beGM - [Playoffs 2018 East 1st Round] (1.) Philadelphia 76ers - (8.) Detroit Pistons

[Tomek9248]

1. Philadelphia 76ers (61-21)

vs

8. Detroit Pistons (44-40)

 

 

Out of series: Patrick Beverley (PHI)

 

Injuries:

Embiid (PHI) - game 1,2

Edytowane 30 Kwietnia 2018 przez Tomek9248

[Tecu]

Play offy czas zacząć!!!

 

Kibice 76ek długo na nie czekali, ale jak już nadeszły to z przytupem i z pierwszego miejsca. Niemniej, mimo, że przystępujemy do pierwszej rundy z pozycji faworyta, podchodzimy do pierwszej rundy i do przeciwnika z należytym szacunkiem. Ostrożnie, ale jednocześnie kontynuując dobrą passę z sezonu regularnego i grając swoje.

 

Najpierw o przeciwniku.

Detroit Pistons całkowicie zmieniło skład przed sezonem i trudno nawet porównywać skład z real Detroit, bo jeżeli się nie mylę to jedynym graczem, który jest w obydwu zespołach to rezerwowy Ellenson

Posiadając pick 1st round Detroit, liczyłem, ze nie awansują do play offów i będzie to całkiem ciekawy pick. Niestety, ozzy wykonał całkiem dobrą robotę, całkowicie zmieniając zespół i awansując do pierwszej ósemki na Wschodzie. Skład ciekawy, kilku weteranów i kilku interesujących młodziaków. Serio, doceniam (fluber zaraz zacznie wymiotować ).

By nie było tak różowo, wymienię kilka mankamentów tego zespołu, które postaram się wykorzystać.

- słaba obsada na centrze. Oprócz Gortata, który zagrał słaby sezon i nigdy nie był świetnym obrońcą, nie ma w tym zespole graczy, którzy daliby solidne minuty na tej pozycji ani w ataku ani w obronie. Brakuje nawet typowych klocków do masowania się pod koszem, bo takimi z pewnością nie są Ellenson, Louvergne ani Markannen. Z kolei jego nominalne 4ki (Harris, Young) to bardziej PF/SF niż gracze którzy mogliby na serio pograć na 5tce. Kto pokryje Embiida, zmusi go do wysiłku?

- brak star poweru, gwiazdy, nawet przebrzmiałej, myśląc o której moglibyśmy stwierdzić, że zagra przynajmniej jeden mecz kapitalnie i sama wygra mecz. Nie jest to w moich oczach ani Jeff T, ani Dunn, ani Harris, ani jeszcze nie Markannen

- solidny, ale nie wybitny zespół pod względem rzutów dystansowych. Są zespoły, które jak mają dzień, mają takich zawodników, którzy mogą w kilku rozstrzelać inny zespół trójkami. Tu tego brak. Są solidni pod tym względem gracze jak Jeff T, Harris i bardzo dobry pod tym względem, ale jednak nieopierzony Lauri, teoretycznie dobry Hood, ale to jednak chyba za mało

- brak ławki. Nie wiem czy Dunn będzie grał w s5 czy nie, ale nawet z nim ławka to Dunn, Lauri, Clarkson, Lauvergne i Thomas? Na papierze miało to wyglądać solidnie, ale wg mnie jest dosyć słabo

- kto pokryje Simmonsa? Brak rim protectora daje mu wielkie możliwości wjazdów. Kogo rzuci ozzy na niego? Jeffa T nie bardzo można schować na Reddicku, bo u mnie gra wysoki Klay, za którym trzeba ganiać, ale też umie wykorzystać ten mismatch. Dunn? Wtedy ucierpi rzut i Dunn sporo traci bez piłki, bo ma średnio słabszy rzut, choć bardzo go lubię. Hood ma warunki fizyczne, ale brak mu szybkości i generalnie nie najlepszy to obrońca. Możliwe, że będzie to Young, ale czy da radę wiele minut pobiegać za Simmonsem?

 

 

Jak gram.

W pierwszych dwóch meczach gram bez Embiida.

Piątka Simmons, Klay, RoCo, Ibaka, WCS

Gramy u siebie i mimo braku Embiida, stram się sporo grać na WCSa i wchodzić Simmonsem pod kosz by zagrozić foul troublem Gortata. WCS grał bardzo dobrze pod koniec sezonu o czym już pisałem w opisie trzeciego trymestru, jak zagra w play offach tego nie wiemy, ale to dojrzały gracz, ustabilizowany, także powinno być dobrze. 

Sporo switc***emy by znaleźć mismatche, Simmons wchodzi pod kosz a na łuku czekają Klay z Roco i Ibaka wyciągający wysokiego. 

Gramy ogólnie to do czego przyzwyczailiśmy się grać w regular season. Dużo rotacji, wszyscy dobrze lub bardzo dobrze podają, piłka krąży, szukamy najłatwiejszych pozycji. Cierpliwość popłaca a mam do tego odpowiednich ludzi.

 

W obronie Simmons siedzi na Jeffie T, utrudniając mu kreowanie. Większość graczy przeciwnika nie jest za dobrych w kreowaniu sobie rzutu, więc odcięcie Jeffa będzie miało dobry skutek. Jeżeli Harris gra na 3ce to rzucam na niego RoCo a na bardziej statycznego Younga Ibakę. Klay siedzi na Hoodzie, który jednak albo jest kontuzjowany, albo bez formy, bo pod koniec regulara i w play offach, nie pokazywał nic wielkiego. WCS zostaje pod koszem, bo Gortat nie grozi rzutem. Nie mam problemu ze switchowaniem w obronie, u mnie w sumie każdy może pokryć każdego, może tylko WCS odstaje w tej materii, choć jest mobilny i długi.

 

Kolejne mecze już z Embiidem.

Embiid debiutuje w grach na tym szczeblu, ale nie jest bojaźliwy, ani zestresowany, co pokazał w real NBA. Obrona z nim to jest obrona na bardzo wysokim poziomie, śmiem twierdzić, że mam aktualnie najlepszą obronę w NBA. Dużo gram przez niego, bo Detroit nie ma na niego odpowiedzi, jeżeli będą podwajać to rozrzuci na obwód, albo do wchodzącego gracza. Daje mi kolejne przewagi.

 

Ogólnie staram się grać w każdym meczu o zwycięstwo, nie kalkulując a jednocześnie jak się uda to trochę dać odpocząć głównym graczom, bo gram dość szeroką rotacją z JRichem, JJacksonem, Frankiem uczepionym na rozgrywającym rywali, Justin Holiday daje solidne minuty. 

 

Doswiadczenie w play offach, główni gracze dopiero nabywają, choć patrząc na grę Simmonsa i Embiida to tak jakby patrzeć na weteranów a nie młodych graczy. Klay daje mi spokój i ogromne doświadczenie w graniu o najwyższe cele do tego doświadczony Ibaka. 

 

Fanów cyferek przepraszam za ich brak, nie jestem w tym specem, choć może się postaram w najbliższym czasie.

 

Staram się by zakończyć to jak najszybciej nie wdając się w kombinowanie, ale oczywiście Wy ocenicie jak to wszystko wyjdzie.

 

Bez fałszywej skromności oceniam, że jest szansa na 4-0, choć doceniam przeciwnika, ale  to jednak najsłabszy zespół, który się dostał do play offów (przepraszam ozzy ).

 

Taki fun fact. Joe Young, który u mnie jest chyba ostatnim z ławki - staty w play offach.

OFFRTG 154,6 !!!!   

DEFRTG 58,1 !!!!   

​

Monster. Tak, wiem, zagrał niecałe 3 minuty

​

 

Możliwa edycja lub uzupełnienie w kolejnym poście.

Edytowane 1 Maja 2018 przez Tecu

[ozzy110]

Sposób gry

Jeśli chodzi o pierwsze dwa mecze, w których nie zobaczymy Embiida to ustawiam Markkanena do S5 na centrze. W ten sposób chciałbym wykorzystać obecność słabego na obwodzie WCS i ponad przeciętne możliwości strzeleckie Lauriego. Po powrocie Joela do S5 wraca Gortat. Na rozegraniu ustawiam Teague'a i będzie on również starał sie bronić Bena. na SG ustawiam Dunna jako mojego najlepszego obrońcę w drużynie, aby przykleił się do Klaya na tyle na ile będzie w stanie to zrobić. Na "trójkę" i "czwórkę" ustawiam wyjątkowo naprzemiennie i w obronie jak i ataku Harrisa i Younga. Tobias powinien wykorzystać na Ibace swoją większą mobilnością. Hood wędruje na ławkę z powodu jego słabej gry w realNBA ale wciąż dostaje regularne minuty 20+. Większą ilość minut z ławki dostanie Lance Thomas, który pokazał już w tym sezonie, że potrafi kryć ponad przeciętnych strzelców i taką rolę będzie spełniał w obronie przy Klayu Thompsonie.

Philadelphia to bardzo trudny ciężki przeciwnik, gdyż każda pozycja jest kompletna. Pistons postarają się wyrwać chociaż jeden swoją zaciętością w obronie(Dunn, Teague, Thomas, Young). Podczas nieobecności Embiida "rookas" Markkanen będzie robił za drugą opcję w ataku zaraz po Harrisie. Jest to dosyć ryzykowny ruch, ale warty spróbowania

 

Cała drużyna będzie broniła zamiennie strefą i man to man z lekką pomocą od najbliższego obrońcy.

 

Po powrocie Joela Gortat dostanie specjalne zadanie trzymania Joela daleko na obwodzie, żeby nie otrzymał piłki na bloku

 

Jeśli chodzi o kreowanie gry to Dunn i Teague będą wymieniali się piłką. Jeśli będzie taka potrzeba to Jeff pogra więcej bez piłki.

 

Nasza gra będzie polegała na szybkich akcjach po pick&rollu i rozciąganiu gry z dwoma wysoki na obwodzie(Lauri, Thaddeus)

Edytowane 10 Maja 2018 przez ozzy110