Skocz do zawartości

beGM - [Playoffs 2018 East 2nd Round] (2) Toronto Raptors - (3) Cleveland Cavaliers


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku gratuluję Raptors prawie jednogłośnej wygranej z Knicks w 1 rundzie. Dobra robota! A skoro już uprzejmości mamy za sobą...

 

Jedyna seria w naszych play-offs, która się powtarza w porównaniu do RL NBA. Podobnie, jak w RL NBA to Raptors mają przewagę parkietu, a zatem seria zaczyna się w LEBRONTO:)

 

W 2 rundzie RL NBA Cavs wygrali z Raptors, wydaje się, że mimo wszystko dość łatwo, 4-0, w sumie +56 punktów, czyli średnio +14 na mecz.

 

 

Zanim o tej serii, to najpierw przypomnę parę słów o lineupach, których używałem w poprzedniej serii, a które w zależności od tego, co się będzie działo na parkiecie, będę mógł użyć również w tej serii. Jak ktoś przestudiował to w poprzedniej serii, to bardzo proszę o przeskoczenie za cytat:

W tym miejscu powinienem się bardziej szczegółowo odnieść do mojej rotacji i używanych lineupów. Piątka pozostaje bez zmian, czyli Rondo - McCollum - Korver - LeBron - Love. Główną przyczyną takiego faktu jest chęć zastopowania Kemby Walkera w początkowych minutach spotkania, który, jeżeli się rozstrzela, robi się później trudny do zatrzymania, a Rondo jest w tych play-offs i w ogóle bardzo dobrym obrońcą, a jego 185 centymetrów przy Kembie nie jest problemem. W ataku gram między innymi picki Rondo/Love, atakuję obręcz LeBronem, korzystam z LeBrona jako screenera do wypracowywania wide open 3s Korverowi, przede wszystkim staram się atakować deskę, bo Brook Lopez notuje w tym sezonie 2,97DRPG i 3,97RPG w ogóle. Przy tak słabym zbierającym grzechem byłoby nie korzystać z tak elitarnego zbierającego jakim jest Kevin Love. Dominowanie deski ofensywnej nie jest zresztą w przypadku Cavs czymś nowym, bo wielokrotnie w poprzednich latach z tego korzystali nawet przy wysokich rywalach ( wtedy grali z Tristanem, którego nie mam). Tutaj przy centrze, który ma ogromne problemy ze zbieraniem piłek z tablicy jest to jakby oczywiste.
Lineup startowy gra przez 4-5 minut, Rondo czyta zagrywki, pomaga ustawić obronę, przekazuje na bieżąco wskazówki, posiadanie gracza który świetnie czyta grę i potrafi przekazać kolegom uwagi jest bardzo istotna zwłaszcza na początku meczu, bo w pewien sposób ustawia całą grę. Oczywiście jeżeli trafi mu się czyściuteńka trójeczka to biorąc pod uwagę, że robi z nich 1,1PPP jestem jak najbardziej za.
Kolejny lineup którym zamierzam katować obronę Bucks to: McCollum - Ellington - Korver - James - Love, który pojawia się po zejściu Rondo z parkietu. Ellington to kolejny dość wysoki shooter. Jako, że Middleton siedzi na McCollumie, staram się wykorzystać fakt, że Walker i Collison muszą kryć dwóch elitarnych shooterów, z niezwykle szybkim release i dużą przewagą wzrostu nad rywalami ( Walker ma 185cm, Collison 180cm, Korver 201cm, Ellington 193cm) plus wykorzystać fakt, że potrafią świetnie wychodzić do rzutu po zasłonach. James jest w tej grze rozgrywającym, Love 50/50 albo wyciąga Lopeza spod kosza, jeżeli James będzie chciał grać 1 na 1 z Giannisem i kończyć przy obręczy, a przy podwojeniu podać na obwód, albo będzie atakował ofensywną deskę w momencie kiedy LeBron będzie szukał wolnego strzelca po zasłonach. Oczywiście C.J. McCollum przy próbie pomocy ze strony Middletona dla Walkera i Collisona będzie niemiłosiernie wykorzystywał swoje wjazdy pod kosz.
 
Po kilku minutach z tego lineupu wymieniam Love'a na Dirka głównie dlatego, że Dirk średnio nadaje się do naparzania z Baynesem. Kevin Love jest zdecydowanie lepszy do tego zadania, ponadto Korver też dostaje trochę odpoczynku w związku z czym jeszcze w 1 kwarcie gram lineupem McCollum - Ellington - Manu - LeBron - Dirk. W przypadku tego lineupu trochę cierpi moja ofensywna zbiórka, Dirk ma oczywiście za zadanie grozić rzutem i wyciągać Lopeza spod kosza ( 44% z czystych trójek w tym sezonie). Middleton zakładam, że albo jest na Manu, albo na McCollumie w związku z czym którykolwiek z nich ma słabszego fizycznie i niższego obrońcę, ten zajmuje się wjazdami pod kosz ( zakładam, że jednak Bucks odpuści Manu). 2 metrowy Manu tanecznym krokiem wjeżdża pod kosz na Kembie albo Collisonie i albo kończy radosnym layupem, albo odgrywa na obwód do wolnego strzelca ( cały czas wszyscy gracze na parkiecie grożą rzutem, przykro mi SlakB). W tym lineupie pozwalam trochę odsapnąć LeBronowi, którzy przecież cały czas kryje Giannisa i używam go jako screenera i rozciągającego grę. 
Następnie, kiedy w 2 kwarcie pojawiają się rezerwowi ( Trey Burke, centrzy na PF, Baynes na centrze) do gry wraca Kevin Love, a za McColluma wchodzi Wade i gra następujący lineup: Rondo - Wade - Ellington - Manu - Love. Love wyciąga już teraz do bólu Baynesa spod kosza i czeka na wolne trójki, Rondo w końcu dostaje piłkę w łapy i przyspieszamy:) Maker, czy Patterson nie są w stanie nadążyć z bieganiem za Manu, nie są w stanie ustać na nogach, jeżeli kryją Ellingtona, nie są w stanie za nim biegać po zasłonach, Rondo czy Wade, w zależności od tego, którego z nich kryje Burke wjeżdżają obok niego jak przez drzwi obrotowe, bo to jeden z najgorszych obrońców w NBA na pozycji PG. Rondo kończy dobrze spod kosza, a Wade świetnie ścina, czy piłkę w rękach ma w akcji Rondo, czy Manu oczywiście znajdą ścinającego Wade'a, odpuszczonego Love'a, co tylko dusza zapragnie. Zresztą Bucks grają w tym momencie dwoma rozgrywającymi, dwoma centrami i Giannisem lub Middletonem, to nie może się udać.
Po paru minutach odpoczynku do gry wraca LeBron i Korver. Za Love'a wskakuje Nowitzki i wrzucam absolutnie hipsterski lineup: Rondo - Korver - Manu - LeBron - Dirk. Rondo zawiaduje czterema ludźmi, z których każdy ma 2 metry wzrostu. Dirk dalej wyciąga Lopeza spod kosza, Manu i Korver wykorzystują przewagę fizyczną, LeBron gra jako point forward, dużo pick and rolli i pick and pop: Rondo/James, Manu/James, Rondo/Nowitzki, Manu/Nowitzki a do tego biegający tam i z powrotem Korver, szukający czystej pozycji do rzutu.
Po krótkim odpoczynku wraca Love ( za Dirka) oraz McCollum za Rondo, Manu kończy w tym lineupie i raczej kończę połowy zestawem McCollum - Korver - Manu - LeBron - Love, głównie z uwagi na możliwość wykorzystania przewagi warunków fizycznych.
 
Na specjalne okazje wystawiam smallballowy lineup śmierci: McCollum - Korver - Ellington - Manu - James jako center, ale to tylko na specjalne okazje w 4 kwartach, gdyby były problemy z końcowym rezultatem, bo GM Bucks nie ma absolutnie żadnego sposobu, żeby zagrać smallball, chyba że chce biegać tercetem Walker - Collison - Burke to wtedy bardzo proszę. Na inne specjalne okazje mam też tallballowy lineup śmierci: Manu - Korver - James - Nowitzki - Love.

 

 


 

Tak jak poprzednio, na początek parę słów o przeciwniku, czyli o Toronto Raptors. Kadra LONGERA jest bardzo, bardzo podobna do kadry jaką miał Dwyane Casey w RL NBA. Różnice są następujące, LONGEROWI brakuje Ibaki, Annunoby'ego oraz Valanciunasa, a posiada zamiast tego Batuma, Ilyasovę, Favorsa i Jamesa Johnsona. Ocenę czy to lepiej, czy to gorzej, pozostawiam Wam. Teraz przejdę do statystyk graczy z 2 rundy play-offs:

 

Kyle Lowry - dobra seria przeciwko Cavaliers 17,8PPG 8,8APG 11/24 za 3 57,1% FG

DeMar DeRozan - bardzo zawiódł, ogromne rozczarowanie 16,8PPG 4RPG 2,8APG 0/9 za 3 43,9% FG

(3 w minutach w serii był Annunoby, tu go nie ma)

C.J. Miles - trafiał swoje trójki, więc większych pretensji raczej być nie powinno 10PPG, 7/14 za 3

(5 w minutach w serii był Valanciunas, tu go nie ma, a LONGER może żałować bo Litwin robił 16-12 w tej serii)

Fred VanVleet - chyba trochę zawiódł, nie trafiał swoich rzutów 9PPG, 3/10 za 3, 35,5%FG

(7 w minutach był Ibaka, niewielka strata, zagrał słabą serię)

Pascal Siakam - trafiał swoje rzuty, ale LeBron jechał go jak chciał - 7PPG, 68,8%FG

Delon Wright - podobnie jak VanVleet w sezonie regularnym potrafił wyglądać dużo lepiej - 5,5PPG, 44,4%FG

 

Poza tym w 2 rundzie zagrało 2 graczy, których ma LONGER - Ilyasova oraz Favors, zatem przytoczę również ich statystyki

 

Derrik Favors dostawał po 18 minut na mecz w barawch Jazz, dość niewiele: 5,6PPG 2,8RPG 61,9%FG

Ersan Ilyasova  dostawał po 20 minut na mecz w barwach 76ers: 7,8PPG, 6,0RPG 3/14 za 3, 33,3%FG

 

Ponadto jeszcze dwóch graczy, którzy, zakładam, będą pełnić istotną rolę u LONGERA w rotacji, czyli:

Nicolas Batum - przepłacony, ale pożyteczny gracz, niestety, coraz słabszy, nie wiem, czy akurat tutaj przy DeRozanie będzie miał sens, bo wciąż nie rzuca dobrze za 3, w sezonie regularnym notował: 11,6PPG 4,8RPG 5,5APG 41,5%FG 33,6% 3PT ( 92/274)

James Johnson - dobry obrońca na LeBrona, może spokojnie pełnić rolę Annunoby'ego w tej serii i gdyby LeBron nie był w kosmicznej formie, to pewnie byłoby to dla mnie problemem. W momencie kiedy biega obok DeRozana i Batuma, to brak trójki robi się jeszcze poważniejszy. Plusem jest to, ze podobnie jak Batum potrafi dobrze wykreować kolegów, w sezonie regularnym notował:

10,8PPG 4,9RPG 3,8APG 50,3% FG 30,8% 3PT (  57/185)

 

Dostrzegam tu poważne problemy Raptors, bo DeRozan, Batum i James Johnson to 3 ludzi, którzy rzucają za 3  na poziomie 30-33%.

 

Drugim problemem jest brak wysokich, którzy mogliby mnie dominować na tablicach, gdy moi wysocy znani są raczej z rzutów za 3 , niż, poza Kevinem Love, twardej walki na tablicach. Brak Valanciunasa i mimo wszystko Ibaki i zamiana ich na Favorsa i Ilyasovę sprawia, że Raptors wydają się być jeszcze bardziej soft niż byli w tych play-offs w rzeczywistości.

 

Skoro podałem statystyki Raptors, to wypada, żebym podał podobne statystyki z mojej strony. Przypominam, że ze składu Cavaliers z RL NBA mam tylko 4 graczy: LeBrona, Kevina Love, Kyle'a Korvera i Jeffa Greena. 

 

Zamiast: Smitha, Tristana, Hilla, Clarksona i Hooda posiadam McColluma, Nowitzkiego, Rondo, Manu, Wade'a i Ellingtona. Wciąż uważam, że zestaw, który posiadam tutaj jest dużo lepszy od tego, z kim gra LeBron. A zatem statystyki mojej czwórki z serii z Raptors:

 

LeBron James 34PPG 8,3RPG 11,3APG 55,3% FG,ale tylko 3/18 za 3

Kevin Love 20,5PPG 11,5RPG 47,5% FG, 6/17 za 3

Kyle Korver 14,5PPG 58,3% FG 14/25 za 3

Jeff Green 12,3PPG 54,8% FG 7/16 za 3

 

Wydaje mi się, że ci czterej gracze byli w 2 rundzie w naprawdę dużym gazie i średnio składali się na ponad 80 punktów Cavaliers w każdym meczu w RL NBA w 4 spotkaniach z Raptors.

 

Ponadto z moich graczy w 2 rundzie grał jeszcze Rajon Rondo, który w serii z Warriors notował następujące statystyki:

9,6PPG 7,6RPG 11,4APG 35,8% FG 5/12 za 3

 

Dodatkowo statystyki z sezonu regularnego pozostałych moich graczy:

Dirk Nowitzki 12PPG 5,7RPG 45,6% FG 40,9% 3PTM ( 138/337 )

Dwyane Wade 11,4PPG 3,8RPG 3,4APG 43,8% FG 28,8% 3PTM ( 32/111)

Manu Ginobili 8,9PPG 2,5APG 43,4% FG 33,3% 3PTM ( 64/192)

C.J. McCollum 21,4PPG 4RPG 3,4APG 44,3% FG 39,7% 3PTM ( 189/476)

Wayne Ellington 11,2PPG 2,8RPG 40,7% FG 39,2% 3PTM ( 227/579)

 

 

Podział minut był już wstępnie ustalony w serii z Bucks:

Naturalnie podział minut będzie zależał od tego, jak będzie reagował SLakB na moje rotacje, ale uzwględniając jego podział minut to wygląda to mniej więcej tak:

 

James - 36 minut
McCollum - 36 minut
Love - 34 minuty
Korver - 28 minut
Ellington - 26 minut
Manu - 26 minut
Rondo - 22 minuty
Nowitzki - 14 minut
Wade - 13 minut
Green - 5 minut

 

 

W tym przypadku trochę się to zmieni, ponieważ LeBron będzie grał po około 38-39 minut na mecz, McCollum spadnie do jakichś 32, Korver oraz Ellington spadną o jakieś 4-5 minut oraz Manu będzie grał około 20 minut na mecz. Większe minuty dostanie na pewno Wade, Love, Nowitzki i Green oraz być może 2-3 minuty więcej dostanie Rondo.

 

Bardziej szczegółowo odniosę się do tego po opisie LONGERA, ale widzę duże braki pod koszem, a jako, że w przeciwieńśtwie do 1 rundy, Love przestał mieć problemy z kciukiem i wrócił na swój poziom, to zamierzam grać nim więcej bliżej kosza, a mniej za łukiem. Jeżeli Johnson będzie latał za LeBronem, to Love nie powinien mieć trudnego rywala pod koszem i zapewne będzie mógł liczyć również na mismatche.

 

 

Druga kwestia to LeBron, który w tej serii nie będzie grał najlepszego gracza rywali. W przypadku serii z Bucks, musiał koniecznie kryć Giannisa, gdyż nie miałem na tyle dobrych obrońców, którzy mogliby go zatrzymać. W tej serii LeBron tak naprawdę nie musi się wysilać w obronie i po bronionej stronie parkietu zamierzam dać mu trochę odpocząć, by więcej mógł dać w ataku. Z tego też powodu zamierzam dorzucić trochę minut Greenowi, który powinien trochę posiedzieć na DeRozanie i dać mu się we znaki. Parę minut więcej zagra Rondo z uwagi na dobrą formę Lowry'ego, jako że Lowry jest podobnego wzrostu co Rondo, powinien spokojnie za nim nadążać, a defensywnie Rondo miał bardzo dobrą serię z Warriors.

 

Wciąż zamierzam trzymać na parkiecie regularnie 2-3 strzelców zza łuku, by rozciągać grę, ale zamierzam też wykorzystywać fakt słabszej obrony pod koszem Raptors i grać dużo więcej wjazdów pod koszem, między innymi Dwyane Wade powinien w takiej grze się świetnie odnaleźć. Do rzucania za 3 w odwodzie mam także Marshona Brooksa, który może jakieś pojedyncze minuty w tej serii także otrzyma.

 

W RL NBA Cavaliers nie są tak dobrzy i doświadczeni jak moja grupa graczy, nie widzę tutaj zawodnika, którym LONGER mógłby zrobić taką różnicę, że z serii, która w RL NBA się skończyła 0-4 nagle odwróci wynik rywalizacji na swoją korzyść, nie są takimi graczami Nicolas Batum, nie jest nim Derik Favors, nie jest nim Ersan Ilyasova. Może James Johnson zastopuje LeBrona w jednym meczu, ale chyba Raptors nie mają szans w tej serii z tak grającym LeBronem, z tak grającym Kevinem Love, z tak grającym McCollumem i z całą plejadą znakomitych weteranów i strzelców. Cavs w 4-6, chociaż patrząc na tę serię przeciwko Raptors w RL NBA, to chyba jednak w czterech...

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za gratulacje przejścia do drugiej rundy, myślę że kucia nie przekonałbym że Raptors są w stanie przejść pierwszą rundę nawet jakbym grał z Miastem Szkła Krosno ale mniejsza z tym. Jest kilka rzeczy z którymi się zgadzam a mianowicie:

 

- Twój support LeBrona zagrał super druga rundę. Niestety dla mnie najlepszą w tych PO, niestety dla Ciebie oprócz serii z Raptors to Korver a zwłaszcza Green nie grają nic wielkiego, Love w serii z C's gra na 30% 3PT%, Wade nie trafił żadnej trójki w PO, Ellington zagrał serie z PHi na FG 34% i ogólnie ciężko całej ławce dobić do 40FG% także będzie problem z przekonaniem ludzi że dziadki w okolicach czterdziestki to pociągną ale to już będzie Twoje zadanie w finale konferencji

 

- Nie mam większych szans na wyrwanie czegokolwiek więcej niż 1-2 mecze, te w których była zacięta końcówka w rl NBA

 

- James Johnson to najlepszy stoper LeBrona na Wschodzie - to moje zdanie. Nie wpuszczam na króla rookasa jak w rl który mimo dobrej gry był przepychany jak pionek na szachownicy w zderzeniu z tą kupą mięśni. PS: Jak będzie trzeba to JJ wyp&%$ LeBronowi, może mało kto wie ale Johnson w kickboxingu i MMA ma bilans 27-0, to tak w formie ciekawostki ;)

 
Nie zgadzam się z:

 

- To nie było tak łatwe zwycięstwo jak pokazuje bilans końcowy, w pierwszym meczu Cavs nie prowadzili w regulaminowym czasie ani razu, w G2 do przerwy wyglądali kiepsko i dopiero niesamowite rzuty wiadomo kogo odwróciły mecz, w G3 wygrali dzięki game winnerowi, G4 to mecz bez historii

 

- Herezją jest wypisywanie że brak Ibaki to jakiekolwiek osłabienie, ten śmieć nie umie nic. Miał w serii z Cavs 4zb na mecz!, rzucał FG% 39! 3PT 30%! Ilyasova czy Siakam to przy nim bogowie koszykówki. Mi teraz wytkasz jego brak a w serii z Tecu zapewne uznasz go za raka i osłabienie(i słusznie)  :smile:

 

- James Johnson w serii z 76ERS miał statystyki 12,4pkt 6zb 4,8as FG 54% 7/13 za 3 więc nie wiem czemu tych statystyk nie przywołujesz tylko te z RS

 

- Batum zabiera piłkę DeRozanowi to akurat jest plus a nie minus :grin:

 

- Derrick Favors to nie jest soft guy, chłop w rl cierpi z powodu gry przy Gobercie i graniu na PF. Statystyki Favorsa bez Goberta gdy grał na centrze to: 16,5pkt 9,3zb, 2,5as 1,5blk na 61% . Pokazał to w serii z OKC gdzie w G2 miał 20-16-3

 

Moja rotacja na serie z Cavs:

 

Lowry 35 / VanVleet 15 / Wright

DeRozan 31 / Miles 21 / Selden

Batum 29 / McDermott 13 / Powell

Johnson 32 / Ilyasova 16 

Favors 26 / Siakam 15 / Poeltl 7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

- Herezją jest wypisywanie że brak Ibaki to jakiekolwiek osłabienie, ten śmieć nie umie nic.

 

Ale ja nie napisałem, że to osłabienie. Napisałem kogo nie masz w RL Raptors, a kogo masz z graczy, których RL Raptors nie mają i napisałem, że nie oceniam, czy jesteś mocniejszy, czy słabszy.

 

 

Kadra LONGERA jest bardzo, bardzo podobna do kadry jaką miał Dwyane Casey w RL NBA. Różnice są następujące, LONGEROWI brakuje Ibaki, Annunoby'ego oraz Valanciunasa, a posiada zamiast tego Batuma, Ilyasovę, Favorsa i Jamesa Johnsona. Ocenę czy to lepiej, czy to gorzej, pozostawiam Wam.

 

 

 

 

- James Johnson w serii z 76ERS miał statystyki 12,4pkt 6zb 4,8as FG 54% 7/13 za 3 więc nie wiem czemu tych statystyk nie przywołujesz tylko te z RS

 

 

Po prostu przyjąłem taki klucz, w którym, jeżeli zawodnik grał w 2 rundzie play-offs, to przywoływałem jego statystyki z tego okresu w NBA, a jeżeli nie grał, to przywoływałem statystyki z sezonu regularnego. Rzeczywiście stracił na tym James Johnson, ale u mnie też jest kilku graczy, którzy w 1 rundzie play-offs byli lepsi niż w RL season: Wade, Manu, McCollum, więc na takim podawaniu statystyk, wcale nie straciłeś, moim zdaniem.

 

 

 

 

- Derrick Favors to nie jest soft guy

Być może, ja mam po prostu takie skojarzenie z nim:)

 

 

 

Moja rotacja na serie z Cavs:

 

Lowry 35 / VanVleet 15 / Wright

DeRozan 31 / Miles 21 / Selden

 

Trochę dużo tych minut:)

 

 

 

- Nie mam większych szans na wyrwanie czegokolwiek więcej niż 1-2 mecze, te w których była zacięta końcówka w rl NBA

 

Cieszę się, że się zgadzamy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

- Twój support LeBrona zagrał super druga rundę. Niestety dla mnie najlepszą w tych PO, niestety dla Ciebie oprócz serii z Raptors to Korver a zwłaszcza Green nie grają nic wielkiego, Love w serii z C's gra na 30% 3PT%, Wade nie trafił żadnej trójki w PO, Ellington zagrał serie z PHi na FG 34% i ogólnie ciężko całej ławce dobić do 40FG% także będzie problem z przekonaniem ludzi że dziadki w okolicach czterdziestki to pociągną ale to już będzie Twoje zadanie w finale konferencji

 

 

Nie odnosi się to co prawda do tej serii, tylko do mojego potencjalnego udziału w finale, ale:

1) ani Tecu, ani Sylvinho nie mają Brada Stevensa 

2) Ani Wall, ani Beal, ani Simmons, ani Embiid nie grają już w play-offs. Ten drugi duet odpadł w stylu Raptors

3) Gdyby Korver i Love trafili o jedną trójkę więcej, to mieliby po 40% 3PTM i nagle okazałoby się, że są w świetnej strzeleckiej formie. Uroki próby dwóch meczów wyjazdowych przeciwko TOP 3 obronie ligi

4) Support mojej czwórki ( Korvera, Greena, LeBrona i Love'a) rzuca w tej serii 34,3% FG i 11,7% 3PTM. Naprawdę będzie problem z przekonaniem, że McCollum, Manu, Rondo, Wade, Ellington i Nowitzki zagraliby lepiej??? Ta poprzeczka raczej nie jest ustawiona zbyt wysoko:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie ma wątpliwości tutaj raczej, lebron na tym etapie w takiej formie nie odpadnie. 

Jednak nasi Raps to nie tacy chłopcy do bicia. W realu mimo sweepa walczyli do konca w ostatnich dwóch spotkaniach. Kyle Lowry pokazal pazur i wolę walki. Derozan oczywiscie slabo, jednak jest tu CJ Miles czy Batum którymi można go zastąpić śmiało. James Johnson i Favors to zajebiści rolesi. Ilyasova też swoje małe zadania wykona. Nie będzie tu raczej sweepa ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.