Support LeBrona 2012-2014

[BigManFan]

Trochę mnie wkurwiliście.

 

Zakładam ten temat, bo średnio raz na tydzień ktoś pisze głupoty o super teamie jaki miał LeBron w Miami przez cały okres gry dla Heat, więc zamiast systematycznie odnosić się do tych argumentów, po prostu będę linkować ten temat. Ponadto, nie ma co robić syfu w temacie Random Shit.

 

Jeżeli ktoś ma reakcję w stylu ''o nieeee, znowu gadają na ten temat'', to proponuję w tym momencie przestać czytać ten temat.

 

Jeżeli ktoś po przeczytaniu poniższego dalej będzie pisać o super supportcie LBJ w Miami w latach 2011-2014 - to już nic tej osobie nie pomoże.

 

Chris Bosh

​Główne zarzuty wobec Bosha i jego wartości w latach 12-14 są trzy - kontuzja w 2012 roku (nieobecny z Pacers, prawie nieobecny z C's, co niemal skończyło się wylotem z Bostonem), gwałt na nim ze strony Roya Hibberta w 2013, i chyba też kontuzja kostki z którą grał w finałach ze Spurs gdzie notował 12ppg.

 

Co do zrobienia z niego spot up shootera przez LeBrona, tu trochę nie chcę się wypowiadać, bo to częściowo prawda (czy kogoś to dziwi, to już inna sprawa, skoro Allen w C's też zaczął pełnić taką rolę), ale także tutaj można byłoby w pewnym sensie dyskutować.

 

Per36 statystyki w RS:

10/11: 18,5ppg, 23,5%usg

11/12: 18.4ppg, 24,2%usg

12/13: 18,1ppg, 22,7%usg

13/14: 18,2ppg, 22,6%usg

 

Per36 statystyki w playoffach:

10/11: 16.8ppg, 23,0%usg

11/12: 16,1ppg, 20,8%usg

12/13: 13.4ppg, 18.8%usg

13/14: 15.6ppg, 19.7%usg

 

Wnioski niech każdy wyciągnie sobie sam, oczywiście można rozpocząć znowu narrację o złym LeBronie robiącym z Bosha spot up shootera, a dla mnie większym problemem było to, że Bosh miał mentalnie rolesem jeżeli chodzi o zdobywanie punktów, przecież 0pts w g7 finałów (poza kontuzją) czy serie w stylu 11ppg z Pacers (gdzie Wade miał 15ppg) czy 12ppg ze Spurs nie wzięły się z niczego. Naprawdę trudno zwalać winę tylko na LeBrona gdy pod względem dystrybucji punktów Heat grali inną koszykówkę w playoffach niż przez cały sezon, zwłaszcza gdy widzimy w Cavaliers jak potrafi być unselfsh (patrz ubiegłoroczna gra na Wschodzie) gdy ma dobrych partnerów do punktowania.

 

​Dwyane Wade

 

W sezonie 10/11 Wade był superstarem - najlepszy gracz serii w serii Heat-Mavs i Heat-Celtics, w sezonie 11/12 Wade był allstarem - regres jest widoczny na tle serii z Celtics z 2011 i 2012 roku, ale dalej miał świetną serię z Pacers i solidną z Thunder. Problem w tym, że już wtedy miał problemy zdrowotne, co ten regres tłumaczą.

 

Skąd ten regres? Wade zaczął się sypać fizycznie.

 

Miami Heat guard Dwyane Wade underwent surgery on his left knee Monday morning, and told ESPN's Rachel Nichols that the procedure went well.Wade had the knee scoped and said that doctors did not find anything unexpected. His knee had been bothering him throughout the season, and he played with pain during the playoffs. Recovery time is six to eight weeks.

 

http://www.espn.com/nba/truehoop/miamiheat/story/_/id/8143398/miami-heat-dwyane-wade-surgery-knee

 

Dla gracza opierającego się na atletyzmie te problemy z kolanami były podwójnie istotne.

 

I teraz - wystarczy naprawdę popatrzeć i porównać statystyki z serii z Bostonem w 2011 i 2012 roku.

 

30-6-5 na 61%ts vs 21-5-5 na 52%ts.

 

Pojawił się zarzut, że to dlatego, że LeBron w 2012 roku psuł spacing i gorzej rzucał, a w 2011 roku było pod tym względem lepiej. Faktycznie, w 2011 roku miał 10/23 za 3, w 2012 roku miał ​9/30. Ale zacząłem sobie sprawdzać. No i, fun fact - w serii w 2011 roku LeBron nabił sobie te statystyki trójek w ostatnim meczu, gdzie miał 5/7 za trzy w g5, w czterech pierwszych meczach miał 5/16 za 3, co było właśnie podobnym poziomem z roku następnego (31% a 29% przy ~4 próbach na mecz). Wade w tych czterech pierwszych meczach oczywiście dalej robił 29-5-6 na ~60%ts... 

 

I teraz mamy dwie wersje: pierwsza mówi, że Wade wymiatał w 2011 roku z C's, a rok później grał średnio, bo w 2011 roku LeBron jeszcze nie psuł tak spacingu, a w 2012 roku to już w ogóle, robił z superstara Wade'a 20-5-5 na 50%ts gracza.

 

I drugą wersję - Wade w 2011 roku był superstarem więc nie przeszkadzał mu LeBron obok, ale w 2012 roku zaczął się sypać fizycznie, a operacja po sezonie i ok. 2 miesiące przerwy dla 30-latka opierającego grę na atletyzmie brzmi już na tyle poważnie by wierzyć, że to właśnie problemy zdrowotne determinowały spadek formy Wade'a. W dalszym ciągu w playoffach w 2012 roku Wade był allstarem, no dobrze grał, super RS, ale sam spadek dyspozycji w porównaniu do roku poprzedniego jest dla (prawie) każdego chyba ewidentny. Oczywiście nie twierdzę, że LeBron i Wade to idealny fit, ale no bądźmy poważni, prime Wade to był 30-6-6 na 57%ts-type-of-player, koles nie zaczął nagle robić 20-5-5 na 50%ts at his best bo obok zaczął grać LeBron, no come on.

 

Oczywiście w kontekście tych problemów z kolanem łatwo jest zrozumieć dlaczego akurat w sezonie 11/12 Wade zaczął grać ograniczone minuty...

 

Sezon 12/13 i playoffy:

 

 

Play through it. That’s what Dwyane Wade did during the 2012 playoffs on a left knee that required post-championship surgery. That’s what Wade would like to do with the right knee bone bruise that has bothered him for months and could keep him out of Monday’s Game 1 of the second round.

 

“That’s the only parallel you can draw [with a year ago],” he said. “This time of the year, everyone has something they’re dealing with. No matter what I’m dealing with, knock on wood, thank God I’m able to step on the court and play. This game has lost some great players so far in this postseason to where they couldn’t play. My objective is to be out on the court with my teammates in whatever capacity that I can.”

 

http://www.bradenton.com/latest-news/article34581177.html

 

Wade has been dealing with an injury to his knee since March, five different times missing games because of it. He has twice taken two weeks off to rest it. It has not helped that he has repeatedly aggravated it, which isn't hard to do playing competitive basketball.

 

http://www.espn.com/nba/playoffs/2013/story/_/id/9272220/nba-playoffs-2013-miami-heat-win-find-dwyane-wade-loss-knee

 

Tutaj nie ma nawet o czym dyskutować, statystyki Wade'a z playoffów:

seria z Bucks: 14-7-6, 46%ts (opuszczony jeden mecz)

seria z Bulls: 13-3-5, 53%ts

seria z Pacers: 15-5-4, 50%ts

seria ze Spurs: 20-4-5, 51%ts

 

Wydaje mi się, że ciężko nawet @january'emu byłoby przeforsować tezę, że Wade w tych playoffach miał wartość allstara, tudzież, że nie miał tej wartości przez LeBrona. Zwloki Wade'a, koniec dyskusji w sumie.

 

Sezon 13/14:

 

Just before the start of the Finals, Wade considered his season on the verge of being a major success. After missing 28 games during the regular season, with most absences part of a maintenance plan to rest and restore his knees, Wade got better and stronger in each of the first three rounds of the playoffs.He indicated he was as healthy as he'd been in at least two years and appeared to be destined for an offseason without surgery or a major procedure for the first time since the summer of 2011.

 

Then these Finals happened.

 

"It wasn't just Dwyane," Heat coach Erik Spoelstra said of what went wrong. "It was pretty much everybody except for LeBron, and we just weren't able to get into our normal rhythm. You'll have to ask (Wade). He's not going to make an excuse. He wouldn't want me to make an excuse. Nobody at this time of the year feels great. It's about competition and just trying to find a way. And [the Spurs] found a way."

 

http://www.espn.com/nba/playoffs/2014/story/_/id/11090870/uncertain-future-dwyane-wade-miami-heat

 

Ogólnie, muszę przyznać się, że trochę pomyliły mi się fakty - Wade był kontuzjowany w 2012 i 2013 roku, w 2014 roku był chyba zdrowy, ale po prostu zagrał kiepsko w finałach.

 

Jego statystyki z serii ze Spurs: 15-4-3 na 50%ts.

 

Oczywiście można dyskutować, ale skoro trener Miami wprost wypowiedział się o tych finałach, to ja nie widzę tutaj jakiegokolwiek pola do dyskusji.

Read more here: http://www.bradenton.com/latest-news/article34581177.html#storylink=cpy

 

​Występy Bosha i Wade'a w meczach eliminacyjnych

Podawałem już tę statystykę:

 

Wade: 18-7-3,42%fg

Bosh: 12-8, 46%fg

James: 33-10-5, 52%fg

 

To jest o tyle istotne, że Miami zagrało w latach 11-14 aż 7 meczów eliminacyjnych (Dallas, Pacers, Celtics x2, Spurs x3). Wnioski są łatwe do wyciagnięcia, więc nie będę się rozpisywać.

 

 

Rolesi i trener

 

​​Spo to bardzo dobry trener, a LeBron miał bardzo dobrych rolesów, ale wiadomo, ludzie uważają, że LeBron miał zajebisty skład nie przez Shane'a Battiera i Spoelstrę.

 

​Podsumowanie

 

​Dlaczego to napisałem? Bo to jest naprawdę irytujące. Mniej więcej wygląda to tak - LeBron poszedł do Heat i zaczął być hejtowaany przez wszystkich, Wade top3 ligi, Bosh allstar pełną gębą, dream team, ludzie sobie to wbili do głowy. I w pierwszym sezonie faktycznie tak to wyglądało, Wade wymiatał, Bosh grał bardzo dobrze, a Miami do momentu choke'a LeBrona zgwałciło Bulls i Celtics w tamtym sezonie. Ale nawet tutaj można byłoby się czepiać - bo wiadomo, że nikt nie broni LeBrona po tych finałach - ale gdyby nie kontuzja Wade'a w g4 finałów to Miami pomimo słabej gry Jamesa dalej te finały mogło wygrać, ba, chyba byłoby faworytami.

 

Potem? 2012 rok - Wade kontuzjowany (grał dobrze, ale też dużo gorzej niż rok wcześniej), Bosh kontuzjowany, przez co droga przez Wschód to była katorga - obaj grali dobrze w finałach z Oklahomą, a Miami dzięki matchupom te finały dosyć spokojnie wygrało.

 

2013 rok - Wade nie nadaje się do poważnej gry, Bosh zostaje zgwałcony w serii z Pacers przez Hibberta - wiadomo, że tutaj zawiniły matchupy, ale nie zmienia to faktu, że Bosh robił w tej serii 11-4 na 42%fg z tego co kojarzę. Nie wiem na ile te problemy z kostką determinowały jego grę ze Spurs, ale robił w finałach 12-8, więc możliwe, że jednak miało, a jak nie miało, no to i tak słabo.

 

2014 rok - zwłoki Miami, wypowiedź Spo powyżej jest dosyć symptomatyczna, no nie było szans ugrać z tym składem czegoś więcej niż finał.

 

Najlepsze w tym wszystkim, że schemat mniej więcej wygląda tak:

 

1) stereotypowa opinia jest taka, że Miami miało super team, więc postronne osoby (np. ely3) powtarzają tę tezę, a hejterzy LeBrona to piszą o tym na każdym kroku

2) wiadomo, że raczej neutralni kibice nie będą bronić LeBrona, więc muszą to robić jego fani

3) w odpowiedzi na wszystko co np. napisałem powyżej, kibice LeBrona słyszą że to jest ''karykaturalna próba wybielenia idola''

 

I kółko się kręci.

 

LeBron, biorąc pod uwagę słabość Wschodu, miał w latach 12-14 dobry skład, ale tych kontuzji i gównianej gry w poszczególnych seriach Bosha i Wade'a było naprawdę zbyt dużo by ten skład określić inaczej.

 

​A, najważniejsze - napisałem tego posta, bo absolutnie irytujące i niezrozumiałe jest dla mnie, że ludzie w imię przeforsowania swoich tendencyjnych opinii są w stanie gwałcić logikę, zdrowy rozssądek i jakiekolwiek rozumienie koszykówki. I, z całym szacunkiem, świetnie to widać na przykładzie wymiany dotyczącej Wade'a. Zamiast stwierdzić, że skoro Wade grał z kontuzją, i z tym samym przeciwnikiem zagrał dużo gorzej niż wcześniej bo po prostu zanotował z tego powodu regres formy - czytam, że ogranccizał go LeBron (gdy rok wcześniej Wade przy tym samym LeBronie wymiatał), jakieś karykaturalne teorie o tym, że w 2011 roku LeBron świetnie rzucał za 3 a rok później nie (przez 80% serii 2k11 trafił 5 trójek na 31% skuteczności), i tego typu bzdury.

 

​Najlepsze, że to wszystko są FAKTY. Statystyki to FAKTY, kontuzje to FAKTY. Naprawdę tak ciężko zrobić 3-minutowy research w necie i przyznać, że może jednak faktycznie Wade przez problemy z kolanami po 2011 roku był systematycznie coraz słabszym zawodnikiem? Naprawdę trzeba tworzyć jakieś niespójne teorie zamiast zauważyć, że jak 30-letni gracz opierający grę na atletyzmie gra z kontuzjowanym kolanem i po sezonie przechodzi operację/zabieg, to może jednak miało to wpływ na jego formę, zwłaszcza, że te problemy z kolanami sukcesywnie się powtarzały?

 

Więc tylko powtórzę:

 

W 2011 roku Miami miało dream team, w 2012 roku miało dobry skład, w 2013 roku miało dobry skład, w 2014 roku ​miało skład który nie dawał szans po trzech tripach do finału na tytuł, ale wiadomo, że Wschód ma trochę inne reguły, to skończyło się na spokojnie wywalczonym finale.

 

Wade w 2011 roku był superstarem, w 2012 roku był allstarem, w 2013 roku był dosyć przeciętnym graczem, w 2014 roku grał dobrze ale dał ostentacyjnie dupy w finałach (15ppg na 50%ts?), co sam przyznał. Ja mu do końca nie wierzę że był zdrowy w finałach (no come on), akurat Wade to w dobrym rozumieniu buc który faktycznie się nie tłumaczy, ale niech będzie.

 

PERIOD.

 

ps

 

Oczywiście skupiam się na playoffach, bo wiadomo jaki RS ma znaczenie na Wschodzie.

 

ps2

 

przez dobry skład rozumiem dobry support, wiadomo, że z LeBronem to był mistrzowski team.

Edytowane 31 Maja 2017 przez BigManFan

[julekstep]

tak - Wade i Bosh najlepiej grali w 2011

ALE

 

wraz z ich 'regresem' dochodzili suuuuuper rolsi (Battier* w 2012, Allen w 2013) + (to już taka moja opinia) Spoelstra się moooocno rozwijał w trakcie tej przygody (dużo expa!)

 

imho:

2011 - superteam (i historyczna kupa krula)

2012 - superteam (i jest miś, więc spoko)

2013 - superteam (i jest miś, więc spoko)

2014 - tutaj to wszystko faktycznie sie już zaczęło sypać (jak kolana Wade'a!), więc zarzutów do krula o przegrane finały być nie powinno

 

* - sam go wybierałem w post-MJ atf do swojego s5 i to jest OSTATECZNY DOWÓD na jego superostwo! hihi

2) wiadomo, że raczej neutralni kibice nie będą bronić LeBrona, więc muszą to robić jego fani

 

aha - to nie jest prawdą, ja np fanem LBJa nie jestem a często czuję moralny obowiązek aby bronić go przed rodmanami, bullsfanami i januszami tego świata (no chyba, że w końcu trafiają na ignore to wtedy nie ma przed kim hihi)

Edytowane 31 Maja 2017 przez julekstep

[BigManFan]

Bądźmy poważni - każdy mistrzowski team to superteam. W 2013 roku miałeś przeciętnego Wade'a, przeciętnego Bosha, świetnych rolesów i załóżmy, że świetnego trenera. No, tak na logikę, to raczej nie jest lepszy support niż ''dobry w porywach bardzo dobry'', tutaj są inni eksperci od dodawania takich rzeczy, to się nie wypowiem, ale tak sobie myślę przynajmniej. Biorąc pod uwagę, że Wade w tych playoffach miał 18ppg na 50%ts a Bosh 12ppg na 52%ts, to jednak, tak na logikę, trochę daleko do ''w c*** lepszy support od kogokolwiek'', tak jak trochę daleko do ''dream teamu''. Nie kwestionuję, że to wciąż był mistrzowski suport.

[RappaR]

tak - Wade i Bosh najlepiej grali w 2011

ALE

 

wraz z ich 'regresem' dochodzili suuuuuper rolsi (Battier* w 2012, Allen w 2013) + (to już taka moja opinia) Spoelstra się moooocno rozwijał w trakcie tej przygody (dużo expa!)

 

imho:

2011 - superteam (i historyczna kupa krula)

2012 - superteam (i jest miś, więc spoko)

2013 - superteam (i jest miś, więc spoko)

2014 - tutaj to wszystko faktycznie sie już zaczęło sypać (jak kolana Wade'a!), więc zarzutów do krula o przegrane finały być nie powinno

 

* - sam go wybierałem w post-MJ atf do swojego s5 i to jest OSTATECZNY DOWÓD na jego superostwo! hihi

Ale to w latkach o 6 wcześniejszych. Różnica w rapmie 4,6 do 1,8. 

Battierowi też Lebron zabierał grę?

[julekstep]

Bądźmy poważni - każdy mistrzowski team to superteam. W 2013 roku miałeś przeciętnego Wade'a, przeciętnego Bosha, świetnych rolesów i załóżmy, że świetnego trenera. No, tak na logikę, to raczej nie jest lepszy support niż ''dobry w porywach bardzo dobry'', tutaj są inni eksperci od dodawania takich rzeczy, to się nie wypowiem, ale tak sobie myślę przynajmniej. Biorąc pod uwagę, że Wade w tych playoffach miał 18ppg na 50%ts a Bosh 12ppg na 52%ts, to jednak, tak na logikę, trochę daleko do ''w c*** lepszy support od kogokolwiek'', tak jak trochę daleko do ''dream teamu''. Nie kwestionuję, że to wciąż był mistrzowski suport.

 

O to to - prawie każdy team zdobywający misia to swego rodzaju superteam - po prostu w 2012 i 2013 LBJ zrobił swoje, bez wow-factora jak rok temu. Mimo tego ciężko wymienić gorsze supporty mistrzowskie - w czasach 'nowożytnych': Hakeem, Dirk, może MJ 98 (kiedy mu się już zrobiła straszna geriatria dookoła), Pistons 89/90 i 2004 to anomalie gdzie wszyscy się supportowali nawzajem.

 

2014 to Miami było gorsze nie tylko od Spurs ale pewnie też od innych topowych drużyn z zachodu (OKC, LAC) - i tutaj krulowi nie powinno się dokuczać (a że dostał się do finałów? no a co innego miał do roboty na wschodzie? )

Ale to w latkach o 6 wcześniejszych. Różnica w rapmie 4,6 do 1,8. 

Battierowi też Lebron zabierał grę?

 

no ale w 2012 to ciągle był świetny grajek (w 13 doszedł Allen)

 

na rapm jestem obrażony od kiedy zrobił z Jokica legitnego obrońcę - sorry

[RappaR]

no ale w 2012 to ciągle był świetny grajek (w 13 doszedł Allen)

 

na rapm jestem obrażony od kiedy zrobił z Jokica legitnego obrońcę - sorry

Świetny? Nah, ot, roles, który coś pobroni na średnim poziomie i rzuci czasem niekryty trójkę. 

Mówisz o RPM, a nie rapmie. 

[julekstep]

Świetny? Nah, ot, roles, który coś pobroni na średnim poziomie i rzuci czasem niekryty trójkę. 

Mówisz o RPM, a nie rapmie. 

 

https://docs.google.com/spreadsheets/d/12rcLDCaJSh_b1hA3UyLG5-neayTBl_weqNVCGM0LheA/edit#gid=0

 

a ten to w ogóle podły - uważa, że Jokic jest lepszy w D niż w O

[RappaR]

https://docs.google.com/spreadsheets/d/12rcLDCaJSh_b1hA3UyLG5-neayTBl_weqNVCGM0LheA/edit#gid=0

 

a ten to w ogóle podły - uważa, że Jokic jest lepszy w D niż w O

Więc wybierz dowolne kryterium, którym jesteś w stanie obronić tezę, że Battier w obronie w latach 2006-2008 grał na tym samym poziomie co w 2012-2014. 

[julekstep]

Więc wybierz dowolne kryterium, którym jesteś w stanie obronić tezę, że Battier w obronie w latach 2006-2008 grał na tym samym poziomie co w 2012-2014. 

 

eee ale po co mam bronić tezy, której nie stawiałem? hiperbolizujesz jak muzułmanin kanapkę z szynką

Edytowane 1 Czerwca 2017 przez julekstep

[RappaR]

eee ale po co mam bronić tezy, której nie stawiałem? 

No, że był suuuuuper rolsem. Ewentualnie podaj mi termin kim był Battier w 2006. 

[julekstep]

No, że był suuuuuper rolsem. Ewentualnie podaj mi termin kim był Battier w 2006. 

 

w 2012 był suuuuuper rolsem a w 2006 suuuuuuuuuuuuuuuper rolsem

 

policz u

[RappaR]

A taki Luca Mbah to jest kim?

[julekstep]

A taki Luca Mbah to jest kim?

 

bardzo szerokie pytanie, tak z miejsca to mogę powiedzieć że np:

 

człowiekiem

kameruńczykiem

koszykarzem

 

i pewnie sporo innych określeń - pewnie jakby to rozrysować na zbiory to by pokrywał się podobnie z Battierem jak i z LBJem (wszyscy trzej są czarni np!)

[RappaR]

bardzo szerokie pytanie, tak z miejsca to mogę powiedzieć że np:

 

człowiekiem

kameruńczykiem

koszykarzem

 

i pewnie sporo innych określeń - pewnie jakby to rozrysować na zbiory to by pokrywał się podobnie z Battierem jak i z LBJem (wszyscy trzej są czarni np!)

Jako roles jest lepszy czy gorszy od Battiera z Heat i dlaczego?

[barcalover]

Jako roles jest lepszy czy gorszy od Battiera z Heat i dlaczego?

 

Gorszy, bo rzuca znacznie gorzej trójki, jednocześnie oddając ich mniej - Battier to był elitarny floor stretcher nawet w te 3 lata z Heat. W obronie nie był kozakiem, ale w połączeniu z rzutem - idealny roles dla Jamesa.

Jeżeli ktoś po przeczytaniu poniższego dalej będzie pisać o super supportcie LBJ w Miami w latach 2011-2014 - to już nic tej osobie nie pomoże.

 

Pytanie, co masz na myśli, pisząc, że miał super support. Patrząc z perspektywy zaczynających się dzisiaj finałów - nie, nie miał takiego supportu, jaki ma Curry, czy sam LBJ dzisiaj.

 

Natomiast wtedy i w tamtej lidze miał po prostu top3 support + łatwiejszą drogę przez PO od swoich rywali z zachodu.

[Stryder]

Myśle, że problem w ocenie supportu tkwi w tym, że nie jest oceniana ich aktualna dyspozycja tylko status w momencie tworzenia się teamu.

Ja osobiście zarówno to co zrobił Durant teraz jak i to co zrobił Lebron dołączając do Miami oceniałem podobnie : sam nie dam rady potrzebuje innych all starów (ok Durant poszedł jeszcze dalej nie robiąc super team a do niego dołączając). To jest dla mnie problemem i to mnie wkurza, a nie to jaki był poziom supportu 3 lata później. Z prostej przyczyny ponieważ role w drużynie się zmieniają w trakcie jak ona funkcjonuje. 

Dla mnie nie zmienia faktu to, że w kolejnych latach cyfry Wade'a i Bosha poszły w dół bo na to miało wpływ bardzo wiele czynników, w dowolnej kolejności kontuzje, wiek, zdanie sobie sprawy, że to drużyna LBJ i podporządkowanie, dojście kolejnych wartościowych elementów układanki etc. Uważam, że w tamtych latach ta drużyna była bardzo bardzo silna a support dla gracza pokroju LBJ(gracza top 3 all time) był na jednym z najwyższych poziomów.

Rozumiem i zgadzam się z tym, że jego wartość zmieniała się w czasie ale sprowadzanie tego do spadajacych cyfry DW i  CB uważam, za uproszczenie nie oddające faktycznego stanu.

[BigManFan]

Pytanie, co masz na myśli, pisząc, że miał super support. Patrząc z perspektywy zaczynających się dzisiaj finałów - nie, nie miał takiego supportu, jaki ma Curry, czy sam LBJ dzisiaj.

 

Natomiast wtedy i w tamtej lidze miał po prostu top3 support + łatwiejszą drogę przez PO od swoich rywali z zachodu.

Chyba dosyć wyraźnie napisałem do czego się odnoszę. ''Jeden z najlepszych supportów' w historii'', ''przewaga nad resztą podobna jak ta Warriors'', ''superstar i allstar jako druga trzecia opcja'' to powszechne opinie - a to jest po prostu nieprawda. Potem czytam, że Wade był superstarem który przechodził w mode 20-5-5 na 50%ts przez LeBrona.

 

Nie kwestionuję, że to był bardzo dobry support w warunkach normalnej ligi, i nawet to podkreśliłem w tym poście, i napisałem kilka razy, żeby była jasność, a w odpowiedzi czytam, że ... to był bardzo dobry support'.

 

Dzięki, że to napisaliście.

 

I nie ogarniam argumentu o sprowadzaniu wszystkiego do statystyk. Guess what, mogę zamienić ''Wade robił 20-5-5 na 50%ts'' na ''Wade był nieefektywną drugą opcją w ataku, miał problemy z kreowaniem sobie punktów z powodu spadku atletyzmu wynikającego z problemów zdrowotnych, a do tego nie dawał spacingu" ale to jest chyba oczywiste.

 

Oczywiście w warunkach normalnej ligi za 25-5-10 na 50%ts dostaje się Johnowi Wallowi, ale gdy dochodzi do polemizowania z opinią na temat gracza, jak Wade, który miał większy fejm niż to, co pokazywał na parkiecie, to już są ''puste staty'', które ''nie pokazują obrazu rzeczywistości''. Jak Bosh robił z Pacers i Spurs w 2013 roku 12ppg na 49%ts per36 (gdy w rundzie zasadniczej miał 18ppg na 59%ts) to może to nie są puste staty, a Bosh rzeczywiście grał słabo w ataku w playoffach, i raczej taki spadek to nie jest wina LeBrona?

Edytowane 1 Czerwca 2017 przez BigManFan

[Stryder]

Może w takim razie inaczej czy uważam, że porażki w 2011 i 2014 tego składu to wina wyłącznie Lebrona - nie!!!.

 

Moje oczekiwanie jednak od gracza, który jest w top all time vs oczekiwania od gościa pokroju Bosha w najważniejszych meczach sezonu sa diametralnie inne. Większość graczy ma osiągnięcia w playoffach na niższym poziomie niz RS chociażby ze względu na to, że jest wolniejsze tempo i niższe wyniki. Tylko najwięksi potrafią sie wspiąć na wyżyny swojego talentu w playoffach.

Gdyby to był team Bosha to jego obwiniał bym w głównej mierze ale o ile jeszcze ktoś w momencie formowania Big 3 w Miami mógł miec co do tego wątpliwości to póxniej było jasne, że to team Lebrona i tak jak na jego konto ida tytuły tak równiez porażki.

Gdyby MJ przegrał serię w finałach bo Scottie nie był soba to i tak mówiłoby się że to MJ przegrał finały. Tak to niestety jest jesteś alfą to spadają na CIebie zarówno zaszczyty jak i obwinianie za porażkę choć ona nigdy nie jest spowodowana przez jeden czynnik.

Dla mnie w skrócie dopuszczam taki zjazd Bosha w pojedynczej serii z racji matchupów czy po prostu słabszej dyspozycji ale ja nie rozmawiam o nim i jego Legacy. Dla mnie lider bierze to na siebie albo próbując wykreować gościa z powrotem do jego poziomu albo przejmując te kilka brakujacych punktow na siebie.

 

To dla mnie troche analogiczne jak z sytuacja rzutu Raya w finałach,gdyby to była akcja w której Lebron wykreował do rzutu Raya to nigdy nie zgodziłbym się z argumentacją, że Allen uratował mu tyłek ale jełśi po cegle LBJ i fartownej zbiórce Bosha on to trafia jako rzut sytuacyjny to zgadzam sie z ta opinia.

[fluber]

Porównywanie statystyk przed LeBronem i wtedy kiedy gal już LeBron w Miami jest trochę niebezpieczne. Czy Klay rzeczywiście tak zdziadział, że z 25 punktów robi 15, czy to jednak kwestia przyjścia Duranta? Same statystyki nam nie odpowiedzą na pytanie.

 

Poza tym temat wskazuje, że LeBron strasznie zawalił rok 2011, bo z najlepszym supportem nie wygrał.

[barcalover]

Porównywanie statystyk przed LeBronem i wtedy kiedy gal już LeBron w Miami jest trochę niebezpieczne. Czy Klay rzeczywiście tak zdziadział, że z 25 punktów robi 15, czy to jednak kwestia przyjścia Duranta? Same statystyki nam nie odpowiedzą na pytanie.

 

W playoffach zdziadział, a w RS grał dokładnie to samo, co rok wcześniej.