Najlepsza drużyna bez pierścienia

[Zdzich]

W temacie zapewne chodzi o jakąś koncepcję na zespół, gdzie trzon, gwiazdy czy trener są tacy sami.. Więc od biedy można będzie uznać GSW, bo dodali Duranta i jest to coś 'nowego', tak ewentualna przegrana Cavs nic nie zmienia, bo oni w tym składzie rok temu pierścienie zdobyli.

[memento1984]

Przecież Golden ma pierścień.. Obawiam się, że nie rozumiesz tematu

Cavs też ma tytuł

ale to nie jest jasne, czy chodzi o dana druzyne w jakims roku, czy dluzszy okres z jakims liderem.

[ely3]

To chyba sam autor nie zrozumiał tematu, skoro w ankietę wrzucił dwie drużyny Suns oraz New York Knicks...

Ale to Phoenix ma tytuł????

 

No i nie wiem czy czujesz różnicę między knicks z Frazierem i knicks z Ewingiem a Golden ktore ma praktycznie ten sam trzon co dwa lata temu. Golden tegoroczne to tylko modyfikacja ekipy sprzed dwóch lat

[fluber]

Ale to Phoenix ma tytuł????

 

No i nie wiem czy czujesz różnicę między knicks z Frazierem i knicks z Ewingiem a Golden ktore ma praktycznie ten sam trzon co dwa lata temu. Golden tegoroczne to tylko modyfikacja ekipy sprzed dwóch lat

No Phoenix z żadnego roku nie ma tytułu, więc nie wiem, czemu ta sama drużyna jest dwa razy w ankiecie.

 

W ankiecie jest Knicks, to skąd ja mam wiedzieć, o które Knicks chodzi?

 

Każda drużyna, co roku jest inna, więc po prostu temat jest nie do końca sprecyzowany. Nie uważam, żebyśmy popełniali jakieś wykroczenie, dyskutując w tym temacie, która konkretnie drużyna, z którego sezonu jest naszym zdaniem najlepszą drużyną, która nie zdobyła pierścienia i nie widzę powodu, żeby nie dyskutować o 73-9 Warriors, czy jednej z drużyn, która w tym roku mistrzostwa nie zdobędzie.

[BothTeamsPlayedHurd]

fajny odcinek, nie ma pierdoły Reggiego za to jest McHale

 

https://www.youtube.com/watch?v=HUVl1flppss&t=1039s

[rw30]

Knicks & Thunder, a cała reszta nawet nie jest blisko

 

ci z was którzy wymieniają tu Suns 93 albo Sonics eeeeeeeee srsly??? Kings nie mieli legit 1st option, bo jednak Webber ją nie był.

 

Indiana & Jazz trafili na słaby okres ligi, w sumie 97-00 nie było szczególnie dobrych teamow, poza mistrzowskimi

to nie przypadek że w 99 roku w finałach są Knicks z 8 seedu.  Dlatego Pacers & Jazz byli wtedy w czubie, ale tak all time to ja ich uważam jedynie nieco wyżej od takich 76ers 2001 czy Nets 2002-2003 [te zespoły zupełnie ukazują dengrengoladę wschodu w owym czasie, a warto przypomnieć że w finale wschodu grywały w tamtuch czasach takie dream teamy jak Boston celtics z Antoine walkerem bądź Ćwoki z Milwaukee]

 

Sonics podróże do finałów przeplatali collapsami w pierwszej rundzie, GKarl to tragiczny trener

Suns 93 jako filary obrony podkoszowej mieli C. 195cm/120kg Barkleya i Westa / O. 203cm/150km Pekase Pruszków Millera. WTF?  epicki firepower w ataku, ale w obronie nie mogło to wyglądać, kiedy naprzeciw Ciebie stają MJe i Olajuwony tej ligi

 

Najbliżej do Thunder i Knicks są moim zdaniem Suns Nasha i Kings [tych ostatnich mało znam, mialem wtedy przerwę w śledzeniu NBA]. I jeszcze PTB 2000, personalnie jeden z lepszych teamów ever, ale brak legit 1st option i trenera których by ich opanował ich zabił zupełnie

[julekstep]

Suns 93 jako filary obrony podkoszowej mieli C. 195cm/120kg Barkleya i Westa / O. 203cm/150km Pekase Pruszków Millera. WTF?  epicki firepower w ataku, ale w obronie nie mogło to wyglądać, kiedy naprzeciw Ciebie stają MJe i Olajuwony tej ligi

 

Suns Rockets 94 zawsze mi przypomina o jednej z najbardziej epickich sytuacji w historii NBA <3

 

https://www.youtube.com/watch?v=ZxMh7FSGM14

[mac]

Tak sobie ostatnio oglądałem najlepsze akcje Paula i jak to jest możliwe ,że ten zespół (wspomagany przez Redicka) nie zagrał nawet w WCF.

i jak to możliwe, że dopiero teraz ktoś wreszcie o nich wspomniał.

 

Zwykły pech/brak szczęścia.

 

Cp3 należy się i jeden tytuł i jedno MVP za karierę spokojnie. Ale jak KD zdobył tytuł, to może chociaż będzie najlepszym graczem ever bez pierścienia.

 

Chociaż miłoby było, jakby HOU jakimś cudem zdobyło tytuł w tym roku.

[TuPalnik]

Tak sobie ostatnio oglądałem najlepsze akcje Paula i jak to jest możliwe ,że ten zespół (wspomagany przez Redicka) nie zagrał nawet w WCF.

 

Z tego co mówi wielu byłych graczy, to poza pechem oczywiście, to wpływ miał brak chemii. Znaczy nie tyle, że ktoś z kimś sie tam nie lubi. Raczej chodzi o to, że nikt tam za nikim w przysłowiowy ogień raczej nigdy nie skoczy. Slyszalem takie stwierdzenie, że (chyba Jareda Dudleya, ale nie jestem pewny i sprawdzać mi się nie chce) panowało tam trochę korporacyjne podejście. Przyjść, zagrać, umyć się i nara/cześć. No a tak to ciężko coś wygrać.

[Reikai]

Tak sobie ostatnio oglądałem najlepsze akcje Paula i jak to jest możliwe ,że ten zespół (wspomagany przez Redicka) nie zagrał nawet w WCF.

 

[RappaR]

Czemu nie byli w WCF w 2015(z szansą na ring)? WTF, WTF, WTF w g6.

Czemu nie byli wcześniej, ani później? Zawsze były co najmniej 2 znacznie lepsze i znacznie bardziej utalentowane drużyny w lidze.

Trudno mieć pretensje, że dwójka CP3+BG przegrała z KD+RW czy z POPmachine. Nie ta skala talentu, nie te poziom all-time. 

[mac]

Ciekawe jakby sie potoczyły losy LAC jakby nie wymienili Bledsoe na Dudleya, a zaczęli go używać.

 

Zawsze na parkiecie mieliby cp3 lub Bledsoe na parkiecie, a także spokojnie mogliby grać momentami piątką:

 

cp3 - bledsoe - red Dick - Gryfin - DJordan.

[rw30]

Z tego co mówi wielu byłych graczy, to poza pechem oczywiście, to wpływ miał brak chemii. Znaczy nie tyle, że ktoś z kimś sie tam nie lubi. Raczej chodzi o to, że nikt tam za nikim w przysłowiowy ogień raczej nigdy nie skoczy. Slyszalem takie stwierdzenie, że (chyba Jareda Dudleya, ale nie jestem pewny i sprawdzać mi się nie chce) panowało tam trochę korporacyjne podejście. Przyjść, zagrać, umyć się i nara/cześć. No a tak to ciężko coś wygrać.

 

 

byki tak wygraly coś z 6 tytułów, Lakersi z Kobem 5. Więc myślę że da radę. Btw co Jared Dudley wie o wygrywaniu w tej lidze? 

Edytowane 30 Września 2017 przez rw30

[Artlan]

Czemu nie byli w WCF w 2015(z szansą na ring)? WTF, WTF, WTF w g6.

Czemu nie byli wcześniej, ani później? Zawsze były co najmniej 2 znacznie lepsze i znacznie bardziej utalentowane drużyny w lidze.

Trudno mieć pretensje, że dwójka CP3+BG przegrała z KD+RW czy z POPmachine. Nie ta skala talentu, nie te poziom all-time. 

 

Dokładnie. Zawsze mnie będą dziwić te pretensje o porażki z Thunder i Spurs.

 

Równie dobrze można się czepiać Ewinga, że tylko raz był w All Nba 1st Team, podczas gdy Dwight Howard (overall raczej gorszy gracz) aż pięć razy. Tak jakby poziom konkurencji był zupełnie bez znaczenia.

[Paavo]

Ojej, aż się musiałem zalogować żeby zagłosować.

Oczywiście Suns pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych, nie mam wątpliwości najmniejszych.

Qrva, jak ja kochałem tamten team...

[RappaR]

Dokładnie. Zawsze mnie będą dziwić te pretensje o porażki z Thunder i Spurs.

 

Równie dobrze można się czepiać Ewinga, że tylko raz był w All Nba 1st Team, podczas gdy Dwight Howard (overall raczej gorszy gracz) aż pięć razy. Tak jakby poziom konkurencji był zupełnie bez znaczenia.

Ogólnie ten fetysz WCF. MEM byli w WCF w 13' i co z tego? W I rundzie trafili na LAC bez Griffina, w II na OKC bez Westbrooka, by być w tym w WCF i dostać sweepa 11 pkt różnicami. Dla porównania mistrzowskie GSW z kontuzjowanymi Pelicansami nie miało 9 punktów różnicy.

LAC byli w całkiem mocnych czasach całkiem mocnym zespołem na pozycji 4-5 w lidze. Mieli zaledwie jedno okienko i o ile je zmarnowali przegrywając przez trójki Josha Smitha(WTF), o tyle w pozostałych latach grali na miarę swoich możliwości.

A że niektórzy patrzą tylko na liczby i to w sposób zerojedynkowy, to inna kwestia.