Skocz do zawartości

beGM - PowerRankingi ,,Mój jest lepszy od Twojego!"


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, MarcusCamby napisał:

@ignazz

No to jeszcze jedne wspominki:

Goran Dragic - Danny Green - Kawhi Leonard - Paul Milsap - LaMarcus Aldridge

Ostatni taniec tonących Spurs do którego namawiałem gorąco Ignazza, ale niestety nie wytrzymał presji tłumu o konieczności odejścia Kawhi.

Byłby mistrz? :)

No i kurde szkoda Ignaś, że jednak mi tego Leonarda nie sprzedałeś :)

Tego samego argumentu używałem jak dawałem Millsapa @ignazz - ja tam bym w Twoim-ówczesnym- położeniu all-in:) 50/50 żeby przeszło , ale c*** - dziś byś wygrał 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ignazz napisał:

Przypominam ze każdy mądry dziś a wtedy Leonard miał kontuzje i nie odbierał telefonów. 

Nie mów, że każdy, bo wielu czuło pismo nosem i uzyskania superstara z najwyższej półki ;)

Oczywiście było jakieś tam ryzyko. Że Hayward tak się skiepści też się nie spodziewałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak patrzę na aktywność niektórych to serio marzy mi się finał Lakers-Knicks.

Przecież to się skończy organizacją jakiejś konferencji z hostessami, kanapkami z łososiem i kawiorem oraz lampkami Moeta bo internet to nie wytrzyma tylu znaków.

A na koniec wpuści się ich do klatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Eld napisał:

Jak patrzę na aktywność niektórych to serio marzy mi się finał Lakers-Knicks.

Przecież to się skończy organizacją jakiejś konferencji z hostessami, kanapkami z łososiem i kawiorem oraz lampkami Moeta bo internet to nie wytrzyma tylu znaków.

A na koniec wpuści się ich do klatki.

Januaremu odpadłby argument z brakiem obrońców na Butlera i Lebrona. Do tego w takiej serii Gobert byłby już dużo bardziej przydatny.

Więc raczej szybki knockout w 1 rundzie, bez zbędnego pitolenia :)

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Eld napisał:

Jak patrzę na aktywność niektórych to serio marzy mi się finał Lakers-Knicks.

Przecież to się skończy organizacją jakiejś konferencji z hostessami, kanapkami z łososiem i kawiorem oraz lampkami Moeta bo internet to nie wytrzyma tylu znaków.

A na koniec wpuści się ich do klatki.

Ile razy January musiałby powtórzyć...

"Butler był dobry w meczach 1-6 drugiej rundy"

"LeBron byłby gdyby zagrałbyłby"

"Rotacja na C Favors/Olynyk to sztos tylko w RL NBA nikt nie ogarnia na tyle żeby grać którymś z nich na C w S5"

"DAR w RL playoffs tylko udawał łaka"

... Żeby wygrać w tym matchupie dwa mecze zamiast jednego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kyle Lowry był drugim graczem w tej serii za Leonardem, nie wymiękł i rewelacyjnie prowadził grę Finalisty NBA ze Wschodu. 

To głosowanie GMów na Celtics w I rundzie baaaardzo słabo teraz wygląda. 

Lowry nie ma jaj, Lowry wymięka w playoffs, znika.. nie trafia.. ehhh.. 

Brawo Raptors :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że Raptors, Jazz i Magic to były teamy którym kibicowałem w tegorocznych playoffs, to trochę ich oglądałem. ;)

Cieszę się eMeS, że dopadły Ciebie wyrzuty sumienia za to nikczemne głosowanie przeciwko Magic, choć nadal próbujesz to sobie jakoś tłumaczyć. :P  

A Mirotic to takie wsparcie, że od któregoś momentu serii coach z niego zrezygnował w ogóle. 

@Tecu

W powyższym poście masz klasyczny przykład, jak Magic cierpią za to, że KAT nie zagrał w tym sezonie w real playoffs, pomimo że w Minnesocie nie miał żadnego wsparcia i początek sezonu zepsuło mu wspólne przebywanie na boisku i w szatni z Butlerem. 

Żeby nasza gra miała sens, to zacznijcie na niego u nas patrzeć, jako współlidera razem z Mitchellem. Ten duet grał u nas cały sezon razem. eMeS podał kolejny klasyczny przykład jak bardzo Magic w tym sezonie byli gnojeni - Leonard ma wpływ na to, że Lowry gra razem z nim, ale juz beGMowe otoczenie Magic nie ma wpływu na KATa. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadalem tylko pytanie - jakie sa przeslanki co do tego, ze KAT jest dobrym liderem. I pytam o to w kontekście Lowrego, bo według mnie potrzebuje on (jak i całe toronto) kogoś kto wprowadzi spokój na boisku. Gdyby zamiast Leonarda był Derozan to z doświadczenia możemy wnioskować że by się sfajdali obydwaj :P A co z KATem? Bo wedlug mnie po prostu nigdy sie w ten sposób nie wykazał, żebym mógł w niego uwierzyć.

Wiadomo, że Magic cierpią z braku PO KATa, natomiast nie rozumiem dlaczego nie przyjmujesz do wiadomości tego, że to po części jego wina. A jak jest uważany za lidera to całkiem spora część. Nie miał żadnego wsparcia i początek sezonu zepsuł mu Butler? :P Oj to biedny KAT, chociaż może bardziej ofiara niż kat :P

Oczywiście to tylko moja opinia, ale według mnie Lowry to gracz na którego trzeba mieć wpływ, a nie odwrotnie. I twoi liderzy jeszcze nie dorośli do tego zadania. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym bił się o Finał NBA zapewne przyznałbym Tobie rację. :)

Jednakże celem młodej (młodej dlatego, że liderzy to gracze 22 letni, a i część ich wsparcia dużo starsza nie jest) był awans do II rundy playoffs. Udało mi się otoczyć ich grupą solidnych weteranów (Ellington był w składzie naszych Cavs w Finale przed rokiem), a do tego 6 podstawowych graczy - KAT, Mitchell, Gordon, Lowry, Oubre i Kuzma grała z sobą cały sezon. Z wyjątkiem Lowrego, to bardzo młodzi gracze. Stworzyłem im w tym sezonie wg mnie komfortowe warunki do wspólnej gry. Tu nie było dramy z Butlerem, gdyż Lowry to prawdziwy teamplayer. KAT w Wilkach miał jak wiemy fantastyczne statsy. W duecie z Mitchellem tworzyliby mi zabójczą ofensywę. Reżyserem gry mógłby tu spokojnie być Lowry, który potrafiłby ich odpowiednio kreować w ataku, do tego Aaron Gordon mógłby się skoncentrować na łataniu dziur i obronie, co pisałem od samego początku, a co wyszło w real Magic. Do tego Gordon ma w ataku również ofensywnego i dobrze zbierającego centra z obroną pozostawiającą sporo do życzenia. Wiadomo że Vuc (do tego w CY) to nie ten poziom co KAT, więc tu by było jeszcze lepiej. Gordon i Lowry to gracze, którzy robią dla drużyny wiele małych rzeczy, których nie znajdziesz w statsach. Wszystko to uzupełnia w pierwszej piątce wszechstronny Oubre oraz bardzo głęboka ławka rezerwowych.

W drużynie z takimi perspektywami statsy KATa miałyby dużo większe przełożenie na wyniki. Ponadto nie musi wszystkiego ciągnąć sam, bo jest Mitchell, który lubi być w tej roli. Nie trafiają też do mnie argumenty o braku doświadczenia, co pokazał chociażby Mitchell rok temu jako rookie przeciwko teamowi, który był jeszcze gorszy teraz, a i tak przeciwko niemu odpadłem. Orlando grali w tym sezonie BEZ JAKIEJKOLWIEK PRESJI więc gdyby czegoś nie trafili to trudno. Nikt właśnie w tym sezonie niczego już od nich nie oczekiwał. KAT i tak ma tu pewność maxa. A trafiła mi sie drużyna z kontuzjowanymi oboma liderami, bez głębi składu i z jednym jedynym Adamsem na KATcie oraz Beverleyu na Mitchellu. Ich problemy z faulami oznaczały, ze przeciwnik nie ma kogo na mnie rzucić. KAT musiałby w tej serii dominować pod koszem.

Mam żal o to, że zostałem tu wypunktowany za wszystko - czyli Magic się wszystko nie udało, a Celtics się wszystko udało. 

Cały regural walczyłem o przewagę parkietu, to mnie gnoiliście. A później że niby zadecydował m.in. brak przewagi parkietu.

Nawet real Orlando wygrało g1 na wyjeździe, no ale nie moi.

Oubre z kontuzjowanym kciukiem nie może grać, ale Lowry i Curry w realu już tak.

Za to jak pisze Wam jakie operacje przeszli Westbrook i George to nie ma to wpływu na wynik serii. Było 3-4 obaj by grali zatem 2 mecze więcej.Przy długiej serii MUSI sie liczyć głębia składu o co tak walczyłem, ale okazuje się, że nie u mnie. 

Beverley notujacy 11pkt. wyłączył Mitchella, ale juz Gordon notujacy 15pkt. który biegałw I rundzie  przeciwko Leonardowi, nie poradził sobie z KONTUZJOWANYM Georgem i do tego pewnie w wieku 22 lat i świetnej formie u nas był zbyt zmęczony, by napierdzielać na kosz, na który miał wolną autostradę, bo Adams musiał by się trzymać KATa i zapewne George by go swoją lewą ręka ze swoim prawie zerwanym ściegnem blokował. 

No i wpływ Lowergo, a wpływ Wetbrooka a to playoffs, żeby już nie przynudzać.. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.