godzin temu, ely3 napisał:

No tak Wigilia wkrótce więc pewnie Qcin wskoczy i powiem ,że on ketchup dodaje do barszczu albo do karpia. 

Nota bene karpia nie cierpie. Dla mnie jedna z najgorszych ryb do jedzenia. Tłusta , brzydko pachnie i kiepsko smakuje. Ja prawie zawsze na Wigilię robiłem Sandacza a ostatnio nawet szczupaka

 

Rodzice po karpia jadą w okolice Milicza z najstarszych bo cysterskich hodowli XIV W jeszcze w pradolinie Baryczy. Cała dobę maczany jest w śmietanie przez co schodzi potem przy oczyszczeniu ten osad który przy braku staranności pozostawiony odpowiada za ten posmak szlamu. Tak zrobiony złocisty karp z migdałami na Wigilie to danie które bije na głowę wszystko ( nie tylko ze stołu Wigilijnego) co jadłem a całe życie nie żałowałem sobie szukając guza na całym świecie. Dobór staranny na miejscu. Przejrzystość oka, kolor przy skrzelach, ilość mazi itp sztuczki aby serio ta szlachetna ryba nie była pośmiewiskiem i wspomnieniem szlamu. Karp jest tricky i jedynie dobrze wybrany i przyrządzony należycie smakuje. Oj niewiele barów w Polsce potrafi go podać w migdałach. 
okolice Milicza w stronę Ostrowa Wlkp 

okolice Skepe przy starej DK10 Warszawa Toruń Bar u Dąbka w sosie śmietanowym z grzybami (fotoradar) to dwa miejsca kiedyś świetne 

wiec udaje @ely3 ze nie czytałem twojego anty karp wystąpienia choć do okolic stolicy karpia masz stosunkowo blisko ( w sumie jadąc stara trasa Jarocin Krotoszyn Milicz do Wrocławia dam głowę ze mijałes  te miejsca tylko spieszyłes na degustacje japońskich whiskey na Placu Solnym ) gdzie jest najpiękniejszy pradawny las ( pradoliny) na trasie  najbardziej klimatyczna trasa w sumie  coś niesamowitego  s5 to mija niestety  

 

Edytowane 22 Grudnia 2020 przez ignazz

[ely3]

@ignazz

Te Twoje wpisy to czysty chaos. Jak bym nie miał pojecia o czym piszesz to nie miałbym pojęcia co chesz przekazać. Akurat karp z Milicza to zawsze zalewa Poznań przed świętami wiec nie musze specjalnie jechac w Dolinę Baryczy.  I pomijam już czemu bym z Poznania do Wroclawia jechać przez Jarocin to i tak mogę powiedzieć ,że w Miliczu bywałem. Nie zmienia to faktu ,że nawet jadłem karpie żyjące dziko czy takie w rzece w okolicach Płocka i za każdym razem karp jest po prostu smakowo o wiele gorszy od pstrąga , jesiotra czy właśnie szczupaka.

W sumie to chyba jeszcze lin mi jakoś nie smakuje no i śledź. Po prostu śledzia nie potrafię zjeść w żadnej postaci.