Sallary 2017 - gdzie kolejny super team?

[Julius]

Taka sprawa...

 

Utworzyły się 2 superteamy - Warriors na zachodzi i Cavs na wschodzie.

Do tego mamy Spurs, którym brakuje jakiegoś młodszego dobrego Guarda, Clippers, którzy mają cały czas te same problemy + kontuzje Blake'a i coraz starszego CP3.

Później Rockets, Thunder, którzy mogą pomieszać, ale na ostateczny triumf nie mają szans. 

 

 

Tego lata na rynku FA będą m.in Curry, Paul, Blake, Redick (dla mnie to prawie pewny rozpad Clippers), do tego Lowry, Hayward, Millsap, Yebaka, czy Gay.

 

Jakie ma być przybliżone sallary na 2017? Ile trzeba mieć w payrollu zeby móc proponować maxa? Kto będzie mógł powalczyć o Currę, Paula, Lowryego czy Blejka? 

 

1. Aż ciśnie się na myśl, że to szansa dla Bostonu, ale oni potrzebują raczej kogos do pary z Horfordem na front, bo ich najlepszy grajek to PG - podpisanie Paula nic im nie daje bo chop jest już wiekowy - jak już mogą pocelować w Griffina, ale nie czuję, żeby Isiah-Griffin-Horford było w stanie skopać dupę Irving-James-Love , chociaż Stevens jest dobry więc kto wie.

 

2. Aż się prosi o Chrisa Paula w Spurs, którzy w razie potrzeby mogą puścić gdzieś Gasola (albo ten sam sie puści bo ma player option) , albo Dannyego Greena i zrobić Paul-Leonard-Aldridge, co brzmi zaje k**** nieźle, szczególnie gdyby został Gasol. Ostatecznie oddadzą gdzieś za fryty Parkera jeśli pozbędą się sentymentów a ten będzie mentorował młodej ekipie typu Sixers (rok temu chcieli ukraść Manu, będą miel młodego PG któremu przydalby sie taki mentor) , czy Nets. 

 

3. New York Knicks?  Do superteamu to kawałek, ale mogę sobie wyobrazić Paula, który zastępuje Rose'a. Paul-Melo-Porzingod brzmi spoko, tylko trochę za dużo pieniąchów utopili w zdziadziałym Noah, ale mogę sobie wyobrazić Chrisa, który jedzie do NY na miły ostatni kontrakt, a na wschodzie nadal ma szansę walczyć o finały. Szkoda tylko, że prime Łotysza ewidentnie  nie synchronizuje się z primem Melo, który już jest po, ani CP3. No i pytanie, czy jedna piłka dla Melona i CP3 to nie za mało ?

 

4. Utah Jazz - Fuck me... Jakbym był Chrisem Paulem, albo nawet Stephem Currym to mogłbym całkiem poważnie o tym teamie pomyślec... pod warunkiem utrzymania Haywarda.

Paul-Hay-Gobert + tani Favors, doświadczony JJ to niezły team, choć trzebaby troche jaj, żeby pójść do ekipy, która PO wąchała ostatnio z 7 lat temu. Szansa jest w tym roku i gdyby się pokazali to kto wie... Jazz na pewno powinni walczyć o Lowrego.

 

5. Czarny koń - Indiana Pacers. Larry Bird to gość ze łbem na karku. Ma względny luz w sallary - tj. brak c***owych kontraktów nie do ruszenia - Montę, Younga, czy Big Ala jak by trzeba było to dałoby się ruszyć. Paul-George-Turner to coś , co z odpowiednimi rolesami mogłoby postraszyć LeBrona - szczególnie w niedalekiej przyszłosci. Tutaj też widziałbym Kyle Lowerego - ekipa IMO bardziej perspektywiczna niż Raps, którym pomóc może tylko ewentualnie Blake na PF przy zachowaniu Lowerego, ale i tak widzę to cięzko w starciu z Cavs. 

 

O sile Rox i Thunder w tej chwili stanowią rozgrywający - sprarowanie Paula/Lowrego z nimi nie wchodzi w grę. Westbrook nie wygrał nic z Durantem, Blake z Paulem, nie widzę też żeby Griffin szedł do Hardena (tam jest troche lipa w payrollu) , Griffin < Durex, więc Westbrookowi też by on raczej nie pomogl .

 

 

 

 

[fluber]

 

Tego lata na rynku FA będą m.in Curry, Paul, Blake, Redick (dla mnie to prawie pewny rozpad Clippers), do tego Lowry, Hayward, Millsap, Yebaka, czy Gay.

 

Szczerze to nie wierzę w rozpad Clippers. Przecież Paul był wśród negocjujących nowe CBA i teraz mają możliwość podpisania umowy za 200 milionów z Clippers, poświęci jakieś 60 milionów i poszuka szczęścia gdzie indziej? Skoro zostanie Paul to zostanie także Blake. Curry również nigdzie się pewnie nie wybierze, Lowry i Hayward również. 

 

Jeśli chodzi o Millsapa, Ibakę, czy Gaya, to nawet gdyby we trzech, gdzieś trafili to i tak superteamu nie złożą, a więc zapewne wszystko zostanie bez zmian.

[TuPalnik]

Jeśli ja miałbym mówić na dziś to stawiam na odejście Redicka z LAC oraz Haya z Jazz. Hay już raz był jedną nogą w Hornets (czy tam Bobcats - nie pamiętam jak sie wówczas zwali) i myślę, że on może poszukać nowego domu (Boston?). Do tego myślę, że Jrue Holiday wyląduje w Knicks, Ibaka odejdzie z Magic ale pozostanie na wschodzie i Gay wyląduje poza Kings - Pelikany?

[Julius]

Szczerze to nie wierzę w rozpad Clippers. Przecież Paul był wśród negocjujących nowe CBA i teraz mają możliwość podpisania umowy za 200 milionów z Clippers, poświęci jakieś 60 milionów i poszuka szczęścia gdzie indziej? Skoro zostanie Paul to zostanie także Blake. Curry również nigdzie się pewnie nie wybierze, Lowry i Hayward również. 

 

Jeśli chodzi o Millsapa, Ibakę, czy Gaya, to nawet gdyby we trzech, gdzieś trafili to i tak superteamu nie złożą, a więc zapewne wszystko zostanie bez zmian.

Nie wiem, jak wygląda kwestia możliwości podpisania kontraktu Paula, ale jeśli ma dostać te 200 baniek to mając w składzie DAJ, kontrakt Riversa  będzie cięzko podpisać jeszcze Blakea na takim kontrakcie, który go zadowoli. Clippers nie od wczoraj mają problem z ławką i skrzydłami - a nowe kontrakty dla Blake'a i CP3 tego nie ułatwią. Żeby to miało ręce i nogi dla zespołu  CP3 musi zrezygnować z kasy, a taką będzie mogl dostać i gdzie indziej.

[fluber]

Czemu na siłę wciskacie Paul'a do innych drużyn ?

 

Paul w Spurs ? No fajnie Paul-Leonard-Aldridge ale trzeba wymienić pół drużyny.

 

To ja mówię Gordon Hayward w Clippers . No tylko znajdziemy chętnego na Jamala , Pierce'a do Bostonu (nawet bez picku) i Wesley'a Johnsona.

 

No właśnie jest jeszcze J.J.Redick . Gość wygląda na porządnego faceta , ale jakaś drużyna może wylecieć z ofertą ponad możliwości Clippers'ów.

No akurat Clippers nie mają miejsca na Haywarda w żadnym wypadku. Przy dwóch maxach dla Griffina i Paula, dla Redicka kasy już może zabraknąć, to fakt

 

 

Nie wiem, jak wygląda kwestia możliwości podpisania kontraktu Paula, ale jeśli ma dostać te 200 baniek to mając w składzie DAJ, kontrakt Riversa  będzie cięzko podpisać jeszcze Blakea na takim kontrakcie, który go zadowoli. Clippers nie od wczoraj mają problem z ławką i skrzydłami - a nowe kontrakty dla Blake'a i CP3 tego nie ułatwią. Żeby to miało ręce i nogi dla zespołu  CP3 musi zrezygnować z kasy, a taką będzie mogl dostać i gdzie indziej.

I Griffin i Paul mogą spokojnie dostać maksy, które będą się zaczynały gdzieś chyba koło 32-35 baniek w pierwszym sezonie, przy nowym salary i szczodrym właścicielu nie będzie żadnego problemu. Nie wierzę, że Paul zrezygnuje z kilkudziesięciu milionów podobnie jak Griffin i Hayward.

 

Aha, no i jeśli szukałbym superteamów w najbliższej przyszłości, to stawiałbym jednak na napakowane w talent Timberwolves, 76ers i Lakers, bo tam najprędzej może powstać superteam, tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość

Edytowane 2 Stycznia 2017 przez fluber

[Gość (Przemek...)]

3. New York Knicks?  Do superteamu to kawałek, ale mogę sobie wyobrazić Paula, który zastępuje Rose'a. Paul-Melo-Porzingod brzmi spoko, tylko trochę za dużo pieniąchów utopili w zdziadziałym Noah, ale mogę sobie wyobrazić Chrisa, który jedzie do NY na miły ostatni kontrakt, a na wschodzie nadal ma szansę walczyć o finały. Szkoda tylko, że prime Łotysza ewidentnie  nie synchronizuje się z primem Melo, który już jest po, ani CP3. No i pytanie, czy jedna piłka dla Melona i CP3 to nie za mało ?

 

 

[RappaR]

Melo to typ gracza, który idealnie się odnajdzie obok playmakera i nie potrzebuje piłki, bo playmakerem nie jest. 

[kp11]

Ktory madry poszedlby do okc gdzie jest rw0, samiec alpha tej druzyny o wiadomym stylu gry...

 

Jeszcze tym bardziej ze byl tam kd przez 7 lat i nie ugrali.

[Mirwir]

Jakie ma być przybliżone sallary na 2017? Ile trzeba mieć w payrollu zeby móc proponować maxa? Kto będzie mógł powalczyć o Currę, Paula, Lowryego czy Blejka? 

 

102 mln

Kto będzie mógł powalczyć teoretycznie każdy jeśli dokona hokus pokus z salary, jednak w praktyce w grze będą tylko z dużą przewagę kluby w których są Ci zawodnicy.

 

4. Utah Jazz - Fuck me... Jakbym był Chrisem Paulem, albo nawet Stephem Currym to mogłbym całkiem poważnie o tym teamie pomyślec... pod warunkiem utrzymania Haywarda.

 

Czyli będąc Paulem/Currym zrezygnowałbyś z jakiś ~70 mln dolarów (względem tego co mogą zaproponować LAC/GSW) by przenieść się do Jazz. Większość zawodników nawet nie myśli o Jazz bez dodatkowych $ (Joe Johnson był happy w Heat, ale dostał 22/2 i udał się do Jazz) Gratuluje łatwo jest zrezygnować z wirtualnych dolarów.

A Curry/Paul w Jazz są możliwi generalnie za minimum tylko, więc ilość poświęconych dolarów rośnie.

 

Z racji tej kasy, która jest w NBA łatwo zapomnieć o tym, że tylko nieliczni w NBA zarabiają grubą kasę z reklam, Paul od LAC może dostać ~200/5 (a Balmer nie ma problemu z płaceniem tax-u)

 

Warriors w salary, uwzględniając PO Duranta + cap hold mają 114 mln (a cap hold Currego to tylko 16,4 mln, a jego kontrakt raczej będzie z kategorii 165/5). W przyszłym sezonie będzie im ciężko zatrzymać Livingstona (który w tym sezonie gra dość słabą)

 

Tak naprawdę zaskakujące jest, że dużo klubów nie ma dobrego planu jeśli chodzi o salary (Cavs zrobili świetną robotę jeśli chodzi o podpisywanie kontraktów, bo mają core zakontraktowany na kilka lat, a to, że płacą tax bywa).

Bo strategia kasę trzeba wydać, jest w bardzo słaba (np NOP mają zapchane salary, a mają tylko Davisa)

 

Co do payrollu Houston to nie powiedziałbym, że mają tam lipę (Morey widać, że ogarnia temat salary i kontrakty, które podpisuje są kalkulowane na przyszłość np kontrakt Pata 23/4 z czego z roku na rok zarabia mniej, co daje elastyczność dla Houston)

 

OKC mają ciekawą konstrukcje salary pod przyszłość.

 

PTB jak dla mnie mają też ciekawą sytuacje (będą płacić tax, ale będą mogli wymieniać kontrakt/kontrakt, a w świecie w którym Derrick Rose został wymieniony, a wydawało się, że to najbardziej niewymienialny kontrakt wszystko jest możliwe)

 

Przy nowym CBA trudniej będzie budować super team-y. Ale większe szanse mają raczej drużyny, które mają młode talenty na rookie kontraktach (Philly/Sota, Lakers trochę mniej, bo Mozgov/Deng to niezbyt dobre kontrakty, pod względem przyszłości)

Edytowane 3 Stycznia 2017 przez Mirwir

[Julius]

A no widzicie, nie ogarnąłem, że taka może być rożnica w kontraktach od swojego klubu, a od nowego... Z czego to wynika? 5ty rok na pełnym maksie ?

 

Zawodnikow absolutnie nie posądzałbym o rezygnację z kilkudziesięciu mln baniek tylko dla zmiaby klubu / większych szans na misia...

 

O sytuacji płacowej Houston mówię bardziej w kontekście kontraktu Andersona - na PG/SG gwiazdy nie wezmą bo mają Hardena, do tego Gordona, który jak na lata połamania w Pels wygląda wyjątkowo zywo i wart tej kasy... zobaczymy jak będzie wyglądał za trochę czasu. Kontrakt dla Beverlyego jest świetny, nie chodzi o to czy rosnący, czy malejący. Gość pasuje do JH, świetnie broni, a jakby tego było mało jeszcze trójki trafia - idealny grajek pod machupy z LAC, GSW czy OKC , żeby zatruwać dupę ich PG, a do tego odciążyć Hardena w obronie. Jedyna pozycja na którą mogą poszukać gwiazdy to właściwie SF - jakiś Pol Dżordż np. tyle, że tego nie mają jak z Pacers wyciągnąć.

[Jendras]

Czasy superteamów się skończyły. Wracamy do sytuacji, gdy znaczący cap room ma kilka drużyn, z tą różnicą, że gwiazdy będą zmieniać kluby jeszcze rzadziej. W zasadzie jedyna droga to teraz draft/trade'y.

[TuPalnik]

Teraz aby wyrwać gwiazdę z innej drużyny ( taką prawdziwą gwiazdę) to trzeba będzie mieć duuużo szczęścia i więcej do zaproponowania niż kasa. Tacy Rox muszą liczyć, że np. PG strzeli focha o coś na Pacers (na co chyba się nie zanosi). Z takich prawdziwych difference makerów to chyba tylko Cousins może pomyśleć w najbliższych latach o opuszczeniu Kings, ale nawet za to nie dam sobie ręki uciąć. I tu należą się brawa dla front office Kings, że w pewnym momencie pod wpływem nerwów nie oddali Kuzyna gdzieś. Zwróciłbym też uwagę na Wizards, im serio nie jakoś dużo brakuje aby wejść na inny poziom. Tylko ten kontrakt Mahiminiminiego...

Edytowane 3 Stycznia 2017 przez TuPalnik

[ely3]

@Mirwir

 

Nie dostrzegasz jednego niuansu. Liga latem 2016 skokowo podniosła salary i zrobiła błąd. Powinna wszystkim bez wyjątku podnieść o 30% pensje proporcjonalnie do podniesienia salary . I byłoby normalnei a tak to nagle latem wszystkie zespoły miały mnóstwo pieniędzy do wydania a nie było na kogo. I nagle taki praktycznie nieznany Crabbe zarabia 19 baniek. S.Hill 13 . Mahimi chyba 17. Anderson 20

 

Niemniej coś takiego sie już nie powtórzy . Już na 2017 praktycznie niewiele ekip ma pieniądze ponizej salary na więcej niż 10 baniek

Historię typu PAul w Spurs czy Knicks jakie się przewijają na tym forum mozna włożyć trochę w sci-fi bo obie ekipy musiałyby wyrzucić z dwóch starterów by mieć ponad 33 banki na max ( Spurs wyrzuca Gasola, PArkera i najpewniej traci RFA Millsa i Simmonsa, a Knicks muszą oddać komuś Lee i tracą Jenningsa i Rose)

 

Oczywiście takie zespoły jak NOP miały masę gotówki i żadnego sensownego zawodnika na rynku więc przepłacili Moore czy Hilla ( no  i akurat tanio Gallowaya)

A zawodnicy idą teraz nie tam gdzie jest fajne miasto ale tam gdzie jest szansa na dobry zespół - oczywiście mówię o czołowych weteranach i gwiazdach. Bo ci młodzi i przeciętni to idą tam gdzie jest kasa

 

Ale rok 2017 i 2018 będą dość ubogie w walnięte kontrakty moim zdaniem bo już teraz kasę na maxa będą mieć 4 teamy ( Boston Brooklyn, 76ers,i może Chicago gdyby Wade też skorzystał ze swojej opcji ). Jest kilka zespołów który mogą mieć maxa przy pozbyciu się wszystkich swoich FA jak Hawks , potencjalnie Kings i Denver ale tam założeniem jest że rezygnują z praw Birda do Gallo co powiedzmy sobie szczerze jest nierealne bo to ich zawodnik nr 2

 

To lato będzie spokojniesze bo nie ma średniaków z dużą ilością gotówki i nawet jest niewiele ekip które mogłoby przyjać na siebie takie 10-15 milionowe kontrakty by ci wielcy wykreowali sobie kasę na maxa

 

Dla mnie najciekawsze ruchy tego lata może wykonać Brooklyn ( jest gotówka na przepłacenie sredniaków) i Atlanta bo ci mają na FA wszystkich kluczowych weteranów - Sap, Krover i Sefo i chcą nimi wszystkimi handlować by dostać jakieś kontrakty w drugą stronę.

 

Co do reszty to większosć FA zostanie gdzie jest. Blake nie odejdzie z Clippers bo o dziwo on  ten klub lubi. A Paul wątpliwe choc już bardziej realne. Hayward na 95% zostaje w JAzz bo jego opcje to albo JAzz albo Hawks albo Boston. Żadna z tych ekip nie ma przewagi jakosciowej nad Jazz

Lowry zostanie w Toronto bo ci mu dadzą maxa a nie opuszcza sie drugiej ekipy na Wschodzie ot tak z nudów

 

Kto moze zmienic barwy?

Z czołowych Fa - Reddick, Gallinari, Teague , Ktoś da duże pieniadze Millsowi których Spurs nie wyrównają ( Brooklyn !!!!!, Kings)

Boston da maxa Sapowi albo duże pieniadze Ibace ( ale nie max)  ewentualnei Greg Monroe jeśli postanowi wejśc na rynek

 

Może Tony Allen odejdzie bo w końcu będzie chciał jakies 15 baniek na sezon a Memphis mu tego nie da. Sefolosha podobnie

[Jendras]

Atlanta nie ma kasy na Haywarda.

[Mirwir]

Nie dostrzegasz jednego niuansu. Liga latem 2016 skokowo podniosła salary i zrobiła błąd. Powinna wszystkim bez wyjątku podnieść o 30% pensje proporcjonalnie do podniesienia salary . I byłoby normalnei a tak to nagle latem wszystkie zespoły miały mnóstwo pieniędzy do wydania a nie było na kogo. I nagle taki praktycznie nieznany Crabbe zarabia 19 baniek. S.Hill 13 . Mahimi chyba 17. Anderson 20

 

Liga podniosła salary, bo kluby chciały, aby salary urosło. Tylko zaskakujące jest to, że zdecydowana większość GM nie była przygotowana do tego wzrostu, w sensie nie przygotowali żadnych długofalowych i sensownych planów. Bo w ostatnim offseason wyrzucali kasę na lewo czy prawą.

 

Z tym błędem to zapominasz, że jest coś takiego jak CBA, które reguluje ile mogą zarabiać zawodnicy i liga tak sama z siebie nie może podnieść pensji. Salary zostało podniesione, jest nowe CBA nie ma lockout-u więc generalnie ma ma błędu, to że dużo klubów bezsensownie zapchało sobie salary to wina niekompetencji GM. A Ci zawodnicy, który byli FA w tym offseasonie mogą się tylko cieszyć.

 

Cała ta sytuacja ze skokiem salary może sprawić, że będzie więcej wymian. Choć pozyskiwanie gwiazd najwyższego kalibru będzie trudniejsze, bo będą mniej mobilne.

 

Nie wiem jak Ci wyszło, że Mills to RFA to FA.

 

Ale generalnie masz racje, mniej będzie kontraktów, które są dziwne.

 

A Nets to mogą się cieszyć, że nie zapchali sobie salary Tylerem i Crabbem.

[ely3]

Co do salary to mogli sie porozumieć liga z ze związkiem zawodowym taki aneks do umowy

 

Pamiętaj, że CBA mówi jaki procent salary otrzymują zawodnicy ale jak to jest regulowane to już inna sprawa. Co roku liga ustala nowy max, nową wartość MLE zależne od salary- równie dobrze mogli dogadać sie co do zmiany istniejących salary

 

Co do Millsa zgoda - na jednym portalu widzialem że on ma kwalifikowaną ofertę i z automatu go ustawiłem jako RFA - mea culpa

[fluber]

 

 

A Nets to mogą się cieszyć, że nie zapchali sobie salary Tylerem i Crabbem.

Jeżeli chodzi o Nets to oni zapewne znowu będą szastać maxami, zwłaszcza dla RFA. Taki Porter, czy KCP powinni się spodziewać maksymalnej umowy z Brooklynu.

[ely3]

Jeżeli chodzi o Nets to oni zapewne znowu będą szastać maxami, zwłaszcza dla RFA. Taki Porter, czy KCP powinni się spodziewać maksymalnej umowy z Brooklynu.

A ja sie nie zgodzę. Myślę że teraz będą bardziej atakować średniaków typu Mills, Reddick czy nawet Korver bo ci raczej nie dostaną nigdzie więcej a nie sądzę by chcieli teraz walczyć o pierścień .

No i latem byli skuteczniejsi w przyciaganiu UFA niż zastrzeżonych więc raczej nie popełnią błędu

 

Ale np Noelowi mogą dać np 34/2 z opcją zawodnika na drugi rok  Jeśli chce odejść od 76 ers to idealna umowa a Nets nie ma za dużo wyborów jeśli nie chcą oddać picku w TOP 10 ( choć pewnie im wszystko jedno bo i tak go tracą)

[TuPalnik]

Może to tylko gadanie a może nie:

Millsap on trade talk: “Everybody knows where my heart is and where I want to be.” Me: And that’s here? Millsap: “That would be here, yes.”

 

Via Hoopshype.

[Julius]

Może to tylko gadanie a może nie:

Millsap on trade talk: “Everybody knows where my heart is and where I want to be.” Me: And that’s here? Millsap: “That would be here, yes.”

 

Via Hoopshype.

A to nie jest tak , że Hawks mogą mu dużo więcej niz inni zaproponować?