Chytruz Opublikowano 10 Marca 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 (edytowane) Ej, JVG to ty szanuj or k**** fight me IRL. "I have a body of a Greek god" - JVG circa 2018. Edytowane 10 Marca 2019 przez Chytruz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reikai Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 JVG często prowokuje Jacksona rzucając jakies dziwne tezy, w środku kiśnie z trolla w którego MJ dal sie złapać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artlan Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Vince jest niewątpliwie symbolem NBA przełomu wieków. Chociaż ogólnie był to jeden z najgorszych okresów w historii ligi - w All Star Game grali wtedy tacy panowie: Mason, Ratliff, Big Dog, Antonio Davis, Dale Davis, Finley, Abdul-Rahim, Walker, Szczerbiak, Brad Miller, IIgauskas, Magloire Gorzej było chyba tylko w drugiej połowie lat 70-tych jeżeli chodzi o ilość/poziom gwiazd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Vince jest niewątpliwie symbolem NBA przełomu wieków. Chociaż ogólnie był to jeden z najgorszych okresów w historii ligi - w All Star Game grali wtedy tacy panowie: Mason, Ratliff, Big Dog, Antonio Davis, Dale Davis, Finley, Abdul-Rahim, Walker, Szczerbiak, Brad Miller, IIgauskas, Magloire Gorzej było chyba tylko w drugiej połowie lat 70-tych jeżeli chodzi o ilość/poziom gwiazd. Glenn Robinson, Michael Finley czy Abdul-Rahim mają świadczyć o słabości ligi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julekstep Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Glenn Robinson, Michael Finley czy Abdul-Rahim mają świadczyć o słabości ligi? Samo to, że obaj nie pamiętacie poprawnie nazwiska tego typa może o tym świadczyć imho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Samo to, że obaj nie pamiętacie poprawnie nazwiska tego typa może o tym świadczyć imho Nazwisko Redicka przekręca jakieś 90% userów, mimo że gra obecnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julekstep Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Nazwisko Redicka przekręca jakieś 90% userów, mimo że gra obecnie ale nie jest all-starem! ofc Artlan poleciał z tym porównaniem do 70s, ale generalnie był to taki chwilowy krok w tył (co dla ligi, która w tym względzie raczej ciągle idzie do przodu, było czymś dziwnym) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Przecież prawie cała ta lista to środkowi, a wtedy było średnio na tej pozycji + stare zasady wyboru składów. Przy obecnych zasadach większość by się nie załapała ani razu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artlan Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Glenn Robinson, Michael Finley czy Abdul-Rahim mają świadczyć o słabości ligi? Robinson będąc w prime nie awansował do play-off na wschodzie, chociaż w połowie sezonu jego team zajmował drugie miejsce w konferencji. ;] Finley korzystał na obecności Nasha i Dirka. Abdur-Rahim to rekordzista NBA jeżeli chodzi o liczbę sezonów bez awansu do play-off. Przecież prawie cała ta lista to środkowi, a wtedy było średnio na tej pozycji + stare zasady wyboru składów. Przy obecnych zasadach większość by się nie załapała ani razu. Z wymienionej 12 nominalnymi centrami było tylko trzech graczy, do tego jeden grał wymiennie na PF/C. Zasady wyboru nie mają żadnego znaczenia, ci zawodnicy po prostu byli najlepsi w tamtym okresie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Robinson będąc w prime nie awansował do play-off na wschodzie, chociaż w połowie sezonu jego team zajmował drugie miejsce w konferencji. ;] Finley korzystał na obecności Nasha i Dirka. Abdur-Rahim to rekordzista NBA jeżeli chodzi o liczbę sezonów bez awansu do play-off. Z wymienionej 12 nominalnymi centrami było tylko trzech graczy, do tego jeden grał wymiennie na PF/C. Zasady wyboru nie mają żadnego znaczenia, ci zawodnicy po prostu byli najlepsi w tamtym okresie. Finley był lepszy od Nasha w Mavs, więc teoria wątpliwa. A nawet gdyby, to nie widzę sensu go z tego powodu umniejszać. Gdzieś tam w prime kręcił się w okolicach TOP20 ligi. Ogólnie jak wejdziesz na moje konto to zobaczysz, że Finley to był mój ulubiony gracz Rahim i Robinson to też byli bardzo dobrzy zawodnicy, więc nie zgadzam się z twoją teorią. Sądzę zresztą, że gdyby Rahim nie grał w tak słabej organizacji to miałby tych wyborów znacznie więcej. Finley też dawał impact all-stara w późniejszych latach, nawet jeśli nie łapał się do ASG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kcp78 Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 (edytowane) pomylka z abdulem jest jak najbardziej wytlumaczalna. w tym samym czasie byl przeca w lidze ktos taki,jak abdul rauf [ktorego,jako fan 'brylek',powinienes doskonale kojarzyc]. tez calkiem niezly grajek,swoja droga; dla ludzi z naszego kregu kulturowego rahim czy raheem,abdur czy abdul,mohamed czy muhammad to 'jeden pies'... 'porownywanie' grajkow z roznych koszykarskich epok jest wybitnie glupie <ziew>... Edytowane 10 Marca 2019 przez kcp78 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artlan Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 ofc Artlan poleciał z tym porównaniem do 70s, ale generalnie był to taki chwilowy krok w tył (co dla ligi, która w tym względzie raczej ciągle idzie do przodu, było czymś dziwnym) Pokolenie Dream Teamu było po prostu bardziej utalentowane od kolejnego pokolenia, chociaż w sumie nie tylko o talent chodziło. Na przełomie wieków w ścisły prime powinni wejść gracze z draftów 1990-95. Tymczasem w 21 wiek jako superstary (albo ktoś na pograniczu all-stara i superstara) wchodzili jedynie Shaq, Payton, Kidd, Garnett i może Webber. Kariery Pennego, Granta Hilla, Mourninga, McDyessa i Larrego Johsona zostały zahamowane przez kontuzje (w 2001 roku żaden już nie był nawet all-starem). Kenny Anderson, Christian Leattner, Derrick Coleman i Vin Baker dobrze się zapowiadali, ale coś poszło nie tak (dwaj ostatni byli trochę popi****leni). Sprewell i Sheed też chyba mogli ugrać nieco więcej (chociaż ofc mieli lepsze kariery niż wcześniej wspomniana czwórka). Wspomniane drafty przyniosły sporo fajnych rolsów, którzy byli wartościowymi przydupasami Duncanów, Shaqów, Garnettów czy Nashów (Horry, Cassell, Christie, Davis, Tyrone Hill i Eddie Jones Jalen Rose Kurt Thomas, Rick Fox itd), ale jeżeli chodzi o gwiazdy to była c***nia straszna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 Teraz w ASG gra Beal, Vucevic czy Middleton a żaden z Nich nie jest bardziej znaczącą postacią dla ligi niż kilku wymienionych przez Ciebie graczy w tamtym okresie. Kulawa teoria dla mnie i tyle. Dziwne, że rzucasz ją ty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artlan Opublikowano 10 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2019 (edytowane) Finley był lepszy od Nasha w Mavs, więc teoria wątpliwa. A nawet gdyby, to nie widzę sensu go z tego powodu umniejszać. Gdzieś tam w prime kręcił się w okolicach TOP20 ligi. Ogólnie jak wejdziesz na moje konto to zobaczysz, że Finley to był mój ulubiony gracz Odsyłam do drugiego rozdziału habilitacji Bastillona, w którym impact Nasha w Dallas jest szczegółowo analizowany. Rahim i Robinson to też byli bardzo dobrzy zawodnicy, więc nie zgadzam się z twoją teorią. Sądzę zresztą, że gdyby Rahim nie grał w tak słabej organizacji to miałby tych wyborów znacznie więcej. Finley też dawał impact all-stara w późniejszych latach, nawet jeśli nie łapał się do ASG. Robinson miał tendencje do ceglenia, był słabym defensorem, no i nie wszedł do play-off w swoim prime (Bucks mieli wtedy chyba najmocniejszy skład na wschodzie, przez połowę sezonu znajdowali się w top2, ponadto rok wcześniej tym samym składem grali w ECF). Edytowane 11 Marca 2019 przez Artlan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 11 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2019 Bucks mieli wtedy chyba najmocniejszy skład na wschodzie, przez połowę sezonu znajdowali się w top2 to rzeczywiście szokująca nominacja ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BothTeamsPlayedHurd Opublikowano 11 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2019 (edytowane) pomylka z abdulem jest jak najbardziej wytlumaczalna. w tym samym czasie byl przeca w lidze ktos taki,jak abdul rauf Abdul-Rauf to był przecież tak naprawdę nieślubny dziadek Stepha koleś grzmocił trójki długo przed tym zanim stało się to modne, nie wiem jak można z Shareefem go mylić https://www.youtube.com/watch?v=qXGRNGWNk0I Edytowane 11 Marca 2019 przez BothTeamsPlayedHurd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kcp78 Opublikowano 11 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2019 Abdul-Rauf to był przecież tak naprawdę nieślubny dziadek Stepha koleś grzmocił trójki długo przed tym zanim stało się to modne, nie wiem jak można z Shareefem go mylić https://www.youtube.com/watch?v=qXGRNGWNk0I ja bym nie pomylil,ale tez nie szokuje mnie,ze 'mozna' ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
memento1984 Opublikowano 11 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2019 Szczerbiak i Zi to szanujmy, absolutny top small market teamu small market, big dick mentality! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 11 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2019 Finley był lepszy od Nasha w Mavs, więc teoria wątpliwa. A nawet gdyby, to nie widzę sensu go z tego powodu umniejszać. Gdzieś tam w prime kręcił się w okolicach TOP20 ligi. Ogólnie jak wejdziesz na moje konto to zobaczysz, że Finley to był mój ulubiony gracz Rahim i Robinson to też byli bardzo dobrzy zawodnicy, więc nie zgadzam się z twoją teorią. Sądzę zresztą, że gdyby Rahim nie grał w tak słabej organizacji to miałby tych wyborów znacznie więcej. Finley też dawał impact all-stara w późniejszych latach, nawet jeśli nie łapał się do ASG. Serio uważasz, że taki Finley to gracz dużo lepszy od Hielda czy Mitchella? Graczy, którzy obecnie nawet nie byli na poważnie rozważani do ASG? Teraz w ASG gra Beal, Vucevic Akurat Vucevic ma taki sezon obecny, że w 01 by pewnie był rozważany do MVP. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 12 Marca 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2019 Serio uważasz, że taki Finley to gracz dużo lepszy od Hielda czy Mitchella? Graczy, którzy obecnie nawet nie byli na poważnie rozważani do ASG? Akurat Vucevic ma taki sezon obecny, że w 01 by pewnie był rozważany do MVP. Tak. Finley to lepszy gracz niż Hield czy Mitchell i dla mnie to no-brainer. A zresztą obaj byli rozważani pod kątem ASG kosztem Klay Thompsona. Vucevic MVP 01? Co wy tam palicie? Patrząc po bilansie, statystykach i impakcie to tak jakby Antoine Walker mógłby wtedy MVP. A nie był nawet w ASG. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się