Skocz do zawartości

Tim Duncan, czyli nie najlepszy koszykarz


Kily

Rekomendowane odpowiedzi

Kily mysle, ze przesadzasz. Co prawda moze za duzo lat 80 nie ogladalem, ale cos tam widzialem i wcale nie mieli lepszych przeciwnikow. Tzn w finalach tak, ale juz detroit 05, lakersi w obecnej dekadzie, oczywiscie suns nie byly takie slabe, a przeciez musieli ich pokonac, zeby cokolwiek wygrac. Ci slabi spurs pokonaliby moim zdaniem wszystkie zespoly lat 80(no dobra przesadzilem... moze nie wszystkie).

Może NBA lat 80-tych nie była wielce wyrównana i została niesamowicie zdominowana przez dwie drużyny, ale takie zespoły jak Sixers z Mosesem i Ervingiem (później jeszcze z Barkleyem, ale już niestety z mającym najlepsze lata za sobą przede wszystkim Ervingiem), później Bad Boys, kilka innych ekip czy sama rywalizacja Bostonu z LAL to zdecydowanie konkurencja robiąca wrażenie. Generalnie poziom obecnej NBA cenię wyżej, ale jeśli chodzi o te najlepsze zespoły, to już tak moim zdaniem nie jest. To po pierwsze. Po drugie Spursów wcale nie uważam za słabych, zwłaszcza mistrzów 2007, którzy połączyli kapitalną defensywę ze świetnym i różnorodnym atakiem. Po trzecie Duncan nie zawsze w tych seriach prezentował się jak przystało na jednego z najlepszych w historii, chociażby w omawianych już tutaj finałach 2005.

 

A tak w ogole to wyobrazcie sobie takie chuchro jak mc hale przy Duncanie :D

Skoro takie chuchro jak Bosh sobie radzi, to nie widzę przeszkód dla McHale'a.

 

Mozesz sobie mowic, ze Duncan to te 20/10/3/2, ale w PO to troche inaczej wyglada. W RS moze sie nie forsuje z takich czy innych powodow, ale w PO jak trzeba grac to potrafi.

No fakt, ma w PO średnio te ok. 2 pkt. i 1 zb. więcej. Z tym, że jeśli przyznajesz, iż w RS się nie forsuje, to raczej nie jest niczym nadzwyczajnym. I nadal mało w tym wszystkim tej spektakularności, która cechowała najlepszych.

 

Hmm a tak w ogole, to co chcecie udowodnic? To, ze spurs by i bez Duncana byli dobrzy to wiemy. To, ze tytulow mieliby 4 mniej tez wiemy. W takim razie o co jest ta dyskusja?

Mniej więcej w takim jak ta przytoczona przez Pretora. Czyli czy słusznie przez wielu Duncan jest wrzucany do jednego worka z najlepszymi z najlepszych. Czy bliżej mu poziomem od Branda czy do Birda? Dodałem tu jeszcze kilka innych pytań, jak: czy Duncan jest obecnie najlepszym zawodnikiem NBA? Lub czy jest lepszy od Garnetta? Czy w swojej karierze wypada lepiej niż Shaq? Ja na wszystkie odpowiadam: nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nie, lorak !

 

Man dyskredytujesz Bowena jak tylko możesz. Mówisz ,że Bird grał przeciw lepszym obrońcom czego nie możesz udowodnić. pare tych meczy widziałem i w latach '80 defensywa była jeszcze daleko z tyłu... Przytoczę wyniki tamtych spotkań to powiesz mi że koszykówka była inna. A no i była. Aż mi sie śmiać chciało jak zobaczyłem showtime lakers przeciwko bad boys. Pistons 2005 czy też każdy skład Spurs z Timem w skłsdzie nie doprowadzaliby do takiej 'tranzycji'.

 

Mówisz ,że tamci obrońcy lepsi a ponadto mieli więcej możliwości. No mieli. Ja chciałbym widzieć Bowena mającego więcej narzędzi do bronienia. Przerażające! Facet jest 'równy' w sensie koszykarskim jak mało kto. Każdy jego występ to własciwie ten sam wysoki poziom i % najlepszym spadają w każdym pojedynku przeciwko obrońcy Spurs.

 

 

Sam uważam że nie da się porównywać dekad. Duncana teleportować do 60 czy Russella do 00.

 

Co jest ważne to nie cyfry czy taka a nie inna gra, ale przewodzenie grupie. To jest najważniejsza kwestia. Dlatego Russell był tak poważany przez wszytskich swoich kolegów z zespołów. Cousy, Sharman, Ed Macauley są w galerii sław, ale nie posmakowali tytułu. Auerbach nie miał sukcesów bez Billa.

Wilton był lepszym indywidualnie graczem niżeli Bill, ale czy to miało wielkie znaczenie? Sam Bill twoerdzi ,że nie mógł go powstrzymać one-on-one! Nikt nie mógł, nawet podwojenia niewiele dawały. Ale 5 na jednego zawsze zda rezultat.

 

Do Billa był wielki szacunek tak samo jest z Duncanem. "Tim makes me better" - Tony. "You feel more comfortable on the court with Tim" - manu.

itd.

 

 

A porównywanie KG do Duncana jest nadmiar niestosowne. Chociażby z jednego matematycznego nierównania 4>0

 

 

Nawet nie chodzi o to jak grasz w koszykówkę ,ale jak ją traktujesz.

Tim będzie miał zawsze swoich przeciwników, zawsze. Przede wszystkim ze względu na to, że tak świetnie potrafił wyeksponować innych graczy czy to ,że nie miał niebiańskich ststystyk. Jak tam chcecie.

 

A jeśli chodzi o poglądy ludzi. To zawsze pozostają wrażenia i indywidualność doznań.

Nadal jest wielu zwolenników lat '80 czyli Birda i magica. Już to kiedyś gdzieś mówiłem. Jordan to Jordan ale Bird i magic TO BYLI ZAWODNICY!

Jordan dla nich nadal jest o pułkę niżej.

O wpływie marketingu nie wspomnę. wszyscy jesteście nim ogarnięci. Ludzie! Obudźćcie się!

 

:D

 

Prawda jest taka że NBA rozkwitnęła w latach 80 i 90 za pomocą mediów. teraz mamy tego aż za dużo i uważamy ,że gwizdy nie są gwiazdami bo są sztucznie promowani.

Co uczynili tamci Bucks?

Czy Wilkins nie jest takim McGradym?

Czy Bernard King nie jest takim Pennym?

 

 

 

 

 

-----------edyt

 

Shaquille O'Neal

Kobe Bryant

Glen Rice

Eddie Jones

Elden Campbell

Derek Harper

Derek Fisher

J.R. Reid

Tyronn Lue

Robert Horry

 

1999squad

 

Kobe Bryant

Shaquille O'Neal

Derek Fisher

Rick Fox

Devean George

Robert Horry

 

2003squad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem co chcesz swoimi argumentami nie na temat udowodnic :oops:

 

czy też każdy skład Spurs z Timem w skłsdzie nie doprowadzaliby do takiej 'tranzycji'.

To transition jest zasluga Duncana czy Popa? I czemu jak Tim siedzi na lawce to transition sie nie pogarsza? Przesadziles tutaj pretor. Wystarczylo napisac:

zaden zespol z dobrym trenerem nie dopuscilby w dzisiejszych czasach do takiej tranzycji, a juz na pewno nie zaden contender.

 

Sam uważam że nie da się porównywać dekad. Duncana teleportować do 60 czy Russella do 00.

W jakis sposob da sie. Z reszta jak zrobiliscie z Lorakiem wladcow ligi nie porownujac dekad?

 

Wilton był lepszym indywidualnie graczem niżeli Bill, ale czy to miało wielkie znaczenie? Sam Bill twoerdzi ,że nie mógł go powstrzymać one-on-one! Nikt nie mógł, nawet podwojenia niewiele dawały. Ale 5 na jednego zawsze zda rezultat.

No wlasnie. Zawsze bylo 5-1. Pomysl jakby ich zamienic druzynami. Ile tytulow mialby Russel? Zdobylby w ogole? Dlatego Wilta stawiam wyzej. Indywidualnie jest duzo lepszy. Ilosc tytulow niewiele tu mowi, jesli sie spojrzy na okolicznosci.

 

czy słusznie przez wielu Duncan jest wrzucany do jednego worka z najlepszymi z najlepszych. Czy bliżej mu poziomem od Branda czy do Birda?

Bardzo trudne pytanie. Z jednej strony Duncana wrzucamy do jakiegos zadupia ze zlym GMem jako rookie i wiele by nie osiagnal. Z drugiej strony Bird tez od poczatku swojej kariery mial bardzo silne zespoly, a do tego przegrywal... Wrzucajac Branda do SAS nie osiagneliby tyle co z Duncanem moim zdaniem. Kur.. strasznie trudne pytanie. Nie mam pojecia.

 

czy Duncan jest obecnie najlepszym zawodnikiem NBA?

Nie. Wyzej postawilbym ... kilku graczy.

 

Lub czy jest lepszy od Garnetta?

Moim zdaniem nie.

 

Czy w swojej karierze wypada lepiej niż Shaq?

Tez trudne pytanie. Shaq bardziej dominowal, ale Duncan jest duzo lepszym obronca. Shaq mial lepsze sklady podczas rywalizacji z Duncanem. Mimo wszystko chyba za staty, sukcesy, dominacje Shaq>Duncan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem co chcesz swoimi argumentami nie na temat udowodnic

A o czym jest temat skoro ja nie rozmawiam na temat?

Dla Ciebie ważne sš cyfry i 'suche' nagrody. Ja w tej kwesti nic nie muszę dodawać - wszytsko jest na nba.com To co ma Tim i tak jest nader imponujšce. Poczytaj, utrwalaj wiedzę, może spokorniejesz i wtedy możesz rozpoczšć dyskusje. Jeżeli Tobie się nie uda to pozostaniesz zawsze 'młodym narwańcem' który się pcha wszedzie nie majšc do zaoferowania zbyt wiele.

 

To transition jest zasluga Duncana czy Popa? I czemu jak Tim siedzi na lawce to transition sie nie pogarsza? Przesadziles tutaj pretor. Wystarczylo napisac:

zaden zespol z dobrym trenerem nie dopuscilby w dzisiejszych czasach do takiej tranzycji, a juz na pewno nie zaden contender.

Naucz się czytać ze zrozumieniem. Kluczem jest spokojne przeczytanie tekstu i analiza.

 

Jak rzekłem wczeniej. Każdy skład w erze Tima nie pozwalałby na showtime Lakersów. Era Duncana = 10 lat spurs

 

 

Oczywicie jest to i tak w pewnym sensie hipotetyczna sytuacja. Gdyż ciężko zatrzymac maszynę ofensywnš Suns w tych czasach. (Milwaukee co lorak?) :)

 

 

Sam uważam że nie da się porównywać dekad. Duncana teleportować do 60 czy Russella do 00.

W jakis sposob da sie. Z reszta jak zrobiliscie z Lorakiem wladcow ligi nie porownujac dekad?

Ano. Fajna zabawa. Ale na ile jest skuteczna? Można takich list ułożyć milion. nawet wymazujšc listę z naszych pamięci to w chwili obecnej z prof. lorakiem ułożylibymy innš listę.

Nie ma prawideł. Ale najważniejszš kwestiš były osišgnięcia zawodników i co zrobili w czasie (erze) w jakim przyszło im się mierzyć z innymi najlepszymi koszykarzami na wiecie.

 

No wlasnie. Zawsze bylo 5-1. Pomysl jakby ich zamienic druzynami. Ile tytulow mialby Russel? Zdobylby w ogole? Dlatego Wilta stawiam wyzej. Indywidualnie jest duzo lepszy. Ilosc tytulow niewiele tu mowi, jesli sie spojrzy na okolicznosci.

Jakie okolicznoci?

Sam Auerbach powiedział ,że nie byłby tak sukcesywny z Chamberlainem. Z resztš trudno co poprawić w karierze Russella. Hehe własciwie każdy rok kończyli tytułem jak Bill jeszcze biegał po parkiecie.

Nie chce mi się mówić czy cytować wszytskich tych zawodników którzy mierzyli się z centrem Celtów.

Jeden gwód wbiję, z resztš zawsze to przywołuję jeli chodzi o Wilta. West i Baylor razem z wielkim Wiltem Normanem nie zdobyli mistrzostwa uznajšc wyższoć ekipy z Nowego Jorku. NY grał daleko posuniętš grę zespołowš. To mówi wiele.

Aby stworzyć zespół nie wystarczy skleić najlepszych statystycznie zawodników. Potrzeba czego więcej. Dlatego tak wielu fanów podchodzi sceptycznie do osišgnięć Celtów z tego sezonu.

 

 

Bardzo trudne pytanie. Z jednej strony Duncana wrzucamy do jakiegos zadupia ze zlym GMem jako rookie i wiele by nie osiagnal.

Ostatnio w totolotku było do wygrania 15 milionów polskich złotych. Zagrałe?

 

Wrzucajac Branda do SAS nie osiagneliby tyle co z Duncanem moim zdaniem.

15 000 000

 

Kur.. strasznie trudne pytanie. Nie mam pojecia.

Fajnie jak tak na "czuja" chcesz wykminić który lepszy.

 

... a gdyby Kidd grał w Suns a Nash w NJ to zupełnie by to inaczej wyglšdało, mówię ci, chociaż kurde nie wiem, może nie, a jeżeli tak to chyba raczej być może by nie miał tych MVP a Kidd by miał chociaż może nie zupełnie, ale być może na pewno nie wiem...

 

^^^^^^^^^^

tak to wyglšda

 

Lub czy jest lepszy od Garnetta?

Moim zdaniem nie.[/quote:olht1gul]

Dlaczego? (takie dosyć proste pytanie)

 

Bajka o GM i złych współpracownikach już wyczerpała swój termin ważnoci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest o

Mniej więcej w takim jak ta przytoczona przez Pretora. Czyli czy słusznie przez wielu Duncan jest wrzucany do jednego worka z najlepszymi z najlepszych. Czy bliżej mu poziomem od Branda czy do Birda? Dodałem tu jeszcze kilka innych pytań, jak: czy Duncan jest obecnie najlepszym zawodnikiem NBA? Lub czy jest lepszy od Garnetta? Czy w swojej karierze wypada lepiej niż Shaq? Ja na wszystkie odpowiadam: nie.

A ty piszesz np

Shaquille O'Neal

Kobe Bryant

Glen Rice

Eddie Jones

Elden Campbell

Derek Harper

Derek Fisher

J.R. Reid

Tyronn Lue

Robert Horry

 

1999squad

 

Kobe Bryant

Shaquille O'Neal

Derek Fisher

Rick Fox

Devean George

Robert Horry

 

2003squad

T oja nie rozumiem do czego to :P

 

Tak samo jak weszles w watki Jordana Birda Magica cos tam zaczales udowadniac jeszcze porownanie Bill-Wilt tez nie rozumiem w jakim celu... O to mi chodzilo.

 

Naucz się czytać ze zrozumieniem. Kluczem jest spokojne przeczytanie tekstu i analiza.

 

Jak rzekłem wcze�niej. Każdy skład w erze Tima nie pozwalałby na showtime Lakersów. Era Duncana = 10 lat spurs

 

 

Oczywi�cie jest to i tak w pewnym sensie hipotetyczna sytuacja. Gdyż ciężko zatrzymac maszynę ofensywnš Suns w tych czasach. (Milwaukee co lorak?) Smile

Pretor daruj sobie naucz sie czytac ze zrozumieniem. To wyszlo z mody jzu jakis czas temu. Rzekles wczesniej i ci na to odpisalem. Dla mnie to jest przypisywanie Timowi zaslug za to, ze Spurs maja takie transition D. Moze zle to zinterpretowalem, moze nie o to ci chodzilo... W kazdym razie to nie z powodu Duncana Spurs maja takie transition D, a z racji Popa...

 

Jakie okoliczno�ci?

Sam Auerbach powiedział ,że nie byłby tak sukcesywny z Chamberlainem. Z resztš trudno co� poprawić w karierze Russella. Hehe własciwie każdy rok kończyli tytułem jak Bill jeszcze biegał po parkiecie.

Wiesz trenerzy zawsze mowia lepiej o swoich zawodnikach... Gdzies to sie ostatnio przewijalo na e-basket albo tutaj. Larry Brown podczas pracy w Philly mowil jaki to Iverson jest super. Po odejsciu mowil, ze nie da sie z nim wspolpracowac, a przy wspolpracy w reprezentacji znowu powiedzial, ze ai jest swietny, swietnie sie z nim wspolpracuje. Zreszta znasz na pewno przyklad Kobe-Jax i te "uncoachable"...

 

Jeden gwó�d� wbiję, z resztš zawsze to przywołuję je�li chodzi o Wilta. West i Baylor razem z wielkim Wiltem Normanem nie zdobyli mistrzostwa uznajšc wyższo�ć ekipy z Nowego Jorku. NY grał daleko posuniętš grę zespołowš. To mówi wiele.

Aby stworzyć zespół nie wystarczy skleić najlepszych statystycznie zawodników. Potrzeba czego� więcej.

Nie znam szczegolow, dlatego nie bede sie wglebial. Zadam jedno pytanie. Czy jesli zamienilbys Wilta z Russelem to wygraliby z NY? Tylko prosta odpowiedz...

 

Ostatnio w totolotku było do wygrania 15 milionów polskich złotych. Zagrałe�?

Nie, dam szanse innym. Wiem, gdybanie... Ale napisalem... "moim zdaniem"

 

Dlaczego? (takie dosyć proste pytanie)

Bajka o GM i złych współpracownikach już wyczerpała swój termin ważno�ci.

Zobaczymy na koniec sezonu. A dlaczego? Mysle, ze Garnett jest lepszym lub duzo lepszym indywidualnie koszykarzem. Jest bardziej mobilny, lepiej zbiera(przynajmniej teraz, a to bylo pytanie czy teraz Duncan jest lepszy niz KG), lepiej podaje, ma duzo lepszy rzut i range... No i te intensity, leadership!! TEraz w celtach swietnie mozna to zauwazyc. Ale wiem, ze celty cie wkurwiaja i nie wiem czy ich ogladasz, wiec roznie moze byc...

 

I jak masz pisac kolejnego posta z pyskowkami i bez wiekszych konkretow, to zostawmy lepiej ten temat.. Wygrzebie sie go za xxx czasu np przy pojedynku Boston-SAS i bedzie mozna powiedziec wiecej :)

Pokaz ze potrafisz chociaz raz zostawic to i nie bawic sie w flaming...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkretem jest uświadomienie sobie na jakiej zasadzie działa sport i koszykówka, a aby to poznać to trzeba przede wszystkim spojrzeć w przeszłość.

 

Dla Ciebie może konkretami są puste zdania, jak np. Garnett jest lepszy indywidualnie , lepiej zbiera, lepiej podaje itp. badziewia.

Równie dobrze ja mogę powiedzieć że Tim lepiej zbiera i podaje tylko ,że gra z takimi swietnymi zawodnikami ,że nie może tego pokazać.

 

No paranoja!

Słowo jednego przeciwko drugiemu - to żaden konkret.

 

Swoje napisałem.

Nie chcesz posłuchać dobrych rad to się dalej babraj.

 

 

Ps. Powyżej avataru jest mój nick. Nie zmieniaj wg. własnego upodobania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z zyczeniem temat zostawie i Przem zrob to te| bo jazda jalowa si robi

 

I tak co bysmy nie napisali to Tim znajdzie miejsce w historii nalezyte a im wiecej jeszcze wygra tym wyzej bedzie

Obecny sklad spurs da rade przy dobrym zastapieniu bowena i horrego 2 3 lata zagrac swoje a wtedy pocaluj mnie w .....

Tak jak mj byl wyjatkowy bird zamiast miesni uzywal mozgu a oneal byl niesamowity poprzez swoja fenomenalna motoryke polaczona z sila tak tim ma swoje zalety ktore stawiaja go wysoko w hierarchii i |aden post na tym forum tego nie zmieni

Sam bylem pod wplywem karla malone ale tim go w ogolnym rozraruchunku powinien przescignac

 

A nie powiecie mi |e malone to nie pierwsza liga....

Kg nsa razie nie......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.