Skocz do zawartości

Trades, signs, rumors OFFSEASON 2008


kore_old

Rekomendowane odpowiedzi

jezeli dla ciebie w tym momencie celtics sa murowanym kandydatem do misia, a lakers jedynie kandydatem do finalow, to juz twoja sprawa. masz do ego prawo, ale nie oznacza to ze to co ty widzisz i jak to widzisz jest zgodne z rzeczywistoscia:)

Dlemnie BB to Jazz są murowanymi kandydatami na mistrza, nie wiem czy ma to cos wspulnego z rzeczywistoscią ale zobaczymy jak sie nastepny sezon zacznie, reszta to mnie nie interesuja jak dlamnie to Boston moze nawet niewejsc do playoff mnie to niezaskoczy bo sie tym totalnie nie przejmuje :) a co do Roniego to ciekawe jak bedzie gral w nowym klubie bo zakladam ze dostanie troche wiecej czasu, szkoda ze włodarze Jazz sie z nim nie dogadali bo by sie przydal, ale widac byli zajeci szukaniem kasy dla D willa :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no o elwariato masz swietne podejscie do tematu. w takim badz razie jakakolwiek dyskusja z toba nie ma sensu:)

dzeki bogu jazz sa jakims top10 ligi, bo gorzej gdybys byl fanem clipps i pisal o nich jako murowanych kandydatach do misia.

 

 

jazzmanom jednak troche do miana murowany kandydat brakuje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers niestety nie wyrównali oferty Warriors i Turiaf już oficjalnie jest graczem Wojowników. Szkoda będzie mi gościa brakowało, nie powinno się pozwalać odchodzić takim zawodnikom, ale z drugiej strony jeśli nie będzie w drużynie kontuzji to na więcej niż 10 minut na mecz nie mógłby pewnie liczyć chociaż brak kontuzji u wysokich Lakers jakoś trudno mi sobie wyobrazić :? w opowieści Kupchacka o zdrowym Mihmie uwierzę jak zobaczę, tak czy inaczej Lakers potrzebują kolejnego wysokiego, Kwame come back :roll:

 

Jeżeli chodzi o Poseya w Hornets to ja tam się cieszę oni dla zdrowych Lakers zagrożeniem nie byli wcześniej i nie są po jego pozyskaniu, za to jedyne zagrożenie w postaci Celtów się osłabia co mi się bardzo podoba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turiaf niestety w Warriors :?

Zawiódł mnie chłopak trochę i Lakers po części też. Ronny, bo przyjął ofertę Warriors, Lakers, bo jej nie wyrównali, ale tutaj nie mam większych pretensji, po prostu to było za dużo.

 

Ja po prostu zastanawiam się co myśli sobie taki gracz NBA.

Mój tok rozumowania jest taki: "Zostaję w Lakers, zarabiam bardzo przyzwoicie, bo przecież umowa z Lakers była do negocjacji i na pewno byłoby to więcej niż roczna umowa za 1$ milion, do tego w przyszłym sezonie mam bardzo duże szanse na mistrzowski pierścień, szansę na coś czego wielu wielkich zawodników nie miało okazji zdobyć. Natomiast idę do Warriors, zarabiam lepsze pieniądze niż w Lakers, gram w przeciętnej drużynie, która pewnie nawet do PO się nie załapie.

Ja nie wahałbym się nawet sekundę, którą opcję wyrwać, myślałem, że Ronny postąpi tak samo, zrobił inaczej i dlatego mnie zawiódł.

 

Mówi się trudno, Turiaf nie jest nam niezbędny w drodze do mistrza, ale wolałbym żeby był w tej drużynie, bo to naprawdę sympatyczny i przydatny gracz, do tego po ciężkich zdrowotnych problemach. Szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem pewny, że każdy z nas (łącznie z fanami LAL) poleciałby na miejscu Turiafa do Warriors bez chwili zastanowienia ;) Kiedy nie ma się do czynienia z milionowymi kontraktami, łatwo jest mówić "pieniądze nie są ważne, powinno zostać się przy swoim klubie" ... Turiaf jest jeszcze stosunkowo młody, ma przed sobą jeszcze spokojnie 7-8 lat grania, to wystarczająco żeby misia zdobyć, a ze swoimi umiejętnościami więcej nie dostanie ... A jeśli nawet to max MLE - o ile nie ewoluuje koszykarsko jakoś specjalnie, to to jest max jaki może zarabiać (choć historia zna wyższe kontrakty dla podobnych graczy :roll: ) i ja się nie dziwię specjalnie, że te pieniądze wybrał ... Dodając do tego fakt, że będzie raczej grał więcej, nie uważam, żeby ta jego decyzja jakoś specjalnie mogła dziwić ... Mimo wszystko różnica w zarobkach jest i to spora, a w takich okolicznościach, dla zawodnika-zadaniowca pieniądze grają główną rolę ;) No chyba, że na schyłku kariery jest i szuka tytułu, ale ta sprawa Turiafa nie dotyczy ;)

 

Posey w NOH? Bardzo dobrze, bardzo dobrze :) Mamy w końcu świetnego rezerwowego, który może postraszyć i w pomalowanym i trójką ... Wbrew temu co mówią Lakersofani, to chyba jednak nie będzie dla Szerszeni tak poza zasięgiem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Em... Ci Lakersofani, właśnie się obawiają obecnych NOH z Poseyem... chyba Lucasso niezbyt uważnie czytasz... bo z tego co ja wyczytałem to bb2 i Van postawili NOH jak contenderów do mistrzostwa, gdyż brakowało im kogoś takiego jak właśnie Posey...

 

A co do Turiafa... szkoda, ale mówi się trudno i płynie się dalej, od team spirit mamy jeszcze Mbenge :D choć to nie ten kaliber co Ronny.

Teraz pozostaje czekać co z Sashką ;-) W sumie liczę, że sodówa uderzy mu do głowy i nikt nie będzie mu chciał dac kontraktu w wysokosci MLE, a którego on sobie z pewnością zażyczy, bardzo piękna była by opcja w której Sasha wraca do nas ze spuszczoną głową :D

 

Edit:

Jednak zwracam honor... Lucasso, ale większość chyba jednak się Hornets obawia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Em... Ci Lakersofani, właśnie się obawiają obecnych NOH z Poseyem... chyba Lucasso niezbyt uważnie czytasz... bo z tego co ja wyczytałem to bb2 i Van postawili NOH jak contenderów do mistrzostwa, gdyż brakowało im kogoś takiego jak właśnie Posey...

 

 

Jeżeli chodzi o Poseya w Hornets to ja tam się cieszę, oni dla zdrowych Lakers zagrożeniem nie byli wcześniej i nie są po jego pozyskaniu

No nie wiem, ja te słowa Vana trochę inaczej odebrałem :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Turiafowi jak już pisałem wcześniej się absolutnie nie dziwię, przecież on zarabiał do tej pory jak na warunki NBA grosze, do tego dochodzi kolejny bardzo ważny czynnik jak czas gry, na którego zbyt wiele liczyć nie mógł w następnym sezonie, nie było Bynuma, a on w PO grywał niecałe 10 minut na mecz więc po jego powrocie w zasadzie spadłby do roli jakiegoś zabezpieczenia na wypadek kontuzji. Ronny nawet nie jest przepłacony w dzisiejszej lidze tyle jest mniej więcej warty taki zawodnik, niestety Lakers wpakowali się wcześniej w Waltona i Radmana co w połączeniu z prawdopodobnie małą ilością minut dla Turiafa spowodowało jego odejście. Nie mam do niego żadnej urazy i życzę mu jak najlepiej, jest jeszcze na tyle młody, że o tytule będzie mógł myśleć później przy następnym kontrakcie. Przy wyborze klubu są zawsze trzy najważniejsze czynniki brane pod uwagę kasa, czas gry i szansa na sukcesy zespołowe Lakers zapewniali jedynie większe szanse na sukcesy zespołowe, ale to jest ważniejsze dla graczy z większym stażem, którzy już się dorobili i brakuje im tylko do pełni szczęścia tytułu, Ronny jeszcze takim graczem nie jest.

 

Co do tych Hornets to wybaczcie panowie, ale podobnie jak przed serią z Jazz tak i teraz nie zamierzam zakładać jakiś fantastycznych scenariuszy jak wygrana Hornets z Lakers bo są dla mnie po prostu nie realne. Nazywajcie to arogancją czy jak chcecie, ale nie ma takiej opcji by Hornets w pełni sił pokonali będących w pełni sił Lakers. Zawsze istnieje oczywiście szansa, że jakiś zespół będzie miał problemy zdrowotne i tego się nie przewidzi, ale to dla mnie jedyna szansa na to by Hornets pokonali Lakers.

 

Tak szczerze mówiąc to dla mnie Hornets wbrew wszelkim zachwytom wyglądają na kolejny po Sonics, Clppers czy nawet Warriors zespół, który najpierw nie awansuje w ogóle do PO potem nagle jest w drugiej rundzie, staje się rewelacją by za rok wrócić znowu do loterii, ale na takie dyskusje przyjdzie jeszcze czas jak będzie bliżej sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grabos tak jak napisal van.

ja mu sie wcale nie dziwie, i uwazam ze dobrze wybral.

po 1. dostanie minuty. byc moze bedzie nawet staterem. to jest dla niego priorytet. misia w warriors nie zdobedzie ale pogra. on chce cos znaczyc w tej lidze wiec granie w slabszym zespole tylko moze mu pomoc.

po2. kasa. nie wiem ile mogli mu dac lakers. ale mysle ze 2-3 banki na sezon to byl dla nich max. w grajac w wojownikach spokojnie duzo zarobi. jest w takim wieku ze trzeba myslec o kasie. bylby idiota gdyby tego nie zrobil.

 

teraz pytanie czy wykorzysta swoja szanse w warriors. moim zdaniem nie. to nie jest talen na miare horace'a granta czy rodmana czy horry'ego. to jest typowy role player. idealnie pasowal do trojkatow, gdzie potrzebny pf z rzutem z poldyski. turiaf w ataku unikal grania na kontakcie. w obronie robil swoje ale jemu potrzeba rozwiniecia skrzydel w grze w ataku. a ja to srednio widze przy r'n'g warriors. oczywiscie to sie troche zmieni, i lepiej turiaf pasuje w tym momencie do warriors niz do... kilku innych ekip, ale zeby to sie nie okazalo jak w przypadku wielu innych graczy wychodzacych z trojkatow. nagle sie okazywalo, ze kilku grajkow nie bardzo spawdza sie w innym systemie niz trojkaty.

 

ale turiafowi zycze jak najlepiej. zawsze bede go pozytywnie kojarzyl. mam nadzieje, ze w prrseason i podczas rs kibica w staples zrobia mu standin owejszyn bo na to zasluguje poprostu.

 

van nie zgadzam sie z toba w kwesti hornets.

paul to niesamowity talent, i sama jego osoba i gra spowoduje ze hornets beda wysoko. te nieawanse do prz sprzed roku i 2 byly spowodowane brakiem doswiadczenia i kontuzjami. teraz to sie zmieni i hornets chcac nie chcac beda czolowka nba. oczywiscie lakers w pelnym skladzie chyba maja nad nimi przewage, ale sprawa wyglada tak, ze z poseyem to niesamowicie grozny team.

 

beda jeszcze lepiej bronili. posey doda im troche doswiadczenia i kilka waznych trojek. wciaz mamy przewage pod koszami, i w tej kwesti sie z toba zgadzam ale to dopiero wyjdzie w praniu co i jak.

 

 

teraz czekamy na vujacica. a i jak sprawa wyglada z ariza. on juz jest naszym zawodnikiem, dopiero sie waha czy juz podpisal? bo gdziestam czytam ze boston zainteresowany jest zarowno vujacicem jak i ariza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van sorry dopiero zobaczylem twoja odpowiedz.

Moze i Walsh opinie chciwego, wole jednak zeby byl chciwy niz glupi i dawal sie robic w ch...

A oto tak naprawde oferta ktora zlozyli mu LA Clippers, "In addition to Randolph, they wanted the Knicks to send them a first-round pick and $3 million in exchange for Brevin Knight".

Chyba nie ma sensu rozstrzasac teraz czemu NYK na to nie poszli, po prostu nie chcieli miec w plecy kolejnego picku 1 rundy draftu (wciaz mamy do oddania pick Utah z czasow "rzadow" IT), nie mozna robic przebudowy teamu bez 1 rundy draftu w 2 z kolejnych 3 lat, nikt zdrowo myslacy sie na to nie zgodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van, nie doceniasz Hornets, oj...

 

Zespół z rozgrywajkiem klasy Paula nie spada do loterii tak ot sobie, bez powodu. Clippers zdaje sie mieli sporo kontuzji, dlatego ten ich kolejny sezon wygladał jak wyglądał...

 

Posey to tak naprawdę brakujęce ogniwo dla Szerszeni... Wreszcie maja kim przykryć Bryantów i innych Tmaców, swietne uzupełnienie Stojaka i MoPete, poszerzenie ławki... Jedyne czego im jeszcze teraz brakuje to jakis sensowny, wysoki rezerwowy i ogranie. Troche popykali w tym sezonie w playoffs, teraz moze byc tylko lepiej. Oczywiscie pozostaje jedno 'ale' - zdrówko, ale to akurat dotyczy kazdego zespolu w lidze... specjalnie kontuzjogennych zawodnikow w zespole nie maja, wiec trzeba byc dobrej mysli.

 

Wiadomo, Lakers w pełnym składzie maja mase atutów, przewag itd, ale NOH zrobili własnie duzy krok, by częsc z nich zniwelowac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van wydaje mi się, że z tymi Hornets to przesadzasz... :roll: Zgadzam się z KaBe, że niedocenianie tego teamu jest dość niezrozumiałe. Nie wiem czy w pełni sił Hornets pokonaliby Lakers w pełni sił, ale na pewno NOH to ekipa zbudowana z głową (takich jest kilka w NBA), mająca duże ambicje (tych też nie brakuje - np. NYK :wink: :lol: ), ale przede wszystkim ma papiery na sukces.

 

Wydaje mi się Vanie, że Hornets to nie jest jakieś przypadkowe zbiorowisko grajków, którym, jak SSS czy GSW raz czy drugi coś wyjdzie, ale drużyna z młodym, głodnym sukcesów i charyzmatycznym rozgrywającym, pod którego dobierani są konkretni gracze. Oczywiście, tej mieszaninie młodości i doświadczenia będzie w nadchodzącym sezonie na pewno trudniej, bo mniej więcej inne drużyny wiedzą czego po nich oczekiwać, ale wydaje się, że nieumieszczanie Hornets w ścisłej ósemce Zachodu, na dodatek z szansami na WCF (przynajmniej) jest wyraźnym niedoszacowaniem potencjału z Twojej strony 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van, nie doceniasz Hornets, oj...

 

Zespół z rozgrywajkiem klasy Paula nie spada do loterii tak ot sobie, bez powodu. Clippers zdaje sie mieli sporo kontuzji, dlatego ten ich kolejny sezon wygladał jak wyglądał...

 

no właśnie Clippers grali w kolejnym sezonie zdecydowanie słabiej nie mając jeszcze kontuzji, podobnie jak rok wcześniej miało to miejsce z Sonics. Tak już czasami bywa, że nie zawsze udaje się kiedy oczekiwania są już wyższe, kiedy nie jest się już czarnym koniem i wszyscy spodziewają się dobrej gry.

 

Masz jednak rację Ty i Maxec pisząc, że trochę za nisko ich oceniłem trudno im będzie wylądować w loterii bo poza Blazers nie bardzo widzę kto miałby ich miejsce w ósemce zająć, a przecież gorzej od nich wyglądają szanse Suns czy Nuggets na ponowny awans i prędzej ktoś z tej dwójki poleci do loterii niż Hornets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warriors coś sie rozpanoszyli na rynku FA są zainteresowani Lou Williamsem z Sixers :? . Miałem nadzieję że Lou nie będzie miał dużego wzięcia w lecie. Ciekawy jestem ile będą w stanie za niego zaoferować Warriors. Jeśli byłoby to 5-6 baniek za sezon to Sixers pewnie niestety odpuszczą :? A Lou idealnie pasuje na zmiennika Millera i niby ciągle powtarza że jego dom jest w Philadelphii ale jak zobaczy na kontrakcie sześć zer z ładną cyferką przed nimi może szybko zmienić zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadzieja matką głupich :wink:

 

Szczerze mowiac dziwie się, ze dopiero teraz ktoś sie odzywa po naszego grajka. Jest młodziutki, a juz z ławki jest jednym z lepszych strzelców w lidze...

 

Nie zdziwilbym sie, gdyby Stefanski próbowal jakiegos s'n't z jego udziałem za jakiegos shootera np. (Corey Maggette ? :lol: ) Tyle ze potrzeba nam jeszcze backupu na pg wtedy. Nie wiem, na ile władze Sixers są zdeterminowane, by zatrzyamc nasza wschodzącą gwiazdkę, ale ostatecznie, jezeli rozwijalby sie tak jak obecnie, to ta równowartosc MLE to nei jest wcale taka ogromna kasa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadzieja matką głupich :wink:

 

Szczerze mowiac dziwie się, ze dopiero teraz ktoś sie odzywa po naszego grajka. Jest młodziutki, a juz z ławki jest jednym z lepszych strzelców w lidze...

 

Nie zdziwilbym sie, gdyby Stefanski próbowal jakiegos s'n't z jego udziałem za jakiegos shootera np. (Corey Maggette ? :lol: ) Tyle ze potrzeba nam jeszcze backupu na pg wtedy. Nie wiem, na ile władze Sixers są zdeterminowane, by zatrzyamc nasza wschodzącą gwiazdkę, ale ostatecznie, jezeli rozwijalby sie tak jak obecnie, to ta równowartosc MLE to nei jest wcale taka ogromna kasa.

Corey niemożliwy do snt bo według CB (umowy zbiorowej) gracza pozyskanego jako FA mozna pchnąć dopiero za 3 m-ce lub 15 grudnia ( data późniejsza)

Korekta Vana co do NOH poprawna "politycznie" ale sam ciekaw jestem jak zagraą doswiadczeni o rok i o serie z SAS nOHy

jedno jest pewne, obecnie najsilniejszą ekipę posiada LAL i jesli by sie przytrafił jeszcze jakis Kwame na rezerwę a jakby pozyskano Batiera to 4;0 w finale murowane!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jeszcze nie tak dawno dyskutowalismy na eb, w temacie o MVP, ktory z dwójki CP-KB - bardziej zasługuje, wtedy fani Lakers i zdaje sie nawet Van mowili, ze Paul to ma Westa, Stojaka, Chandlera i generalnie to taki super skład, ze własciwie silniejszy od Lakers, ktorzy byli połamani (no ale zawsze Odom byl, bądz ktorys z dwójki Andrew-Pau), takze jedno-2 zwycięstwa w regularze nie powinny przewazyc o zwycięstwie CP3 w wyscigu o statuetkę...

 

Teraz Van rozważa, czy aby na pewno NOH beda w stanie wejsc do playoffs :D Jeśli faktycznie tak jest, to MVP w zeszlym roku bezapelacyjnie należało się Chrisowi... :)

 

Mi sie wydaje, ze Hornets nadal będą mocni. Ich nagła 'potęga' nie urosła z niczego. Juz debuitancki sezon Paula to był spory progres tego zespołu - pierwszy dobry sezon Westa, przyjscie CP3, potem w kolejnym sezonie pozyskali Peje pamietam, ze jeszcze jakos na polmetku mowilo sie o nich, ze moga powalczyc o PO, ale wtedy kontuzji doznał Paul i skonczylo sie niewiele lepiej niz rok wczesniej... W tym roku wszyscy byli względnie zdrowi, bardziej zgrani, doszedł Peterson, Paul i West ograli się troche, wszystko zaczęło funkcjonować no i zaowocowało to 56winami... Wszystko, czego brakowało im przez ostatnie lata stopniowo uzupełniali - draft i Paul, FA i Chandler+Peja, potem Peterson, jako drugi obok Peji shooter, do tego Wells no i jeszcze teraz Posey. Do tego graja wreszcie u siebie, w swojej hali, w Nowym Orleanie - skonczyly sie tułaczki po OKC... Maja wreszcie swoich kibicow i moga czuc sie jak gospodarze...

Ja tam widzę naturalny, a za sprawa Paula mocno przyspieszony rozwój Hornets i nie chce mi sie wierzyć, żeby w obliczu rozsądnych wzmocnien cos miało teraz sie zepsuć. Posey zapewnia doświadczenie, wzmacnia ławkę, a więc jest odpowiedzią na najwieksze mankamenty Szerszeni - tak jak pisałem, teraz potrzeba im jeszcze jakiegos klocka pod kosz, na zmianę dla Chandlera i mamy zespół kompletny... Gdbyby nie wydali całego MLE na Poseya, to uderzałbym w Kwame... w Hornets na bank by odzył, przy dobrym PG...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam jeszcze nie tak dawno dyskutowalismy na eb, w temacie o MVP, ktory z dwójki CP-KB - bardziej zasługuje, wtedy fani Lakers i zdaje sie nawet Van mowili, ze Paul to ma Westa, Stojaka, Chandlera i generalnie to taki super skład, ze własciwie silniejszy od Lakers, ktorzy byli połamani (no ale zawsze Odom byl, bądz ktorys z dwójki Andrew-Pau), takze jedno-2 zwycięstwa w regularze nie powinny przewazyc o zwycięstwie CP3 w wyscigu o statuetkę...

 

Teraz Van rozważa, czy aby na pewno NOH beda w stanie wejsc do playoffs :D Jeśli faktycznie tak jest, to MVP w zeszlym roku bezapelacyjnie należało się Chrisowi... :)

 

kurde KaBe przeczytałem ten kawałek z pięć razy i kompletnie nie rozumiem o co tutaj chodzi :? co mają moje rozważania odnośnie następnego sezonu i wątpliwości do co Hornets wspólnego z zeszłorocznym MVP ? przecież równie dobrze (chociaż nie mówię, że tak faktycznie jest) moje wątpliwości co do Hornets mogą wynikać z tego, że uważam, że to Paul nie będzie już lepszy, że drużyny będą lepiej przygotowane do grania przeciwko niemu i to odbije się na wynikach drużyny 8) Ty sobie to przerobiłeś jakoś śmiesznie, że rok temu uważałem jego support za silniejszy od Bryantowego i skoro teraz z tym samym supportem drużyna miałaby wg mnie obniżyć loty to jest to jakiś argument za tym, że to Paul powinien był być MVP 2008 :? gdzie tu jakaś logika KaBe :?:

 

Z tego braku Hornets w PO się już wycofałem, zagalopowałem się za bardzo nie biorąc pod uwagę, że poza 9 może 10 drużynami na zachodzie reszta to pionki nie mające szans na awans. Nie zmienia to faktu, że moim zdaniem Hornets polecą w dół chociaż nie tak bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.