Marcin Gortat - życie i twórczość

[rw30]

ku-rwa porównywanie Wójcika do Gortata 

rozumiem że nie lubicie go tutaj bo nie jest skromnym ziomeczkiem z którym w tyrce przy kawie fajnie by było ponarzekać na kierownika, ale ludzie, gdzie Rzym a gdzie Krym

 

kim był Wójcik w światowej / europejskiej koszykówce? nawet nie  tym kim Gortat W NBA. Tyle porównywania, pozdrawiam i czepiajcie się go dalej.

Rozumiem sympatie sympatiami ale gdzie sympatia  a gdzie ocena poziomu sportowego. I to ludzie koło ~40 najczęściej.

3 godziny temu, Kubbas napisał(a):

ale czy skillowo jest lepszy niz inni nasi koszykarze z historii?

 

to kto ma do niego podjazd w ogóle? któryś z członków fartownej drużyny 97 która nigdy wcześniej ani później nie zbliżyła się nawet do tego fartownego występu? czy Mateusz 'zagrałem zayebiście 1 turniej' Ponitka?

LOL, aż sprawdziłem osiągnięcia Wójcika: 1 sezon w Unicaja, 1 w Peristeri, 2 w Belgii, reszta w PLK. No i legendarne 7 miejsce.

Gortat - 7 lat starter w NBA, raz (fartowne i z małym jego udziałem, but still) finały NBA. 

Ale Wójcik miał skilla, a Gortat kwadratowe ruchy

 

 

Edytowane 11 godzin temu przez rw30

[LAF]

Godzinę temu, rw30 napisał(a):

to kto ma do niego podjazd w ogóle?

Jeżeli będziesz patrzył przez pryzmat bo zagrał w NBA to nikt, ale przecież sporo europejskich graczy jest lepszych niż Ci co grają w NBA i mówię tutaj o rolsach rzecz jasna. 

[Kubbas]

Godzinę temu, rw30 napisał(a):

ku-rwa porównywanie Wójcika do Gortata 

rozumiem że nie lubicie go tutaj bo nie jest skromnym ziomeczkiem z którym w tyrce przy kawie fajnie by było ponarzekać na kierownika, ale ludzie, gdzie Rzym a gdzie Krym

 

kim był Wójcik w światowej / europejskiej koszykówce? nawet nie  tym kim Gortat W NBA. Tyle porównywania, pozdrawiam i czepiajcie się go dalej.

Rozumiem sympatie sympatiami ale gdzie sympatia  a gdzie ocena poziomu sportowego. I to ludzie koło ~40 najczęściej.

to kto ma do niego podjazd w ogóle? któryś z członków fartownej drużyny 97 która nigdy wcześniej ani później nie zbliżyła się nawet do tego fartownego występu? czy Mateusz 'zagrałem zayebiście 1 turniej' Ponitka?

LOL, aż sprawdziłem osiągnięcia Wójcika: 1 sezon w Unicaja, 1 w Peristeri, 2 w Belgii, reszta w PLK. No i legendarne 7 miejsce.

Gortat - 7 lat starter w NBA, raz (fartowne i z małym jego udziałem, but still) finały NBA. 

Ale Wójcik miał skilla, a Gortat kwadratowe ruchy

 

 

ja jestem rozdarty

bo niby tak niby nie

w nba marcin mogl pokazac swoje ograniczone atuty

ale przez nba tez nie mogl pokazac czy umie o wiele wiecej

mozliwe ze grajac w europie by byl rozpierdalaczem pod wieloma wzgledami

i przyjezdzajac do kadry grac na Pachulie pierwszy raz od 3 lat out of his role biorac pilke na poscie Zaza go robil jak chcial dlatego ze nie jest obyty z taka rola

a czy mial do tego predyspozycje nigdy nie wywnioskujemy

czy byl kims wiecej niz zdrowym koniem fizycznie, szybkim, skocznym, z BARDZO dobrymi instynktami i iq poruszania sie na picku kiedy zeslipowac, kiedy zrollowac, kiedy zrobic short roll bo to nie sam Nash tu robil robote, dobrym defensywnie, zwrotnym jak na swoja pozycje

 

[BMeF]

1 minutę temu, Kubbas napisał(a):

bo niby tak niby nie

w nba marcin mogl pokazac swoje ograniczone atuty

ale przez nba tez nie mogl pokazac czy umie o wiele wiecej

mozliwe ze grajac w europie by byl rozpierdalaczem pod wieloma wzgledami

i przyjezdzajac do kadry grac na Pachulie pierwszy raz od 3 lat out of his role biorac pilke na poscie Zaza go robil jak chcial dlatego ze nie jest obyty z taka rola

Gdyby porównanie to było Campazzo / Lull / Diamantidis albo inny Jasikevicius (NBA-randomy/scruby at best i ballhandlerzy-gwiazdy w Europie), to można by było łatwo formułować argument o ich wyższości vs Gortat pomimo gorszego NBA-skilla (Campazzo był below average back-upem w NBA, a w takiej reprze miałby pewnie dużo lepszy impakt od Gortata) : ale my byliśmy raczej daleko do posiadania kogokolwiek na tym euro-tierze. 

Gortat ani nie był wymiataczem w D, ani nie był dobrym shot-kreatorem, więc jak w pewnym momencie ludzie robili z niego tak o 130% lepszego gracza niż był, to potem przychodziła weryfikacja - ale też nie ma przypadku, że 2025 rok i żaden PL-wychowany gość nie zrobił podobnej kariery. 

(Lull i Diamantidis chyba nie grali w NBA, to niech będzie Spanoulis, Rodriguez i jakiś Navarro)

[rw30]

46 minut temu, Kubbas napisał(a):

ja jestem rozdarty

 

niepotrzebnie, lecę z wytłumaczeniem

47 minut temu, Kubbas napisał(a):

w nba marcin mogl pokazac swoje ograniczone atuty

 

oczywiście, NBA i to do jakich trafiał organizacji (bądź raczej: jakie organizacje go werbowały) zmaxymalizowało wykorzystanie jego skillsetu

48 minut temu, Kubbas napisał(a):

ale przez nba tez nie mogl pokazac czy umie o wiele wiecej

 

nie, nie umiał o wiele więcej więc nie było co pokazywać, jak słusznie @BMF napisał już poniżej

49 minut temu, Kubbas napisał(a):

mozliwe ze grajac w europie by byl rozpierdalaczem pod wieloma wzgledami

pewnie nie, myślę że byłby spoko rolesem, coś jak w NBA, tylko wiadomo, że bycie rolesem w NBA >>>>> bycie rolesem w Europie, nawet w top klubie. Pod każdym sportowo istotnym względem: $$$, fame / lore, szeroko pojęta profesjonalizacja itp itd, więc skoro mógł grać w NBA to grał, co tu gdybać.

51 minut temu, Kubbas napisał(a):

i przyjezdzajac do kadry grac na Pachulie pierwszy raz od 3 lat out of his role biorac pilke na poscie Zaza go robil jak chcial dlatego ze nie jest obyty z taka rola

ale co to jest za argument na cokolwiek? znowu, jak pisał @BMF - rozumiałbym te porównania gdybyśmy mieli jakichś wymiataczy na poziomie FIBA basketball / euroleague etc, ale nie mieliśmy

tak, dostał w pipę od Zazy (będąc zupełnie out of his role jak zauważyłeś) i nie, nie grał super w kadrze (jak grał, a grał mało). Ale ciągle, w NBA zrobił karierę jakiej nie zrobił nikt.

 

Aha, jeszcze warto zauważyć, bo niektórym z Was to zdaje się wydaje się że w Europie gra masa jakichś super gości którzy nigdy nie myśleli o NBA i w ewentualnych meczach vs NBA playaz sieko tróje za trójo i ogólnie robio rozpierdol . No nie, wcale a wcale, od kilkunastu lat w all-tournament teamach i topce ważnych statsów FIBA tournaments dominujo kolesie

a) z NBA

b) którzy ocierali się o NBA ale im nie wyszło i wrócili do Euro

Godzinę temu, LAF napisał(a):

Jeżeli będziesz patrzył przez pryzmat bo zagrał w NBA to nikt, ale przecież sporo europejskich graczy jest lepszych niż Ci* co grają w NBA i mówię tutaj o rolsach rzecz jasna. 

 

nie, nie ma ich sporo, są pojedynczy i jeśli są lepsi to może od 5-6-7 zawodnika, nie wyżej. Bo gdyby faktycznie byli w czubie to po prostu by grali w NBA, za sporo lepszą kasę i w lidze o której od dziecka marzyli, a nie jarali się wyjazdami do Rygi bądź Lyonu.

 

 

*mi nie grają, nie musisz z dużej

*******

 

ale ogólnie wiadomo, po Gortacie trzeba jechać bo nie umiał pomnożyć czegośtam przez cośtam, a jak mu na to zwrócono uwagę to zamiast się ukorzyć przed Januszami za średnio krajowo i uznać swą niższość to jeszcze ich pojechał że liczy miliony i już chooi, Janusze teraz nie popuszczo że są w czymś lepsi od bogatego pana i będo z nim jechać do dołu ....w  internetach

 

 

*****

 

w robocie też kogoś awansujecie bądź nie bo go lubicie / nie lubicie? czy to tylko w dyskusjach  o koszykówce tak?