Skocz do zawartości

Golden State Warriors 2018/19


Tasma

Rekomendowane odpowiedzi

No i wracamy do meritum tej dyskusji... Coraz więcej graczy próbuje rozkręcić jakiś poważniejszy biznes, a najlepszym środowiskiem do tego jest GSW. 

 

rozkrecanie powazniejszego biznesu to chyba bardziej jakas wlasna inicjatywa a nie kupowanie  akcji/udzialow  jakiejs firmy 

gracze o ktorych piszesz ni maja najczsciej wogole wplywu na strategie obrana przez dana firme. ich interesuj tylko aby cena udzialow poszla w ich kierunku , realizuja zysk i odchodza. przykladowy durant majac udzialy w16 firmach jest zdecydowanie udzialowcem mniejszosciowym (strzelam ze cos jak lbj w liverpoolu)

 

 

Skąd to wiesz? No na pewno nie od Duranta, który mówi:

 

 

Cytat

 

ESPN: What's the craziest thing that you didn't know about investing?

 
Kevin Durant: I used to think these billionaire venture capital firms got ahold of one company, invested in it and it blew up. I didn't know that they get 100 deals to look at in a day and pick the best nine or 10 to consider. That's a lot of work. That's an everyday process of vetting that out. You can't just skim through it. They figure out what the companies are, they talk to the CEOs, the coders. They have to really do their homework on it.
wiem bo sie tym zajmuje, nauka analizy technicznej trwa latami,  kosztowalo mni to wiele nieprzespanych nocy i walki z wlasna psychika , gdy cena posiadanego aktywa nie szla  w moja strone i widzialem tylko tylko straty. durant sam przyznaje ze nigdy o tym nie wiedzial jakie jest to skomplikowane , imo jest malo prawdopodobne aby wtak krotkim czasie sie  nauczyl tgo co wiekszosci inwstorom zajmuje wiele lat. pozatym w podanym cytacie nigdzie nie wspomina ze sie tym zajmuje. wiec co chcesz tym cytatem udowodnic?  ogarniecie 16 spolek  to jest kilka godzin pracy dziennej , i czasami trzymanie reki na pulsie 24/7.  Gdyby jakims cudem nauczyl sie tych wszytkich niuansow inwestycyjnych to niby kiedy mialby to zrobi? dwa, trzy teningi dziennie, caly czas w rozjazdach. zrszta trener urwalby mu jaja gdyby nie byl skoncentrowany na grze tylko myslal o swoich startupach. 80-85% inwestorow zeruje swoje portfele , zdecydowana wiekszosc z nich to nie sa ludzi pochodzacy z getta bez wlasciewie zadnej szkoly, to sa ludzie stojacy na przeciwnym biegunie do duranta zarabiajacy na zycie mozgiem a nie konczynami.   Zastanowmy sie jakie jest prawdopodobienstwo ze durant bedzie w tym 15% gronie szczesliwcow?  
 
Reasumując, z twoich postów jednoznacznie wynika, że nie masz pojęcia nt. inwestowania, czy kierowania jakąkolwiek spółką w ogóle. Poziom wypowiedzi sugeruje raczej pracę w rodzaju wykładania towaru na półkach w Selgrosie

 

jakies tam pojecie mam ale ciagle sie ucze, im wiecej wiem tym bardziej zdaje sobie sprawe jak dluga jeszcze droga przedemna.

Z twoich wypowiedzi i z tego jak bezkrytycznie wierzysz w slowa duranta wynika ze twoja najwiekksza inwestycja byl chleb premium z biedronki.

Jak dlugo analizowales przeniesienie sie z tostu na chleb z ziarenkami?

Zakladam ze jestes inteligentniejszy od duranta  udzielasz sie na forum tematycznym , skladnie sie wypowiadasz, skoro czlowiek z getta jest wg ciebie w stanie tak dobrze inwestowac , moze podazysz jego droga , przeciez to takie proste byc w gronie tych 15%-20% inwestorow. praca bez ograniczen, bez szefa, pelna nizezaleznosc, mozesz miszkac dokladnie tam gdzie chcsz , podrozowac jak dlugo i gdziekolwiek chcesz . jedynym ograniczeniem jest dostep do internetu. szczerze polecam.

 

i tak wykladalem towar ale nie w selgrosie tylko w tesco ? co w tym zlego?  czujesz sie lepszy od tych osob ze tak sie pogardliwie wypowiadasz o tym zajeciu. Gdy widze tych biednych ludzi dziekuje swoim rodzicom za to ze jestem tu gdzie jestem.

 

 

A co jeśli wygląda to tak:

  • Kevin Durant (oraz reszta jego kolegów z szatni - Steph, Draymond, Klay, Andre etc.) są młodzi (25-30 lat) i zastanawiają się niezależnie i wspólnie nad tym, co zrobić żeby w przyszłości mieć tyle pieniędzy jak właściciele klubu, w którym grają; albo mieć tyle co Mike i posiadać własny klub (Durant zresztą mówi w wywiadach, że to jego cel / marzenie)
  • mają idealne środowisko do tego - właściciele klubów oraz szeroko pojęty management z chęcią doradza im w rozpoczęciu inwestycji w spółki technologiczne
  • gracze zaczynają kminić temat, rozmawiają z coraz szerszym gronem osób, szukają doradców biznesowych; muszą to robić, ponieważ ich czas jest ograniczony z uwagi na treningi i mecze
  • wynajdują spółki, które ich interesują i które mają - wg nich, potencjał biznesowy
  • jako że mają 25-30 lat i nie mają doświadczenia biznesowego - są jak słusznie zauważyłeś sportowcami, w końcowym rozrachunku zatrudniają ludzi, którym delegują część bieżących obowiązków związanych z prowadzeniem biznesu
  • nie oznacza to jednak, że biznesem w ogóle się nie interesują - pisanie jednak że nie mają o tym pojęcia i jacyś ludzie robią wszystko za nich jest na poziomie intelektualnym pana z filmiku, który zaprezentowałem powyżej.

 

 

przeciez w wiekszosci pisalem to samo tylko  dosadniejprzyjezdza durant do gsw , poznaje odpowiednich ludzi, ci mu opowiadaja o high tech, kevinowi podoba sie ich historia  i daje im $$$ aby inwestowali .  to nie byla dokonca jego wlasna autonomiczna decyzja, zainwstowal pod wplywem opowiesci o high tech ktora mu zostalala opowiedziana .  

 

 

  • cała dyskusja dotyczy tego i tylko tego, że GSW to fantastyczne środowisko dla graczy do tego, aby zaczęli rozwijać swoje biznesy
  • zawodnicy którzy to robią, są na samym początku swojej drogi; oni nie zarządzają swoimi imperiami / korporacjami, tylko zaczynają je tworzyć
  • w latach 80-tych tacy Bing czy Bridgeman musieli najpierw zakończyć kariery, żeby móc wziąć się za tworzenie biznesu; teraz można to robić równolegle - są inne możliwości, jest inna świadomość, są inni ludzie
  • gdy Klay Thompson lub Draymond Green będą mieli do wyboru wziąć mniej pieniędzy z kontraktu z GSW i zostać w mieście gdzie: zdobyli już 3 (słownie TRZY) mistrzostwa NBA oraz rozwijają swoje biznesy, albo wziąć więcej pieniędzy z kontraktu w jakimś Memphis, Cleveland, umierającym Detroit, pustynnym San Antionio czy innym Utah, to wydaje mi się że wybiorą to pierwsze..

 

 

 

 

jakie imperia, korporacje? o czym ty wogole piszesz?  durant jest mnijszosciowym posiadaczem udzialow w 16 firmach. i poza robieniem ewntualnego pr-u nie ma zadngo wplywu na zarzadzanie taka firma, jemu nawet na tym nie zalezy bo po co? jest sportowcem , jemu tylko zalezy aby cena akcji osiagnela satysfakcjonujacy go (jego pomocnika bardziej) poziom i odrazu naciskaja przycisk sell.  zeby wogole miec jakikolwiek wplyw na  cokolwiek trzeba posiadac jakikolwiek wiekszy pakiet udzialow i cokolwiek znaczyc na walnym zgromadzeniu a oni w wiekszosci posiadaja po 2 max 3 % to jest plankton .  

 

oni w zdecydowanej wiekszosci nie tworza, nie rozwijaja swoich biznesow (w high tech)bo ich nie maja , oni inwstuja w cudze biznesy ktore wymyslil ktos inny, dowodzi nimi ktos inny , a oni tylko ewentualnie spijaja smitanke w postaci drozejacych udzialow ktore zakupili

 

mysle ze zarowno dray czy klay juz dawno ogarneli ze wcale nie trzeba byc fizycznie w sanfransisko aby inwestowac w silicon valley. bo mozna to robic zdalnie poprzez internet badz poprzez swoich agentow. wyobraz sobie ze nawet ty z polski mozesz inwstowac w silicon vally

 

mozesz sobie wierzyc w cytaty z inwestora duranta nie przszkadza mi to.twarda statystyka mowi wprost ponad 60% koszykarzy zostaje bankrutami , zdecydowana wiekszosc z nich miala doradcow finasowych,  nie ma znaczenia w co inwestujsz (high tch , nieruchomosci whateva) wazne sa zwroty z inwstycji .  Dlaczego inwestycje chlopakow z gsw maja sie powiesc? maja l pszych doradcow - nie wiesz tego. sa inteligntniejsi niz te 60% ktorzy tez probowali inwestowac - nie wiesz tego. 

 

wikszosc ludzi wygywajacych w lotto tez staje sie bankrutami.  zarowno sportowcow jak i ludzi wygywajacych w lotto traktuje jak wielki eksperyment spoleczny ,daj biednmu pieniadze i zobacz co bedzie. niestety obie gupy kompletni nie radza sobie z presja posiadania wielkich pienieidzy 

 

jak dla mnie eot.

 kazdy i tak zostanie przy swoim. mnie kompletni nie przekonuje durant inwstor.

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

twarda statystyka mowi wprost ponad 60% koszykarzy zostaje bankrutami

 

Skąd ta twarda statystyka i jak bardzo jest twarda?

 

Bo te 60% bankrutów w 5 lat po zakończeniu kariery chlapnął kiedyś jeden typ i było to dementowane. Do tego trzeba by też ustalić kto kwalifikuje się jako "koszykarz NBA" gdyby ktoś chciał robić takie badanie, bo przez ligę przewija się mnóstwo planktonu, któremu nie udaje się utrzymać. Np. w Suns w sezonach 15/15 i 16/17 grało z 5 czy 6 typów, których w 17/18 już nie było w lidze. Jeden z nich zarobił w karierze total 29 tysięcy dolarów, pozostali miedzy 0.3 i 1mln (brutto ofkors). Gdyby liczyć tylko tych, którzy zrobili jako taką karierę (wybrani w drafcie + podpisali wieloletni kontrakt), ta liczba nie była by na pewno tak flashy jak 60%.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd ta twarda statystyka i jak bardzo jest twarda?

 

Bo te 60% bankrutów w 5 lat po zakończeniu kariery chlapnął kiedyś jeden typ i było to dementowane. Do tego trzeba by też ustalić kto kwalifikuje się jako "koszykarz NBA" gdyby ktoś chciał robić takie badanie, bo przez ligę przewija się mnóstwo planktonu, któremu nie udaje się utrzymać. Np. w Suns w sezonach 15/15 i 16/17 grało z 5 czy 6 typów, których w 17/18 już nie było w lidze. Jeden z nich zarobił w karierze total 29 tysięcy dolarów, pozostali miedzy 0.3 i 1mln (brutto ofkors). Gdyby liczyć tylko tych, którzy zrobili jako taką karierę (wybrani w drafcie + podpisali wieloletni kontrakt), ta liczba nie była by na pewno tak flashy jak 60%.

No więc nie jest twarda, jak większość wypowiedzi kol. Beatki. 

 

According to a 2009 Sports Illustrated article, 78% of National Football League (NFL) players are either bankrupt or are under financial stress within two years of retirement and an estimated 60% of National Basketball Association (NBA) players go bankrupt within five years after leaving their sport.[1] Originally the statement "60% of NBA players go bankrupt within five years after leaving their sport" was released by a representative of the NBA Players' Association in 2008 [2][3] Fortune magazine article states, however, that a working paper from the National Bureau of Economic Research found that the percentage of NFL players who go bankrupt after two years is a much smaller 1.9%, climbing to 15.7% after 12 years.

Źródło: https://en.wikipedia.org/wiki/Personal_finances_of_professional_American_athletes#cite_note-4

Jest to wartość podana 10 lat temu przez ówczesnego przedstawiciela związku graczy. Abstrahując od tego jaka była w rzeczywistości, faktem jest, że liga oraz sam związek uruchomiło kilka projektów mających rozwiązać problem - już kilka lat temu. Każdy gracz odprowadza % swoich zarobków na fundusz, z którego wypłacana jest mu po zakończeniu kariery "emerytura". Niestety nie mogę tego na szybko znaleźć, ale Gortat przedstawiał jakiś czas temu dokładne wyliczenia, na co idą pieniądze z jego pensji...

Edytowane przez Jeff Hanneman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd ta twarda statystyka i jak bardzo jest twarda?

 

Bo te 60% bankrutów w 5 lat po zakończeniu kariery chlapnął kiedyś jeden typ i było to dementowane. Do tego trzeba by też ustalić kto kwalifikuje się jako "koszykarz NBA" gdyby ktoś chciał robić takie badanie, bo przez ligę przewija się mnóstwo planktonu, któremu nie udaje się utrzymać. Np. w Suns w sezonach 15/15 i 16/17 grało z 5 czy 6 typów, których w 17/18 już nie było w lidze. Jeden z nich zarobił w karierze total 29 tysięcy dolarów, pozostali miedzy 0.3 i 1mln (brutto ofkors). Gdyby liczyć tylko tych, którzy zrobili jako taką karierę (wybrani w drafcie + podpisali wieloletni kontrakt), ta liczba nie była by na pewno tak flashy jak 60%.

szczerze to przy kilku artykulach odnosnie bankrutow byla podana ta liczba , ale to i tak nie zmienia sensu mojego wywodu nawet jesli ta liczba jest nizsza   bo ilu nie bankrutow potracilo pieniadze przez zle inwestycje i przez zlych doradcow. ? do strat ludzie nie lubia sie przyznawac ale fajnie jest opowiadac jak to sie w silicon valley inwestuje.

 

troche inny case ale swego czasu  dirk prawie dal sie zlapac jakiejs babinie na slub , okazalo sie ze kobita miala inna tozsamosc

 

No więc nie jest twarda, jak większość wypowiedzi kol. Beatki. 

 

.

pętaku , wczesniej sie uczepiles ktoregos z userow ( ignazza)  dlaczego ocenia prace managerow skoro sam nie zatrudnia managerow, co jasno pokazuje jak bzdurny masz tok rozumowania.  teraz okazuje sie ze twoim guru inwestowania jest durant = chlop z  getta bez wlasciwie zadnego wyksztalcenia majacy najwiekszy skill w konczynach. powodzenia . budujcie razem imperia . ale mnie juz w to nie miaszaj. bez odbioru.

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak tylko przypomnę odnośnie inwestowania i tego, że jakoby Durant z inwestowania ma stopę wzrostu jakieś 500% w skali roku, o tym, że nikt nie chce podjąć zakładu Buffetta i generalnie ludzie na funduszach hedgingowych tracą miliony. 

Oczywiście to nie dotyczy Silicon Valley, gdzie obowiązują absolutnie inne prawa ekonomiczne dotyczące inwestowania. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to wartość podana 10 lat temu przez ówczesnego przedstawiciela związku graczy.

trudno więc o bardziej wiarygodne źródło i nawet jeśli trzeba wziąć poprawkę ze względu na powody, które wymienił Chytry, to i tak nie zmienia to słuszności przesłania Beatki.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trudno więc o bardziej wiarygodne źródło i nawet jeśli trzeba wziąć poprawkę ze względu na powody, które wymienił Chytry, to i tak nie zmienia to słuszności przesłania Beatki.

 

To był koleś z NBAPA od szkoleń z zarządzania kasą dla zawodników, który podał własną liczbę, bo NBAPA nie prowadziła takich statów i, jak mówiłem, było to zdementowane, nawet kojarzy mi się jakiś artykuł na yahoo i oficjalne stanowisko związku, ale nie mogę znaleźć. Znalazłem to:

 

Daniel Wasserman, director of communications for the NBA Players Association, told BlackAmericaWeb.com that he's sure "60 percent of the retired players are not in Chapter 11, (bankruptcy)."

 

"there are some who've been through the league in the past 10 years who've ended up with nothing. You might find 10 to 12 guys who experienced hardships because of bad investments and wild spending, but I can't tell you if they're two percent or 10 percent."

 

 

Tutaj jest nieco bardziej gruntowna analiza dla NFL:

 

http://fortune.com/2015/04/15/nfl-players-bankrupt/

 

According to a new working paper from the National Bureau of Economic Research (NBER), 15.7% of NFL players have filed for bankruptcy 12 years after they retired.

 

Przy czym przeciętnie kariera gracza NBA trwa o połowę dłużej, a średnie zarobki są chyba prawie 3 razy wyższe. Do tego poziom cywilizacyjny graczy NBA jest raczej nieco wyższy. Bardzo mało wiarygodne to info o 60%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgoda, ze 60% jest zapewne zawyżone. ale w przeszłości takie sławy jak KAJ czy Dr J wtopiły na tym polu (nawet jeśli nie łapią się dosłownie pod bankructwo, to chodzi przecież o poziom orientacji w finansach). na pewno też z czasem skala tego problemu maleje, bo świadomość rośnie (choćby te szkolenia i programy, o których ktoś wcześniej wspomniał; także więcej "eurosów" ; ]). bottom line jest taki, że choćby to było 10% "post MJ", to i tak nie zmienia wymowy tego, o czym pisze Beatka.

 

ps

nie żebym się czepiał, ale skoro ten Wasserman jest sure, to musi mieć ku temu podstawy, więc mógł od razu podać dane. choć skoro to był wywiad dla strony nazywającej się "blackamericaweb", to kto wie czy to nie jest tylko kurtuazja.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nawet jesli jest to strzelam 35-40% to i tak skala zjawiska jest bardzo duza, dodatkowo jak wspomnialem wczesniej niebankruci tez mieli nietrafione inwstycje ktorymi sie raczej nie chwalili.  osoba posiadajaca majatek  30-40mln usd , gdy zle ulokuje 3-4mln co raczej nie wplynie  na pozimom jej zycia, nie biegnie z tym do prasy a stara sie ukryc taka porazke

 

edit. doczytalem to co dal chytruz

there are some who've been through the league in the past 10 years who've ended up with nothing. You might find 10 to 12 guys who experienced hardships because of bad investments and wild spending, but I can't tell you if they're two percent or 10 percent.

 

ciezko jest to jakos racjonalnie oszacowac ale dane z nfl daja do myslenia

 

rozpietosc zjawiska od 2% znikome do 10% zauwazalne oznacza ze sam wasserman nie ma zadnych dokdnych narzedzi aby ocenic skale

 

pozatym co to jest chapter 11? - totalny bankrut z dlugami

 

a co z innymi ktorzy klepia biede bez dlugow i oglaszania bankructwa- to juz inny chapter?

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie żebym się czepiał, ale skoro ten Wasserman jest sure, to musi mieć ku temu podstawy, więc mógł od razu podać dane.

 

You might find 10 to 12 guys who experienced hardships because of bad investments and wild spending, but I can't tell you if they're two percent or 10 percent."

 

 

ano właśnie, zawężając tylko do bankructwa umyka nam wielkość omawianego zjawiska.

 

Similarly, ESPN’s Five Thirty Eight notes that the overall bankruptcy rate for NFL players is nearly the same as the rate for all Americans in the same age bracket (25-34)

 

Myślę, że masowe bankrutowanie graczy NBA to miejska legenda, bo efekciarsko brzmi i wszyscy ją powtarzają - wziętą z czapy liczbę 60% tego typa powieliły masowo wszystkie strony tematyczne bez jakiejkolwiek weryfikacji i masz pińcet milionów wyników jak tylko wpiszesz "NBA players bakrupt", a wszystkie prowadzą do tego samego źródła. Jeśli odejmiesz plankton oraz gości, którzy grali i zarabiali w czasach, kiedy na mecze jeździło się Szwagropolem, to pewnie będzie umiarkowanie marginalna grupa.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

You might find 10 to 12 guys who experienced hardships because of bad investments and wild spending, but I can't tell you if they're two percent or 10 percent."

 

 

 

Similarly, ESPN’s Five Thirty Eight notes that the overall bankruptcy rate for NFL players is nearly the same as the rate for all Americans in the same age bracket (25-34)

 

Myślę, że masowe bankrutowanie graczy NBA to miejska legenda, bo efekciarsko brzmi i wszyscy ją powtarzają - wziętą z czapy liczbę 60% tego typa powieliły masowo wszystkie strony tematyczne bez jakiejkolwiek weryfikacji i masz pińcet milionów wyników jak tylko wpiszesz "NBA players bakrupt", a wszystkie prowadzą do tego samego źródła. Jeśli odejmiesz plankton oraz gości, którzy grali i zarabiali w czasach, kiedy na mecze jeździło się Szwagropolem, to pewnie będzie umiarkowanie marginalna grupa.

 

być może, nie będę się upierał, bo nie zależy mi jakoś specjalnie na tej dygresji, gdyż dla sedna dyskusji nie jest to aż tak istotne - jeśli dobrze zrozumiałem Beatkę i Hennemana, to ten pierwszy utrzymuje, że Durant nie jest sam analitykiem (bo - upraszczając nieco - nie ma to na czasu), a drugi zaprzecza, bo ma kilka ogólnikowych cytatów (które wcale nie pokazują co konkretnie poza kontaktami KD poczynia). 

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozpietosc zjawiska od 2% znikome do 10% zauwazalne oznacza ze sam wasserman nie ma zadnych dokdnych narzedzi aby ocenic skale

 

NBAPA nie prowadzi takich zapisów (a przynajmniej wtedy nie prowadziła). Ale jak tamten drugi dał 60% bez żadnych dokładnych narzędzi, to ci nie przeszkadzało, żeby się tym posługiwać ;]

 

Ogólnie my point is - gracze NBA, przez których rozumiem ludzi, którzy utrzymali się w lidze przez co najmniej kilka sezonów/kontraktów i grali w tej NBA relatywnie niedawno, zarabiają zwyczajnie za dużo żeby wykręcać jakieś apokaliptyczne procenty w bankrutowaniu. Jak mi ktoś nie pokaże dokładnych danych na ten temat, to w te 60% w życiu nie uwierzę - nie widzę racjonalnego uzasadnienia dlaczego gracze NBA z ~4 razy wyższym total earning od graczy NFL mieliby bankrutować kilkadziesiąt razy częściej (2% graczy NFL po 2 latach vs 60% graczy NBA po 5 latach). Makes zero sense.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli:

 

przemyślenia i czarnuchowe posty o mużynach Bambo Beatki > "kilka ogólnikowych cytatów" danego koszykarza podanych przez JH.

 

Spoko.

 

powiedz zatem co konkretnie robi Durant w swoich analizach finansowych?

 

poza tym tu nie chodzi tylko o "murzynów bambo" lecz generalnie sportowców. jeśli bowiem młodość (a więc gdy najwięcej można się nauczyć) spędziłeś na trenowaniu, a potem też niemal dzień w dzień wszystko jest podporządkowane danej dyscyplinie, to nie masz jak nabyć odpowiedniego skilla "finansowego". no chyba że jesteś jakimś geniuszem z krańca krzywej Gaussa. a KD dający się prowokować no nejmom w social media i zakładający po kilka kont, to raczej do nich nie należy.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiedz zatem co konkretnie robi Durant w swoich analizach finansowych?

 

poza tym tu nie chodzi tylko o "murzynów bambo" lecz generalnie sportowców. jeśli bowiem młodość (a więc gdy najwięcej można się nauczyć) spędziłeś na trenowaniu, a potem też niemal dzień w dzień wszystko jest podporządkowane danej dyscyplinie, to nie masz jak nabyć odpowiedniego skilla "finansowego". no chyba że jesteś jakimś geniuszem z krańca krzywej Gaussa. a KD dający się prowokować no nejmom w social media i zakładający po kilka kont, to raczej do nich nie należy.

 

 

Durant raczej nie analizuje samodzielnie tendencji i kursów. Co więcej, zapewne nawet w szczegółach nie wie czym, spółki które "ma w portfelu", się zajmują. Co nie oznacza, że kompletnie to zlewa i nie ma przy tym żadnej roboty.  Przecież nawet robienie "za twarz" firmy może sporo czasu zajmować. 

Inna sprawa, że Green mówił, że w szatni panuje między nimi  (zawodnikami GSW) rywalizacja w tym względzie, wiec na pewno coś tam działają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.