Los Angeles Lakers 2018/19

[badboys2]

ignazz, tak tabela zachodu wygladala po swiatecznym meczu

zamiast 5-7 robia 8-4 /7-5 i robi nam sie bilans 28-18 /27-19

czyli spokojnie wciaz maja 3-4 bilans w konferencji, nie wiem co tu jest naciagane.

 

jasne, ze lakers z bronem szalowo nie grali/nie wygladali ale wygrywali wszystkie te mecze, ktore bez niego przegrywali, do tego z tygodnia na tydzien wygrywali coraz czesciej. przypominam,ze wystartowali 2-5, bo zawieszenia dostal ingram z rondo, czyli zrobili 18-9 od tego momentu. to calkiem spoko jak na warunki zachodu, nieprawdaz?

 

ja mam wrazenie, ze niektorzy maja przerysowany obraz lakers na podstawie np meczu z cavs..... a ile znaczy pojedynczy uraz dla zespolu sam wiesz, bo miesiac temu spurs mieli ten problem i byli poza playoffowa 8...

[dannygd]

 

 

 

Coraz mocniej bawi robienie z Rondo zbawcy jeśli mówimy o konferencji w której kazdy playoff team ma ze 2 razy lepszych rozgrywajacych ;]

 

Abstrahując od tego że nikt z niego nie robi zbawcy, to chętnie zobaczę tę listę lepszych "rozgrywających" w PO teamach na zachodzie.

[ignazz]

Tabela pokazuje nie 3/4 siła tylko 4/8 lub 4/12

Taki ścisk a kalendarz dosyć sprzyjający.

Dzięki za wklejenie

[ignazz]

No w kolejke cudów z sędzia Laguna akurat mogę uwierzyć

Edytowane 19 Stycznia 2019 przez ignazz

[Van]

Coraz mocniej bawi robienie z Rondo zbawcy jeśli mówimy o konferencji w której kazdy playoff team ma ze 2 razy lepszych rozgrywajacych ;]

Rok temu Blazers posiadanie ze dwa razy lepszego rozgrywającego wiele nie pomogło...

 

Nawet jeżeli Rondo indywidualnie nie ma podjazdu do żadnego z nich to ilu tak naprawdę za wyjątkiem Curry'ego czy Paula możemy byc pewni, ze w PO dadzą wiecej zespolowi dobrego a nie zaszkodza? Nie mówiąc juz o tym, ze te zespoły są duzo bardziej zalezne od formy swoich rozgrywajkow takze strzeleckiej niz lal od formy rondo.

[dapunk20]

Abstrahując od tego że nikt z niego nie robi zbawcy, to chętnie zobaczę tę listę lepszych "rozgrywających" w PO teamach na zachodzie.

Curry/Murray/Lillard/Westbrook/White/Paul/Rubio

 

nie bardo widzę od kogo z tej listy Rondo miałby być lepszy.

 

Jeśli weźmiemy wszystkie teamy zachodu to Rondo byłby najlepszym rozgrywajacym tylko w Suns i ew  Timberwolves, a to ma być ponoć drugi najlepszy gracz na playoffs tam, heh.

 

 

 

Nawet jeżeli Rondo indywidualnie nie ma podjazdu do żadnego z nich to ilu tak naprawdę za wyjątkiem Curry'ego czy Paula możemy byc pewni, ze w PO dadzą wiecej zespolowi dobrego a nie zaszkodza?

A czy możemy być pewni że Rondo nie zaszkodzi? może się pokłóci z Ballem na treningu i zrobi to co w Mavs ;]

Edytowane 19 Stycznia 2019 przez dapunk20

[matek]

Rubio i jakiś White? Ok.

 

I gdzie jest napisane, że Rondel ma być drugą opcją? Rezerwowy?

 

Jak zawsze gardziłem typem, tak PO-Rondo zawsze brałem w ciemno, i w serii drużynie dawał on więcej, niż jakieś Lillardy, Murraye czy Westbrooki tej ligi. 

[ignazz]

Jakiś White?

 

Najlepszy obrońca dzisiejszych spurs?

Z trójka i mimo wolnego poczatku sezonu

Per36

 

15/5/5/1,6 a minuty właśnie dostaje. EFG rośnie ( ponad 55)

 

Statystyki zaburza początek sezonu jak wrócił po kontuzji ale to fajny gracz.

Na głęboka wodę wrzucony ale nie ma tu chyba nikogo poza lakers co wola Rondo zamiast takiego mlokosa z rzutem i D.

Przez pryzmat statystyk słabo. Ale zobacz na grę i docenisz.

Meczu nie wygra ale cichy zabójca.

Z OKC 23/5/8 10/18 zrobił. Dobrze broniąc.

 

On młody i wchodzi do gry dopiero

On wam może uciekł z radarów bo dwa ostatnie z lakers miał słabe.

Edytowane 19 Stycznia 2019 przez ignazz

[matek]

Pisałem o nim niedawno w temacie Pistons. 

 

Ale niech najpierw coś pokaże w grze o stawkę. 

[ignazz]

Pisałem o nim niedawno w temacie Pistons.

 

Ale niech najpierw coś pokaże w grze o stawkę.

W tym roku może nie mieć dużo okazji

Celuje ze może 5 spotkań

[Milin]

No niestety. Za głupotę trzeba płacić. Takie jest odwieczne prawo.

[dapunk20]

No niestety. Za głupotę trzeba płacić. Takie jest odwieczne prawo.

Co masz na myśli ?

[Van]

Szkoda, jak bym ich walił po łbach za brak zaangażowania w wielu meczach tak tutaj az mi sie ich żal zrobilo.

 

Mówcie sobie co chcecie, ale jak oglądam ta liga przez ponad 25 lat to czegosc bardziej obrzydliwego niż to co liga robi z Hardena nie widziałem, a oglądałem przecież finaly 2006.

 

Juz samo podejście obrońców do hardena kiedy kazdy boi się na niego dmuchnąć wiec w efekcie nikt go nie może cisnąć, a zdrugiej strony brodacz moze odpychac i robic co chce mocno ułatwia to wymiatanie w ataku. Jak Kuzma dostał ofensa przy trojce na poczatku meczu to pomyślałem, przecież to chleb powszedni Hardena wtf.

 

W dogrywce jak pokazywali akcje po których punkty zdobywał Ingram to tam praktycznie za kazdym razem Rivers bronił rękami co przeciwko Hardenowi jest absolutnie zakazane.

 

Good effort i mam nadzieję, ze lonzo nie wyleciał na zbyt długo.

[Geronimo]

Boli ta porażka, boli strata Balla, który skończył ze skręconą kostką i po którego zejściu Lakers przeszli podobną zapaść co po zejściu Króla z GSW w Święta.

 

Win na wyciągnięcie ręki, ale ta fantastyczna skuteczność za 3 Rockets i po części gapiostwo KCP szansę na kontynuowanie passy zabrało.

 

Z plusów:

Wolne w czwartej kwarcie i dogrywce - byli chyba 15/15 więc można bić brawo za to, że wręcz dzięki nim utrzymywali się w grze.

Ivica Zubac - chłop bez układu nerwowego, FT na 100% przy wielu (chyba 7) próbach, w ataku też okazywał się być nieoceniony potrafiąc odnaleźć się pod koszem

Lance - stawił się gdy był najbardziej potrzebny w momencie tego kryzysu w 3 kwarcie. Dobry z dystansu i na p'n'r gdzie fajnie kreował Zubaca

Ingram - za kapitalną dogrywkę, gdzie ciągnął Lakers

 

Z minusów:

KCP - za to spóźnienie do Gordona i fatalną decyzję rzutową w dogrywce, która pogrzebała Lakers

Kuzma - za zniknięcie w drugiej połowie

Zbiórka na bronionej tablicy w drugiej połowie - były momenty, gdzie Lakers mimo bycia w czwórkę w okolicach pomalowanego dawali zbierać Tucerowi (swoją drogą można być pod wrażeniem jakim pracusiem jest ten gość)

Edytowane 20 Stycznia 2019 przez Geronimo

[Milin]

Co masz na myśli ?

Głównie dwóch Panów: KCP i Kuzme.

Jeden odpala trójkę chociaż przez cały mecz nic z dystansu nie ustrzelił a drugi nie umie upilnować linków tak ważnym momencie.

Najbardziej wkurzony pewnie był Ingram, który w dogrywce był w gazie i to do Niego powinny iść wszystkie piłki.

Jeżeli ktoś miał jeszcze uratować ten mecz to tylko On.

[dapunk20]

W sumie to racja, Ingram w tej dogrywce przejął boskie moce i ciskał te jumpery wszystkie a KCP przy -1 i 24 sek do konca ładuje jakies contested long 3, straszne to było

[Milin]

Ten faul KCP na Hardenie pod koniec regulaminowego czasu gry też moim zdaniem był szalenie ryzykowny.

Cud że wogole doszło do tej dogrywki.

Musieli być strasznie pewni Zubaca. Gdyby nie trafił chociaż jednego wolnego to Houston nawet nie musiałoby rzucać za 3 żeby wyrównać.

Ja bym nie faulował. Może by nie trafili wtedy tej trójki i obyłoby się bez dogrywki.

[Geronimo]

Trudell pisze, że wynika badania rentgenowskiego u Balla negatywny. Pewnie kilka gier i tak z ostrożności opuści, ale cieszy, że to nic poważniejszego.

[Alonzo]

Szkoda, jak bym ich walił po łbach za brak zaangażowania w wielu meczach tak tutaj az mi sie ich żal zrobilo.

 

Mówcie sobie co chcecie, ale jak oglądam ta liga przez ponad 25 lat to czegosc bardziej obrzydliwego niż to co liga robi z Hardena nie widziałem, a oglądałem przecież finaly 2006.

 

Juz samo podejście obrońców do hardena kiedy kazdy boi się na niego dmuchnąć wiec w efekcie nikt go nie może cisnąć, a zdrugiej strony brodacz moze odpychac i robic co chce mocno ułatwia to wymiatanie w ataku. Jak Kuzma dostał ofensa przy trojce na poczatku meczu to pomyślałem, przecież to chleb powszedni Hardena wtf.

 

W dogrywce jak pokazywali akcje po których punkty zdobywał Ingram to tam praktycznie za kazdym razem Rivers bronił rękami co przeciwko Hardenowi jest absolutnie zakazane.

 

Good effort i mam nadzieję, ze lonzo nie wyleciał na zbyt długo.

Przyganiał kocioł garnkowi..

 

To szkoda, że nie oglądałeś żadnych playoffs z udziałem Kobego.

 

A później się dziwicie, że  ludzie mają z Was polewkę.

 

Bez odbioru.

[SlaKB]

W sumie to racja, Ingram w tej dogrywce przejął boskie moce i ciskał te jumpery wszystkie a KCP przy -1 i 24 sek do konca ładuje jakies contested long 3, straszne to było

KCP juz w tamtym sezonie miał sporo takich akcji, gość jest po prostu boiskowym debilem

Przyganiał kocioł garnkowi..

 

To szkoda, że nie oglądałeś żadnych playoffs z udziałem Kobego.

 

A później się dziwicie, że ludzie mają z Was polewkę.

 

Bez odbioru.

Czy Ty wiesz co Ty piszesz? Wade w finalach 2006 miał 16FTA na mecz i wcale nie wynikało to ze stylu gry, bo w innych seriach czy rs miał pod tym względem bardzo podobne staty do Kobego właśnie. Kobe w finałach nigdy nie zbliżył się do tego wyniku i w sumie to tylko dwa razy miał 8FTA na mecz w finalach i raz 9FTA i to były mniej więcej takie same wartości jak w całych PO. Edytowane 20 Stycznia 2019 przez SlaKB