Cleveland Cavaliers 2017/18 w oparach absurdu

[memento1984]

OKC, brak slow. To moze gilbert mial racje, jak lebron wytnie na zachod, to na tym wschodzie jeszcze cavs powalcza o top seed!

[Mirwir]

Jose Calderon. Czyżby Cavs go zatrudniło w nadziei, że ma jeszcze ten manual od Warriors?

[BigManFan]

Tylko ja jestem przekonany, że LeBron odejdzie po tym sezonie z Cavs jeżeli nie wygra tytułu (a nie wygra)?

[Cloud]

 

Tylko ja jestem przekonany, że LeBron odejdzie po tym sezonie z Cavs jeżeli nie wygra tytułu (a nie wygra)?

 

PRowo znowu by stracił dużo. Myślisz, że to zaryzykuje? On przecież nikomu już nic nie musi udowadniać. 

[TuPalnik]

PRowo znowu by stracił dużo. Myślisz, że to zaryzykuje? On przecież nikomu już nic nie musi udowadniać.

Nie musi, ale mam wrażenie, że on inaczej nie umie.

[Tomek9248]

Nie musi, ale mam wrażenie, że on inaczej nie umie.

 

Ale co on udowadnia? Że jak mu w Miami się zestarzała drużyna, a w tym czasie Cavs nazbierali wysokich wyborów to łaskawie wrócił?

[Jendras]

Myślę, że nie straciłby tyle, co za pierwszym razem. Bądź co bądź, przyniósł ten upragniony tytuł. Tym razem IMO całe medialne szambo wylałoby się na Gilberta.

[BigManFan]

Można wiele mówić o LBJ, ale on jest mądry w planowaniu kariery. Pójście do Miami, powrót do Cleveland - to były najlepsze decyzje, jakie mógł podjąć.

 

Dlatego nie wierzę, że zostanie w Cleveland, gdzie sportowo nie ma szans na tytuł, przegra (w 2018) trzeci finał z GSW, a finansowo dużo więcej zyska w Los Angeles.

​Po co miałby tam zostać? Tytuł '15 to jedno z największych indywidualnych osiągnięć biorąc pod uwagę cały kontekst w historii.

[ely3]

Cavs sporo ryzykuje przecież te umowy Calderon i Korvera to znów ofensywa z mocno ujemną obroną a podatek będą płacić jakieś 80mln

 

Myślę, że nie straciłby tyle, co za pierwszym razem. Bądź co bądź, przyniósł ten upragniony tytuł. Tym razem IMO całe medialne szambo wylałoby się na Gilberta.

A niby z jakiego powodu? Akurat Gilbert robi dużo dla Le Brona

 

Do tego Le Bron jest mocno lokalny -- myślę, że nie odejdzie. Poza tym dopóki się nie posypią Warriors to nikt nie ma szans na tytuł. A idąc na zachód nawet nie ma szans na finały . A może nawet by nie miał szans na finał Zachodu

[Jendras]

Choćby ta akcja z Griffinem.

 

No i może mieć dość nabijania sobie licznika przegranych finałów.

[BigManFan]

Może moje wyobrażenie NBA jest błędne, ale jednak myślę, że koleś jak LeBron finansowo raczej by zyskał idąc do Los Angeles, Ely.

 

34 lata, drużyna bez perspektyw na tytuł (zakładając wyraźną przegraną z GSW), 4 przegrane finały na 5 ostatnich - to mniej więcej okres na podejmowanie takich decyzji.

[ely3]

Gilbert nie chciał dać grubej umowy GMowi bo i tak dokłada do tego biznesu...

 

Cavs są najbardziej stratni .... Każdy lider , ktory opuszcza statek jest na straconej pozycji zwłaszcza że nie może jak poprzednio twierdzić ,że Cavs mu nie zapewnili dobrego wsparcia

[Jendras]

Poza tym, kiedy LeBron odchodził z Cavs, to w dużym stopniu chodziło o to, w jaki sposób to zrobił.

 

Generalnie James jako wolny agent może robić co chce, nie jest nic nikomu winien.

[BigManFan]

Dla mnie to jest podobny case jak Miami po 2014 roku, tyle, że w trochę innym kierunku, Cavs nie gwarantują wystarczającego poziomu sportowego (realnej walki o tytuł) podobnie jak Miami, więc LeBron spróbuje czegoś innego, czyt. wybierze Los Angeles.

 

Tak na ten moment bym typował.

 

Tzn. szczerze mam taką nadzieję.

Edytowane 2 Lipca 2017 przez BigManFan

[Jendras]

Tzn. szczerze mam taką nadzieję.

 

Why?

[BigManFan]

Why?

Szkoda bilansu finałów + zawsze to coś nowego + może na farcie Lakers wezmą George'a i LeBrona, i przehandlują Balla+Ingrama za jakiegoś allstara ergo sportowo będą lepsi niż Cavs + może skorzystają na tym Sixers.

 

Tzn. uważam, że legacy LeBrona sportowo jest skończone, a zostanie w Cavs z perspektywy fana to nużąca perspektywa. Jeżeli Love nie poleci (a nie poleci) to naprawdę nie wiem co więcej ma robić w Cleveland LBJ.

 

Może lekko życeniowo, ale uważam jego odejście za realne.

Edytowane 2 Lipca 2017 przez BigManFan

[Mirwir]

Szkoda bilansu finałów + zawsze to coś nowego + może na farcie Lakers wezmą George'a i LeBrona, i przehandlują Balla+Ingrama za jakiegoś allstara ergo sportowo będą lepsi niż Cavs + może skorzystają na tym Sixers.

 

Tzn. uważam, że legacy LeBrona sportowo jest skończone, a zostanie w Cavs z perspektywy fana to nużąca perspektywa. Jeżeli Love nie poleci (a nie poleci) to naprawdę nie wiem co więcej ma robić w Cleveland LBJ.

 

Może lekko życeniowo, ale uważam jego odejście za realne.

 

Jakoś dziwno logikę stosujesz. Na chwilo obecną Lakers mają wielkie nic. W poprzednim sezonie ich ławka była na poziomie S5, a S5 była na poziomie dna ligi. Wieść gminna niesie, że Lakers nie są nawet w stanie zorganizować spotkania z Dionem Waitersem, a tu nagle w przyszłym roku, dojdzie do nich LBJ, PG13 i kto tam jeszcze. James mówił, że nie będzie grał już na pay-cutach.

 

Co zrobi James ciężko powiedzieć, ale Lakersi to jak dla mnie jeden z najmniej prawdopodobnych kierunków.

[BigManFan]

Waiters to chyba nie chce kolejnego jednorocznego kontraktu w lottery teamie.

​Lakers powinni ogarnąć miejsce na dwa maxy, a jak LBJ zażąda handlowania Ingramem i Ballem, to chyba nikt nie ma wątpliwości, że Magic z uśmiechem to zrobi.

 

Nie wiem kto tam będzie miał miejsce na maxa (w sumie jak Biid byłby zdrowy...), po prostu nie dostrzegam żadnych plusów związanych z pozostaniem w Cavs.

[Stryder]

Ja też uważam, że LBJ nie zostanie w Cavs ale naprawdę LAL niczego na chwile obecna nie oferuje. Musieliby Ball z Ingramem pokazać super potencjał do tego Zubac/Nance bardzo mocno sie rozwinąć. Mała szansa że to wszystko się wydarzy już prędzej LBJ pójdzie do Philly jak będą zdrowi

[Van]

​Lakers powinni ogarnąć miejsce na dwa maxy, a jak LBJ zażąda handlowania Ingramem i Ballem, to chyba nikt nie ma wątpliwości, że Magic z uśmiechem to zrobi.

 

To by świadczyło tylko o tym,ze Magic naprawdę jest idiotą, nie nauczył sie niczego na błędach poprzedników, którzy tez myśleli, że gwiazdy na końcu swojej kariery mogą zapewnić tytuły.

 

Danie jakiegokolwiek maxa 34 letniemu Lebronowi po 8 czy tam ilu finałach z rzędu, z przebiegiem powyżej 50k minut byłoby dobre ze względu na sprzedaż koszulek i tyle. Lakers juz sie pare razy przekonali, ze nie tylko nazwisko, ale niestety i wiek jest ważny i jak juz w końcu oddadza pick za Nasha to będzie kolejne przypomnienie dlaczego.