Skocz do zawartości

Styczeń czas zacząć


Air

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwszej połowie modliłem się, żeby nie powtórzyli tego co było z SAS, ale widać, że Bóg mnie nie lubi :cry: Ja nie rozumiem jak można tak drastycznie zmniejszać jakość swojej gry w 3 kw po dwóch dosyć udanych. po prostu tego nie rozumiem.

 

Dziś prysła cała moja wiara w przebudzenie się Odoma. Nigdy już nawet nie pomyślę, że mógłby być drugą opcją w jakimkolwiek zespole. On się do tego nie nadaje, usuwa się w cień i nic nie robi. Dziś zamiast mijać drewnianego Dirka, to pokozłował trochę metr przed nim i oddawał piłkę. No co to ma być ? :?

 

Kwame jeszcze większa porażka niż Odom. Nie potrafił nawet trafić sam na sam z koszem, dlatego jeżeli DJ w każdym meczu grałby tak jak dzisioaj to wolę go w S5, no chyba, że Kwame przypomni sobie jak się gra w koszykówkę.

 

Ja też nie wiem dlaczego Fisher nie grał w czwartej kwarcie. Może mi ktoś wytłumaczyć ? :D Czasami wogóle nie rozumiem Phila.

 

Jedynym pozytywem poza grą Kobego jest Farmar, który pociągnął naszą drużynę w ostatniej części meczu, ale strasznie spieprzył bardzo ważną kontrę, która dałaby trzy punktową grę :?

 

Ogólnie spieprzyliśmy po raz kolejny 3 kwartę i trzeba coś z tym zrobić, bo nie można tak grać w każdym meczu.

 

Teraz mam nadzieję, że wezmą się w garść i skopią dupy Cavsom 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe tak jak się można było spodziewać świetny mecz, dużo punktów na dobrej skuteczności. Prawie zawsze tak jest kiedy gramy z Mavs. Niestety nasz "druga opcja" zagrała tym razem jak jakiś podrzędny gracz z głębokich rezerw i to już zaczyna być coraz bardziej wkurwiające. Każdy z nas chyba spodziewał sie więcej po Odomie kiedy go sprowadzaliśmy. Kiedy był Bynum, to jeszcze to wyglądało bardzo dobrze, bo nie było takiej presji na LO, a teraz każdy na niego liczy i chłopak po raz kolejny pokazuje że sobie nie radzi.

 

Każdy z nas widział że po kontuzji Andrew czeka nas ciężki okres i tak jest.

Trzeba teraz wygrać z Cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DALLAS — It’s possible that Kobe Bryant will be highly motivated to get the Lakers a victory in Washington on Feb. 3. That’s the deadline day for the NBA to determine who will coach the Western Conference in the Feb. 17 All-Star Game, and Bryant is hoping to drag a reluctant Phil Jackson with him to New Orleans. Whichever team has the best record in the West – excluding Phoenix, because Mike D’Antoni coached the All-Stars last year – gets the job.

 

“It’s an honor to be representing your team, but God help me if I have to go to the All-Star Game,” Jackson said. “I really wouldn’t want to do that.”

 

Jackson has long loathed the All-Star weekend pomp, with all its emphasis on individuals.

 

“I have a reservation at a place somewhere to relax and retreat during that period of time,” Jackson said. “But Kobe told me about a week ago, we’re going to send you there regardless.”

to stary cwaniak już wiemy czemu tak spokojnie siedział w trakcie początku trzecich kwart tych meczów jak robili nam runy 14-0 i 11-0 :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do gry kwame nie mialbym w sumie wiekszych zastrzezen. w sumie mogl spokojnie dolozyc 4 punkty bo 2 prostych layupow nie trafil, do tego podoba mi sie ze jak ma pozycje w okolicach osobistych to rzuca. ostatnio nie trafil dzis trafil ale to pokazuje ze jednak ma tam jakies treningi indywidualne z jabbarem i bycmoze jeszcze nie jest wszystko stracone.

 

tych 3 kwart wyjasnic nie potrafie. w sumie przez 11 minut w tych 2 meczach nie moglismy rzucic punktow. troche to za dlugo. ja wiem ze mavs sie rozluznili tym prowadzeniem i dlatego ich pewnie doszlismy ale nie zmienia to faktu ze trzeba wyeliminowac to. nie wie mjak ale poprostu trzeba bo utoniemy jak w zeszlym sezonie.

 

juz spadlismy na 6 pozycje ale wciaz nie jest zle bo mamy jeszcze 2(do denver)-3(do gst,por,uta) porazki na ktore mozemy sobie pozwolic.

 

i w sumie przyjzalem sie tym mavs i spurs i musze powiedziec ze z bynumem, jesli nie bedziemy robic takich akcji jak 3 kwarty, to jestesmy w stanie nawet w po z nimi powalczyc.

 

teraz tylko pytanie czy te 2 poazki @sas i @dal byly spowodowane tym ze zespol jest w kryzysie czy poprostu za wysokie progi.

w najblizszych 3 meczach przewiduje 2 porazki. i pozostaje ugranie czegos w pozostalych 8 meczach wyjazdowych. troche szkoda ze te dobre ekipy przyszly akurat w tym momencie bo przegranie tych kilku spotkan (suns,mavs,spurs+prawdopodobnie cavs i pistons) moze spowodowac ze naprawde poczuja sie niepewnie. a jak poczuja sie niepewnie to do asg bedzie ciezko.....

 

patrzac na dalszy kalendarz w tych 8 spotkaniach w tym skladzie jestesmy w stanie osiagnac bilans 3-5 zatem do asg 4-7 a to oznacza.... 31-21. a bilans na takim poziomie choc wcale nie taki zly jakby sie moglo wydawac bedzie oznaczal powrot do dryfowania wokol 8 seeda.........

 

 

czyli reasumujac nie jest az tak zle, choc wyglada w tej chwili nienajlepiej, jak by sie moglo wydawac. przed sezonem taki bilans wzialbym w ciemno, a przy tylu kontuzjach powinnismy miec 24-27 na tym zachodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Panowie, myślałem, że sobie wreszcie jakiś dobry meczyk obejrzę o normalnej porze a tu przeciek :x no co za pech, odkąd interesuję się w NBA słyszałem o bodaj tylko jednym takim przypadku (w Seattle), kiedy to nawet mecz musieli przełożyć

 

dobrze że przynajmniej komentatorzy umilają czas jak mogą...nieźle się polewali z D. Jonesa, że "you have to be a player to be an entertainer" :D

 

ale co do Lakers bodaj Van Gundy miał całkiem kontrowersyjne zdanie, że z Bynumem mogli wygrać zachód a bez niego mogą nawet nie awansować do PO...co do pierwszego można się zgodzić ale z drugim to troszeczkę się zagalopował :wink: dziwne że taki doświadczony trener nie widzi (nie chce widzieć?) wielkości Lakers - zazdrość?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech Kobe 13/7/5 i 100% z gry a przegrywamy 9 punktami coś tu chyba jest nie tak :?

te kilka minut kiedy obaj z Jamesem siedli Cavs przejęli kontrolę, Lamar zaczął kapitalnie i potem zniknął, Waltona obecność na parkiecie zaczyna mi już powaznie działać na nerwy już chyba lepiej przesuwać Bryanta na SF

 

Pierwsza połowa odwrotnie niż w ostatnich meczach miejmy nadzieję, że trzecia kwarta to również będzie przeciwieństwo naszych ostatnich trzecich kwart

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojedynek James - Bryant znakomity, Kobe idzie na triple double. James jest nie do zatrzymania, dwaj najlepsi gracze ligi bez wątpienia.

 

Ale poza Kobe to za dużo jasnych punktów nie ma. Odom dobrze zaczął, ale 2kw już go nie było. Walton fatalnie. Fish rzuca nawet air balla. Recepty na Jamesa nie ma i raczej nie będzie.

 

Widać że Phil nieźle eksperymentuje. Piątka Fish/Farmar/Walton/Odom/Brown raczej jednak egzaminu nie dała. Zresztą tak jak każda piątka bez Bryanta ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lamar zebrał 3 piłki w 20 minut - brawo, mam nadzieję, że Phil pozwoli Bryantowi przejąć punktowanie bo z tego zespołowego grania chyba dzisiaj nic nie będzie

 

Recepty na Jamesa nie ma i raczej nie będzie.

 

jest i to dość prosta zostawiać mu miejsce na rzuty z dystansu, nie kryć blisko spoza pomalowanego nie wiem czy cokolwiek trafił a przy zbyt bliskim kryciu jest za szybki i za silny do upilnowania
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant gra niesamowicie, jak na MVP 2008 przystało :wink: Lebron niestety nie do zatrzymania również :P

 

Już myślałem, że Odom dziś będzie grał tak cały mecz, a tu nagle zniknął. Mam nadzieję, że się obudzi, a Fish zacznie trafiać, bo będzie ciężko wygrać.

 

P.S "Beyonce move" - 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe czy Cavs nas kiedys pokonają bez pomocy sędziów w końcówce :?

 

ten ofensywny Bryanta kiedy powinno być 2+1 albo co najwyżej w ogóle brak faulu no i potem, aa szkoda słów

 

Lebron jest przejebany strasznie chciałbym tych dwóch w serii zobaczyć przeciwko sobie

 

Walton jak na gościa o wysokim iq strasznie błysnął w tej ostatniej akcji, niech gra Vujacic ten sie przynajmniej nie boi rzucac

 

dawaliśmy im za dużo szans na ponowienia to nas dobiło był moment w 4 kwarcie kiedy właśnie dzięki ofensywnym zbiórkom odrobili straty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia akcja to totalna porażka. :x Już gorzej tego nie mogli rozegrać :?

 

Kobe bardzo dobry mecz, ale w końcówce strasznie zawalił ten rzut z pod kosza i te dwa osobiste :? Nie wiem jak mógł nie trafić tego rzutu z pod obęczy. Może tam był faul, a może nie. Mi się wydawało, że tak, ale oglądałem na wmoe więc jakość nie najlepsza :| Ptym jak zebrał piłkę, po niecelnym rzucie już na pewno był faul.

 

Należy dziś pochwalić Turiafa i Vujacicia, bo zagrali świetne zawody. Za to Fish beznadziejnie :roll: Odom też zgasł i się nie angażował w ataku, ale za to jak Walton pięknie wybrał piłkę Lebronowi 8)

 

P.S. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ta woda kapała z ubrań robotników, które zostawili pod dachem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem na dużym ekranie i nie widziałem zbyt dużej pomocy sędziów. W akcji z Gibsonem Brown prosił o czas przed wybiciem piłki więc sędziowie słusznie to skorygowali. LBJ 4 kwarta średnia ale tego najważniejszego jumperka trafił. Odom początek zajebisty... tylko, że później gdzieś zaginął, jakby w ogóle nie grał. Hughes 2 ważne rzuty w 4 kwarcie. Ostatnia akcja - fatalnie to wyszło. Może trzeba było na snowboardera wprowadzić? Zawsze to dodatkowa opcja. Kobe siłował się strasznie w końcówce, dwa niecelne FT - tak to bywa nawet u najlepszych. A ten offens hmm moim zdaniem mogli gwizdnąć i gwizdnęli. Jeszcze co do sędziowania - Kobe wywarł presję i dostał mase wolnych. Więc błagam, nie szukajcie winy Wade, sędziów i Sterna w tej porażce. Meczyk był do wygrania tylko, że przespaliście się trochę w 4 kwarcie. A LBJ trafił najważniejszy rzut w całym meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mecz powinnismy wygrac.

bez 2 zdan. nasza w tym wina choc brakowalo mi kilku gwizdkow przy ejsciach czy to lamara czy turiafa czy nawet rzucie kb gdzie lebron zachaczal go za reke.

 

w 2 strone natomiast duzo szlo ale nie w gwizdkach upatrywalbym tutaj porazki.

 

przegralismy bo

a. nie potrafilismy wykorzystac brako varejao i big Z. z bynumem byloby inaczej...

b. przez 2 kwarte.

c. koncowka meczu, ostatnie 6-7 minut.

d. ostatnie 120 sekund lebron-kobe 6-0.

 

tyle. mecz byl spokojnie do wygrania. problem z lamarem ze gasl z minuty na minute, i zabraklo zimnej krwi w najwazniejszych momentach. przestrzelone trojki i osobiste. a 2 sprawa ze to wqrwia jak lamar wjezdza czy turiaf sa ewidentnie faulowani a chwile pozniej lbj dostaje gwizdek bo nie trafil przy kontrze badz gwizdze mu sie and1 przy lamarze gdy ten nawet ruchu nie wykonal.

 

nie zmienia to faktu ze w 90% przegralismy to my sami.

 

a porazka z cavs boli 2 razy bardziej niz z kazda inna ekipa oprocz suns.

 

pozostaje miec wciaz nadzieje ze te 3 ostatnie porazki to tylko wynik grania z dobrymi ekipami, i bez bynuma poprostu ciezko o takie zwyciestwa. i dzieki bogu gramy o duzo lepiej niz rok temu gdy byl smush i brakowalo chlopakow do grania. obysmy sie tylko lada dzien przelamali bo do zwyciestw brakuje naprawde niewiele. to nie byly blowouty w sumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomijając sędziów to dobijające jest to jak bardzo duże znaczenie dla tej porażki miało to co robił Phil jako trener :?

 

dlaczego nie każe zostawiać Lebronowi jak najwięcej miejsca na obwodzie ? pisałem o tym po pierwszej połowie, James w całym meczy trafił chyba ze 3 max 4 rzutu spoza pomalowanego tymczasem wolny na nogach Walton kryje go blisko :shock:

Posadzenie na ławce Bryanta w czwartej kwarcie też się sprawdziło rewelacyjnie w momencie Cavs zniwelowali te parę punktow przewagi :?

 

Najlepszy numer Phil odstawił jednak i tak na koniec z ostatnią akcją kiedy potrzebujemy trzech punktów a na parkiecie są Ronny do zasłony i ewentualnej zbiórki i bojący się odpowiedzialności i nie grożący rzutem z dystansu Walton z Odomem :? dlaczego zamiast tych dwóch nie było na parkiecie Vujacica i Farmara ? rozegranie takiej akcji powinno być banalne jasne jest, że Bryant dostanie piłkę jak tylko zostanie podwojony więc ustawić akcję tak by dostał ją i po podwojeniu odegrał do kogoś kto nie boi się rzucić albo od razu podać do kogoś takiego robiąc najpierw zmyłkę z podaniem do Bryanta. Za dużo w ostatnich latach naszych akcji w takich momentach jest właśnie w tak głupi sposób ustawionych, tracimy cenne sekundy, zbyt czytelne to dla obrony do tego tylko Kobe i Fish grożą rzutem więc resztę można olać. Tak to wygląda w zasadzie za każdym razem w takiej sytuacji czasami dupę uratuje to, że Kobe trafi z jakiejś źle przygotowanej akcji, ale już nie pamiętam kiedy Phil ostatnio w decydującym momencie mnie amatora zaskoczył tym jak zaplanował akcję więc trudno żeby zaskakiwał trenera rywali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie mnie wkurwiła ta porażka bo po postu to powinniśmy wygrać. Po pierwsze oczywiście ta sytuacja kiedy Kobe trafił do kosza i była faulowany przez Hughesa a został odgwizdany ofens. O ostatniej akcji nawet nie chce mi sie wspominać, bo jeszcze kilka minut po zakończeniu meczy kląłem na to co zrobiliśmy. Kobe dostaje piłę, jest podwojony czego można się było spodziewać wiec odgrywa do Waltona a ten zamiast rzucać do podaje do Kobego kiedy za zegarze są może 2 sekundy. :? Zajebista żenada, gorzej tej akcji się chyba nie dało rozegrać.

 

mamy już na koncie 3 porażki z rzędu, bez Bynuma naprawdę dużo, dużo tracimy, bo po prostu nie mamy kim grac pod koszem. Teraz Knicks, tutaj po prostu nie ma innej opcji jak wygrana, później przed nami 9 meczów z rzędu na wyjeździe. To druga najdłuższa seria wyjazdowa w historii klubu. Najdłuższa to 10 meczów w sezonie 1960-1961, więc często sie takie coś nie zdarza, Będzie ciezko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na LeBrona najlepsze jest zagęszczenie środka i zostawienie mu miejsca na obwodzie. Niestety bez Bynuma znacznie trudniej o efektywność takiej taktyki.

 

 

 

Spierdoliliśmy to i tyle. 27-15, coraz bliżej spadku poza ósemkę.

 

 

Ofensu oczywiście nie było, Hughes się ewidentnie podsunął, najwyżej można było gwizdnąć kroki. No i wejście Odoma z kryjącym go Goodenem też dyskusyjne.

 

 

Ale przegraliśmy i tak na własne życzenie. Wkurzające to strasznie. Oby Drew szybko się wykurował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.