[2026-2027] Playoffs - Komentarze

[Krzemo]

Też jestem zaskoczony.

 

Bulls chyba za mało kombinowali, mają krótką ławkę i strata Pippena boli, ale przy 2-3 postawiłbym Hakeemna na SF  i podejrzewam, że dałby radę.

 

Celtics za to odpadli grając już w pełnym składzie i to jest mega niespodzianka. T-Mac się zemścił

Edytowane 3 Października 2017 przez Krzemo

[Agnelll]

I jeszcze Scott w 7 meczu pięknie zagrał super Dell równo przez całą serię T-mac solidnie. Dzięki za serię i gratuluję zwycięzcom.

 

E: ta zbiórka Branda w ostatniej akcji i T-Mac dwie 3 w ot.

Edytowane 3 Października 2017 przez Agnelll

[Stromile]

Gratki dla Magic i powodzenia przeciwko 76ers

 

Krzemo, moja praktyka z 24 sezonów w Simce mówi mi, że jak ma się coś zjebać, to się zjebje - niezależnie od tego czy dasz komuś pod strój meczowy stringi czy pampersy. To nie IRL tylko zwariowana i losowa SIMka ze wszystkimi plusami i minusami.

 

PS. Czy jakiś komisz może mi napisać jak wygląda u mnie sytuacja kontraktowa?

[SlaKB]

PS. Czy jakiś komisz może mi napisać jak wygląda u mnie sytuacja kontraktowa?

Informacje na temat przedłużeń itd będą jutro lub w czwartek.

[Krzemo]

Dzień 133 (na pierwszym miejscu goscie)

(#1) Kings vs Jazz (#5)
Bilans serii: 1 - 0
Jazz 98 - Kings 115
play-by-play

(#2) Rockets vs Nuggets (#3)
Bilans serii: 0 - 1
Nuggets 97 - Rockets 87
play-by-play

(#1) 76ers vs Magic (#5)
Bilans serii: 1 - 0
Magic 96 - 76ers 123
play-by-play

(#2) Pistons vs Raptors (#6)
Bilans serii: 1 - 0
Raptors 121 - Pistons 125
play-by-play

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Aktualnie kontuzjowani:  

• Johnny Dawkins - Rockets - 9 days - Sprained Knee

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kolejne mecze jutro!

Drabinka playoffs | Statystyki indywidualne | Główna strona SimBasketu
 

[SlaKB]

lololo powrót z 0-3, w momencie kiedy najlepszy grajek wypadł na dwa mecze to w sumie coś

 

tyle wygrać! (tzn. oklep od - w pełni już zdrowych - 76ers w drugiej rundzie )

 

 

na pewno mniej niż Webber dla Magic - a brakowało go w meczach na 1-3 i 2-3

 

btw. nikt nie wspomniał o postawie Millsa - jeśli miałby być to jego ostatni sezon to ładnie się pożegnał (32,8/10,2 w wieku 35 lat...)

Przecież CWebb to cancer co dobrze pokazała ta seria. Zespół dopiero się rozkręcił i zaczął wygrywać gdy Webber wyleciał, nawet gdy wrócił nie zdołał tego zepsuć.

 

Ogólnie zwycięstwo Magic nad Bulls bez Pippena (duże osłabienie) to nie jest sensacja, ale powrót z 0:3 to już duże zaskoczenie.

 

Zwycięstwo Raptors to również duże zaskoczenie, na pewno pomogły kontuzję w Celtics, ale generalnie to myslalem, że to będzie 'ten' sezon Bostonu, a oni nie pierwszy raz w ostatnich latach i w tym składzie odpadają w pierwszej rundzie. Celtics jednak mają jeszcze czas więc do nowego sezonu znowu przystąpią jako contender.

 

Mills wykręcił fajne statsy, ale nabijał je przegrywając dosyć wysoko z Kings. Jasne, nie miał partnerów żeby powalczyć, ale jednak gdy przegrywa się 4:1 to raczej dobre statystyki nie robią już takiego wrażenia.

 

Pierwsza runda dosyć ciekawa, oczywiście głównie na wschodzie gdzie mieliśmy dwa G7 i dwie spore niespodzianki, ale na zachodzie też fajnie pokazali się Mavs i Lakers, którzy prawie w każdym meczu byli bardzo blisko Rockets i były to wyrównane spotkania.

 

Teraz coś o mojej serii. Byłem faworytem i spodziewałem się wygranej, spodziewałem się również że nie będzie to łatwa seria, na pewno z Wesem byłoby łatwiej. Jednak i tak moi zawodnicy udowodnili letallecowi kto w tym momencie ma lepszy team. Pozytywnie zaskoczył mnie Motiejunas, który zagrał dwa świetne mecze, a nie spodziewałem się tego po nim ze względu na jego nijaki RS. Jeden mecz nic nie dał bo i tak przegrałem, ale w G5 był ojcem zwycięstwa ze swoimi 37 punktami i świetną skutecznością.

Iverson zagrał statystycznie dobrą serię, ale tak naprawdę świetne mecze rozegrał dwa, pierwszy (35-16) i ostatni (40 punktów) i tylko w tych dwóch meczach poprowadził mnie do zwycięstwa, chociaż oczywiście zakończenie serii przez niego było efektowne. W G5, o czym już wcześniej pisałem zwycięstwo dał mi Motiejunas, a w G4, które przy stanie 2:1 dla Knicks, grane na wyjeździe było meczem must win dla mnie zwycięstwo dał mi Malone (20-21-7), który całą serię rozegrał dosyć słabą. W tym miejscu brawa dla rookiego Evansa, który już teraz jest dobry w obronie i zapowiada się na kozaka w tym względzie.

 

Teraz czas na Raptors. Nie ukrywam, że wolę grać z nimi niż z Celtics, ale to ja pewno nie będzie łatwa seria. Raptors są bardzo nieobliczalni, każdy z ich trójki na obwodzie może zagrać świetny mecz w ataku, a pod koszem mają dwóch młodych, dobrych obrońców, którzy mogą zatrzymać Malone i powstrzymać wjazdy Iversona. Szkoda, że nie ma mojego najlepszego obrońcy na obwodzie, na pewno przydałby się w kryciu Currego, ewentualnie TMaca, który ładnie zemścił się na Celtics. Mam jednak nadzieję, że Skiles nie da sobie rady z Iversonem i uda awansować się do ECF.

 

Dzięki letallec za serię.

Edytowane 3 Października 2017 przez SlaKB

[mazik77]

#%$#@ !!! Pierwszy mecz serii i w 1 minucie rozwalił mi się podstawowy zawodnik chyba trzeba będzie szybko pakować wędki na ryby...

A Harper dostał MVP meczu chyba za skasowanie Dawkinsa na całą serie.

[SlaKB]

Wcześniejszego posta pisałem nie znając jeszcze wyników, jak widać poki co młodzi podkoszowi Raptors nie dali sobie rady i Malone zagrał najlepszy mecz w tych PO (41 pkt).

 

Motiejunas jak widać zmotywował się na PO.

 

Szkoda kontuzji Dawkinsa.. Dużo tych kontuzji w tym sezonie.

[julekstep]

Mills wykręcił fajne statsy, ale nabijał je przegrywając dosyć wysoko z Kings. Jasne, nie miał partnerów żeby powalczyć, ale jednak gdy przegrywa się 4:1 to raczej dobre statystyki nie robią już takiego wrażenia.

 

No właśnie takie staty w przegrywającym teamie robią jeszcze większe wrażenie. To nie real - w simce łatwiej nabijać staty w dobrych teamach (patrz co się działo z grajkami przychodzącymi/odchodzącymi do/z 76ers*).

 

* Nie licząc oczywiście Wilkinsa, który z 5tej opcji stał się pierwszą

[SlaKB]

No właśnie takie staty w przegrywającym teamie robią jeszcze większe wrażenie. To nie real - w simce łatwiej nabijać staty w dobrych teamach (patrz co się działo z grajkami przychodzącymi/odchodzącymi do/z 76ers*).

 

* Nie licząc oczywiście Wilkinsa, który z 5tej opcji stał się pierwszą

W PO imo to nie ma za bardzo znaczenia, a w słabszych jest łatwiej nabijać.

 

Barkley - praktycznie takie same staty jak w Heat, gorsze sezony w Heat spowodowane tankowaniem i obcięciem minut lub małą ilością występów.

Humphries - gorsze staty niż w Suns

Cassell - lepsze staty, ale on poza rookie season nigdy nie grał w S5

Harden - sezon przed przyjściem do Sixers w Knicks praktycznie takie same staty jak pozniej w Sixers, w Kings teraz lepsze niż w ostatnim sezonie w Sixers. W Timberwolves po prostu rzucał mniej.

Mills - pierwsze dwa sezony w Philly najlepsze w karierze, ale to można uznać po prostu za jego peak, później powrót do tego co grał w Suns. W Mavs miał problemy z kontuzjami. Ostatni sezon w Sixers słabszy niż następny w Raptors.

Mayo - tutaj rzeczywiście mamy świetny sezon w Sixers, ale będąc w Nets pierwszą opcją w PO również zagrał kozackie PO wchodząc do ECF z niezbyt mocnymi Nets. Wcześniej albo nie był jedną z pierwszych opcji w Nets albo nawet siedział na ławce w Nuggets czy Lakers. W Sixers po prostu dostał minuty i pile w łapy.

 

Jordan mając słabszych partnerów w Blazers bił rekordy i napierdalał 35 ppg, po dodaniu jako takiej drugiej opcji nie wykręcił nawet 30 ppg.

Edytowane 3 Października 2017 przez SlaKB

[julekstep]

W PO imo to nie ma za bardzo znaczenia, a w słabszych jest łatwiej nabijać.

 

Barkley - praktycznie takie same staty jak w Heat, gorsze sezony w Heat spowodowane tankowaniem i obcięciem minut lub małą ilością występów.

Humphries - gorsze staty niż w Suns

Cassell - lepsze staty, ale on poza rookie season nigdy nie grał w S5

Harden - sezon przed przyjściem do Sixers w Knicks praktycznie takie same staty jak pozniej w Sixers, w Kings teraz lepsze niż w ostatnim sezonie w Sixers. W Timberwolves po prostu rzucał mniej.

Mills - pierwsze dwa sezony w Philly najlepsze w karierze, ale to można uznać po prostu za jego peak, później powrót do tego co grał w Suns. W Mavs miał problemy z kontuzjami. Ostatni sezon w Sixers słabszy niż następny w Raptors.

Mayo - tutaj rzeczywiście mamy świetny sezon w Sixers, ale będąc w Nets pierwszą opcją w PO również zagrał kozackie PO wchodząc do ECF z niezbyt mocnymi Nets. Wcześniej albo nie był jedną z pierwszych opcji w Nets albo nawet siedział na ławce w Nuggets czy Lakers. W Sixers po prostu dostał minuty i pile w łapy.

 

Jordan mając słabszych partnerów w Blazers bił rekordy i napierdalał 35 ppg, po dodaniu jako takiej drugiej opcji nie wykręcił nawet 30 ppg.

 

Barkley - +/- to samo

Humphries - trochę stracił ppg, ale czy on nie był przypadkiem opcją ofensywną w Suns?

Harden - pls, po przyjściu do 76ers poprawił się w każdej kategorii... a to co piszesz o przejściu do Kings tylko potwierdza moją tezę - Kings w tym regularze byli chyba lepsi niż 76ers w ostatnim?

Mills - wzrostu o 10 ppg nie wytłumaczysz samym primem (szczególnie, że on tam nic specjalnie na campach nie zyskiwał - w przeciwieństwie do Comegysa np)

[SlaKB]

Barkley - +/- to samo

Humphries - trochę stracił ppg, ale czy on nie był przypadkiem opcją ofensywną w Suns?

Harden - pls, po przyjściu do 76ers poprawił się w każdej kategorii... a to co piszesz o przejściu do Kings tylko potwierdza moją tezę - Kings w tym regularze byli chyba lepsi niż 76ers w ostatnim?

Mills - wzrostu o 10 ppg nie wytłumaczysz samym primem (szczególnie, że on tam nic specjalnie na campach nie zyskiwał - w przeciwieństwie do Comegysa np)

Barkley - to samo napisałem

Humphries - w Suns był 2/3 w Sixers 3 opcją

Mills - ostatni sezon w Suns 27,7 w Sixers 29,9. Gdzie tu 10 ppg? Nie licz okresu Mavs gdzie grał mało przez kontuzję, a w tym sezonie z 19 ppg to nie wiem o co chodziło, bo umiejętności za bardzo mu się nie zmieniły

Harden - w ostatnim sezonie Hardena w Sixers mieli oni bilans 72-10.

 

A co powiesz o Jordanie? Iversonowi też skoczyło ppg po zakończeniu kariery przez Beasleya. Malone dopóki Beasley nie zakończył kariery nie mógł za bardzo wskoczyć do TOPU PFów ze względu na brak spektakularnych statow.

Edytowane 3 Października 2017 przez SlaKB

[Ice23]

Generalnie im wiecej ogarnietych ludzi w druzynie w ofensywie, tym trudniej o jakies wielkie srednie poszczegolnych zawodnikow. Np u mnie jest czterech co rzuca po ok 19 pkt srednio na mecz. Ma to swoje plusy bo jak np jeden z nich wypada to nie ma jeszcze takiej tragedii.

[julekstep]

Barkley - to samo napisałem

Humphries - w Suns był 2/3 w Sixers 3 opcją

Mills - ostatni sezon w Suns 27,7 w Sixers 29,9. Gdzie tu 10 ppg? Nie licz okresu Mavs gdzie grał mało przez kontuzję, a w tym sezonie z 19 ppg to nie wiem o co chodziło, bo umiejętności za bardzo mu się nie zmieniły

Harden - w ostatnim sezonie Hardena w Sixers mieli oni bilans 72-10.

 

A co powiesz o Jordanie? Iversonowi też skoczyło ppg po zakończeniu kariery przez Beasleya. Malone dopóki Beasley nie zakończył kariery nie mógł za bardzo wskoczyć do TOPU PFów ze względu na brak spektakularnych statow.

 

Mills - 82 mecze z 38,7 mpg (sezon przed przejściem do 76ers) - to mało?

Harden - niech będzie, ale tak czy siak przeszedł z teamu topowego do topowego. Kiedy przechodził ze średniaka do topowego to poprawił się praktycznie w każdej kategorii (a miał już koło 30 lat)

Humphries - nie wiem, nie mogę sprawdzić bo ciągle jest poza rotacją (ciiii)

 

Iverek to przede wszystkim ciągle się rozwija. Malone też miał kilka ładnych campów (mimo wieku).

 

Jordan to inna sytuacja - bo on trafił do teamu mega defensywnego - gdzie (do tego roku) był w zasadzie 1szą/2gą/3cią opcją. Ale już jak przechodził ze słabych Spurs do niezłych Wizards to staty też mu się ostro podbiły (w sumie większy skok niż przy przejściu z Wizards do PTB).

Edytowane 3 Października 2017 przez julekstep

[Agnelll]

Zabrakło punktów della i obrony pod koszem. Bynajmniej powodzenia może Raptors jeszcze zaskoczą

[SlaKB]

Mills - 82 mecze z 38,7 mpg (sezon przed przejściem do 76ers) - to mało?

Harden - niech będzie, ale tak czy siak przeszedł z teamu topowego do topowego. Kiedy przechodził ze średniaka do topowego to poprawił się praktycznie w każdej kategorii (a miał już koło 30 lat)

Humphries - nie wiem, nie mogę sprawdzić bo ciągle jest poza rotacją (ciiii)

 

Iverek to przede wszystkim ciągle się rozwija. Malone też miał kilka ładnych campów (mimo wieku).

 

Jordan to inna sytuacja - bo on trafił do teamu mega defensywnego - gdzie (do tego roku) był w zasadzie 1szą/2gą/3cią opcją. Ale już jak przechodził ze słabych Spurs do niezłych Wizards to staty też mu się ostro podbiły (w sumie większy skok niż przy przejściu z Wizards do PTB).

Millsa już poprawiłem, że nie za bardzo wiem o co chodzi. 19 ppg w sytuacji gdzie praktycznie nie zmieniają się mu skille. Być moze Mavs grali inside lub slow, ale tego już nie sprawdzimy, a ja nie pamiętam.

 

Poza tym w Sixers w pierwszych sezonach Shaqa obwodowi mieli idealną sytuację. Dwóch świetnych podkoszowych, grających świetnie w obronie, dominujących na deskach, nie mających rąk z betonu i dodatkowo nie wymagających zbyt dużo posiadań. Idealna opcja, żeby mieć świetne wyniki i nabijać staty.

 

Generalnie mi się wydaje, że łatwiej nabijać ppg w słabszej ekipie, Ty masz inne obserwacje, pokazalem Ci że w Sixers to jednak nie do końca tak to wyglądało.

 

Oprócz Jordana, Iversona, Malone są też inne przykłady jak Scott w Blazers/Suns, Robinson w Celtics/Hornets czy Bird w Grizzlies/Lakers (nie liczę sezonów z małą ilością minut lub meczów)

[mazik77]

Taka prośba, może simować kolega latallec? Bo on już poza play off i nie ma konfliktu interesów.

[GeDDo]

Gratulacje dla Raptors za awans. Potrzebowałem czasu aby ochłonąć, bo pierwsze co mi przechodziło przez głowę to rezygnacja, po tym G7. Niestety u mnie kolejny raz coś zawiodło i nawet nie mam ochoty szukać przyczyny. Ktoś tam może pisać, że to T-Mac się zemścił, ktoś inny, że to przez kontuzje. Jebać to. Co by to nie było, kolejny raz po dobrym RS szybko odpadam w PO i takie są fakty. Dlatego bardzo prawdopodobnym jest, że dojdzie do trzęsienia ziemi w Bostonie. Bo nie mam ochoty sprawdzać czy w kolejnych PO znowu odpadnę w pierwszej rundzie, czy może w drugiej.

 

PS. Jeśli nikomu to nie przeszkadza, to do niedzieli włącznie mogę pomóc w simowaniu. Czyli niemal cała druga runda. Do tego czasu myślę, że wiele się wyjaśni i w trzeciej rundzie będziecie mogli sobie dowolnie wybierać z grona wszystkich komiszy, który ma Wam simować

[mazik77]

Ja jestem za.

[letallec]

spoko, mogę simować tylko czasami będziecie musieli liczyć się z simkami około/po pólnocy czasu pl